Tajne mechanizmy władzy - Ks. prof. Andrzej Zwoliński mówi o masonach

W okresie II Rzeczpospolitej na 31. ekip rządzących, tyle było rządów w okresie II Rzeczpospolitej, 17 razy premierem Polski był mason.
– Na ogólną liczbę wszystkich ministrów i wiceministrów, w sumie około 550 stanowisk, 220 razy polskim ministrem lub wiceministrem był mason....
– Jeden człowiek w ramach Kościoła Katolickiego publicznie został oskarżony o to, że w czasie II Soboru Watykańskiego dokonał wielkiej destrukcji liturgii katolickiej. Był on wyznaczony przez Pawła VI do dokonania reformy liturgii. Udostępniono niedawno list masonerii z roku 1964 skierowany do niego, słynnego misjonarza Annibale Bugniniego, w którym nakazywano mu, w ramach braterskiej współpracy w obrębie loży masońskiej, co ma zrobić w ramach reformy liturgii w Kościele....
– Chcą zmienić myślenie ludzi. I obszar duchowego działania w świecie jest dla nich najbardziej interesujący. Nie interesuje ich absolutnie ekonomia, o tyle o ile ona może służyć do zniewolenia ludzi. Pieniądze są wymieniane przez Adama Weishaupta jako narzędzie do kontrolowania ludzi. Ludzie będą tak myśleć jak im podyktują pieniądze, bo ludzie nie widzą wartości duchowych, nie cenią wartości duchowych – tak zakładał w XIX wieku ten programista dla masonerii w świecie. Widział także dominację pewnych dziedzin nauki, aby w nie wejść. Np. historia ma być przejęta przez masonerię, bo ona uczy myślenia o regułach rządzących przemijaniem, czasem. Kto ma przeszłość, ten ma przyszłość – to nie jest masońskie hasło – ale z tego faktu wynika ta chęć zdominowania historii i psychologii. Bo ludzie będą się dowiadywać kim są. To będzie odpowiedź najważniejsza. Przywołam tylko w skrócie ogromnym Jana Pawła II tezę niezwykłą, jedną z najważniejszych dla jego nauki. Błąd antropologiczny, czyli błędne myślenie człowieka o sobie samym, jest największym zagrożeniem współczesnego świata, współczesnej myśli humanistycznej.
(…) Efektem końcowym powinna być tzw. religia symboliczna. Każdy wierzy sobie w co chce i wyraża tę religię w jaki sposób chce. (…) To była również jedna ze wskazówek Adama Weishaupta, że szerzenie różnych sekt i ruchów religijnych jest tutaj kapitalną pracą dla masonerii. Na początku XX wieku było ok. 10 tysięcy sekt, teraz mamy ich ponad 300 tysięcy. W samej Rosji mamy 35 tysięcy sekt. (…)
więcej - zakazanaprawda.pl


W jakim stopniu religia katolicka jest zastępowana "religią" masońską - jeżeli „papież” jest rotarianinem (masoneria) , jego deklaracja w Abu-dhabi to realizacja masońskich planów np. "Masoneria przyjmuje możliwość wyznawania każdej religii, stawiając je wszystkie na tym samym poziomie, co potwierdza relatywistyczne stanowisko wobec katolicyzmu.."Klub Rotary młodszy brat masonerii i kult "matki ziemi"
"WOKÓŁ MASONERII" Ks. dr. Andrzeja Zwoliński - fragment

Wielki mistrz loży w Genui w r.1880 wyznał: "Naszym celem jest zatknięcie sztandaru na wszystkich kościołach i na Watykanie. Przyjdzie czas, gdy Chrystus, Pan niebios, kłaniać się będzie Panu naszemu, Panu ziemi!"(pachamama?)
W przemówieniu wielkiego mistrza Blatina z 1883 r. czytamy: "Przyjdzie czas, że w tych samych kościołach, w których księża głoszą naukę Chrystusa, my nasze nauki będziemy głosić. Tam, gdzie dziś głosy psalmów śpiewanych rozbrzmiewają, będziemy słyszeć uderzenia młotów i wybuchy baterii".
Memorandum Rady Najwyższej z r.1895 zawiera m.in. następujące słowa: "Walka zacięta pomiędzy katolicyzmem i masonerią jest walką na śmierć, bez wytchnienia i pardonu. Wszędzie, gdziekolwiek ukaże się człowiek czarny (kapłan), muszą znaleźć się masoni. Wszędzie, gdziekolwiek wzniosą krzyż na znak jego panowania, musi ukazać się sztandar masonerii, jako znak wolności."..
Biuletyn "Wielkiego Wschodu Franeji" z września 1895 r. (s.168) głosi: "My masoni powinniśmy dążyć do definitywnego zniszczenia katolicyzmu". Międzynarodowy Kongres masonerii, który obradował w Paryżu w 1900 r., zadecydował: "Nie wystarcza zwalczać wpływu duchowieństwa, obdzierać Kościół z autorytetu, który sobie uzurpował i którego nadużywa. Zniszczyć należy religię samą!" (Protokół, s.182).

