Wizjonerstwo jako zagrożenie dla wiary - ks. Aleksander Posacki SJ

Czy wszystkie przeżycia duchowe pochodzą od Ducha Świętego? Nadprzyrodzone doznania zwykle nie stanowiły dla Kościoła problemu, jeżeli dotyczyły - jako szczególna łaska życia kontemplacyjnego - …Więcej
Czy wszystkie przeżycia duchowe pochodzą od Ducha Świętego?
Nadprzyrodzone doznania zwykle nie stanowiły dla Kościoła problemu, jeżeli dotyczyły - jako szczególna łaska życia kontemplacyjnego - indywidualnego rozwoju duchowego. Liczyły się wtedy kryteria subiektywne. Zarówno św. Teresa, jak i św. Katarzyna wskazują na owoce objawienia. Jeśli wizja ostatecznie przynosi pokój i "głód cnoty" - pochodzi od Boga. Jeśli wizjonera z początku opanowuje radość, "która przechodzi w zamęt i ciemność duchową" - to znak, że Bóg nie jest źródłem wizji. Duch Święty jest często "imitowany" przez złego ducha, co dotyczy najczęściej osób pobożnych, ale nie zawsze pokornych. Problem leży więc w pokorze.
Rzeczywistość była jednak bardziej złożona, gdy chodziło o wizje, przedstawiające jakieś nowe orędzia teologiczne. W takiej sytuacji Kościół czuwał nad wizjonerem poprzez kierowników duchowych dobrze znających naukę Kościoła. Istniały też kryteria, które pozwalały określić, czy wizja pochodzi od złego ducha …Więcej
baranek
Tak szczegółowo Kosciół bada objawienia prywatne, ktore sa tylko jednym z charyzmatów, podobnie jak charyzmat uzdrawiania. Dlaczego więc Kosciół nie powoła odpowiedniej komisji dla zbadania przypadku Marcina Zielińskiego i podobnych? Czy to byłoby niegrozne, jesli jest zwodzeniem?
poznanieprawdy
Pismo automatyczne było też w Starym Testamencie -Uczta Baltazara – „wydarzenie opisane w biblijnej Księdze Daniela (5, 1-31). Babiloński król Baltazar wydał ucztę, podczas której zbezcześcił naczynia ze świątyni Jahwe. Ukazała się wtedy ręka pisząca słowa: mane, tekel, fares. Było to proroctwo zapowiadające upadek Babilonu i śmierć Baltazara, co nastąpiło jeszcze tej samej nocy”.
Czy Objawienie …Więcej
Pismo automatyczne było też w Starym Testamencie -Uczta Baltazara – „wydarzenie opisane w biblijnej Księdze Daniela (5, 1-31). Babiloński król Baltazar wydał ucztę, podczas której zbezcześcił naczynia ze świątyni Jahwe. Ukazała się wtedy ręka pisząca słowa: mane, tekel, fares. Było to proroctwo zapowiadające upadek Babilonu i śmierć Baltazara, co nastąpiło jeszcze tej samej nocy”.
Czy Objawienie zakończyło się wraz z Nowym Testamentem, o pewnej stronie.
Niektórzy zatrzymają myśleć jak F. który odrzuca wszystkie objawienia prywatne, mówi;
Ta faryzejska logika grozi także chrześcijanom. Jedni z nich czują przymus czynienia jakichś pobożnych rytuałów, ale oderwanych od kontekstu wiary. Drudzy poszukują rzeczy nadzwyczajnych, np. prywatnych objawień czy innych spektakularnych znaków nadprzyrodzoności. W obu przypadkach mamy do czynienia z „chrześcijanami bez Chrystusa” – stwierdził "Papież" F. zaznaczając, że prawdziwe Objawienie zakończyło się wraz z Nowym Testamentem”-
czyli,(wedługF.) nie ma żadnych prawdziwych objawień- oprócz Pisma Świętego , Boga nie obchodzi Kościół, a np. jeden z pierwszych obrazów różańcowych (ok. 1500 roku), przedstawiający Maryję z Dzieciątkiem trzymającym w ręku różaniec, obok których klęczą św. Dominik - to herezja , tak samo jak późniejsze objawienia które dopiero były uznane po jakimś czasie, i ocenie ich owoców. Uznane przez Kościół objawienia prywatne są rozumiane jako pomoc w odczytaniu i praktykowaniu objawienia publicznego w życiu Kościoła. Objawienia prywatne które np. cały czas koncentrują się na Chrystusie i Matce Boskiej i cały czas mówią o wierze i potrzebie walki z grzechem są uznawane w tym wypadku jako -„chrześcijaństwo bez Chrystusa” to jest tzw. odwracanie kota ogonem być może trzeba się skupić na F. i pielęgnować „ekologiczną”-wiarę i humanizm.

Nikt nie jest zobowiązany do przyjmowania objawienia prywatnego, jednak każdy kto je odrzuca neguje możliwość wpływu Boga na rzeczywistość i Kościół i można tez przypuszczać że objawienie publiczne nie traktuje jako natchniony Głos Boga , a tylko jak deiści, uznaje i zajmuje się tylko badaniem historyczności tekstów biblijnych i ich wyłącznie racjonalistyczną interpretacją.

