O żydowskiej moralności sekciarzy z FSSPX, w związku ze sprawą podejrzanego x. Łukasza Sz.
O żydowskiej moralności sekciarzy z FSSPX, w związku ze sprawą podejrzanego x. Łukasza Sz.
![](https://seedus4268.gloriatv.net/storage1/wl5hmcgl8g31pkxhzp3prszo42s2rpm22k4x2sn.webp?scale=on&secure=c5hYI76HVwRYsxdisv540Q&expires=1723323784)
Chyba bardziej zaskakująca, od samej sprawy x. Łukasza Sz., o której pisałem w poniedziałek, jest reakcja na tą sytuację kapłanów i wiernych FSSPX. Podczas gdy kapłani wydali oświadczenie – komunikat FSSPX skierowany do wiernych, który jest, delikatnie mówiąc, intelektualnie i moralnie niesmaczny, to wierni (zwłaszcza ci najbardziej fanatyczni i sekciarscy) zachowują się w sposób jeszcze bardziej irracjonalny, za wszelką cenę broniąc x. Łukasza, usprawiedliwiając go, i twierdząc że jest on męczennikiem i bohaterem. Wydawać by się mogło, że ta postawa początkowo spowodowana była tym, że wierni nie wiedzieli, jakie w rzeczywistości zarzuty zostały postawione x. Łukaszowi Sz., i naiwnie wydawało im się, że chodzi o jakieś sprawy związane z kultem religijnym i tzw. "obostrzeniami covidowymi", czyli np. limitem wiernych w kościołach czy "obowiązkiem" noszenia tzw. "maseczek".
Szybko jednak okazało się, że to nieprawda. Już chwilę po opublikowaniu przeze mnie artykułu ukazały się w mediach informacje, że prokuratura oficjalnie potwierdziła, jakie zarzuty zostały postawione x. Łukaszowi Sz. Było więc już jasne, o kogo chodzi, i o co chodzi. Nie są to żadne "niepewne informacje", "przecieki prasowe" czy "nagonka medialna", lecz prosty fakt podany oficjalnie przez rzecznika poznańskiej prokuratury, który to FSSPX próbowało początkowo zamieść pod dywan i ukryć przed opinią publiczną. Wiemy też że FSSPX podjęło kolejne działania, aby o tej sprawie nie było nic wiadomo, i tak pod naciskiem FSSPX portale Bibuła.pl oraz PCh24.pl usunęły artykuły o tej sprawie (treść artykułu z PCh24 zachowała się jednak w całości na naszej stronie, a artykuł z poniedziałku ma już ponad 1000 wyświetleń). Póki co nie dostałem żadnych maili z warszawskiego przeoratu z prośbami ani groźbami, jednak nawet gdybym otrzymał, to i tak nie zamierzam rezygnować z przekazywania naszym czytelnikom rzetelnych informacji.