Biuletyn wolnomularzy "Freethinker" tłumaczył anty-katolicyzm masonerii w sposób następujący: "Kościół katolicki jest jedynym Kościołem, którym musimy się zajmować. Jest on najlepiej organizowany i najkonsekwentniejszy i dlatego najgorszy ze wszystkich. Masoneria nazywała samą siebie: "rywalką doktryny Kościoła", "Anty-Kościołem". Za słowami, pełnymi nienawiści wobec katolików, kryła się praktyka niszczenia Kościoła w państwach, w których masoneria przejmowała władzę lub miała duży wpływ na kształtowanie się ich polityki.
...
Wielkie loże ortodoksyjne (angielska, szkocka i irlandzka) we wspólnej deklaracji z sierpnia 1938 r. stwierdziły: "Pierwszym warunkiem przyjęcia na członka Stowarzyszenia Wolnomularskiego jest wiara w Najwyższą Istotę. Jest to warunek zasadniczy i nie dopuszcza żadnego kompromisu. Biblia, uznawana przez wolnomularzy za księgę Świętego Prawa, jest zawsze otwarta na posiedzeniach lóż. Każdy kandydat winien podejmować swe zobowiązania składając przysięgę na tę księgę albo na jakąś inną, która w jego osobistej wierze posiada charakter sakralny do przysięgi lub przyrzeczenia wyrażanego przyrzeczeń".

Wiele pism masońskich podkreślało fakt, że wolnomularstwo jest życzliwe religii, wykazuje wiele cech pokrewnych z protestantyzmem w jego podstawowych zarysach, jak: wolność sumienia, tolerancja, poczucie osobistej odpowiedzialności, miłość bliźniego oraz chrześcijański charakter myśli i uczynków. Wielu duchownych protestanckich wstępowało do lóż i pełniło w nich szereg kierowniczych funkcji. Wielkie loże północy (Szwecja, Norwegia, Dania) i trzy staropruskie Wielkie Loże (Wielka Loża Krajowa Wolno- mularzy Niemiec, Wielka Loża Prus, Wielka Narodowa Loża - Matka trzech Globów) włączyły nawet do swego programu nauczania i wychowania część nauki chrześcijańskiej i nazwały siebie "chrześcijańskimi wielkimi lożami".
Ważnym, dla zrozumienia specyficznej "religijności" tzw. ortodoksyjnych lóż masońskich, jest analiza kluczowych pojęć, za pomocą których opisują, one swoją wiarę.
Najwyższa Istota często określana jest terminem "Wielki Budowniczy
(Architekt) Wszechświata" - "The Great Architect of the Universe".
Już w 1865 r. Bronisław Trentowski, wielki mistrz loży we Fryburgu
Bryzgowskim, pisał: "Masoneria czci we wszystkich swych świątyniach i lożach Boga, którego w swym murarskim słownictwie zwie "Wielkim budowniczym wszystkich światów"; pozostawia jednak pojęcie (tj. pojmowanie tego "Boga") każdemu dowoli. Jej Budowniczy Wszechświata jest i pozostaje najwyższą istotą, którą może sobie pojmować, jak się chce - którą zarówno chrześcijanin, jak Żyd, i mahometanin, i poganin, i monoteista, i deista, i panteista, tak, nawet ateista... uznawać musi".
W szwajcarskim umiarkowanym czasopiśmie masońskim "Alpina" (wydawanym w 3 językach), w roczniku 1978 (nr 1, s. 9 -15) pisano: "Co my nazywamy Wielkim Budowniczym Wszechświata oznacza dla jednego z braci masońskich istotę wyższą, Boga, a któregoś zaś brata przedstawia zwykły symbol jakiej zasady sprawczej". Bóg, według doktryny masońskiej, jest tym, ezym jest w ludzkich odczuciach. Idea i koncepcja Boga staje się dla człowieka Bogiem. Przez niektórych masonów natura ludzka jest czczona
jako "bóstwo"
, jako Rozum i Wiedza. Masoneria jest wówczas odrodzeniem dawnych, pogańskich mistycznych religii. Bóg jest niekiedy określany jako Natura, z jej bogami płodności (płci) i bóstwami reprezentującymi Słońce i Księżyc (w Egipcie Ozyrys i Izyda). W doktrynie masońskiej Jezus Chrystus jest najczęściej traktowany na równi z wielkimi postaciami historycznymi, jak Aiystoteles, Platon i Mahomet. Jezus był człowiekiem, "synem Józefa", nie Synem Boga. Biblia jest traktowana jako jedna ze "Świętych Ksiąg" ludzkości, nie lepsza od Koranu, pism hindu czy też dzieł chińskich albo greckich filozofów. Nie powinna być ona, zdaniem masonów, interpretowana dosłownie, bo jej prawdziwe znaczenie jest ezoteryczne, ukryte przez większością, a dostępne jedynie dla nielicznych. Praktycznie masoneria bazuje na Kabale, średniowiecznej księdze magii i mistycyzmu.

