Lukaso
31945

On jest Królem i Panem

- My nie czynimy Jezusa królem. Zmartwychwstanie i wniebowstąpienie jest Jego intronizacją - tłumaczył bp Roman Pindel podczas katechezy przygotowującej wiernych do dokonania Jubileuszowego Aktu Przyjęcia Chrystusa za Króla i Pana.

Jak zauważył, wszyscy jesteśmy jak apostołowie wybrani dwa tysiące lat temu przez Chrystusa, którzy uwierzyli w zbawienie przez Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego, a teraz oczekują na powrót swego Króla.

- Tak wierzymy, choć nie było nas przy Jego zwycięstwie na wzgórzu Golgoty ani nie ukazał się nam po zmartwychwstaniu. Nasi rodzice wyznali w naszym imieniu, że Jezus jest Panem i Zbawicielem. Dzięki temu otrzymaliśmy chrzest i staliśmy się dziećmi Bożymi. To są nasze osobiste korzyści z Jezusowego zwycięstwa. Dlatego uznajemy z wdzięcznością Jezusowe panowanie nad światem wyzwolonym przez Niego od grzechu, śmierci i szatana. Dlatego wyrzekamy się szatana i jego spraw. Dlatego nie zamierzamy ulegać ani temu, który już został pokonany, ani grzechowi, ani nie spodziewamy się śmierci wiecznej. Czekamy na powtórne przyjście naszego Pana, Króla i Zbawiciela - mówił ordynariusz diecezji bielsko-żywieckiej.

Biskup Pindel wyjaśniał także, że podczas dzisiejszej uroczystości nie czynimy Jezusa królem. - Zmartwychwstanie i wniebowstąpienie jest Jego intronizacją. My pragniemy przede wszystkim wyznać w sercu, że On jest Królem i Panem. Wierzymy, że takie wyznanie porządkuje nasze wnętrze, ale także pomaga nam uporządkować różne obszary naszego życia. Poddając się pod Jego panowanie, porządkujemy i umacniamy naszą relację z Tym, który umarł za nasze grzechy. Uznając Jezusa jako Pana i Króla w naszym sercu, chcemy poddać pod Jego panowanie całe nasze życie, wszystkie jego obszary - podkreślał. - Chcemy, by Jego zamiary wypełniały się w naszych rodzinach, by z Jego prawem liczono się tam, gdzie jesteśmy i pracujemy, by poprzez świadectwo naszego życia, myślenia i podejmowanych decyzji mających wpływ na życie społeczne w świecie widoczne było Jego panowanie. W ten sposób w obszarach, które od nas zależą, może objawiać się Jego królestwo. Pracując i zmieniając świat według wartości królestwa Bożego, poszerzamy obszar panowania naszego Króla i Pana. Takie jest nasze oczekiwanie na dzień, kiedy Jezus objawi się wobec świata w swojej chwale, gdy nie będzie już ani śmierci, ani możliwości popełniania grzechu, gdy szatan zostanie strącony - mówił.

Tłumaczył też, jaki sens ma dzisiejsza uroczystość i dlaczego jutro w polskich diecezjach i parafiach będziemy uroczyście uznawać Jezusa jako naszego Króla i Pana.

- Dzieje się tak dlatego, że rozeznajemy dwa znaki czasu widoczne w życiu Kościoła polskiego. Jednym są liczne, choć zróżnicowane ruchy, których wspólnym dążeniem jest uznanie panowania Chrystusa Króla przez Polaków. Drugim są także bardzo liczne nurty i sposoby realizowania nowej ewangelizacji, które łączy wspólne wezwanie do uznania w Jezusie Pana i Zbawiciela. Jedno i drugie dążenie jest zgodne z objawieniem publicznym, a więc tym, co Bóg dał poznać wszystkim ludziom poprzez Pismo Święte i żywą Tradycję Kościoła odnośnie do zbawienia - zauważył.

Biskup Pindel odniósł się również do sporów wokół idei intronizacji Chrystusa.

- Gdy szukamy uzasadnienia dla intronizacji czy ogłoszenia Chrystusa za Króla, znajdujemy je w Piśmie Świętym i Tradycji, rozeznając, co dziś mówi Duch do Kościoła w Polsce. Objawienie prywatne ze swej natury obowiązuje tego, kto je otrzymuje, dla innych zaś może stanowić znak, wezwanie, zachętę, zwrócenie uwagi na jakąś prawdę, która zawarta jest w Objawieniu publicznym - mówił, nawiązując do tekstów pozostawionych przez Rozalię Celakównę.

