Edward7
12228

"Dom chleba" i "symbol zjednoczenia ludzi"

Etapy niszczenia wiary w prawdziwą obecność Chrystusa w Najświętszy Sakramencie .
Czy Komunia św. na rękę jest godną formą?

Komunia św. na rękę w pozbawionej szacunku formie, w jakiej obecnie jest praktykowana, jest nie do pogodzenia z wiarą w rzeczywistą obecność Chrystusa w Komunii św. i dlatego należy ją odrzucić. W tej formie nigdy nie istniała ona w Kościele.
W niektórych częściach starożytnego Kościoła istniała wprawdzie Komunia św. na rękę, jednak z opisów i rysunków wiemy, że była zupełnie inaczej praktykowana niż to się dzieje obecnie. Komunikujący podchodził w pochylonej postawie, przy czym dłoń musiała być przynajmniej w
niektórych miejscach owinięta chustą. Kapłan kładł mu Hostię na prawą rękę, a wiemy przyjmował ją wtedy ustami, nie chwytając jej dłonią. Natomiast zwyczajne dzisiaj na Zachodzie chwytanie Hostii prawą ręką stanowi w odniesieniu do Ciała Pańskiego nieprzystojny gest wzięcia w
posiadanie. Św. Cyryl Jerozolimski wzywa wiernych do ostrożności, aby żadna cząsteczka nie spadła na ziemię:
„Uważaj, aby nic z tego nie spadło na ziemię. Czemu pozwoliłeś spaść, jest jakby stratą twych własnych członków. Powiedzże mi: Gdyby ci ktoś dał złoty pył, czy nie podniósłbyś go sumiennie, aby nic się nie zmarnowało i abyś ty żadnej nie poniósł szkody? Czyż nie powinieneś więc daleko więcej uważać, aby nie zmarnowała się żadna drobina tego chleba, co droższy jest nad
złoto i szlachetne kamienie?”
112 .
Tutaj wszystko oddycha uszanowaniem. Gdzie słychać dzisiaj podobne wezwania? Przez zwyczaj Komunii św. na rękę spada na ziemię wiele cząstek, którym nie poświęca się najmniejszej uwagi. To jest obiektywny brak szacunku wobec Chrystusa! Ponadto prawdziwym postępem było zniesienie przez Kościół Komunii św. na rękę i wprowadzenie obowiązkowej dla wszystkich Komunii św. do ust. Duch Święty prowadzi Kościół przez stulecia.
Jeśli się sądzi, że uczynione w ciągu wieków zmiany są złe i trzeba wrócić do początków, to tym samym zaprzecza się przewodnictwu Kościoła przez Ducha Świętego.

Przypisy: 112.V katecheza mystagogiczna. Kempten-Monachium, t. 41 (1921), s. 390 n.

Jakie są następstwa Komunii św. na rękę?

Przynajmniej częściowym następstwem Komunii św. na rękę i na stojąco jest utrata przez wielu wiernych wiary w rzeczywistą obecność Chrystusa w sakramencie Eucharystii. Kto poważnie wierzy, że w Komunii św. otrzymuje Boga-Człowieka, ten nie może doń przystępować bez oznak
szacunku. Komunia św. na rękę doprowadziła wpierw do oziębłości i obojętności, a w końcu do utraty wiary w ogóle. Oczywiście, także inne czynniki odgrywają tutaj swą rolę, przede wszystkim zła katechizacja i złe kazania, gdzie często dzisiaj ogranicza się obecność Chrystusa do obecności symbolicznej i zaprzecza się prawdziwemu przeistoczeniu chleba w Ciało Chrystusa. Komunia św. na rękę przygotowała jednak wiernych do przyjęcia tych błędnych nauk, gdyż jeżeli Hostia jest tylko
symbolem Chrystusa, to nie dziwi, że Komunię św. przyjmuje się bez szczególnych oznak szacunku.

Jak powinno się przyjmować Komunię św.?