Wg. doktryny masońskiej zbawienie jest kwestią samodoskonalenia, moralności, dobrych uczynków, łącznie z przestrzeganiem masońskich przysiąg i posłuszeństwem wobec wszystkich masońskich autorytetów. Możliwa jest więc deifikacja człowieka na ziemi jego własnymi środkami. Wszyscy profani (nie-masoni), łącznie z samym Jezusem, błądzą, są ślepi i zagubieni w duchowej ciemności. Jedynie wtajemniczenie w stopnie i sekrety masońskie prowadzi z ciemności "w światło", oczyszczające i zapoczątkowując nowe życie.
Modlitwy powinny być ofiarowane "Bóstwu", "Wielkiemu Budowniczemu Wszechświata" i mają być "uniwersalne". Muszą być stosowane przez wszystkich i nie powinny nikogo obrażać. Modlitwa "w imię Jezusa" nie może być odmawiana, gdyż może obrazić np. muzułmanów. Jeśli mistrz loży zezwoliłby na modlitwę w imię Jezusa, loża może być zamknięta, a jej statut cofnięty przez odpowiednią Wielką Lożę.
Różne stowarzyszenia wolnomularskie, choć różnią się między sobą
wyraźnie w podejściu do zagadnień religijnych, wyznają swoistą, sobie tylko znaną i skonstruowaną przez nich samych religię.
...
W latach 1974 -1980 odbywały się oficjalne rozmowy z polecenia Niemieckiej Konfereneji Episkopatu i zjednoczonych lóż Niemiec.
Po sześciu latach obustronnych spotkań, po "ponownym przebadaniu
trzech pierwszych stopni masońskich", konferencja biskupów niemieckich opublikowała w dniu 12 V 1980 r. "Oświadczenie w sprawie przynależności katolików do masoneria", w którym stwierdziła jednoznacznie, że nie jest możliwa dla katolika równoczesna przynależność do Kościoła katolickiego i masonerii. Swoje stanowisko uzasadniła konkretnymi argumentami: (obecnie promowanymi)

