Ludzkie linie komòrkowe w szczepieniach oraz w leczeniu psychiatrycznym
6 października, z pomocą Jamesa O’Keefe’s Project Veritas (PV), demaskator w firmie Pfizer ujawnił w wewnętrznych e-mailach, które wyciekły, że kierownictwo firmy, według słów PV, „mówiło personelowi, aby zachowywał tajemnicę w sprawie wykorzystywania ludzi. tkanki płodowej w testach laboratoryjnych szczepionki przeciw COVID.”
Film przytacza wiadomość e-mail od starszego dyrektora ds. światowych badań firmy, który przyznaje, że „w testach laboratoryjnych związanych z programem szczepień została wykorzystana jedna lub więcej linii komórkowych, których pochodzenie można prześledzić do ludzkiej tkanki płodowej”. Dyrektor naukowy firmy konkretnie identyfikuje zaangażowaną linię komórkową jako „komórki HEK293T… (które) ostatecznie pochodzą z abortowanego płodu”.
Opór firmy Pfizer wobec ujawnienia korzeni pochodzenia szczepionki wydaje się niewytłumaczalny z co najmniej trzech powodów.
Po pierwsze, w grudniu Kongregacja Nauki Wiary Kościoła Katolickiego, w świetle stopnia postrzeganego zagrożenia wywołanego przez pandemię COVID-19, wskazała, że „moralnie dopuszczalne jest otrzymywanie szczepionek przeciwko Covid-19, które wykorzystywały linie komórkowe z abortowanych płodów w procesie badawczym i produkcyjnym”. W innych okolicznościach takie działanie zostałoby uznane za śmiertelnie grzeszne „współdziałanie w złu”, ale Kongregacja wskazała, że Franciszek „zbadał” ich pracę i „nakazał jej publikację”.
Po drugie, badania nad tkankami płodowymi człowieka, choć kontrowersyjne (jak już wspomniano), prowadzone są od lat 30. XX wieku i mówi się, że „pomogły w opracowaniu szczepionek na wiele różnych chorób, w tym polio, odrę, świnkę, różyczkę, wirusowe zapalenie wątroby typu A i B, półpasiec i wścieklizna”.
Po trzecie, HEK293, linia komórkowa cytowana przez firmę Pfizer, istnieje od prawie pół wieku i jest szeroko stosowana. Aby przytoczyć tylko jeden z wielu przykładów, komórkom HEK293 przypisuje się „wiele leków przeciwpsychotycznych stosowanych w leczeniu chorób psychicznych, takich jak schizofrenia i choroba afektywna dwubiegunowa”.
Można by pomyśleć, że te trzy czynniki, zwłaszcza de facto błogosławieństwo Franciszk!a, skłoniły firmę Pfizer do promowania lub przynajmniej silnej obrony wykorzystania linii komórkowej HEK293 jako kolejnego wspaniałego przykładu postępu naukowego wynikającego z badań nad ludzkimi tkankami płodowymi.
Szczegóły brutalnego pochodzenia HEK293 – i ze wszystkich pozorów, aż do niedawna w dużej mierze nieujawnione – wyjaśniają głęboki dyskomfort firmy. W przeciwieństwie do prawie pół wieku przeinaczeń i zaciemniania, dzieło HEK293 NIE powstało z „aborcji”, jak rozumieją to zwykli ludzie.
Potwierdza to bardzo niedawny rozwój.
W sierpniu University of Pittsburgh faktycznie dokonał przerażającego przyznania. Centrum Postępu Medycznego, które musiało skorzystać z pomocy Judicial Watch, zanim uniwersytet odpowiedział na żądanie ustawy o wolności informacji, wyjaśniło, że szkolny program GUDMAP (pełna nazwa: GenitoUrinary Development Molecular Anatomy Project) z pomocą obszaru Dostawcy aborcji Planned Parenthood „pozwalali dzieciom, w pewnym wieku zdolnym do życia, urodzić żywe, a następnie zabijać je przez wycięcie ich nerek”.