Komunia święta musi być przyjmowana w pełen uszanowania sposób, gdyż zawiera ona Pana Jezusa Chrystusa z Bóstwem i Człowieczeństwem, Duszą, Ciałem i Krwią. To uszanowanie znajduje najlepszy wyraz w praktyce Komunii św. do ust, przy której kapłan kładzie Hostię klęczącemu wiernemu na język.
Prawda o rzeczywistej obecności Jezusa Chrystusa w tym sakramencie jest niedwuznaczną nauką Pisma św. Chrystus mówi:
„Albowiem ciało moje prawdziwie jest pokarmem, a krew moja
prawdziwie jest napojem. Kto pożywa ciało moje, i pije krew moją, ma życie wieczne, a ja go wskrzeszę w dzień ostatni”
(J 6, 55n).
Podczas ustanowienia Mszy świętej podczas Ostatniej Wieczerzy „wziął Jezus chleb, błogosławił, łamał i dawał uczniom swoim, i rzekł: Bierzcie i jedzcie,
to jest ciało moje. A wziąwszy kielich, dzięki czynił, i dał im mówiąc: Pijcie z tego wszyscy. Albowiem to jest krew moja Nowego Testamentu, która za was będzie wylana na odpuszczenie grzechów” (Mt 26, 26n).
Dlatego wszyscy chrześcijanie przez półtora tysiąclecia wierzyli w rzeczywistą obecność Chrystusa i wielce czcili ten sakrament jako najwyższy dar Pana. Dopiero w XVI w. reformatorzy poprowadzili całe rzesze ludzi do odstępstwa od wiary w Eucharystię.

Co to jest Msza święta?
Msza święta jest uobecnieniem Ofiary Krzyżowej
. Chrystus ofiaruje w niej Ojcu w sposób bezkrwawy za pośrednictwem kapłana swe Ciało i swą Krew, które w sposób krwawy ofiarował na krzyżu. Msza św. jest więc prawdziwą ofiarą, przez którą udzielane są nam zasługi Ofiary Krzyżowej.
Sobór Trydencki naucza:
„Kto mówi, że we Mszy św. nie ofiaruje się Bogu prawdziwej i właściwej ofiary (...) niech będzie wyklęty”
96 .
Dalej Sobór Trydencki uczy, że Chrystus „podczas Ostatniej Wieczerzy, tej nocy, w której był wydany (1 Kor 11, 23), aby swej ukochanej Oblubienicy – Kościołowi zostawić widoczną (jak tego wymaga natura człowieka) ofiarę, przez którą ma być uobecniana owa raz na krzyżu złożona ofiara, aby jej pamiątka trwała aż na wieki, a jej zbawienna moc udzielała się na odpuszczenie grzechów, jakie przez nas codziennie są popełniane... ofiarował Bogu Ojcu swe Ciało i swą Krew pod postaciami chleba i wina” 97 .
Przez słowa: „Czyńcie to na moją pamiątkę”, ustanowił Apostołów kapłanami i dał im polecenie celebrowania tej ofiary w przyszłości 98 . Tenże sobór tak mówi o stosunku Ofiary Krzyżowej do ofiary Mszy św.: „W obu ofiarach jest ta sama żertwa – Jezus Chrystus.

We Mszy nie ofiaruje się chleba i wina (gdyż one przestają istnieć w momencie przeistoczenia), ale Ciało i Krew Jezusa Chrystusa”. Także kapłan jest ten sam, z tą wszakże różnicą, że na krzyżu Chrystus ofiarował się sam, a w Mszy posługuje się człowiekiem – kapłanem, który jednak działa tylko jako instrument Chrystusa. Różny jest sposób ofiarowania. Na krzyżu Chrystus ofiarował się w krwawy sposób, we Mszy czyni to w sposób bezkrwawy.
Podwójna konsekracja, tj. oddzielne przeistoczenie chleba w Ciało i wina w Krew Chrystusową, służy jednak zaznaczeniu oddzielenia się na krzyżu Ciała i Krwi Chrystusa .

