Włochy: Pierwszy homoseksualny ślub kościelny

11 czerwca Pietro Morotti i Giacomo Spagnoli zawarli homoseksualny związek cywilny w Budrio w pobliżu Bolonii, a potem udali się na pseudo-ślub do Kościoła San Lorenzo, zaraz po drugiej stronie gminy, donosi LaNuovaBq.it.

Ceremonia zaślubin odbyła się w obecności sporej grupy księży współuczestniczących w odprawianiu Eucharystii. Celebrans, Ojciec Gabriele Davalli, pełni rolę kapłana diecezjalnego, odpowiadającego za "duszpasterstwo rodzinne".

W czasie przedstawienia dwóch homoseksualistów powiedziało sobie "tak". Zadbano o wszystkie kwestie towarzyszące normalnym ślubom: kwiaty, formalne stroje, pieśni, rodzice, krewni i przyjaciele. Oczywiście nie zapomniano o parze homoseksualistów, będącej w centrum uwagi.

Próbując nabrać głupich, Davalli określił ten pseudo ślub mianem "Eucharystii [z greki "dziękczynienie"] dziękczynienia".

Archidiecezja Bolonii jest prowadzona przez homoseksualistę Matteo Zuppiego, przewodniczącego episkopatu Włoch. Zuppi został poinformowany o przedstawieniu.

#newsUeobwrczcw

Tymoteusz
„Włochy: Pierwszy homoseksualny ślub kościelny”.
Ani Judasz Iskariota ani Marcin Luter nie dorastają do pięt arcyheretykowi Jorge Bergoglio !!!
„Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, sami tę śmierć na siebie ściągnęli.” (Kpł 20, 13).Więcej
„Włochy: Pierwszy homoseksualny ślub kościelny”.

Ani Judasz Iskariota ani Marcin Luter nie dorastają do pięt arcyheretykowi Jorge Bergoglio !!!

„Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, sami tę śmierć na siebie ściągnęli.” (Kpł 20, 13).
wacula25wp.pl
A ci duchowni którzy sakramentem św. profanują jeszcze większe męki w piekle dostaną za to że dusze na potępienie pchają.Biskupi kryją księży pedofilii, z papieża robią marionetkę, są biskupi pseudo-podróżnicy i literaci zajmujący się wszystkim tylko nie tym do czego zostali powołani,
a więc do walki z szatanem o zbawienie dusz wiernych. Osoby które znajdą się w piekle, a przyjęły te sakramentyWięcej
A ci duchowni którzy sakramentem św. profanują jeszcze większe męki w piekle dostaną za to że dusze na potępienie pchają.Biskupi kryją księży pedofilii, z papieża robią marionetkę, są biskupi pseudo-podróżnicy i literaci zajmujący się wszystkim tylko nie tym do czego zostali powołani,
a więc do walki z szatanem o zbawienie dusz wiernych. Osoby które znajdą się w piekle, a przyjęły te sakramenty będą cierpiały o wiele większe męki niż ci którzy ich nie przyjęli.
Mary2019
Kpina z Pana Boga a zapłacimy za to wszyscy!
jac05
Niech ci co uważają siebie za dobrych i u innych widzą zło, nie zdziwią się jak na nich spadnie atak szatański któremu Pan Bóg nas wyda, tak jak było w czasie I czy II WŚ, kiedy ginęli "dobrzy" i źli ludzie.
Anieobecny
Czy to Zelenski i prezydent Kanady...?
jac05
Kapłani postradali rozumy ! Poszli po nauki do złego ducha.
Mary2019
Sam ich znalazł a Oni pozwolili się znaleźć.
PRAWDZIWY KOŚCIÓŁ POZOSTAŁ W TRADYCJI
....ani to kościół katolicki ani żaden ślub katolicki !!! To sodomici - synagoga szatana !
CHWAŁA BOGU W TRÓJCY ŚWIĘTEJ JEDYNEMU
.
Zgubne idee

Diabeł stwierdził, że najłatwiejszym sposobem sprowadzenia dusz na manowce jest głoszenie im fałszywej nauki.
Te fałszywe przekonania, nazywane herezjami, celowo oddalają człowieka od Boga i Jego praw wpływając w ten sposób na jego odróżnianie między dobrem i złem oraz prawdą i błędem.
Beda Czcigodny twierdzi, że diabeł zawsze miesza trochę prawdy z błędem by uczynić go …
Więcej
.

Zgubne idee


Diabeł stwierdził, że najłatwiejszym sposobem sprowadzenia dusz na manowce jest głoszenie im fałszywej nauki.