- Pozostawiamy na uboczu sprawę interpretacji tych tekstów czy spory, które wywołują, trzymając się tego, co na temat panowania Boga, głoszenia królestwa Bożego czy zbawienia przez wyznanie wiary w Jezusa jako Pana i Zbawiciela znajdujemy w Objawieniu publicznym. Nie znajdziemy tam ujęć intronizacji, pojmowanej w taki sposób, w jaki rozumieją ją niektóre ruchy intronizacyjne - podkreślał, przypominając co na temat intronizacji napisał papież Pius XI w encyklice "Quas primas" z 1925 r. i co na ten temat zapisano w dokumencie wydanym 21 listopada 2002 r. przez Kongregację Nauki Wiary.

- Z nauczania zawartego w Nocie wynika, że katolicy nie powinni spodziewać się, że państwo ziemskie kiedykolwiek stanie się państwem Bożym, zanim nastąpi paruzja. Dopiero powtórne przyjście Pana zainauguruje pełnię państwa Bożego jako „królestwa prawdy i życia, świętości i łaski, sprawiedliwości, miłości i pokoju” - mówił ordynariusz bielsko-żywiecki.

kosciol.wiara.pl/doc/3559014.On-jest…
Lukaso
Biskup Pindel wyjaśniał także, że podczas dzisiejszej uroczystości nie czynimy Jezusa królem. - Zmartwychwstanie i wniebowstąpienie jest Jego intronizacją. My pragniemy przede wszystkim wyznać w sercu, że On jest Królem i Panem. Wierzymy, że takie wyznanie porządkuje nasze wnętrze, ale także pomaga nam uporządkować różne obszary naszego życia. Poddając się pod Jego panowanie, porządkujemy i …Więcej
Biskup Pindel wyjaśniał także, że podczas dzisiejszej uroczystości nie czynimy Jezusa królem. - Zmartwychwstanie i wniebowstąpienie jest Jego intronizacją. My pragniemy przede wszystkim wyznać w sercu, że On jest Królem i Panem. Wierzymy, że takie wyznanie porządkuje nasze wnętrze, ale także pomaga nam uporządkować różne obszary naszego życia. Poddając się pod Jego panowanie, porządkujemy i umacniamy naszą relację z Tym, który umarł za nasze grzechy. Uznając Jezusa jako Pana i Króla w naszym sercu, chcemy poddać pod Jego panowanie całe nasze życie, wszystkie jego obszary - podkreślał.
Lukaso
Tak wierzymy, choć nie było nas przy Jego zwycięstwie na wzgórzu Golgoty ani nie ukazał się nam po zmartwychwstaniu. Nasi rodzice wyznali w naszym imieniu, że Jezus jest Panem i Zbawicielem. Dzięki temu otrzymaliśmy chrzest i staliśmy się dziećmi Bożymi. To są nasze osobiste korzyści z Jezusowego zwycięstwa. Dlatego uznajemy z wdzięcznością Jezusowe panowanie nad światem wyzwolonym przez Niego od …Więcej
Tak wierzymy, choć nie było nas przy Jego zwycięstwie na wzgórzu Golgoty ani nie ukazał się nam po zmartwychwstaniu. Nasi rodzice wyznali w naszym imieniu, że Jezus jest Panem i Zbawicielem. Dzięki temu otrzymaliśmy chrzest i staliśmy się dziećmi Bożymi. To są nasze osobiste korzyści z Jezusowego zwycięstwa. Dlatego uznajemy z wdzięcznością Jezusowe panowanie nad światem wyzwolonym przez Niego od grzechu, śmierci i szatana. Dlatego wyrzekamy się szatana i jego spraw. Dlatego nie zamierzamy ulegać ani temu, który już został pokonany, ani grzechowi, ani nie spodziewamy się śmierci wiecznej. Czekamy na powtórne przyjście naszego Pana, Króla i Zbawiciela - mówił ordynariusz diecezji bielsko-żywieckiej.
12 więcej komentarzy od Lukaso
Lukaso
Jak zauważył, wszyscy jesteśmy jak apostołowie wybrani dwa tysiące lat temu przez Chrystusa, którzy uwierzyli w zbawienie przez Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego, a teraz oczekują na powrót swego Króla.
Lukaso
- My nie czynimy Jezusa królem. Zmartwychwstanie i wniebowstąpienie jest Jego intronizacją - tłumaczył bp Roman Pindel podczas katechezy przygotowującej wiernych do dokonania Jubileuszowego Aktu Przyjęcia Chrystusa za Króla i Pana.
Lukaso
Z nauczania zawartego w Nocie wynika, że katolicy nie powinni spodziewać się, że państwo ziemskie kiedykolwiek stanie się państwem Bożym, zanim nastąpi paruzja. Dopiero powtórne przyjście Pana zainauguruje pełnię państwa Bożego jako „królestwa prawdy i życia, świętości i łaski, sprawiedliwości, miłości i pokoju” - mówił ordynariusz bielsko-żywiecki.
Lukaso
Pozostawiamy na uboczu sprawę interpretacji tych tekstów czy spory, które wywołują, trzymając się tego, co na temat panowania Boga, głoszenia królestwa Bożego czy zbawienia przez wyznanie wiary w Jezusa jako Pana i Zbawiciela znajdujemy w Objawieniu publicznym. Nie znajdziemy tam ujęć intronizacji, pojmowanej w taki sposób, w jaki rozumieją ją niektóre ruchy intronizacyjne - podkreślał, …Więcej
Pozostawiamy na uboczu sprawę interpretacji tych tekstów czy spory, które wywołują, trzymając się tego, co na temat panowania Boga, głoszenia królestwa Bożego czy zbawienia przez wyznanie wiary w Jezusa jako Pana i Zbawiciela znajdujemy w Objawieniu publicznym. Nie znajdziemy tam ujęć intronizacji, pojmowanej w taki sposób, w jaki rozumieją ją niektóre ruchy intronizacyjne - podkreślał, przypominając co na temat intronizacji napisał papież Pius XI w encyklice "Quas primas" z 1925 r. i co na ten temat zapisano w dokumencie wydanym 21 listopada 2002 r. przez Kongregację Nauki Wiary.
Lukaso
Biskup Pindel odniósł się również do sporów wokół idei intronizacji Chrystusa.
- Gdy szukamy uzasadnienia dla intronizacji czy ogłoszenia Chrystusa za Króla, znajdujemy je w Piśmie Świętym i Tradycji, rozeznając, co dziś mówi Duch do Kościoła w Polsce. Objawienie prywatne ze swej natury obowiązuje tego, kto je otrzymuje, dla innych zaś może stanowić znak, wezwanie, zachętę, zwrócenie uwagi na …Więcej
Biskup Pindel odniósł się również do sporów wokół idei intronizacji Chrystusa.