fragenty z - ks. Mateusz Gaudron FSSPX Katechizm o kryzysie w Kościele

2. W wielu środowiskach Msza św. przekształciła się w świętokradcze błazeństwa. Nawet w wypadkach, kiedy pobożni i wierzący księża starają się odprawiać ją z należytym nabożeństwem, przez odrzucenie Nova et Vetera, a więc tak Soboru jak i Tradycji, wpada się w przeraźliwe dziwactwa tak dogmatyczne, jak i ceremonialne, jako skutek samowoli. I to wszystko w imię Soboru, a przecież widać, że Sobór wyraźnie zabrania wszelkich innowacji, gdyż wymaga, aby „nikt, choćby był kapłanem, niczego w tekstach
obowiązujących nie dodał, ani ujął, ani zmienił, z własnej inicjatywy.” Tymczasem w niektórych krajach każdy ksiądz, a nawet biskup odprawia Msze św. w inny sposób ku zgorszeniu i dezorientacji asystujących, a nikt nie wie, który sposób odprawiania jest ważny i poprawny. Nawet „celebruje się” bez żadnych szat liturgicznych i bez żadnego tekstu, wszystko improwizując, także i formułę konsekracji, i poza świątyniami, często w miejscach i okolicznościach i najzupełniej niewłaściwych, jak np. kolonie letnie nudystów We Francji w miarę jak porzuciło się termin „Msza św.”, także przestało się używać terminów „świątynia”, „kościół”, „kaplica”, wprowadzając w ich miejsce termin całkowicie
świecki „Structures d’acueil” (sala przyjęć) i to w urzędowych biuletynach diecezjalnych.
Ale nie tylko we Francji spotykamy się z faktem odprawiania Mszy św. poza świątyniami, bez żadnego usprawiedliwienia i w skandalicznych warunkach.
Przez wiele miesięcy sam byłem świadkiem bolesnego faktu odprawiania Mszy św. przez pewnego biskupa, w sali do zebrań przy kościele, na zwykłym stole, na którym było kilka popielniczek, aby uczestniczący w tej dziwnej ceremonii mieli gdzie strącać popiół ze swych papierosów, palonych w czasie nabożeństwa, przy używaniu do konsekracji zwykłych bułek z piekarni, a zamiast kielicha drewnianych kubków, bez szat liturgicznych i bez krzyża. Niedawno w kościele św. Franciszka w Santiago (Chile), dając ślub w czasie Mszy św., celebrans doszedłszy do momentu konsekracji, wycofał
się od ołtarza i przywołał młodą parę, aby sami nowożeńcy wypowiedzieli słowa konsekracji.
W tymże Santiago, przed paru tygodniami miał miejsce fakt następujący:
pierwsza Komunia św. dzieci odbyła się nie w kaplicy szkolnej (chociaż jest piękna i bardzo obszerna) lecz w jadalni. Wszystkie dzieci siedziały przy stole, mając przed sobą kubek z winem i bułkę na talerzu. Ksiądz pokonsekrował (?) to wszystko polecając dzieciom jeść i pić i dzielić się z rodzicami, po czym podano jeszcze kawę i ciastka. Zdezorientowani rodzice nie wiedzieli, czy to było jakieś wyjątkowe śniadanie, czy pierwsza Komunia św.
To wszystko na pewno nie jest ani Nova (Sobór), ani Vetera (Tradycja). Sprawa kapłaństwa ministerialnego też, w wielu krajach przedstawia się bardzo źle, na skutek odrzucenia Nova et Vetera. Z jednej strony przesadza się w podkreślaniu godności kapłaństwa powszechnego wszystkich wiernych, z drugiej zaś strony traktuje się kapłaństwo ministerialne zupełnie niezgodnie z jego sakramentalnym charakterem. Kiedy, na przykład, biskup Orleanu Riobe występuje z projektem wyświęcania na księży młodzieńców tylko na okres paru lat, lub kiedy wypowiada się za ideą wyświęcania kobiet,
zrywa całkowicie tak z Nova, jak z Vetera, nie szanuje ani Soboru, ani Tradycji. Natomiast w Ameryce Łacińskiej wielu biskupów tak przesadnie uprzywilejowuje, pod każdym względem, żonatych diakonów, że przez to wszystkich możliwych kandydatów na księży praktycznie odciągają od kapłaństwa.
Niemniej skandalicznie przedstawia się w wielu środowiskach sprawa małżeństwa, zwłaszcza od czasów mody na tzw. „paraliturgię”, gdyż rozpoczęły się zwyczajne
Błogosławieństwa – i to w sposób bardzo uroczysty i w praktyce niczym nie różniący się od sakramentu małżeństwa (poza formułą sakramentalną, o czym ludzie nic nie wiedzą) – związków nielegalnych i nienormalnych, jakimi są konkubinaty, współżycie narzeczonych, związki rozwiedzionych itp., a to wszystko niby ze względów „duszpasterskich”.
Nadto w Holandii, Belgii i Francji, w niektórych diecezjach zachęca się do uroczystego błogosławieństwa „małżeństw na próbę”: nie jest to ani Nova, ani Vetera. Kiedy pewien kapłan, zajmujący bardzo ważne i wysokie stanowisko w Santiago (Chile), w wywiadzie prasowym oświadcza, że należy zalecać młodym, aby nie brali ślubu kościelnego, poprzestając tylko na ślubie cywilnym, bo to zupełnie wystarczy, a ślub kościelny powinien być zarezerwowany tylko dla wyjątkowo pobożnych, i kiedy wzywa katolików, aby żądali od rządu wprowadzenia rozwodów, to nie jest ani Nova, ani Vetera. Sprawa tomizmu jest także typowa. Widać, że nie tylko Tradycja wymaga, aby tomizm był
znany, ogólnie szanowany i uwzględniany zwłaszcza przy studiach teologicznych, lecz także domaga się tego i Sobór. Niestety, zaraz po Soborze, prawie wszędzie (poza Polską), odbywało się w tej sprawie odwrotnie, gdyż tomizm jest nie tylko porzucany, ale wyśmiewany i zwalczany, nadto uważa się go (i słusznie) za główną przeszkodę w zbliżeniu i we współpracy z marksistami. W ostatnich latach pojawiły się różne „nowe teologie” antytomistyczne, jak „teologia wyzwolenia”, „teologia gwałtu”, „teologia rewolucji”, „czarna teologia” itp., które chociaż są
właściwie antyteologiami, znajdują się u podstaw wielu oficjalnych dokumentów episkopatów, zwłaszcza w Ameryce Łacińskiej. Stąd też i te dokumenty często mają postawę „ani Nova, ani Vetera”.
To samo, niestety, trzeba powiedzieć o niektórych pracach dzisiejszych teologów, szczególniej takich najbardziej czytanych, jak Hans Kung, Herbert Haag i nawet Karol Rahner, gdy w miarę jak zrywają z tomizmem, zajmują w praktyce stanowisko „ani Nova, ani Vetera”.