Te fałszywe przekonania, nazywane herezjami, celowo oddalają człowieka od Boga i Jego praw wpływając w ten sposób na jego odróżnianie między dobrem i złem oraz prawdą i błędem.

Beda Czcigodny twierdzi, że diabeł zawsze miesza trochę prawdy z błędem by uczynić go bardziej pociągającym i strawnym. Papież św. Pius X porównał to do kropli trucizny.

Ponieważ kompas pokazuje północ magnetyczną, a nie północ geograficzną, piloci muszą wprowadzać poprawkę; w przeciwnym razie zboczą z kursu. Jeśli jednostka albo społeczność podąży za fałszywymi standardami i błędnymi przekonaniami, to ich działania staną się moralnie naganne. Grzech będzie postrzegany jak coś dobrego i normalnego, a cnota zostanie uznana za coś skrajnego i godnego pogardy. Vaticanum II osiągnął ten cel.

Wystarczy tylko kilka jednostek by wywrzeć wpływ na masy. Profesorowie uniwersyteccy, środki masowego przekazu i inni eksperci wywierają codziennie wpływ na życie milionów ludzi. Diabeł stwierdził, że jednym z najłatwiejszych sposobów wprowadzenia katolików w błąd jest wykorzystanie wilków przebranych za owce: kardynałów, biskupów i kapłanów głoszących błąd. Kiedy inicjatorzy Vaticanum II głosili nowe nauki, miliony ludzi posłusznie za nimi podążyło ponieważ ufali tym, którzy przekazywali przesłanie. Ci niegodziwi przywódcy religijni byli kanałem wykorzystanym przez siły piekielne do zdeprawowania wiary i sprowadzenia owczarni na manowce.

Zmiana wiary była procesem trwającym lata, lecz przez stopniowy wzrost rozprzężenia, obojętność wobec religii i brak życia modlitwy wielu ludzi łatwo wpadło w pułapkę. Rozprzestrzenianie błędnych przekonań jest niczym dzieło starannego podpalacza. Niewielkie płomyki ognia szybko ogarną cały las.

.


Architekci pseudosoboru.

Cz. I. Plan ogólny; rola masonerii. Inspiratorzy Vaticanum II. Ks. Franciszek Radecki CMRI. "The Reign of Mary".
CHWAŁA BOGU W TRÓJCY ŚWIĘTEJ JEDYNEMU
.
Miecz Świętego przeciw homoseksualnemu grzechowi w Kościele
Dzieło św. Piotra Damianiego pt. „Liber Gomorrhianus”(w wyd. pol.: „Mury Sodomy.
Księga Gomory i walka z sodomią wśród kleru”) to traktat, który zawiera niezwykle cenne wskazówki mówiące o tym, dlaczego nie należy milczeć w sprawie problemu homoseksualizmu wśród duchownych.
Warto przypomnieć, że Św. Damiani otrzymał pełne wsparcie …
Więcej
.

Miecz Świętego przeciw homoseksualnemu grzechowi w Kościele

Dzieło św. Piotra Damianiego pt. „Liber Gomorrhianus”(w wyd. pol.: „Mury Sodomy.

Księga Gomory i walka z sodomią wśród kleru”) to traktat, który zawiera niezwykle cenne wskazówki mówiące o tym, dlaczego nie należy milczeć w sprawie problemu homoseksualizmu wśród duchownych.

Warto przypomnieć, że Św. Damiani otrzymał pełne wsparcie świętego papieża – Leona IX.

Piotr Damiani w 1049 r. napisał dzieło, w którym przestrzegał przed szerzącym się wśród zakonników grzechem homoseksualizmu.

Już wtedy święty był piętnowany przez innych duchownych za głoszenie nauki na ten temat.

Zarzucano mu zdradę i donosicielstwo.

A on tłumaczył, że nie można tolerować w łonie Kościoła ludzi dopuszczających się jednego z najstraszniejszych grzechów przeciwko naturze i łasce Bożej, który, jeśli nie zostanie zawczasu wypleniony, zrujnuje lud Boży.

Święty prosząc o interwencję papieża św. Leona IX zauważył, że grzech sodomii szerzył się nawet wśród wyższych duchownych.