- Gdy szukamy uzasadnienia dla intronizacji czy ogłoszenia Chrystusa za Króla, znajdujemy je w Piśmie Świętym i Tradycji, rozeznając, co dziś mówi Duch do Kościoła w Polsce. Objawienie prywatne ze swej natury obowiązuje tego, kto je otrzymuje, dla innych zaś może stanowić znak, wezwanie, zachętę, zwrócenie uwagi na jakąś prawdę, która zawarta jest w Objawieniu publicznym - mówił, nawiązując do tekstów pozostawionych przez Rozalię Celakównę.
Lukaso
Dzieje się tak dlatego, że rozeznajemy dwa znaki czasu widoczne w życiu Kościoła polskiego. Jednym są liczne, choć zróżnicowane ruchy, których wspólnym dążeniem jest uznanie panowania Chrystusa Króla przez Polaków. Drugim są także bardzo liczne nurty i sposoby realizowania nowej ewangelizacji, które łączy wspólne wezwanie do uznania w Jezusie Pana i Zbawiciela. Jedno i drugie dążenie jest zgodne …Więcej
Dzieje się tak dlatego, że rozeznajemy dwa znaki czasu widoczne w życiu Kościoła polskiego. Jednym są liczne, choć zróżnicowane ruchy, których wspólnym dążeniem jest uznanie panowania Chrystusa Króla przez Polaków. Drugim są także bardzo liczne nurty i sposoby realizowania nowej ewangelizacji, które łączy wspólne wezwanie do uznania w Jezusie Pana i Zbawiciela. Jedno i drugie dążenie jest zgodne z objawieniem publicznym, a więc tym, co Bóg dał poznać wszystkim ludziom poprzez Pismo Święte i żywą Tradycję Kościoła odnośnie do zbawienia - zauważył.
Lukaso
Tłumaczył też, jaki sens ma dzisiejsza uroczystość i dlaczego jutro w polskich diecezjach i parafiach będziemy uroczyście uznawać Jezusa jako naszego Króla i Pana.
Lukaso
Chcemy, by Jego zamiary wypełniały się w naszych rodzinach, by z Jego prawem liczono się tam, gdzie jesteśmy i pracujemy, by poprzez świadectwo naszego życia, myślenia i podejmowanych decyzji mających wpływ na życie społeczne w świecie widoczne było Jego panowanie. W ten sposób w obszarach, które od nas zależą, może objawiać się Jego królestwo. Pracując i zmieniając świat według wartości …Więcej
Chcemy, by Jego zamiary wypełniały się w naszych rodzinach, by z Jego prawem liczono się tam, gdzie jesteśmy i pracujemy, by poprzez świadectwo naszego życia, myślenia i podejmowanych decyzji mających wpływ na życie społeczne w świecie widoczne było Jego panowanie. W ten sposób w obszarach, które od nas zależą, może objawiać się Jego królestwo. Pracując i zmieniając świat według wartości królestwa Bożego, poszerzamy obszar panowania naszego Króla i Pana. Takie jest nasze oczekiwanie na dzień, kiedy Jezus objawi się wobec świata w swojej chwale, gdy nie będzie już ani śmierci, ani możliwości popełniania grzechu, gdy szatan zostanie strącony - mówił.
Lukaso
Biskup Pindel wyjaśniał także, że podczas dzisiejszej uroczystości nie czynimy Jezusa królem. - Zmartwychwstanie i wniebowstąpienie jest Jego intronizacją. My pragniemy przede wszystkim wyznać w sercu, że On jest Królem i Panem. Wierzymy, że takie wyznanie porządkuje nasze wnętrze, ale także pomaga nam uporządkować różne obszary naszego życia. Poddając się pod Jego panowanie, porządkujemy i …Więcej
Biskup Pindel wyjaśniał także, że podczas dzisiejszej uroczystości nie czynimy Jezusa królem. - Zmartwychwstanie i wniebowstąpienie jest Jego intronizacją. My pragniemy przede wszystkim wyznać w sercu, że On jest Królem i Panem. Wierzymy, że takie wyznanie porządkuje nasze wnętrze, ale także pomaga nam uporządkować różne obszary naszego życia. Poddając się pod Jego panowanie, porządkujemy i umacniamy naszą relację z Tym, który umarł za nasze grzechy. Uznając Jezusa jako Pana i Króla w naszym sercu, chcemy poddać pod Jego panowanie całe nasze życie, wszystkie jego obszary - podkreślał.