fragment - Kościół od wewnątrz zagrożony – Ks. prof. Michał Poradowski
(Komunia Św.- zjednoczenie "komunia" z Bogiem - a nie braterstwo , zjednoczenie ludzi ...)

3. Zmiana znaczenia Eucharystii .

Biskup Tony Palmera - zmiana znaczenia Eucharystii
- (zgodnie z Bergogliańskim nauczaniem . )

„Mam nadzieję, że zostałeś pobłogosławiony tym, co właśnie zobaczyłeś i usłyszałeś. Video chciałbym zakończyć kilkoma refleksjami żebyśmy nie pominęli tego co właśnie powiedział "papież" Bergoglio.
Posłuchanie nie wystarcza. Musimy działać. Musimy trzymać się ducha Bożego i jechać na tej fali tsunami. Po pierwsze, historyczne i uzdrowieńcze jest słyszeć rzymskiego "papieża" mówiącego o nas jako braciach i siostrach. "Papież" jest głową 1.2 mld chrześcijan i przyjął nas do rodziny jako braci i sióstr i wzywa nas do zakończenia separacji. W tym video mówi, że tęskni za zakończeniem tej
separacji. "Papież" sam jest tym który prosi nas o pełną jedność i pełną komunię. Co jest uderzające to że on budzi nas na fakt,
że prawdziwa komunia to nie chleb, a brat. Kiedy opowiada te historię o braciach Józefa, z powodu ich głodu, a naprawdę zagłodzenia, wtedy udali się do
Egiptu żeby znaleźć chleb do jedzenia. Ale znaleźli więcej niż chleb, znaleźli swojego brata. I to, mówi "papież" , jest co znajdujemy w prawdziwej komunii.
Znajdujemy siebie wzajemnie. Znajdujemy braterstwo. Znajdujemy naszego brata i siostrę, których, uważaliśmy, straciliśmy. Kiedy szukamy chleba, którego według nas potrzebujemy, znajdziemy naszego brata, którego naprawdę potrzebujemy. Musimy przekonać się, że
jesteśmy znowu braćmi i siostrami. My którzy nie jesteśmy katolikami, jesteśmy głodni chleba komunii.
Ale "papież" mówi nam znowu, że chleb jest drugorzędny wobec braterstwa. Prawdziwy dar komunii to odnalezienie naszego brata. Bo ci z nas którzy mają uszy by słyszeć, słuchajmy, bo jest to głębokie i rewolucyjne. "Papież" wzywa nas do prawdziwej komunii opartej na tym, że jesteśmy bracmi i siostrami w Chrystusie, nie komunii poprzez nasze wspólne tradycje. To jest bardzo nowy sposób do przodu. I dla wielu z nas to jest sposób na który tak długo czekaliśmy. Musimy wykorzystać ten moment”.