„Ten grzech przeciw naturze skrada się jak rak, a nawet dotyka osoby konsekrowane. Czasami szaleje jak krwiożercze zwierzę pośród owczarni Chrystusa z taką dziką zuchwałością, że wydaje się iż o wiele zdrowsze dla wielu byłoby znaleźć się pod jarzmem świeckiego wojska niż poddać się żelaznej zasadzie diabolicznej tyranii pod osłoną religii, zwłaszcza gdy towarzyszy temu skandal. Prawdą jest, że lepiej by było dla niego, gdyby kamień młyński zawisł na szyi jego, a jego wrzucono do morza, niż żeby zgorszył jednego z tych maluczkich” – pisał św. Piotr Damiani.

Zło należy zniszczyć w zarodku

Św. Damiani poprosił Ojca św. o interwencję, aby używając swojego autorytetu od razu zdusił zło homoseksualizmu w zarodku, bo jak zaznaczył: „ta niepohamowana niegodziwość nie da się okiełznąć, gdy się już rozprzestrzeni”.

Leon IX ustosunkował się do prośby św. Damianiego pisząc w odpowiedzi, że każda z osób winnych tego występku powinna być wykluczona nieodwołalnie ze stanu kapłańskiego, a jej funkcje powinny być dyskretnie przekazane komu innemu.

Święty w swoim dziele ubolewał nad osobami duchownymi piastującymi wysokie stanowiska w Kościele, którzy choć upadli tak nisko dopuszczając się sodomii, nie żałowali za grzechy i nawet nie próbowali zmienić swojego postępowania.

Św. Damiani płacze nad nimi powodowany „braterskim współczuciem”, ponieważ widział „szlachetną duszę uczynioną na obraz i podobieństwo Boga, połączoną z najbardziej drogocenną krwią Chrystusa” zrzuconą z wysokości godności i chwały. „Każdy chrześcijanin, który oddaje się sodomii – wyjaśnia Święty – przewyższa w grzechu ludzi Sodomy, bo przeciwstawia się ewangelicznej drodze łaski”.

Święty żalił się do papieża, że z powodu głoszenia nauki wymierzonej w sodomię spotkało go prześladowanie. Zwrócił się więc do Leona IX z prośbą o to, aby używając swojej władzy „odrzucił skargi przewrotnych ludzi”, którzy złoszczą się na niego, nie chcąc przyjąć tego, o czym napisał w traktacie. Niektórzy duchowni – według oceny św. Damianiego – mieli do niego pretensje o to, że „jest zdrajcą i donosi w sprawie występków innych braci”.


Obowiązek napominania grzeszników

Św. Damiani ubolewał nad tym, że jego upomnienia były odrzucane. Przypomniał słowa Pana Boga o obowiązku napominania grzeszników. Wyraził nadzieję, że jeśli papież przemówi w tej sprawie „chory Kościół znowu nabierze prawowitego wigoru”.

Leon IX udzielił Świętemu pełnego poparcia i zagroził tym, którzy ośmielali się krytykować lub kwestionować jego papieski dekret w sprawie sodomii, utratą urzędów.

Papież, podobnie jak św. Damiani, nie miał wątpliwości, że grzech homoseksualizmu należy niszczyć w zarodku i konieczne są surowe kary. Był zdania, że ci, którzy nie upominają sodomitów w łonie Kościoła, zachęcają ich do nieprawości i poprzez milczenie są współwinni tego grzechu.

W swoim traktacie św. Damiani potępiał hierarchów pobłażliwych wobec sodomii. Nazywa to „zaniedbaniem”, a nie wyrazem miłosierdzia. Tłumaczy, że poprzez brak reakcji na ten grzech, poważna rana rozprzestrzenia się w sercu bliźniego, który umiera okrutnie”. Dlatego postuluje, by nie zaniedbać leczenia za pomocą „chirurgii słowa”.

Święty przypomniał, że każdy kto milczy w tej sprawie także zasłuży na karę. Mówi, że człowiek winien bardziej bać się Boga niż „nienawiści zdeprawowanych lub języka krytyków”. Św. Damiani stwierdził również, że zgodnie z napomnieniami wypowiedzianymi ustami Ezechiela, ten który nie poucza grzeszników surowo odpowie za to przed samym Bogiem.


Homoseksualizm to opętanie

Św. Damiani twierdził, że zdeprawowani zakonnicy powinni być natychmiast pozbawiani funkcji i wydalani z Kościoła. Zbijał argumenty samych duchownych, którzy twierdzili, że w obliczu zbyt małej liczby zakonników, powinno się pozostawić występnych braci w służbie Bożej.