Lukaso
Tak wierzymy, choć nie było nas przy Jego zwycięstwie na wzgórzu Golgoty ani nie ukazał się nam po zmartwychwstaniu. Nasi rodzice wyznali w naszym imieniu, że Jezus jest Panem i Zbawicielem. Dzięki temu otrzymaliśmy chrzest i staliśmy się dziećmi Bożymi. To są nasze osobiste korzyści z Jezusowego zwycięstwa. Dlatego uznajemy z wdzięcznością Jezusowe panowanie nad światem wyzwolonym przez Niego od …Więcej
Tak wierzymy, choć nie było nas przy Jego zwycięstwie na wzgórzu Golgoty ani nie ukazał się nam po zmartwychwstaniu. Nasi rodzice wyznali w naszym imieniu, że Jezus jest Panem i Zbawicielem. Dzięki temu otrzymaliśmy chrzest i staliśmy się dziećmi Bożymi. To są nasze osobiste korzyści z Jezusowego zwycięstwa. Dlatego uznajemy z wdzięcznością Jezusowe panowanie nad światem wyzwolonym przez Niego od grzechu, śmierci i szatana. Dlatego wyrzekamy się szatana i jego spraw. Dlatego nie zamierzamy ulegać ani temu, który już został pokonany, ani grzechowi, ani nie spodziewamy się śmierci wiecznej. Czekamy na powtórne przyjście naszego Pana, Króla i Zbawiciela - mówił ordynariusz diecezji bielsko-żywieckiej.
Lukaso
Jak zauważył, wszyscy jesteśmy jak apostołowie wybrani dwa tysiące lat temu przez Chrystusa, którzy uwierzyli w zbawienie przez Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego, a teraz oczekują na powrót swego Króla.
Lukaso
My nie czynimy Jezusa królem. Zmartwychwstanie i wniebowstąpienie jest Jego intronizacją - tłumaczył bp Roman Pindel podczas katechezy przygotowującej wiernych do dokonania Jubileuszowego Aktu Przyjęcia Chrystusa za Króla i Pana.
katarynka
Prawodawstwo detronizujące Boga wpływa na mentalność ludzi, to są naczynia połączone.
Przez należyty akt intronizacji Chrystusa Bóg chciał ratować całe społeczności przed szeregiem grzechów i błędów, przed gniewem i potępieniem.
W sprawach wiecznych doczesność jest ważna, ponieważ w doczesności realizuje się droga do nieba bądź piekła. Złe prawo może skutecznie utrudniać duszom wejście na …Więcej
Prawodawstwo detronizujące Boga wpływa na mentalność ludzi, to są naczynia połączone.
Przez należyty akt intronizacji Chrystusa Bóg chciał ratować całe społeczności przed szeregiem grzechów i błędów, przed gniewem i potępieniem.
W sprawach wiecznych doczesność jest ważna, ponieważ w doczesności realizuje się droga do nieba bądź piekła. Złe prawo może skutecznie utrudniać duszom wejście na właściwą drogę.
Bo dusze są słabe, a złe prawo/złe rządy jeszcze bardziej je determinują do złego. Szatan króluje w ustawodawstwie i w duszach.
Nie da się tak z pominięciem uwarunkowań doczesności sięgać niebiańskich wyżyn.
katarynka
Przecież Bóg widział jakie będzie prawodawstwo w krajach niegdyś chrześcijańskich.
Widział też błędy, zaszczepiane w duszach.
Chrystus Królem jest i będzie, nie zmienia to jednak faktu Jego detronizacji w życiu społeczno politycznym. Jest Królem na wygnaniu.
Dlatego akt intronizacji miał być na wszystkich szczeblach kościelno-społeczno-politycznych, potwierdzony następnie czynem i przemianą. …Więcej
Przecież Bóg widział jakie będzie prawodawstwo w krajach niegdyś chrześcijańskich.
Widział też błędy, zaszczepiane w duszach.
Chrystus Królem jest i będzie, nie zmienia to jednak faktu Jego detronizacji w życiu społeczno politycznym. Jest Królem na wygnaniu.
Dlatego akt intronizacji miał być na wszystkich szczeblach kościelno-społeczno-politycznych, potwierdzony następnie czynem i przemianą.

