pl.news
31,4 tys.

Papież Franciszek: zwycięstwo siły i woli nad rozumem?

Joseph Seifert, filozof zwolniony przez abpa. Granady (Hiszpania) za krytykę Amoris Laetitia w sposób naukowy, nazwał dubia na temat kontrowersyjnej adhortacji "koniecznością w kościelnej historii". …Więcej
Joseph Seifert, filozof zwolniony przez abpa. Granady (Hiszpania) za krytykę Amoris Laetitia w sposób naukowy, nazwał dubia na temat kontrowersyjnej adhortacji "koniecznością w kościelnej historii".
Na First Things z 5 października dodaje: "czy ciągłe i zupełne milczenie papieża w stosunku do pytań czterech kardynałów nie jest rodzajem »cichej inkwizycji« i nie dowodzi zwycięstwa siły i woli nad rozumem?".
Seifert twierdzi, że "chaotyczna inkwizycja działa przeciwko prawowierności, a prawda jest karana przez tych, którzy są wezwani do jej obrony", dodając też, że "stał się jedną z ofiar tej odwróconej inkwizycji".
Grafika: © Globovisión, CC BY-NC, #newsXdpvkpzpwa
Janina Kazimiera
Dziękuję Weronice za zwrócenie uwagi na słowo amoris. Przecież to rzeczywiście miłość zmysłowa, namiętna. Miłość braterska to przecież caritas. Jeszcze raz serdeczne dzięki.
Gloria Patri, et Filio et Spiritui Sancto, sicut erat in principio et nunc et semper et in secula saeculorum. Amen.
katarynka
To jest szukanie łatwizny, a uznanie prymatu człowieka nad przykazaniami to tylko woalka dla usprawiedliwienia własnych wyborów. Tak naprawdę człowiek często szuka siebie, a nie Boga.
Stąd problem prób zasłaniania się autorytetem np. biskupa, jeśli jego działania dają taką możliwość.
Powściągać naturę to jednak do wygodnych nie należy. Ot i całe wyjaśnienie danego stanu rzeczy, bardzo prozaiczne.
Weronika.S
Nie byłoby problemu z AL, gdyby katolicy uznali prymat Boga nad papieżem. Niestety coraz wyraziściej we współczesnym Kościele promowane są opinie prymatu papieża nad Bogiem i jego przykazaniami, a przykładem jest AL. Dziwne, że nie zwraca się uwagi na użycie słowa ,,amoris,, jako przewodniego w adhortacji, a jest to pogańskie, a nie katolickie określenie miłości.