Jak widac przebieranców jacy zowią się katolikami mamy na tym upadłym forum az nadto. Ostatnio wyłażą jak grzyby po deszczu.Na nic im Ewangelia, na nic im Jezus Chrystus, najwazniejsze zaspokoic wlasną pychę która "wie wszystko, wszystkie rozumy pozjadała , a nawet zasiadła na miejscu Pana Boga"POSŁUSZENSTWO KOSCIOŁOWI TO UZNANIE I WIARA ZE DUCH SWIETY GO PROWADZI, I NAWET JESLI WSZYSCY KAPŁANI POBŁADZĄ TO PAN BOG MA OSTATNIE SLOWO I TO NIKT INNY JAK PAN BOG WYPROWADZI Z NAJWIEKSZEGO BAGNA -DOBRO. Dlatego wlasnie dzis tak wazne jest aby się tego naszego Koscioła trzymać, aby nie poddawac się zwątpieniu wbrew temu co się czyta i słyszy.I zapamiętajcie jeszcze jedno, macie rozum i z niego korzystajcie, zamiast czytac durną @Quas Primas i jej klakierów których celem jest zwiedzeine was i podział ( o agresji i pogardzie nie wspomnę ) to poszukajcie w necie pasterzy jacy wytłumaczą wam wasze wątpliwosci, a w sytuacjach gdzie nie znajdujecie nadal odpowiedzi klękajcie na oba kolana i proście Pana Boga o wytłumaczenie.Odpowiedz przyjdzie szybciej niz zdązycie pomysleć-Bog nie zostawia zadnego pytania bez odpowiedzi.

Jako autor tego teksu też mam podobne wątpliwości.... Bo pisałem skrótami myślowymi, a wtedy zawsze są niedoróbki i niedomówienia. Sformułowanie o "biskupie zjednoczonym z szatanem" dotyczyło kwestii moralności biskupa, a nie np. jego oficjalnych schizmatycko-heretyckich poglądów - bo te automatycznie go ekskomunikują. Słuszna jest uwaga o tym, któremu konkretnie biskupowi dany ksiądz podlega. Mój wpis nie dotyka problemu (trzeba by dość szeroko to rozwinąć na innym miejscu) komu właściwie mam być posłusznym (jeśli chodzi o hierarchię) i kiedy. Np. jest bez sensu silić się na posłuszeństwo względem proboszcza sąsiedniej parafii, czy względem jakiegoś księdza (nawet kardynała) internauty wstawiającego swoje artykuły na glorii.tv...

Mam pewne wątpliwości co do tego tekstu. Przede wszystkim posłuszeństwo biskupom winni są ci, którzy to posłuszeństwo ślubowali. Dalej, co to jest posłuszeństwo? Święty Jan od Krzyża pisał, że jest to pokuta rozumu. Chrystus był posłuszny Ojcu aż do śmierci, i to do śmierci krzyżowej, ponieważ Trójca ma jedną naturę a co za tym idzie jedną wolę.

Dalej czytamy: "I nawet biskup zjednoczony z szatanem jest narzędziem Chrystusa w rozporządzaniu tą władzą. Tak samo jest w wypadku spowiedzi. Rozgrzeszenie jest ważne, nawet gdy kapłan go udzielający sam jest po stokroć większym grzesznikiem (i to nie żałującym) od penitenta."

Biskup zjednoczony z szatanem sam nie jest posłuszny, dlatego podlega automatycznej ekskomunice i przestaje być, podobnie jak szatan członkiem kościoła.

Jest zupełnie inaczej inaczej niż w wypadku spowiedzi, ponieważ posłuszeństwo to nie sakrament i nie ma tej samej rangi.

Natomiast co do normalnych sytuacji zgadzam się, że posłuszeństwo obowiązuje.

Niejedna, POWAŻNA dusza katolicka zagląda codziennie pod te trzy adresy:

treści katolickie:
sacerdoshyacinthus.com
verbumcatholicum.com
twitter.com/SacHyacinthus

Mrówki pracowite i roztropne: Adresy internetowe, pdf do wydruku
(Ks. Jacek Bałemba)

@VRS
Nagrody? Tytuły?
Mówisz o laurkach oprawionych w rameczki, dawanych w prezencikach na uroczystościach organizowanych przez zainteresowanych i nie wyrzucanych do kosza przez obdarowanych tylko ze względu na kurtuazję? "Dyplomiki" i "laurki" rozdawane na lewo i prawo nic nie znaczą. A ty przestań tresować mózgi naiwnych przypadkiem tu odwiedzających gloria.tv bo stali bywalcy na te bzdety nabrać się nie dają :-)

Organizacje masońskie są tajne i nikt nie przyznaje się do przynależności do nich ze względu na przysięgę składaną przy inicjacji. Skąd tacy amatorzy jak wy, którzy w życiu być może nosa nie wyścibili spoza swój ciepły grajdół możecie wiedzieć kto należy do masonerii ? Tym bardziej jeżeli chodzi o Episkopat? I czy w ogóle? Powielacie bzdury i ploty jakie tutaj kolportują szaleńcy i opętańcy, którzy z kolei przeczytali jakieś strzępy w internecie... Jedynie co mi przychodzi do głowy aby wytłumaczyć sobie brednie jakie głosicie to tylko to, żebyście mieli szansę usprawiedliwić swoje odstępstwo od Kościoła.