A być może dotyczy to również sławetnej wizji papieża LeonaXIII, gdzie szatan otrzymał więcej władzy, a wydarzenia wieku XX tylko to potwierdziły.
Tak więc Bóg dając większe próby, dał również środki zaradcze.
Weronika.S
@czerwony (z miłości). ,,wasz Bóg,,(cyt) Byłoby bardziej wymowne, gdyby było w cudzysłowie i ,,wasz bóg,, bowiem oni nie czczą prawdziwego Boga, skoro zgadzają się na mordowanie nienarodzonych. To takie moje uzupełnienie zgodne jednakże z Twoją myślą. Serdecznie pozdrawiam. WS.
czerwony (z miłości)
Jeżeli prezydent Duda i Episkopat, przyjęli panowanie nad sobą i nad naszą Ojczyzną Jezusa Chrystusa Króla, to mam w związku z tym pytanie.
Na zamordowanie ilu jeszcze dzieci dacie przyzwolenie w tym nieszczęśliwym Kraju, w którym przyjęliście panowanie Boga?
A może to wasz Bóg wam na to pozwala; panie Prezydencie, posłowie PiS i Arcykapłani?
Bóg jest Miłością
@KR44, Czy atrybutem Króla jest cierniowa korona?
oczywiście, że nie jest, wizerunek jest fatalny. Ale czy fakt, że ktoś nie potrafi lub nie chce widzieć Pana w innej koronie - uniemożliwia nam zobaczenie Go w takiej jaka powinna być przedstawiona?
Ci, którzy chcą widzą Pana jak należy ( bo co innego pozostaje), a intencje tych, którzy widzieli byle jak- kiedyś Pan Bóg osądzi. Nie na wszystko …Więcej
@KR44, Czy atrybutem Króla jest cierniowa korona?
oczywiście, że nie jest, wizerunek jest fatalny. Ale czy fakt, że ktoś nie potrafi lub nie chce widzieć Pana w innej koronie - uniemożliwia nam zobaczenie Go w takiej jaka powinna być przedstawiona?
Ci, którzy chcą widzą Pana jak należy ( bo co innego pozostaje), a intencje tych, którzy widzieli byle jak- kiedyś Pan Bóg osądzi. Nie na wszystko mamy wpływ co nas otacza, ale możemy decydować o własnych wyborach. I chyba najważniejsze w tej chwili jest to czy potrafimy sami powiedzieć <Panie, jesteś moim Królem>- nie bacząc na błędy otoczenia.
KR44
Czy atrybutem Króla jest cierniowa korona?