l. Masoneria uwypukla w swych założeniach światopoglądowych humanitarne i etyczne tendencje. Co do założeń religijnych pozostawia swym członkom decyzję subiektywną. Takiej postawy nie da się pogodzić z wiarą w objawione prawdy Boże, autentycznie wyjaśnione przez Urząd Nauczycielski Kościoła;
2. Podejście do obiektywnej prawdy sugeruje ze strony masonerii pewien relatywizm, co stanowi przeszkodę dla przyjęcia katolickich prawd dogmatycznych;
3. Masoneria przyjmuje możliwość wyznawania każdej religii, stawiając je wszystkie na tym samym poziomie, co potwierdza relatywistyczne stanowisko wobec katolicyzmu;
4. Pojęcie Boga jako "wielkiego Budowniczego wszystkich światów" sugeruje ujęcie deistyczne; pojęcie Boga u masonów nie jest tym samym zgodne z chrześcijańskim obrazem Boga, który objawił się w Jezusie Chrystusie;
5. Pojęcie tolerancji "wobec idei" różni się od ujęcia katolickiego;
6. Rytuały masońskie związane z trzema stopniami, mające charakter
inicjacji, stanowią jakąś formę konkurencyjną w stosunku do przemiany sakramentalnej ;
7. Etyczne udoskonalenie człowieka realizuje się w masonerii na
płaszczyźnie czysto naturalnej, podczas dy w chrześcijaństwie dokonuje się ono poprzez łaskę Chrystusa w Duchu Świętym;
8. Masoneria mieści w sobie różne kierunki, od ateistycznej loży francuskiej "Wielki Wschód", poprzez loże kierunku angielskiego, aż po "chrześcijańską masonerię". Ta ostatnia jednak bardziej jest wierna w swych poglądach masonerii niż chrześcijaństwu. W ocenie masonerii należy uwzględnić te rozmaite kierunki.
...
Nowy kodeks prawa kanonicznego, który wszedł życie 27 XI 1983 r., nie zawiera w sobie pełnego tekstu dawnego kanonu 2335. Milczy na temat masonerii, mówiąc jedynie ogólnie o organizacjach wrogich Kościołowi. Kanon 1374 głosi: "Kto zapisuje się do stowarzyszenia działającego w jakikolwiek sposób przeciw Kościołowi, powinien być ukarany sprawiedliwą karą; kto zaś popiera tego rodzaju stowarzyszenie lub nim kieruje, powinien być ukarany interdyktem". Niemniej jednak w przeddzień wejścia nowego kodeksu w życie, dnia 26 listopada 1983 r., w Watykanie została ogłoszona
deklaracja Kongregacji Doktryny Wiary, która podtrzymała dotychczasowe stanowisko Kościoła zakazujące przynależności do masonerii pod groźbą utraty prawa do przyjmowania sakramentów świętych oraz zakazująca biskupom odmiennego interpretowania tego zakazu na użytek lokalny. Deklaracja uczy, że pomimo, iż nowy kodeks nie wymienia imiennie masonerii: "negatywna ocena Kościoła o wolnomularskich zrzeszeniach pozostanie wiec niezmienna, ponieważ ich zasady były zawsze uważane za nie do pogodzenia z nauką Kościoła i dlatego też przystąpienie do nich pozostanie nadal
zabronione. Wierni, którzy należą do wolnomularskich zrzeszeń, znajdą się w stanie ciężkiego grzechu i nie mogą przyjmować Komunii świętej. Po długiej historii prób wzajemnych kontaktów katolików i wolnomularzy stosunek Kościoła katolickiego pozostaje wiec niezmienny od ponad dwóch i pół wieku.

...

ROTARY CLUB - określa siebie, jako "związek ludzi czynnych w przedsiębiorstwach i w pracy zawodowej, którzy zbierają się raz na tydzień dla utrzymania ścisłych i ożywionych stosunków koleżeńskich. Przyjmowanie członków odbywa się według ustalonego planu, który przewiduje po jednym przedstawicielu każdej gałęzi przemysłu, handlu itp. lub wolnego zawodu w danym mieście. Wszyscy członkowie, zgłaszając przystąpienie do klubu, przyjmują zasady Rotariańskie i są zobowiązani do stosowania ich w prowadzeniu swych przedsiębiorstw, interesów i zawodów oraz w życiu prywatnym". Zasady Rotary Club, przyjęte na kongresie w Mexico City w 1935 r., są następujące:
"1. Pielęgnowanie, pogłębianie i rozszerzanie znajomości, jako podstawy do uzyskiwania sposobności służenia innym.
2. Stosowanie wzniosłych zasad etycznych w życiu i pracy zawodowej;
uznawanie wszystkich pożytecznych zajęć za jednakowo godne szacunku; traktowanie przez każdego Rotarianina swego zajęcia jako sposobności do służenia społeczeństwu.
3. Stosowanie idei służenia innym przez każdego Rotarianina w jego
życiu prywatnym, w interesach i w stosunkach towarzyskich.
4. Popieranie dobrej woli, międzynarodowego porozumienia i pokoju
poprzez światowe braterstwo ludzi, pracujących w "życiu gospodarczym i zawodach wolnych, połączonych ideą służenia innym.
W założeniach swych Rotary jest wiec pewnego rodzaju filozofią życia praktycznego, która próbuje pogodzić dwie tendencje tkwiące w człowieku: pragnienie zaspokojenia własnych skłonności natury ludzkiej oraz chęć przysłużenia się bliźnim.
Pierwszy Rotary Club został założony w 1905 r. w Chicago przez adwokata Paula Harrisa i kilku jego przyjaciół. Początkowo miał on charakter "business cirele", zorganizowanego celem wzajemnego wspierania się członków i informowania w sprawach zawodowych. Spotkania rotarian odbywały się regularnie raz na tydzień, kolejno u każdego z członków. Ta reguła kolejności stała się impulsem do nazwania "kółek" - Rotary Club ("rotary" = obracające się koło) i przyjęcia za godło błękitno-złotego koła zębatego (o
24 zębach), z 6 promieniami i piastą, zaopatrzoną w otwór i klin. Pismo "Le Rotary" z 20 XII 1929 r. (nr 12, s. 6) tak interpretowało tę symbolikę: "Białe tło wyobraża czystość motywów i szczerość. Złoto jest symbolem przyjaźni. Tak jak złoto poddane zostało próbie ogniowej, tak znajdujemy w Rotary wypróbowanych przyjaciół. Jak niebo otacza glob ziemski, tak błękit wyobraża "gotowość" cechującą członków Rotary. Odznaka umieszczona w środku sztandaru symbolizuje siłę i pracę ręczną. Symbolem centralnej organizacji jest piasta, okręgów - promienie. Wysiłki wszystkich rotarian symbolizują zęby koła".
Bardzo szybki rozwój ruchu rotariańskiego doprowadził do tego, że w
1937 r. organizacja ta liczyła 168 tys. członków w 70 krajach.1 września 1988 r. istniało już w świecie 24 tys. klubów, które zrzeszały 1 milion 60 tys. rotarian, m.in. 735 klubów we Francji gromadziło 28 tys. członków. Dzięki tak szerokiemu rozwojowi rotarianie mogą mieć ogromny wpływ na życie gospodarcze całego świata. Rotary Club jest bowiem w posiadaniu cennych wiadomości, dotyczących różnorodnych przedsiębiorstw i zawodów, a to daje im możliwość podejmowania szybkich i celnych decyzji gospodarczych.
Sprawy gospodarcze nie wyczerpują jednak całej ideologii Rotary Club.
Założyciel Rotary, Harris, głosił: "Nasz program wyklucza zupełnie wszelkie Credo, uwielbia aktywność, otwiera podwoje nasze protestantom, katolikom, Żydom, chrześcijanom, buddystom Celem naszym jest popierać zgodę, dobrą wolę i pokój wszechświatowy".

