"Arcybiskup" (?) Vigano uznał, że ma prawo ogłosić, że BERGOGLIO NIE JEST PAPIEŻEM. Kto dał mu prawo to uczynić? A czy zwykły wierny ma prawo do uznawania Bergoglio za heretyka? Jakim prawem uważa Nycza albo innego modernistę za odstępcę od wiary? Czy zwykły wierny może wszem wobec głosić, że dany osobnik nie należy do Kościoła, bo sprzeciwia się ortodoksji? Odpowiedzi na te pytania w podlinkowanym tekście.
traditores.pl
Ksiądz Feliks Sarda y Salvany o tym, na jakiej podstawie „zwykły” wierny ma prawo orzec, iż heretyk …
Wśród obiekcji, z jakimi spotykają się katolicy jednoznacznie uznający daną osobę za heretyka, na …
"Arcybiskup" (?) Vigano uznał, że ma prawo ogłosić, że BERGOGLIO NIE JEST PAPIEŻEM. Kto dał mu prawo to uczynić? A czy zwykły wierny ma prawo do uznawania Bergoglio za heretyka? Jakim prawem uważa Nycza albo innego modernistę za odstępcę od wiary? Czy zwykły wierny może wszem wobec głosić, że dany osobnik nie należy do Kościoła, bo sprzeciwia się ortodoksji? Odpowiedzi na te pytania w podlinkowanym tekście.
"Arcybiskup" (?) Vigano uznał, że ma prawo ogłosić, że BERGOGLIO NIE JEST PAPIEŻEM. Kto dał mu prawo to uczynić? A czy zwykły wierny ma prawo do uznawania Bergoglio za heretyka? Jakim prawem uważa Nycza albo innego modernistę za odstępcę od wiary? Czy zwykły wierny może wszem wobec głosić, że dany osobnik nie należy do Kościoła, bo sprzeciwia się ortodoksji? Odpowiedzi na te pytania w podlinkowanym tekście.
"Arcybiskup" (?) Vigano uznał, że ma prawo ogłosić, że BERGOGLIO NIE JEST PAPIEŻEM. Kto dał mu prawo to uczynić? A czy zwykły wierny ma prawo do uznawania Bergoglio za heretyka? Jakim prawem uważa Nycza albo innego modernistę za odstępcę od wiary? Czy zwykły wierny może wszem wobec głosić, że dany osobnik nie należy do Kościoła, bo sprzeciwia się ortodoksji? Odpowiedzi na te pytania w podlinkowanym tekście.
"Arcybiskup" (?) Vigano uznał, że ma prawo ogłosić, że BERGOGLIO NIE JEST PAPIEŻEM. Kto dał mu prawo to uczynić? A czy zwykły wierny ma prawo do uznawania Bergoglio za heretyka? Jakim prawem uważa Nycza albo innego modernistę za odstępcę od wiary? Czy zwykły wierny może wszem wobec głosić, że dany osobnik nie należy do Kościoła, bo sprzeciwia się ortodoksji? Odpowiedzi na te pytania w podlinkowanym …Więcej
"Arcybiskup" (?) Vigano uznał, że ma prawo ogłosić, że BERGOGLIO NIE JEST PAPIEŻEM. Kto dał mu prawo to uczynić? A czy zwykły wierny ma prawo do uznawania Bergoglio za heretyka? Jakim prawem uważa Nycza albo innego modernistę za odstępcę od wiary? Czy zwykły wierny może wszem wobec głosić, że dany osobnik nie należy do Kościoła, bo sprzeciwia się ortodoksji? Odpowiedzi na te pytania w podlinkowanym tekście.
"Arcybiskup" (?) Vigano uznał, że ma prawo ogłosić, że BERGOGLIO NIE JEST PAPIEŻEM. Kto dał mu prawo to uczynić? A czy zwykły wierny ma prawo do uznawania Bergoglio za heretyka? Jakim prawem uważa Nycza albo innego modernistę za odstępcę od wiary? Czy zwykły wierny może wszem wobec głosić, że dany osobnik nie należy do Kościoła, bo sprzeciwia się ortodoksji? Odpowiedzi na te pytania w podlinkowanym …Więcej
"Arcybiskup" (?) Vigano uznał, że ma prawo ogłosić, że BERGOGLIO NIE JEST PAPIEŻEM. Kto dał mu prawo to uczynić? A czy zwykły wierny ma prawo do uznawania Bergoglio za heretyka? Jakim prawem uważa Nycza albo innego modernistę za odstępcę od wiary? Czy zwykły wierny może wszem wobec głosić, że dany osobnik nie należy do Kościoła, bo sprzeciwia się ortodoksji? Odpowiedzi na te pytania w podlinkowanym tekście.
