Squatersi: Biskup dzwoni na policję - Gdzie jest Kardynał Krajewski?
Dziesięć (!) lat temu dwie kobiety przebrane za siostry zakonne poprosiły księdza o "tymczasowe zakwaterowanie" i udostępniono im pustą plebanię w miejscowości Trevi nel Lazio nieopodal Rzymu.
Obie panie zadomowiły się i pozostały tam. Jedna z nich przyprowadziła nawet swoją matkę. Wszystkie próby załatwienia sprawy polubownie zakończyły się niepowodzeniem.
Repubblica.it donosi (21 października), że w międzyczasie budynek został odcięty od wody i prądu, ale kobietom to wcale nie przeszkadza. Najwyraźniej oszustki zapomniały zadzwonić do Kardynała Krajewskiego, żeby włączył prąd.
W ostatnim czasie biskup poinstruował miejscowego proboszcza, aby poprosił policję o pomoc w pozbyciu się squatersów.
Podobne sprawy można spotkać w całych Włoszech.
Grafika: © Mazur, CC BY-NC-SA, #newsRvdhqfrfqu
Obie panie zadomowiły się i pozostały tam. Jedna z nich przyprowadziła nawet swoją matkę. Wszystkie próby załatwienia sprawy polubownie zakończyły się niepowodzeniem.
Repubblica.it donosi (21 października), że w międzyczasie budynek został odcięty od wody i prądu, ale kobietom to wcale nie przeszkadza. Najwyraźniej oszustki zapomniały zadzwonić do Kardynała Krajewskiego, żeby włączył prąd.
W ostatnim czasie biskup poinstruował miejscowego proboszcza, aby poprosił policję o pomoc w pozbyciu się squatersów.
Podobne sprawy można spotkać w całych Włoszech.
Grafika: © Mazur, CC BY-NC-SA, #newsRvdhqfrfqu