Jak pisali inni rotarianie: "Moralność rotariańska nie zna narodowości ani religii i nie należy do żadnej partii. Jest zadziwiająca i stoicko neutralna w najszerszym tego słowa znaczeniu i w najbardziej dobroczynnym znaczeniu" (Herman Dons,1927 r.). "Rotary cieszy się kompletną i i absolutną autonomią jako program, jako myśl i jako enzym, poza i ponad więzami wszystkimi, nie ma też żadnych uprzedzeń religijnych, politycznych, bądź żadnych. Tej autonomii naszej jesteśmy i pozostaniemy zazdrosnymi stróżami (adwokat Rahaletti).

O związkach Rotary Club z masonerią właściwą świadczy wiele faktów i konkretnych wypowiedzi, w tym również rotarian. Słownik masonerii (Dic- tionnaire universal de la franć - maconnerie, ed. du Prisme,1974) podaje, że założyciel Rotary Club, P. Harris, był amerykańskim masonem. Podobna informacja dotyczy Homera W. Wooda, założyciela drugiego Rotary w San Francisco, oraz Ulyssesa Fabre'a, jednego z najbardziej aktywnych francuskich rotarian, który przez pewien czas był przywódcą we francuskim Rotary.
"Rocznik Wielkiego Wschodu Francji" (R.1976, nr 1) podaje listę 93 bractw masońskich, pomiędzy którymi jest także Rotary.
Jeden z przywódców Rotary stwierdził na publicznym zebraniu, że po-
między Rotary a masonerią istnieją podstawowe punkty styczności, a masonów nazwał "starszymi braćmi rotarian". Nie jest także znany ani jeden wypadek wystąpienia rotarian np. w obronie katolików prześladowanych w Rosji Sowieckiej lub w Meksyku, albo też wystąpienia rotarian przeciw masonerii. Oficjalnie rotarianie określali swój stosunek do masonerii jako "życzliwie neutralny". O łączności Rotary z masonerią świadczą także przypadki zapraszania masonów na zebrania rotarian....