Te słowa są szokujące w kategoriach zmian doktrynalnych, bo naprawdę stanowią jasne, zdecydowane i narzucające zagrożenie dla tradycji i prawdy. Wypowiedź Tony’ego Palmera jest tak skrajnie radykalna, że podświadomy umysł człowieka jest niemal instynktownie prowadzony by ją tłumić.
Tę inżynierię społeczno-religijną można postrzegać jako zwracającą się do słabych i uwarunkowanych umysłów, zwłaszcza kiedy czarująco zamaskowana humanizmem i skierowana na jedność, równość, braterstwo, prawa człowieka, miłość i pokój. Musimy zrozumieć, że szatan zawsze wykorzystuje te słuszne słowa dla osiągnięcia dokładnie odwrotnych skutków. Choć nigdy nie pokaże się jako mroczny potwór bez uwodzicielskiego spojrzenia, to na pewno wie jak podsycać ego człowieka wielkimi ambitnymi ideami i w
imię powszechnej wolności, pokoju i miłości.

Tymczasem kiedy zinfiltrowana elita szerzy takie fałsze, Pan Bóg jest w ciągłym ruchu kontynuując głosić prawdę. Rzeczywiście, szokujący monolog Tony’ego Palmera nie zaskakuje tych, którzy znają proroctwa. Boże proroctwa w Księdze prawdy / Book of Truth.

"Nie wystarczy, że wrogowie Chrystusa przejmą Kościół mojego Syna od wewnątrz - sprofanują Go na wiele innych sposobów. Zmienią hostie do Komunii Świętej i znaczenie Eucharystii. Powiedzą, że Eucharystia reprezentuje ludzkość i że jest to znak nowej wspólnoty - spotkanie wszystkich ludzi, jako jedności w Oczach Boga. Wam, moje dzieci, powiedzą, że wy wszyscy jesteście w komunii ze sobą i że to jest powód do świętowania.
Komunia Święta jest Ciałem Chrystusa i Jego Rzeczywistą Obecnością. Nie może być dwóch różnych znaczeń. A jednak przekręcą Jej znaczenie - to co wam w końcu pozostanie, będzie to tylko kawałek chleba, bo kiedy sprofanują ołtarze, Najświętsza Hostia, Obecność mojego Syna przestanie w Kościele istnieć.
Każdy poszczególny Sakrament zostanie zmieniony nie do poznania. Wrogowie mojego Syna będą tak przebiegli, że święte ceremonie będą się wydawać tylko nieznacznie zmienione"
.– Matka Zbawienia z czwartku 5.09.2013 paruzja.info/2013.09.05_09-35.php
"Gdy powiedzą wam, że Moje Ciało znaczy coś innego niż Moje fizyczne Ciało, wówczas będziecie wiedzieli, że komunia święta, którą będziecie przyjmować, to już nie będę Ja. Nigdy nie wolno pozwolić im zmienić znaczenia Najświętszej Eucharystii. Dopiero wtedy, gdy Najświętsza Eucharystia zostanie całkowicie usunięta, antychryst wejdzie do Mojego Kościoła. To będzie ten dzień, kiedy dowiecie się, że świat polityki wszędzie połączył się z kościołami chrześcijańskimi i że Ja nie będę już w nich Obecny. Mój Kościół jednak nigdy nie może umrzeć, zatem Moja Reszta będzie podtrzymywała Moje Światło, żeby jaśniało i Moją żywą Obecność, a wielu będzie musiało szukać tych ukrytych Kościołów i Moich wyświęconych sług, którzy z Łaski Boga będą kierowali Moim Kościołem, aby został nienaruszony"
. – Pana Jezus 15.03.2014.paruzja.info/2014.03.15_20-10.php

