Beatus 1
198

Rady i wspomnienia św. Teresy od Dzieciątka Jezus.

Zawiniłam, a błąd mój bardzo zasmucił siostrę Teresę; czyniłam sobie gorzkie wyrzuty. Postanowiłam za karę nie przystąpić do Komunii świętej i o tym moim postanowieniu zawiadomiłam listownie naszą drogą Mistrzynię. W odpowiedzi otrzymałam od niej następującą karteczkę:
"Drogi kwiatku Jezusowy, wystarcza, że korzenie twoje w pokorze wielkiej karmią się ziemią...otwórz, a raczej wznieś w górę twój kielich, aby Chleb Anielski, niby rosa niebieska, wzmocnił cię i dał wszystko, czego ci niedostaje.
"Dobranoc, biedny kwiatku, proś Pana Jezusa, aby modlitwy, zanoszone o moje wyzdrowienie, wyjednały mi pomnożenie ognia, który ma mnie wyniszczyć".

*

Wyczekiwałyśmy w infirmerii, by skończyła dziękczynienie po Komunii św., aby móc z nią pomówić i zasięgnąć jej rady. Zrazu zasmuciło ją to, uczyniła nam słodką wymówkę, lecz zaraz potem rzekła: "Myślałam, że nie powinnam pragnąć więcej spokoju, niż go miał Pan Jezus. Gdy uchodził na puszczę po nauczaniu, rzesze przerywały samotność Jego. Przychodźcie do mnie, ile tylko zechcecie. Mam umierać z bronią w ręku, "mając w ustach miecz ducha, którym jest słowo Boże" (Efez. VI, 17)

*

"Powiedz nam cośkolwiek o kierownictwie duchownym, naucz nas, siostro, jak zdawać sprawę Przełożonym ze stanu swojej duszy?"
- Z prostotą - odrzekła - nie licząc zbyt na pomoc, która zawieść może w pierwszej chwili. W tym wypadku byłybyście zmuszone mówić z oblubienicą z Pieśni nad Pieśniami: "Zranili mię, wzięli płaszcz ze mnie stróżowie murów, maluczko odszedłszy od nich, znalazłam Tego, którego miłuje dusza moja" (Pieśń V, 7; III, 4).
"Jeśli pokornie z prostotą serca pytać będziecie, gdzie jest Umiłowany duszy waszej - stróżowie wskażą Go wam. Ale najczęściej znajdziecie Jezusa dopiero wtedy, gdy odejdziecie od wszelkiego stworzenia. Co do mnie, ileż to razy powtarzałam sobie ów ustęp z "Pieśni duszy": "Nie przesyłaj mi już posłów, którzy nie umieją mi powiedzieć, czego pragnę...Wszyscy, którzy zajmują się Tobą, mówią mi bezustannie o wdziękach Twoich, a wszyscy ranią mnie jeszcze więcej. A zwłaszcza o śmierć mnie przyprawia to coś nieokreślonego, co zaledwie zdołają wyjąkać" (Św. Jan od Krzyża).