Ojciec John Bok z Zakonu Braci Mniejszych, emerytowany nauczyciel fizyki, cudem uszedł z życiem w wypadku drogowym, do którego doszło 2 października w Święto Aniołów Stróżów.
Ksiądz był w drodze do Kościoła Św. Andrzeja w Milford w stanie Ohio, w którym miał odprawić Eucharystię, kiedy to młody mężczyzna, prowadzący SUV'a równolegle do Boka, doznał ataku serca. Samochód mężczyzny nagle zjechał z drogi, uderzył w przeszkodę i przeleciał nad autem Boka, nie dotykając go, a następnie wylądował na czterech kołach.
W wywiadzie dla CatholicNewsAgency.com (1 listopada) Bok powiedział, że to był "cud". Ojciec nie widzi na lewe oko i ma słaby słuch - z tego względu przelatujący pojazd wziął za dużego ptaka. Dopiero po eucharystii o wszystkim poinformował go oficer policji.
Poniższy film został nagrany kamerą monitoringu domu pogrzebowego, znajdującego się nieopodal miejsca wypadku. Młodzieniec nie odniósł obrażeń.
#newsStgkafyoct