wolna-polska.pl zdj - pl.wikipedia.org pixabay.com www.youtube.com/watch
woj_tek udostępnia to
6
1. NIE BĘDZIESZ MIAŁ BOGÓW CUDZYCH PRZEDE MNĄ.
+
NAJGORSZA JEST ICH OBŁUDA, KIEDY ROZPŁYWAJĄ SIĘ NAD MIŁUJĄCYM NAS BOGIEM I WYCHWALAJĄ KOMUNIĘ ŚWIĘTĄ, BY JĄ ZA CHWILĘ PROFANOWAĆ !!!

SCHIZOFREMIA ?
ps. GDZIE WODA ŚWIĘCONA, SŁUGI NIEUŻYTECZNE.. PRZYWIEŹĆ WAM ZE SKRZATUSZA ? OD RAZU WYLEJECIE.. BO sZATAN WAM KAZAŁ !!!
Sytuacja prawna zamykania kościołów, szczególnie z punktu widzenia Kodeksu Prawa Kanonicznego.Więcej
+
NAJGORSZA JEST ICH OBŁUDA, KIEDY ROZPŁYWAJĄ SIĘ NAD MIŁUJĄCYM NAS BOGIEM I WYCHWALAJĄ KOMUNIĘ ŚWIĘTĄ, BY JĄ ZA CHWILĘ PROFANOWAĆ !!!


SCHIZOFREMIA ?

ps. GDZIE WODA ŚWIĘCONA, SŁUGI NIEUŻYTECZNE.. PRZYWIEŹĆ WAM ZE SKRZATUSZA ? OD RAZU WYLEJECIE.. BO sZATAN WAM KAZAŁ !!!

Sytuacja prawna zamykania kościołów, szczególnie z punktu widzenia Kodeksu Prawa Kanonicznego.
Edward7
Ostatnio w kościele można usłyszeć takie określenie - dom chleba - czy to kościół czy piekarnia - czy zbór zielonoświątkowy.. . Komunia na rękę, niby z przyczyn higienicznych , jest zaparciem się wiary w rzeczywistą i uzdrawiającą obecność Chrystusa. Ta epidemiczna herezja opiera się na nowy kulcie, wierze w jakieś mikroby, które nawet Bóg nie pokona - czyli Bóg w tej nowej wieże staje się …Więcej
Ostatnio w kościele można usłyszeć takie określenie - dom chleba - czy to kościół czy piekarnia - czy zbór zielonoświątkowy.. . Komunia na rękę, niby z przyczyn higienicznych , jest zaparciem się wiary w rzeczywistą i uzdrawiającą obecność Chrystusa. Ta epidemiczna herezja opiera się na nowy kulcie, wierze w jakieś mikroby, które nawet Bóg nie pokona - czyli Bóg w tej nowej wieże staje się niepotrzebny ...
Komunia na rękę , w takiej formie jak teraz nigdy nie miała miejsca , dodatkowo jest zaparciem się wiary ojców, wiary świętych , a także tego że Duch Święty działał w Kościele, na przestrzeni wieków.

Zmiany następują coraz szybciej, a obecnie masoni udają że maja odmienne zdania, by robić pozory różnorodności , jednak wciąż realizują skrupulatnie określony plan - Komunia na rękę to ich dzieło . Gdy na jesień przyjdzie nowa fala grypy , jak co roku. której od zawsze, część była spowodowana „koroną” , nastąpią kolejne złe zmiany, bez wyimaginowanego wroga , zmiany nie nastąpiły by tak szybko i z taki poparciem ...