Wielu jednak duchownych było zdecydowanymi przeciwnikami Rotary. Kardynał Petrusy Salros Segura, abp Toledo, w liście pasterskim z 23 I 1929 r. , ostrzegał katolików przed wstępowaniem do Rotary. Podobne stanowisko zajął abp Bordeaux, kardynał Andrieu, w liście z dnia 15 VI 1929 r. Konferencja biskupów holenderskich, w ogłoszonej dnia 12 VII 1931) r. deklaracji, zaliczyła Rotary do stowarzyszeń, "od których winien odsunąć się świat katolicki".
Problem rozstrzygnęła dopiero Święta Kongregacja Konsystorska. Na
zapytanie kilku biskupów, czy ordynariusze mogą pozwolić księżom należeć do Rotary i uczęszczać na jego zebrania, w numerze 2 "Acta Apostolicae Sedis" z dnia 6 II 1929 r. ukazała się decyzja: "Non expedire" (Nie wypada tego czynić). W publikacjach katolickich, które ukazały się po ogłoszeniu decyzji Kongregacji, wskazywano na fakt, że przemysłowo-handlowe cele Rotary są jedynie pozorami maskującymi istotne i właściwe cele, pomiędzy
którymi są cele moralne. W "kodeksie moralnym" Rotary dopatrywano się mieszaniny utylitaryzmu z etyką czysto naturalną, w której pominięte zostały podstawy nadprzyrodzone, religijne. Liczne były również głosy mówiące o masońskich korzeniach Rotary, które wprawdzie nie należy do masonerii, lecz stanowi tzw. "masonerię białą", czyli stowarzyszenie, za pośrednictwem którego wolnomularze usiłują oddziaływać na społeczeństwo. Organ katolickiej Federacji Narodowej "La France Catholique" pisał: "Rotary jest dla
masonerii anglosaskiej tym, czym Liga Praw Człowieka jest dla masonerii francuskiej". Czterej hiszpańscy biskupi wydali oświadczenie, że Rotary to rodzaj międzynarodowej masonerii z "uboższym ideałem i łatwiejszym dostępem".
W niektórych kołach wskazywano na niebezpieczeństwo wykorzystywania międzynarodowych powiązań Rotary do prowadzenia działalności szpiegowskiej lub sabotowania gospodarki. Podobne obawy żywiły polskie władze. Wydział społeczno-polityczny krakowskiego Urzędu Wojewódzkiego w piśmie z 11 XI 1938 r. kreślił następującą ocenę Rotary: "Cele i zadania Rotary Clubu w ujęciu są mętne i nieuchwytne. Nie ulega wątpliwości, że stowarzyszenie to posiadające środki dyspozycyjne i rozległe kontakty za
granicą może przynieść szkodę państwu. Członkowie jego z uwagi na zajmowane stanowiska społeczne posiadają bowiem dostęp do spraw związanych z obronnością państwa, a przez wyżej wspomniane kontakty z zagranicą mogą chociażby nieświadomie być wykorzystywani dla celów wrogich Państwu Polskiemu".
Już po II wojnie światowej były przywódca grupy "Jutro Pracy" i były poseł, Jan Hoppe, wydał w 1972 r. w Londynie "Wspomnienia. Przyczynki. Refleksje", w których omawiając anty masońską działalność swojego klubowego kolegi, Wacława Budzyńskiego, pisze: "Bacznie obserwował wszystkie wystąpienia Rotary - Clubów. Rotariańskie nazwiska dostarczały mu materiału na rozwiązywanie wciąż nowych zagadek i krzyżówek personalnych. (...) Przy rozwiązywaniu tych zagadek względy natury czysto ekonomicznej były pomieszane z penetracyjną akcją sztabów i wywiadów. (...) Obok najordynarniejszego przekupstwa, chciwości i zdrady, była też i naiwność oraz głupota zrodzona w kręgu brydża, śniadanek i polowań".
Dnia 17 stycznia 1990 r. w II programie TVP emitowana była relacja ze spotkania w Polsce "pierwszego po wojnie" klubu Rotary. Uroczystość ta miała miejsce 27 XI 1989 r. na Zamku Warszawskim, brało w niej udział ok. 400 gości z kraju i z zagranicy. Z tej też okazji przyznano nagrodę im. Paula Harrisa premierowi Tadeuszowi Mazowieckiemu. O randze tego spotkania świadczył liczny udział w uroczystości przedstawicieli polskiego życia politycznego (np. A. Gieysztor, B. Geremek, Z. Kuratowska). W relacji telewizyjnej podano także informację, że rolę sponsora, nadającego statut klubowi warszawskiemu, pełnią rotarianie ze Szwecji. Pierwszymi członkami ukonstytuowanego Rotary w Polsce byli ci, którzy już wcześniej zostali przyjęci do klubu za granicą.
old school
Niech Ks. prof. powie jak jest w okresie III RP
Edward7
Ks. ks. Tadeusza Kiersztyn pisze w "Zatrute źródło MASONERIA" -(i zorganizowali wypadek...)
Quas Primas
Bardzo dobry artykuł i jeszcze lepszy wykład ks. Zwolińskiego.
ps. Swego czasu ks. Zwoliński powiedział świetne kazanie dotyczące fałszywych objawień, między innymi o objawieniach w Oławie, Medjugorje...