Dla Katolików Rzymskich integralnych, i ogólnie dla wszystkich ludzi prawych i uczciwych, kierujących się w życiu dobrze ukształtowanym sumieniem i moralnością chrześcijańską, sprawa wydaje się oczywista. Jeżeli zarzuty stawiane x. Łukaszowi Sz. są prawdziwe, to postąpił on źle i amoralnie. Rozmawiałem w tej sprawie z kilkoma osobami, i każda z nich uważa zasadniczo tak samo (są w tym gronie również osoby, które tak jak ja, znały osobiście x. Łukasza). Były to różne osoby, zarówno wierni katolicy (sedewakantyści), jak również osoby w ogóle nie związane ściśle ze "środowiskiem tradycji", uczęszczające na NOM, ale w jakiś sposób z nami sympatyzujące (również z FSSPX), nie będące wrogimi, lub negatywnie nastawionymi wobec nas. Wyjątkiem są oczywiście tylko wierni i zwolennicy (a raczej sekciarze i fanatycy) FSSPX... Dla nich jakakolwiek krytyka jakiegokolwiek zachowania któregoś z kapłanów bractwa jest po prostu absolutnie wykluczona. No cóż, jak słusznie napisała jedna osoba w komentarzu w tej sprawie: "Jak się jest z teologią na bakier to z moralnością siłą rzeczy również...", a ktoś inny zauważył: "Wielcy moraliści i patrioci skończyli na tym samym miejscu co moderniści i współczesne społeczeństwo. Usprawiedliwianie się covidem i reżimem plandemonicznym. Grzech jest zawsze grzechem." Tymczasem na portalach społecznościowych ruszyła w ostatnich dniach lawina komentarzy w tej sprawie, i tak biorąc pierwszy lepszy przykład z góry, jaka jest typowa postawa zwolenników przekonanych o "świętości" FSSPX:
![](https://seedus6826.gloriatv.net/storage1/mmcjq2y204kd2ayo1tt78kn5gf6ygada1yj5nok.webp?crop=400.247.0.30&scale=on&secure=gJ8enr16to6KqIWj_gchzQ&expires=1723316109)
Czyli tak: pisanie o faktach (oficjalne zarzuty prokuratorskie) i ocena moralna tych zarzutów (jeśli się potwierdzą) to wg. zwolenników FSSPX "wydawanie wyroków". No oczywiście, lepiej milczeć, jak robią to kapłani FSSPX, schować głowę w piasek i nie robić nic, jakby nic się nie stało... Bo "po co o tym mówić, to niedobra jest"...
![](https://seedus2043.gloriatv.net/storage1/fiaau1rjss34x3umsxs0pcbo7ak7hcgrkxbk24y.webp?scale=on&secure=Nx3StEvCvgtBLJyUjkycjg&expires=1723317998)
![](https://seedus3932.gloriatv.net/storage1/uwhqknl8wdfwoi8t8neuegw0z1m7fhzj1awguge.webp?scale=on&secure=-JCBvzaz2R2tpD46YAK-1g&expires=1723253529)
![](https://seedus0275.gloriatv.net/storage1/do4o1hejpex9p10g648np9xic2x21f8pp32cur5.webp?scale=on&secure=H3k8IziZT23vZtafTSD2JQ&expires=1723331192)
![](https://seedus2043.gloriatv.net/storage1/in0qqpguacmku6zc8tgp0uv7n74khaa50e4q4r9.webp?scale=on&secure=aoPW_ivmH3tJMnDMf-sjuw&expires=1723285572)
![](https://seedus3932.gloriatv.net/storage1/7h95rucf6lrexvtlnulllq4chaw4c8mdipl0vib.webp?scale=on&secure=2fVJiKbrYjU58_PpkSH7oA&expires=1723247509)
Po kilku godzinach moje komentarze zostały usunięte, a mi uniemożliwiono dalszy w niej udział. Jest to typowe dla tych ludzi i spodziewałem się tego. Ich fanatyczne sekciarstwo nie dopuszcza żadnej krytyki czy odmiennego zdania. Kilka osób usunęło mnie ze znajomych, jedna osoba sama napisała do mnie, z żądaniem abym ją usunął, jeśli dalej zamierzam krytykować FSSPX. Ubyło też kilka "lajków" na fanpejdżu naszej strony (Tenete) na Facebooku. Widać, że lefebryści nie potrafią dyskutować w sposób merytoryczny, potrafią jedynie obrazić się, skapitulować, usunąć i zablokować. Właśnie to nas różni, bo my (sedewakantyści) jeśli się z kimś nie zgadzamy, to potrafimy zazwyczaj merytorycznie rozmawiać, dyskutować na argumenty, czasem ostro się pokłócić, ale nigdy nie obrażamy się o to że ktoś ma inne poglądy i nie usuwamy ze znajomych, chyba że ktoś bluźni i obraża Boga. Ale ja osobiście mam w znajomych na Facebooku ludzi o naprawdę bardzo różnych poglądach, są tam moderniści, protestanci, niewierzący, ateiści, agnostycy, poganie. I ze wszystkimi da się rozmawiać, tylko nie z lefebvrystami, bo od razu się obrażają, usuwają ze znajomych, blokują itp. I potem dziwią się że ludzie mają ich za sekciarzy... Zachowują się w tym względzie tak samo jak świadkowie Jehowy. Tylko oni odcinają się od wszystkich "obcych"... Z nikim nigdy nie miałem takich problemów, tylko z jehowcami i wiernymi FSSPX. Brakuje im tej gorliwości o zbawienie dusz jaką miał choćby o. Maksymilian Kolbe, do którego tak chętnie się odwołują... Jeśli uważają że się mylimy, że sedewakantyści są schizmatykami i poza Kościołem, to powinni chcieć wyprowadzić nas z błędu i przywrócić na łono Kościoła. Jeśli uważają że Bergoglio jest Papieżem, to my jesteśmy wg. nich schizmatykami. I vice versa oczywiście... Z tym, że my pragniemy ich nawrócenia, i zabiegamy o to, a oni mają o to do nas pretensje. A powinni to doskonale rozumieć, i chcieć tego samego, powinni przynajmniej próbować nas przekonać i nawrócić...