Święty pisał: „Niektórzy mogą powoływać się na bezpośrednią konieczność i twierdzić, że nie ma wystarczającej liczby osób potrzebnych do pełnienia świętych funkcji w Kościele. Odpowiadam im, że zatrzymywanie takich pasterzy będzie prowadzić do nędzy całego ludu. Ich palące żądze doprowadzą do ruiny lud Boży. I chociaż niektórym mogą wydawać się przydatni do głoszenia nauki Kościoła, to jednak w rzeczywistości są to osoby, które będą prowadzić stado na manowce”.

Św. Damiani zapytywał, jakich owoców można się spodziewać po ludziach zaślepionych, którzy stracili swoje „wewnętrzne oczy i nie widzą powagi tego, co zrobili”. Są oni tak zaślepieni, że nie widzą ohydy grzechu sodomii i wyjątkowej jego złośliwości.

Święty przypomniał też, że już na Synodzie w Ancyrze(AD 314 ) przyjęto dwa ważne kanony. W kanonie 16. Ojcowie Kościoła stwierdzili, że świeccy, którzy popełnili grzech sodomii przed 20. rokiem życia nie mogą przyjmować Komunii św. przez 20 lat, a ci, którzy popełnili ten grzech po 20. roku życia nie mogą przystępować do Komunii przez 30 lat. Św. Damiani komentuje, że jeśli świeccy w Kościele pierwotnym byli tak surowo karani, to jaka kara powinna spotkać duchownych poświęconych służbie Bożej?

Św. Damiani dodaje, że kiedy mężczyzna wymusza grzech na innym, to nie jest to tylko „naturalny odruch ciała”, ale „diaboliczny impuls”. Jego zdaniem homoseksualiści są opętani.

Św. Damiani daje jednak grzesznikom nadzieję i zachęca by szukali miłosierdzia Bożego poprzez radykalne zerwanie z grzechem i szczerą pokutę. Wezwał wszystkich tych, którzy walczą z pożądliwością, aby starali się ją zdusić od razu, gdy tylko się pojawi.

Źródło: newoxfordreview.org.,

Agnieszka Stelmach
Neo Kowalski
Ten ślub w oczach Boga nie jest żadnym ślubem, a jedynie dodatkową obrazą Jego Majestatu bo dochodzi do tego w Kościele.
Posoborowe absurdy
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
To nie jest żaden ślub, tylko cyrk na kółkach z dwoma klaunami w roli głównej i z wilkiem przebranym za księdza!
Anieobecny
Ale nazywanie kogoś szatanem może być przesadą...
Nam modlić się trzeba i za nich...
To trudne, ale cenne...
I dla nas, i dla nich...
Z tego też sprawę przed Bogiem zdać będziem musieli...
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Anieobecny
Już poprawiłam szatana zamieniłam na wilka. A modlę się, za kogo mogę, ale nie za wszystkich. Za satanistów i opętanych, może modlić się tylko Kościół i Egzorcyści. Zwykli świeccy niech lepiej się nie porywają w pojedynkę do walki z szatanem Za duże ryzyko, mogą zostać nieźle poturbowani. Przestrzega przed tym Ks. Augustyn Pelanowski.
Anieobecny
Trwajmy nieustannie na modlitwach...
Neo Kowalski
@MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Cytuję: "Za satanistów i opętanych, może modlić się tylko Kościół i Egzorcyści. Zwykli świeccy niech lepiej się nie porywają w pojedynkę do walki z szatanem Za duże ryzyko, mogą zostać nieźle poturbowani"
Modlący popełniają kardynalny błąd w tym momencie! Należy intencję za kogo się modlimy przedstawiać Bogu w myślach, a całą modlitwę można odmawiać już na głos!
Demony …Więcej
@MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Cytuję: "Za satanistów i opętanych, może modlić się tylko Kościół i Egzorcyści. Zwykli świeccy niech lepiej się nie porywają w pojedynkę do walki z szatanem Za duże ryzyko, mogą zostać nieźle poturbowani"

Modlący popełniają kardynalny błąd w tym momencie! Należy intencję za kogo się modlimy przedstawiać Bogu w myślach, a całą modlitwę można odmawiać już na głos!

Demony nie mają dostępu do naszych myśli! Znają tylko te nasze myśli, które same nam posunęły.
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Neo Kowalski
Tak , ale Św. Jan Apostoł, nie zaleca, aby modlić się za kogoś, kogo grzech sprowadza śmierć.
icowałek
Przepraszam że zapytam ale czy to było w kościele rzymskokatolickim?
Izabela Sylwia
Taki ślub nie może być wazny., to nie jest w ogóle ślub.
Anieobecny
To jest ślub, nie powiem jaki...
To ślubowanie sobie, człowiekowi...
Ale nie jest to sakrament, to nie Bogu ślubowanie...