ks. prof. dr hab. Andrzej Zwoliński - O posłuszeństwie
Quas Primas udostępnia to
Ks. Zwoliński - MASONERIA...
1. NIE BĘDZIESZ MIAŁ BOGÓW CUDZYCH PRZEDE MNĄ.
NR 26.
OD DZISIAJ NUMERUJĘ KOMENTARZE, PONIEWAŻ SĄ KASOWANE.

Skandal w Sejmie! Posłowie głosowali przeciwko temu aby krytyczną infrastrukturą zarządzali wyłącznie Polacy
Ostatnie wydarzenia w Sejmie, o których żadne media głównego nurtu nawet nie wspomniały, pokazują, że wybrani w demokratycznych wyborach reprezentanci narodu właśnie dokonali zdrady stanu i oddali Polskę w obce ręce!
W ostatnim …Więcej
NR 26.

OD DZISIAJ NUMERUJĘ KOMENTARZE, PONIEWAŻ SĄ KASOWANE.


Skandal w Sejmie! Posłowie głosowali przeciwko temu aby krytyczną infrastrukturą zarządzali wyłącznie Polacy

Ostatnie wydarzenia w Sejmie, o których żadne media głównego nurtu nawet nie wspomniały, pokazują, że wybrani w demokratycznych wyborach reprezentanci narodu właśnie dokonali zdrady stanu i oddali Polskę w obce ręce!

W ostatnim czasie jedna z sejmowych komisji zajmowała się ustawą o zarządzaniu kryzysowym. Poseł Konfederacji Grzegorz Braun zaapelował, żeby w punkcie 15 projektu tej ustawy znalazł się arcyważny zapis o tym, żeby wyznaczeni koordynatorzy zarządzający sprawami bezpieczeństwa w czasie kryzysu byli obywatelami Polski, zamieszkałymi na terytorium naszego państwa i reprezentujący wyłącznie interes Polski.

Chodziło o to, by nie otworzyć furtki dla interesów osób innych narodowości nie podlegających polskiemu prawu. Jeżeli ich lojalność wobec Polski okazałaby się mrzonką, nie byłoby możliwe wprowadzenie jakichkolwiek sankcji wobec tych wrogich sił.

A tacy ludzie mogliby zdradzać tajne informacje pozyskane w Polsce i wykorzystywać je przeciwko naszemu społeczeństwu, dzieląc się nimi nie wiadomo gdzie, nie wiadomo z kim i nie wiadomo po co.

Przykładem może być umowa podpisana przez Polskie Sieci Energetyczne o zabieganiu o cyberbezpieczeństwo razem z izraelskim partnerem. Izraelskie Sieci Energetyczne zostały wprowadzone do strefy bezpieczeństwa państwa polskiego.

Braun nawoływał posłów do tego, by nie igrali z ogniem. Jego postulat był oczywisty: ludzie którzy mają koordynować kwestie bezpieczeństwa związane z najważniejszymi elementami infrastruktury zapewniającej ochronę Polski, powinni być Polakami.

Co się wydarzyło w czasie głosowania nad propozycją posła Brauna? W głosowaniu nad poprawką ustawy głosowało 29 posłów. I uwaga: „za” był tylko Grzegorz Braun, a przeciw aż 26 posłów! Dwóch wstrzymało się od głosu. Tym samym polscy parlamentarzyści zdecydowali o tym, że kontrolę nad kluczowymi sektorami Polski mogą przejąć ludzie spoza Polski!

To głosowanie pokazało, że w polskim Sejmie praktycznie większość to osoby reprezentujące interes sprzeczny z interesem RP!

Braun głosowanie nazwał „hańbą” i trudno się dziwić. Na własne oczy i uszy możemy zobaczyć i usłyszeć jak doszło do zdrady Polski!

To było być może głosowanie, oznaczające faktyczny koniec naszej państwowości. Ta ustawa otwiera szeroką drogę do przejęcia kontroli nad polskimi służbami specjalnymi przez agentów Mossadu a docelowo całkowitą ich wymianę na kadry izraelskie.

