masada A wiesz Ostatecznie wszystko jest kwestią języka. Hans Van der Laan, benedyktyński designer współczesności, użył języka dzięki któremu wspólnotowe doświadczenie Boga, którego rozumiem jako pewien rodzaj energetycznego bytu, staje się zrozumiałe. A równocześnie wciąż niedefiniowalne, wciąż zahaczające o rejony których opisanie wymyka się regułom semantycznej percepcji niektórzy źle się czują w kościołach – zwłaszcza w tych, w których ilość detali, przedmiotów, obrazów, rzeźb, złoceń, figurek, fresków i tak dalej, pokazuje, jak wielka jest chwała boża lub raczej chwała pasterzy, którzy w jej imieniu rządzą resztą. Zbyt wiele przedmiotów w jednym miejscu powoduje totalne rozproszenie i jest taki zakon wOpactwo Benedyktyńskie, Vaals, Holandia wielkim kościele gdzie jest pustka surowa i jest tylko jeden kamienny krzyżyk przed wejściem i jest to ciężki zakon