A co będzie dalej z x. Łukaszem? Straszna sprawa. Nigdy bym go nie podejrzewał o takie rzeczy, aczkolwiek jego naiwność wskazywała na to, że może źle skończyć. X. Łukasz nigdy nie był w moim odczuciu jakiś szczególnie rozgarnięty, ale nie sądziłem, że zaangażuje się w coś takiego. Przykre jest zwłaszcza to, że gdy już będzie wyrok sądu, i gdy okaże się że jest winny i pójdzie do więzienia lub dostanie wyrok w zawieszeniu, to bardzo prawdopodobne jest że wtedy FSSPX oficjalnie się od niego odetnie, x. Stehlin umyje rączki niczym Piłat i oświadczy : "nie znam tego człowieka". Tak bractwo właśnie traktuje ludzi; wykorzystać, wydoić, okraść, oszukać a na końcu wszystkiego się wyprzeć... Co do pieniędzy, to bardzo prawdopodobne że x. Łukasz komuś je przekazał, ale z pewnością nie pielęgniarce czy lekarzowi. Pielęgniarka z którą miał współpracować x. Łukasz Sz. przecież również otrzymała te same co on zarzuty, a więc także sama brała pieniądze, i to najprawdopodobniej dużo większe niż x. Łukasz. To ona najprawdopodobniej wystawiała te lewe certyfikaty (zwykle zajmują się tym właśnie pielęgniarki) a więc brała za to ok 1000 - 2000 zł. To dużo więcej. Natomiast x. Łukasz Sz. przekazywał te pieniądze najprawdopodobniej na konto Fundacji FSSPX która zajmuje się budową nowych kaplic (często poruszanym wątkiem przez lefebrystów w komentarzach jest sugestia, że miały to rzekomo być datki i ofiary na nowe kaplice, i wcale bym się nie zdziwił gdyby to była prawda, i cały proceder odbywał się za zgodą i wiedzą, a nawet z bezpośredniego polecenia x. Stehlina). Gdyby chodziło o same certyfikaty to nic, ale branie z tego tytułu pieniędzy przez kapłana jest czynem amoralnym i każda uczciwa osoba z którą bym o tym nie rozmawiał, tak uważa...
Módlmy się za x. Łukasza prosząc Boga i Pannę Najświętszą o łaskę zrozumienia, opamiętania i nawrócenia dla tego kapłana, zwłaszcza o porzucenie błędnej, schizmatyckiej drogi FSSPX i obrania drogi niezmiennej i autentycznej katolickiej Prawdy! Oby przez te (co najmniej) trzy miesiące które najprawdopodobniej spędzi w areszcie, porzucił swoje błędy, i wyszedł stamtąd jako katolicki Kapłan!
Michał Mikłaszewski, redaktor naczelny
O żydowskiej moralności sekciarzy z FSSPX, w związku ze sprawą podejrzanego x. Łukasza Sz.