Każdy, kto czyta ten artykuł, powinien z pewnością zgodzić się, że po urodzeniu dziecka żywego, zabicie go nie powinno już być uważane za aborcję. Zabijanie urodzonego żywego dziecka to podręcznik dzieciobójstwa.
Badacze Pitta i Planned Parenthood musieli uciekać się do tej makabrycznej rzezi, ponieważ jest to najlepszy i prawdopodobnie jedyny sposób na pobranie pewnych użytecznych części ciała, zwłaszcza nerek. Pobranie żywotnych nerek wymaga ciągłego przepływu krwi, co z kolei wymaga bijącego serca, co z kolei wymaga, aby dziecko żyło (lub przynajmniej prawie zawsze) poza macicą, gdy nerki są usuwane.
Linia HEK293 powstała na początku lat 70-tych. Na kilka miesięcy przed przyjęciem na Uniwersytet w Pittsburghu AnnaMaria Cardinalli, niezwykle spostrzegawcza i sumienna pisarka, szczegółowo opisała w styczniowym magazynie Crisis przerażającą prawdę o jej początkach :
… Aby pobrać żywotną nerkę z zarodka … wystarczająco zdrowe dzieci, które mają wystarczająco rozwinięte nerki, muszą zostać usunięte z macicy żywe, zazwyczaj przez cesarskie cięcie, i wyciąć im nerki. Musi się to odbyć bez znieczulenia dziecka, które zmniejszyłoby żywotność narządów
…) Celowe zabicie niechcianego dziecka (małej dziewczynki, w przypadku HEK 293) odbyło się w tak pokrętny sposób, jak właśnie po to, by zdobyć jej narządy do badań. Pobranie jej narządów było bezpośrednią przyczyną jej śmierci, przed którą była żywym dzieckiem poza łonem matki.
W międzyczasie jest nie do obrony, że pracodawca lub instytucja rządowa próbują zmusić ludzi do dźgnięcia lub utraty pracy lub utraty innych przywilejów w oparciu o szczepionkę, której rozwój zapoczątkował dzieciobójstwo.
Film przytacza wiadomość e-mail od starszego dyrektora ds. światowych badań firmy, który przyznaje, że „w testach laboratoryjnych związanych z programem szczepień została wykorzystana jedna lub więcej linii komórkowych, których pochodzenie można prześledzić do ludzkiej tkanki płodowej”. Dyrektor naukowy firmy konkretnie identyfikuje zaangażowaną linię komórkową jako „komórki HEK293T… (które) ostatecznie pochodzą z abortowanego płodu”.
Opór firmy Pfizer wobec ujawnienia korzeni pochodzenia szczepionki wydaje się niewytłumaczalny z co najmniej trzech powodów.
Po pierwsze, w grudniu Kongregacja Nauki Wiary Kościoła Katolickiego, w świetle stopnia postrzeganego zagrożenia wywołanego przez pandemię COVID-19, wskazała, że „moralnie dopuszczalne jest otrzymywanie szczepionek przeciwko Covid-19, które wykorzystywały linie komórkowe z abortowanych płodów w procesie badawczym i produkcyjnym”. W innych okolicznościach takie działanie zostałoby uznane za śmiertelnie grzeszne „współdziałanie w złu”, ale Kongregacja wskazała, że Franciszek „zbadał” ich pracę i „nakazał jej publikację”.
Po drugie, badania nad tkankami płodowymi człowieka, choć kontrowersyjne (jak już wspomniano), prowadzone są od lat 30. XX wieku i mówi się, że „pomogły w opracowaniu szczepionek na wiele różnych chorób, w tym polio, odrę, świnkę, różyczkę, wirusowe zapalenie wątroby typu A i B, półpasiec i wścieklizna”.