@Izabela Sylwia - IS 2201Walczyć o prawdę I okazuje się, że teologiczne podstawy ku temu osądowi w wykonaniu wiernego świeckiego (z braku innych autorytetów i z tytułu używania rozumu oświeconego wiarą) zostały opisane już ponad sto lat temu, gdy mało komu (powiedzmy sobie szczerze: chyba nikomu) nie śniło się, że przyjdą czasy i problemy takie, jak dziś.
Tekst ks. Salvany dobry, ale nie wynika z niego bynajmniej sugerowana teza. Wręcz przeciwnie: "Nie mają, oczywiście, możliwości orzekać tegoex cathedra, lecz mają pełne prawo uznać błędną naukę za odstępczą, taką ją ogłosić, ostrzegać przed nią innych, wszczynać alarm i zadawać jej pierwszy cios. Wierny świecki może robić to wszystko i czynił to od zawsze z aprobatą i pochwałą Kościoła. Postępując …Więcej
Tekst ks. Salvany dobry, ale nie wynika z niego bynajmniej sugerowana teza. Wręcz przeciwnie: "Nie mają, oczywiście, możliwości orzekać tegoex cathedra, lecz mają pełne prawo uznać błędną naukę za odstępczą, taką ją ogłosić, ostrzegać przed nią innych, wszczynać alarm i zadawać jej pierwszy cios. Wierny świecki może robić to wszystko i czynił to od zawsze z aprobatą i pochwałą Kościoła. Postępując w ten sposób nie czyni się pasterzem trzody ani nawet najskromniejszym jej opiekunem; pełni po prostu rolę strażnika, który wszczyna alarm."
@V.R.S. Jednak Autor pisze: Osąd ma pełne prawo sformułować „zwykły” wierny, posługując się oświeconym wiarą rozumem. I teraz tylko pozostaje nam rozwikłać jeden problem: żeby ogłosić, że Bergoglio et al. nie są tym, za kogo się podają (bo są heretykami i utracili urzędy lub ich nie objęli), najpierw/uprzednio "oceniający" wierny "musi" stwierdzić, że nimi nie są, żeby mógł nie liczyć się z …Więcej
@V.R.S. Jednak Autor pisze: Osąd ma pełne prawo sformułować „zwykły” wierny, posługując się oświeconym wiarą rozumem. I teraz tylko pozostaje nam rozwikłać jeden problem: żeby ogłosić, że Bergoglio et al. nie są tym, za kogo się podają (bo są heretykami i utracili urzędy lub ich nie objęli), najpierw/uprzednio "oceniający" wierny "musi" stwierdzić, że nimi nie są, żeby mógł nie liczyć się z ich opinią na ich własny temat. Czyli potrzebuje najpierw ustalić, że nie ma tych wyższych instancji, do których powinien się odwołać: papieża, biskupa, proboszcza etc. Może wyglądać to na kwadraturę koła, ale zgodzimy się chyba, że do stwierdzenia herezji Bergoglio oraz innych, no właśnie ~ JAWNYCH, ZDEKLAROWANYCH HERETYKÓW niepotrzebny nam, jak to mawiają Anglosasi, "rocket scientist".
@V.R.S.Z zacytowanego przez Pana fragmentu wynika, że wierny nie może wydać osądu o charakterze ex cathedra; nie wyklucza jednak, a raczej wspiera tezę, że może wydać osąd tzw. teologicznie pewny. Podobnie: nie każde nauczanie Kościoła w każdej formie jest nieomylne, lecz każde jest teologicznie "bezpieczne" tzn. nie naraża na szwank naszej wiary i zbawienia wiecznego.
