ghuyg
75,2 tys.
Prawdopodobnie nikt nie umarł na sam covid. Respiratory zabijają i w ten sposób napędzany jest licznik zgonów: medonet.pl/…--umiera,artykul,15079212.html Chcesz przeżyć? Trzymaj się z dala od szpitala, bo tam możesz umrzeć pod respiratorem: "Coraz więcej lekarzy twierdzi, że osoby chorujące na COVID-19 wydają się SZYBKO umierać, gdy są podłączani do respiratorów". rp.pl/…odzic-niektorym-…Więcej
Prawdopodobnie nikt nie umarł na sam covid. Respiratory zabijają i w ten sposób napędzany jest licznik zgonów: medonet.pl/…--umiera,artykul,15079212.html Chcesz przeżyć? Trzymaj się z dala od szpitala, bo tam możesz umrzeć pod respiratorem: "Coraz więcej lekarzy twierdzi, że osoby chorujące na COVID-19 wydają się SZYBKO umierać, gdy są podłączani do respiratorów". rp.pl/…odzic-niektorym-pacjentom.html
rp.pl

Lekarze: Respiratory mogą zaszkodzić niektórym pacjentom

Wśród lekarzy zajmujących się przypadkami zakażenia koronawirusem pojawiły się wątpliwości, w jakich sytuacjach pacjenci potrzebujący wsparcia …
Jarujestem
Polecam wywiady Elżbiety Wierzchowskiej z Włoskimi naukowcami, oni dokładnie tłumaczą co respiratory robią z płucami zablokowanymi przez skrzepy. Zdaję sobie sprawę, że podłączenie kogoś pod respirator to wyrok śmierci ponieważ sprężane w płucach powietrze pali pęcherzyki płucne, natlenienia krwi nie ma ponieważ skrzep tamuje krążenie krwi, takim sposobem na naszych oczach rodzą się nowi męczennicy.
olek19801
EUTANAZJA - sprytnie wdrożona.
wlowoj
Szklanka do połowy pełna albo pusta. Minister choroby Niedzielski przedstawił to w ten sposób, że niektórzy pacjenci trafiaja do szpitala tak późno, że nie ma ich jak leczyć i muszą trafić pod respirator, gdzie 30-50% umiera. Od razu sprawa wydaje się śmierdząca... Przypominam relację pielęgniarki z NowegoJorku, wielkiej umieralni, która mówiła że jedynym pacjentem z ich oddziału intensywnej …Więcej
Szklanka do połowy pełna albo pusta. Minister choroby Niedzielski przedstawił to w ten sposób, że niektórzy pacjenci trafiaja do szpitala tak późno, że nie ma ich jak leczyć i muszą trafić pod respirator, gdzie 30-50% umiera. Od razu sprawa wydaje się śmierdząca... Przypominam relację pielęgniarki z NowegoJorku, wielkiej umieralni, która mówiła że jedynym pacjentem z ich oddziału intensywnej opieki był gość, który odzyskał przytomność i się "odintubował".
pielgrzym55
Przecież to wszystko dla naszego dobra.
V.R.S.
Osobliwości neo-propagandy:
"Zabijanie w dobrej wierze"
PRAWDZIWY KOŚCIÓŁ POZOSTAŁ W TRADYCJI
DOKŁADNIE !