Po trzecie, HEK293, linia komórkowa cytowana przez firmę Pfizer, istnieje od prawie pół wieku i jest szeroko stosowana. Aby przytoczyć tylko jeden z wielu przykładów, komórkom HEK293 przypisuje się „wiele leków przeciwpsychotycznych stosowanych w leczeniu chorób psychicznych, takich jak schizofrenia i choroba afektywna dwubiegunowa”.
Można by pomyśleć, że te trzy czynniki, zwłaszcza de facto błogosławieństwo Franciszk!a, skłoniły firmę Pfizer do promowania lub przynajmniej silnej obrony wykorzystania linii komórkowej HEK293 jako kolejnego wspaniałego przykładu postępu naukowego wynikającego z badań nad ludzkimi tkankami płodowymi.
Szczegóły brutalnego pochodzenia HEK293 – i ze wszystkich pozorów, aż do niedawna w dużej mierze nieujawnione – wyjaśniają głęboki dyskomfort firmy. W przeciwieństwie do prawie pół wieku przeinaczeń i zaciemniania, dzieło HEK293 NIE powstało z „aborcji”, jak rozumieją to zwykli ludzie.
Potwierdza to bardzo niedawny rozwój.
W sierpniu University of Pittsburgh faktycznie dokonał przerażającego przyznania. Centrum Postępu Medycznego, które musiało skorzystać z pomocy Judicial Watch, zanim uniwersytet odpowiedział na żądanie ustawy o wolności informacji, wyjaśniło, że szkolny program GUDMAP (pełna nazwa: GenitoUrinary Development Molecular Anatomy Project) z pomocą obszaru Dostawcy aborcji Planned Parenthood „pozwalali dzieciom, w pewnym wieku zdolnym do życia, urodzić żywe, a następnie zabijać je przez wycięcie ich nerek”.
Każdy, kto czyta ten artykuł, powinien z pewnością zgodzić się, że po urodzeniu dziecka żywego, zabicie go nie powinno już być uważane za aborcję. Zabijanie urodzonego żywego dziecka to podręcznik dzieciobójstwa.
Badacze Pitta i Planned Parenthood musieli uciekać się do tej makabrycznej rzezi, ponieważ jest to najlepszy i prawdopodobnie jedyny sposób na pobranie pewnych użytecznych części ciała, zwłaszcza nerek. Pobranie żywotnych nerek wymaga ciągłego przepływu krwi, co z kolei wymaga bijącego serca, co z kolei wymaga, aby dziecko żyło (lub przynajmniej prawie zawsze) poza macicą, gdy nerki są usuwane.
Linia HEK293 powstała na początku lat 70-tych. Na kilka miesięcy przed przyjęciem na Uniwersytet w Pittsburghu AnnaMaria Cardinalli, niezwykle spostrzegawcza i sumienna pisarka, szczegółowo opisała w styczniowym magazynie Crisis przerażającą prawdę o jej początkach :
… Aby pobrać żywotną nerkę z zarodka … wystarczająco zdrowe dzieci, które mają wystarczająco rozwinięte nerki, muszą zostać usunięte z macicy żywe, zazwyczaj przez cesarskie cięcie, i wyciąć im nerki. Musi się to odbyć bez znieczulenia dziecka, które zmniejszyłoby żywotność narządów
…) Celowe zabicie niechcianego dziecka (małej dziewczynki, w przypadku HEK 293) odbyło się w tak pokrętny sposób, jak właśnie po to, by zdobyć jej narządy do badań. Pobranie jej narządów było bezpośrednią przyczyną jej śmierci, przed którą była żywym dzieckiem poza łonem matki.
W międzyczasie jest nie do obrony, że pracodawca lub instytucja rządowa próbują zmusić ludzi do dźgnięcia lub utraty pracy lub utraty innych przywilejów w oparciu o szczepionkę, której rozwój zapoczątkował dzieciobójstwo.