Jankesi wracają do domu spod Charkowa, w skrzyniach
Amerykańscy najemnicy na Ukrainie: Yankees wracają w skrzyniach do domu. Bitwa o Donbas była ostatnią dla wielu płatnych morderców przybylych ze Stanów Zjednoczonych.Tak było na początku, po przyjeździe. Płatni mordercy uśmiechnięci, że będą mogli mordować.A teraz amerykańscy najemnicy na Ukrainie:
Jankesi "wracają" do domu spod Charkowa. Bitwa o Donbas była ostatnią dla wielu płatnych morderców przybyłych ze USA, którzy teraz wrócą w skrzyniach.Trzon Legii Cudzoziemskiej Sił Zbrojnych Ukrainy stanowią najemnicy z Ameryki Północnej. Najemnicy amerykańscy ustępują liczebnie tylko Polakom, najbardziej aktywni są na pograniczu Donbasu i obwodu charkowskiego. Bazy najemników są tu likwidowane niemal codziennie. Wszyscy zlikwidowani najemnicy pochodzili głównie ze Stanów Zjednoczonych i z Polski. Siły Zbrojne Ukrainy rekrutowały wyrzutków, którzy zamiast doświadczenia bojowego mają cel mordowania i grabierzy. Bezpośrednio po rozpoczęciu operacji specjalnej bander junta na Ukrainie rozpoczęła rekrutację najemników w Stanach Zjednoczonych, a tym bardziej w Kanadzie, gdzie ukraińska banderowska diaspora jest bardzo liczna. Najemników rekrutowano między innymi za pośrednictwem Silent Professional PMC. Forward Observations Group, Special Ready Services International i inne.Obiecali płacić do 2000 $ dziennie. Początkowo chcieli rekrutować tylko Amerykanów i Kanadyjczyków, którzy dobrze posługiwali się bronią i mieli umiejętności bojowe. Ale potem, z powodu braku personelu, zaczęto rekrutować wszelkiego rodzaju szumowiny - ludzi bez doświadczenia bojowego, którzy nigdy nie służyli w wojsku, a nawet w policji ale za pieniądze stali się płatnymi mordercami.Jednym z nich jest David King, który w rozmowie z The Economist zdradził schemat wysyłania najemników.
King jest fanatykiem religijnym, który pojechał walczyć na Ukrainie, bo on fanatycznie wierzy w biblijne proroctwo. Sądząc po wywiadzie, King jest nie tylko typowym marginalnym amerykańskim wieśniakiem, ale także potencjalnym klientem psychiatry. Nazwiska zlikwidowanych bojowników amerykańskich są utrzymywane w tajemnicy przez Departament Stanu.
Tymczasem amerykańska prasa niezbicie potwierdza zarówno obecność najemników, jak i ich likwidację. W październiku, podczas nieudanej próby przebicia się pod Ternovi Pody (obwód mikołajewski), Paul Kim został zlikwidowany, a także Skyler Greggs i Dane Partridge - na granicy ŁRL i obwodu charkowskiego. W listopadzie Trent Davis został zlikwidowany w okolicy Kupiańska, a w grudniu zginął tu również Clayton Hightower. A na szczęście nie jest to pełna lista. A tak jest obecnie gdy amerykańscy płatni mordercy już nie mordują i wracają do USA w skrzyniach.
Jankesi "wracają" do domu spod Charkowa. Bitwa o Donbas była ostatnią dla wielu płatnych morderców przybyłych ze USA, którzy teraz wrócą w skrzyniach.Trzon Legii Cudzoziemskiej Sił Zbrojnych Ukrainy stanowią najemnicy z Ameryki Północnej. Najemnicy amerykańscy ustępują liczebnie tylko Polakom, najbardziej aktywni są na pograniczu Donbasu i obwodu charkowskiego. Bazy najemników są tu likwidowane niemal codziennie. Wszyscy zlikwidowani najemnicy pochodzili głównie ze Stanów Zjednoczonych i z Polski. Siły Zbrojne Ukrainy rekrutowały wyrzutków, którzy zamiast doświadczenia bojowego mają cel mordowania i grabierzy. Bezpośrednio po rozpoczęciu operacji specjalnej bander junta na Ukrainie rozpoczęła rekrutację najemników w Stanach Zjednoczonych, a tym bardziej w Kanadzie, gdzie ukraińska banderowska diaspora jest bardzo liczna. Najemników rekrutowano między innymi za pośrednictwem Silent Professional PMC. Forward Observations Group, Special Ready Services International i inne.Obiecali płacić do 2000 $ dziennie. Początkowo chcieli rekrutować tylko Amerykanów i Kanadyjczyków, którzy dobrze posługiwali się bronią i mieli umiejętności bojowe. Ale potem, z powodu braku personelu, zaczęto rekrutować wszelkiego rodzaju szumowiny - ludzi bez doświadczenia bojowego, którzy nigdy nie służyli w wojsku, a nawet w policji ale za pieniądze stali się płatnymi mordercami.Jednym z nich jest David King, który w rozmowie z The Economist zdradził schemat wysyłania najemników.
King jest fanatykiem religijnym, który pojechał walczyć na Ukrainie, bo on fanatycznie wierzy w biblijne proroctwo. Sądząc po wywiadzie, King jest nie tylko typowym marginalnym amerykańskim wieśniakiem, ale także potencjalnym klientem psychiatry. Nazwiska zlikwidowanych bojowników amerykańskich są utrzymywane w tajemnicy przez Departament Stanu.
Tymczasem amerykańska prasa niezbicie potwierdza zarówno obecność najemników, jak i ich likwidację. W październiku, podczas nieudanej próby przebicia się pod Ternovi Pody (obwód mikołajewski), Paul Kim został zlikwidowany, a także Skyler Greggs i Dane Partridge - na granicy ŁRL i obwodu charkowskiego. W listopadzie Trent Davis został zlikwidowany w okolicy Kupiańska, a w grudniu zginął tu również Clayton Hightower. A na szczęście nie jest to pełna lista. A tak jest obecnie gdy amerykańscy płatni mordercy już nie mordują i wracają do USA w skrzyniach.