@wacula25wp.pl O ile wiem, to tych próbek z księżyca nabrali tyle, że ponowny start był nie możliwy. Poza tym pamiętaj że Kaczyńscy podpierdolili księżyc i dlatego zostali wybrani jako najlepsi polscy złodziejaszki na prezydenta, aby im zamknąć usta. Powiedzieli im. Pamiętaj Jarku i Leszku o tym lądowaniu na księżycu ani dudu, bo nie zostaniecie prezydentem... Wręcz przeciwnie zostaniecie straszliwym dyktatorem, gdzie USA musi koniecznie uratować przed WAMI Polskę. Jak myślisz skąd Jarek ma na 800 plus. Amerykanie mu wydrukowali.

Tradycyjnie - kompletna bzdura. Cytowany człowiek z nasa, na którym opiera się artykuł, mówi przecież wprost że 'technologia została utracona ale na księżyc wrócimy, zanim polecimy na marsa'. Reszta to tradycyjne bzdety typu 'przecież to normalnie niemożliwe'. Aktualnie trwają testy potężnej rakiety księżycowej - Starship. Mógłbym dziwić się że testowy start, który zakończył się eksplozją na wys 40km nie został przedstawiony jako kolejny 'dowód' na szklaną kopułę, ale z drugiej strony - płaskogłowi nie interesują się kosmosem i astronomią...

prawa pracownicze i prawa człowieka powodują, że nie można lecieć na księżyc nie majac 100% gwarancji, że wszystko pójdzie dobrze
W 1969 nikt się tym nie przejmował, że astronauci zginą - i nie przeżyją. Do tego był stan wojny. Wystarczyło znaleźć ochotników.
Dziś system jest taki, że jeśli nawet znajdę ochotnika, to nic to nie da, bo jeśli nie mam 100% pewności, że nie grozi mu niebezpieczeństwo - to choćby on bardzo chciał, nie mogę wysłać go na księżyc. Straciliśmy technologię poprzez rozbudowane nadmiernie systemy "troski" o niepodejmowanie zbędnego ryzyka.