Na początku ceremonii pogrzebowej Benedykta XVI trumna z ciałem została wystawiona na plac Św. Piotra. Arcybiskup Gänswein uklęknął przed ciałem i ucałował je. To była jedna z najbardziej emocjonalnych chwil.
Tłum zaczął zmawiać różaniec. Na trumnie widoczny był papieski herb Benedykta oraz umieszczony na wieku Ewangeliarz.
Mimo iż na miejscu zjawiły dziesiątki tysięcy wiernych, to plac Św. Piotra nie wypełnił się po brzegi. Kardynał Zen pojawił się na miejscu po tym, jak rząd Chin zwrócił mu paszport na 5 dni.
Franciszek dotarł do ołtarza Novus Ordo na wózku inwalidzkim. Użył pastorału Benedykta i "odprawił" pogrzeb, podczas gdy Kardynał Re ogarniał ołtarz - podział obowiązków dopuszczalny w świetle Novus Ordo (gdzie w sumie wszystko przejdzie), ale nie do pomyślenia w liturgii katolickiej.
Homilia Franciszka była zwięzła, krótka i na temat. Papież wspomniał o dokumentach Benedykta, a nawet i o jego przymiotach: "Benedykt, wierny przyjacielu Oblubieńca, niech twa radość będzie kompletna …Więcej