V.R.S.
1971

Ocalenie ks. Ignacego Tokarczuka

Z oświadczenia z 4 marca roku 1985 grupy byłych parafian ze Złotnik w związku z zarzutami o rzekomą współpracę biskupa przemyskiego Ignacego Tokarczuka z Gestapo: „(…) My, niżej podpisani, byli …Więcej
Z oświadczenia z 4 marca roku 1985 grupy byłych parafian ze Złotnik w związku z zarzutami o rzekomą współpracę biskupa przemyskiego Ignacego Tokarczuka z Gestapo:
„(…) My, niżej podpisani, byli parafianie rzym. kat. parafii Złotniki, pow. Podhajce, woj. Tarnopol, występujemy przeciwko niesłusznym zarzutom skierowanym pod adresem ks. bpa Ignacego Tokarczuka. Ks. Ignacy Tokarczuk był wikariuszem w naszej parafii w latach 1942-1944. Była to jego pierwsza placówka po otrzymaniu święceń kapłańskich. Proboszczem tejże parafii był ks. dr Wilhelm Dorożyński. (…) W tym czasie Ukraińcy, podburzani przez hitlerowców, napadali na Polaków i mordowali. Tak było i w naszej parafii Złotniki.
Było to w Środę Popielcową w roku 1944, to jest 18 lutego
[błędna data – w roku 1944 Popielec przypadał 23 lutego, taka też data jako końcowa relacji widnieje w sprawozdaniu ks. Tokarczuka cytowanym poniżej]. Rano, gdy ks. Ignacy Tokarczuk odprawiał Mszę św. i miał już posypywać głowy popiołem, dano znać, że banda …Więcej
V.R.S. udostępnia to
495
Rano, gdy ks. Ignacy Tokarczuk odprawiał Mszę św. i miał już posypywać głowy popiołem, dano znać, że banda przybliża się do kościoła. Wtedy ks. Tokarczuk przez zakrystię uciekł z kościoła za mur. Gdy bandyci weszli do kościoła i zobaczyli, że nie ma księdza, wyszli: księdza nie znaleźli. Ksiądz tymczasem przedostał się do państwa Jakubowskich, którzy mieszkali obok kościoła. Skrył się do …Więcej
Rano, gdy ks. Ignacy Tokarczuk odprawiał Mszę św. i miał już posypywać głowy popiołem, dano znać, że banda przybliża się do kościoła. Wtedy ks. Tokarczuk przez zakrystię uciekł z kościoła za mur. Gdy bandyci weszli do kościoła i zobaczyli, że nie ma księdza, wyszli: księdza nie znaleźli. Ksiądz tymczasem przedostał się do państwa Jakubowskich, którzy mieszkali obok kościoła. Skrył się do chlewika, gdzie były kaczki, w ten sposób został uratowany.