Po soborze Watykańskim II , masoneria weszła do Kościoła Katolickiego , jakże przez to mogą tolerować orędzia; „głos z nieba”, które odkrywają jej podstępne działania, jak cegła po cegle rozbierają budowle Chrystusa. Dlatego orędzia naprawdę ważne nigdy nie dostaną imprimatur, a jedynie te które zostały ocenzurowane np. Fatima, nawet Dzienniczek Św. Faustyny został ocenzurowany o jakieś sporne kwestie.

Orędzia z Fatimy zostały zatajone o niewygodne fakty , dlatego było Garabandal - to uzupełnienie Fatimy. O oczywistym przejawieniu się Matki Boskiej w Garabandal mówił otwarcie Ojciec Pio.
voxdomini.pl/…/wywiady-z-wizjo…


„Do tej pory kielich się napełniał – teraz się przelewa. Wielu kapłanów, biskupów i kardynałów idzie drogą zguby i coraz więcej dusz pociąga za sobą. Przywiązuje się coraz mniejsze znaczenie do Eucharystii. Musimy uczynić wszystko dla uniknięcia Bożego gniewu. ON wam przebaczy, jeśli poprosicie go szczerze o przebaczenie” (18.06.1965).

Ostrzeżenie to pochodzi wprost od Boga. Doznają go wszyscy na całym świecie, bez względu na to, gdzie będą się wówczas znajdować. Będzie to niczym objawienie nam naszych grzechów – we wnętrzu każdego z osobna. Wierzący i niewierzący, ludzie ze wszystkich kontynentów ujrzą je i odczują” (14.10.1965).

Co do 1000lat
Kardynał Joseph Ratzinger, jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary w latach 1981–2005, w rozmowie z teologiem Martino Penasa miał się wypowiedzieć, że odnośnie do koncepcji tysiącletniego duchowego królowania Chrystusa na ziemi „Stolica Apostolska nie wypowiedziała się definitywnie na ten temat” i „kwestia jest jeszcze otwarta na dyskusję”
Trzecia Tajemnica Fatimska - ta nieujawniona
„Teraz chcę wyjaśnić trzeci fragment tajemnicy; ta część to apostazja Kościoła. Nasza Pani pokazała nam w wizji kogoś, kogo ja opisałam jako Ojca Świętego, przed którym wielka rzesza ludzi kłaniała się/oddawała cześć. Ale była różnica (w porównaniu) z prawdziwym Ojcem Świętym, wzrok demoniczny, on miał złe oczy/oczy zła. Potem, kilka chwil później zobaczyliśmy tego samego Papieża wchodzącego do Kościoła, lecz ten Kościół to był Kościół piekielny. Nie można opisać brzydoty tego miejsca, przypominał warownię z betonami, z narożnikami pokruszonymi, z oknami jak oczy i miał iglice na dachu budynku. Szybko wznieśliśmy wzrok do Naszej Pani, która powiedziała: zobaczyliście apostazję Kościoła. Ten list może być otwarty przez Ojca Świętego, ale musi być ogłoszony po Piusie XII przed 1960r....”- jak masoneria kościelna mogłaby dozwolić na to by to upublicznić.
PiotrM
W takim właśnie duchu, nieco później doktor mistyczny św. Jan od Krzyża ostrzegał przed każdą formą wizjonerstwa w duchu pseudomistycznego iluminizmu, będącego odmianą gnostyckiego błędu. Pożądanie wizji i objawień, co może stać się rodzajem przywiązania i zniewalającego nałogu, św. Jan nazywa dziełem diabła. Pisze on, że szatan aż dygoce z radości na widok duszy przyjmującej chętnie wizje i …Więcej
W takim właśnie duchu, nieco później doktor mistyczny św. Jan od Krzyża ostrzegał przed każdą formą wizjonerstwa w duchu pseudomistycznego iluminizmu, będącego odmianą gnostyckiego błędu. Pożądanie wizji i objawień, co może stać się rodzajem przywiązania i zniewalającego nałogu, św. Jan nazywa dziełem diabła. Pisze on, że szatan aż dygoce z radości na widok duszy przyjmującej chętnie wizje i objawienia, a może i gotowej je uprzedzać. W taki sposób podsuwa on "truciznę błędu" i odwraca od "życia z wiary", które decyduje o zbawieniu wiecznym. Kto życzy sobie wizji i objawień, na pewno popadnie w ciężkie błędy, ostrzega hiszpański mistyk i doktor Kościoła, gdzie iluminizm łatwo przeciwstawia się posłuszeństwu, zaś gnoza wizjonerstwa niszczy wiarę. Albowiem "pożądanie tych objawień otwiera drogę szatanowi, by mógł duszę oszukiwać innymi widziadłami, które umie on bardzo dobrze naśladować i przedstawiać je duszy jako dobre" (św. Jan od Krzyża, Droga na górę Karmel, Kraków 1995, t. II, s.11).
Według św. Faustyny, szatan może okrywać się nawet płaszczem pokory, ale płaszcza posłuszeństwa nie może na siebie naciągnąć, i tu się wydaje cała jego robota (Dzienniczek, 939).