Agenci służb specjalnych są faktycznie ponad prawem. Oni w ramach pracy operacyjnej mogą dokonywać „eliminacji” osób stojących na przeszkodzie polityce ich mocodawców. Mogą bez problemu dowolnej osobie zorganizować zawał serca, samobójstwo albo nieszczęśliwy wypadek. Są jednocześnie całkowicie bezkarni, bo policja nie ma prawa ich aresztować. Skoro tylko Grzegorz Braun głosował za poprawką uniemożliwiającą powoływanie obywateli obcych państw na stanowisko koordynatorów służb specjalnych, to znaczy, że wszystkie podziały pomiędzy partiami są fikcją, bo w sprawach kluczowych wszystkie realizują interes żydowski kosztem Polaków! Dodajmy do tego podpisanie ustawy 447, która zmusi nas do wypłaty odszkodowań za mienie bezspadkowe dla Żydów, a teoria

o budowie Judeopolonii przestanie być jedynie political fiction.

Głosowanie jest od 5 minuty 57 sekundy:

www.youtube.com/watch
1. NIE BĘDZIESZ MIAŁ BOGÓW CUDZYCH PRZEDE MNĄ.
NR 25.
OD DZISIAJ NUMERUJĘ KOMENTARZE, PONIEWAŻ SĄ KASOWANE.

Cześć wojsk USA stacjonujących w Niemczech przemieści się do Polski
Wczoraj Polacy dowiedzieli się z agencji prasowych, że Stany Zjednoczone zamierzają relokować do Polski część swoich wojsk znajdujących się w Niemczech od końca drugiej wojny światowej.
Partia rządząca postrzega to jako "gwarancję bezpieczeństwa" dla Polski. Z oficjalnej …Więcej
NR 25.

OD DZISIAJ NUMERUJĘ KOMENTARZE, PONIEWAŻ SĄ KASOWANE.


Cześć wojsk USA stacjonujących w Niemczech przemieści się do Polski

Wczoraj Polacy dowiedzieli się z agencji prasowych, że Stany Zjednoczone zamierzają relokować do Polski część swoich wojsk znajdujących się w Niemczech od końca drugiej wojny światowej.

Partia rządząca postrzega to jako "gwarancję bezpieczeństwa" dla Polski. Z oficjalnej propagandy rządowej w TVP wynika, że kilka tysięcy dodatkowych żołnierzy obcego państwa to nasza jedyna szansa z powodu niebezpieczeństwa ze strony Rosji.

Nie wiadomo nic o miejscu stacjonowania dodatkowych żołnierzy US Army w Polsce. Do tej pory bazy amerykańskie znajdują się na zachodzie naszego kraju. Nie wiadomo w jaki sposób ma nas to chronić na naszej wschodniej granicy.

Niemcy z pewnością z zadowoleniem przyjęli redukcję liczebności żołnierzy amerykańskich, bo zabiegali o to od lat. Z kolei w Polsce wojska amerykańskie nie są postrzegane jako okupacyjne, obce wojska zostały podobno zaproszone przez władze.

W historii Rzeczypospolitej zawsze bywało tak, że obecność obcych wojsk na terenie kraju oznaczało prędzej czy później jego upadek. Oczekiwanie, że teraz będzie inaczej jest tylko niczym nieuzasadnionym optymizmem. Wręcz przeciwnie, przesunięcie żołnierzy amerykańskich tak blisko Rosji, zostanie uznane za naruszenie ustaleń NATO-Rosja.

Można się spodziewać retorsji ze strony Rosji, które bynajmniej nie dotkną Amerykanów, ale Polaków, którzy tym egzotycznym sojuszem ryzykują nawet zniszczenie Polski, która staje się już formalnie przyszłym krajem frontowym. A my zamiast na tym coś zyskać, będziemy zapewne jeszcze płacić za obecność obcych wojsk na terytorium Rzeczypospolitej...
Jeszcze jeden komentarz od 1. NIE BĘDZIESZ MIAŁ BOGÓW CUDZYCH PRZEDE MNĄ.
1. NIE BĘDZIESZ MIAŁ BOGÓW CUDZYCH PRZEDE MNĄ.
NR 14.
OD DZISIAJ NUMERUJĘ KOMENTARZE, PONIEWAŻ SĄ KASOWANE.

Zatrute zródło - masoneriaWięcej
NR 14.
OD DZISIAJ NUMERUJĘ KOMENTARZE, PONIEWAŻ SĄ KASOWANE.


Zatrute zródło - masoneria