Quas Primas
16619

Cała prawda o wspólnocie z Taizé

W wielu parafiach w Polsce obserwujemy obecnie zjawisko, które do niedawna jeszcze było całkowicie nieznane. Zwłaszcza na terenach uniwersyteckich często zobaczyć można plakaty zapowiadające wyjazd …Więcej
W wielu parafiach w Polsce obserwujemy obecnie zjawisko, które do niedawna jeszcze było całkowicie nieznane. Zwłaszcza na terenach uniwersyteckich często zobaczyć można plakaty zapowiadające wyjazd na kolejne spotkanie do Taizé. Czym jest wspólnota z Taizé i co oferuje młodym ludziom?
Bez wątpienia jest to współczesny fenomen, coś o czym wzmianki nie znajdziemy ani w Ewangeliach ani w Tradycji Kościoła. Czym więc jest wspólnota z Taizé? Jakie są jej cele? Niniejsze opracowanie stanowi odpowiedź na te pytania. Jeśli ktoś decyduje się na wyjazd do Taizé, powinien mieć pojęcie o miejscu, do którego się udaje i czego może się tam spodziewać.
Czym więc jest Taizé i jakie są cele tamtejszej wspólnoty? Taizé wywiera wielki wpływ na współczesny Kościół, o czym świadczą nie tylko plakaty informacyjne, pielgrzymki i spotkania organizowane przez ten ruch, ale też fakt, iż wedle samego papieża Benedykta XVI, pieśni wykonywane w Taizé niejednokrotnie rozbrzmiewały nawet w rzymskich bazylikach. Możemy …Więcej
Quas Primas
VRS molot
To jest doskonale wypełniany plan żydomasonerii. Powiedzieli przecież, że muszą wejść do środka Kościoła, bo będąc na zewnątrz, za wolno to idzie.... Sami przecież widzicie, że wystarczyło 50 lat i degrengolada wiary w całej pełni. Najgorsze jest to, że ponad 90% uważających się za katolików, wcale się tym nie przejmuje, tylko jeszcze dolewa oliwy do ognia. Jedni robią to świadomie, …Więcej
VRS molot
To jest doskonale wypełniany plan żydomasonerii. Powiedzieli przecież, że muszą wejść do środka Kościoła, bo będąc na zewnątrz, za wolno to idzie.... Sami przecież widzicie, że wystarczyło 50 lat i degrengolada wiary w całej pełni. Najgorsze jest to, że ponad 90% uważających się za katolików, wcale się tym nie przejmuje, tylko jeszcze dolewa oliwy do ognia. Jedni robią to świadomie, inni być może nieświadomie...
molot
@VRS
Każdy z nas może się zbawić pod pewnymi warunkami, więc brat Roger mógł też. Czy się nawrócił i zbawił - nie mam pojęcia. Czy wyznawał herezje czy je tylko publicznie promował - też nie wiem. Obiektywnie wspólnota Taize jako promująca fałszywy ekumenizm i irenizm jest oczywiście szkodliwa.
--
Niestety nie mógł się zbawić. Nie nawrócił się, trwał w swej sekcie i w heretyckim poglądzie na …Więcej
@VRS
Każdy z nas może się zbawić pod pewnymi warunkami, więc brat Roger mógł też. Czy się nawrócił i zbawił - nie mam pojęcia. Czy wyznawał herezje czy je tylko publicznie promował - też nie wiem. Obiektywnie wspólnota Taize jako promująca fałszywy ekumenizm i irenizm jest oczywiście szkodliwa.
--
Niestety nie mógł się zbawić. Nie nawrócił się, trwał w swej sekcie i w heretyckim poglądzie na katolicyzm wypływający z soboru (kościół uniwersalny, ekumenizm, wolność religijna itd.). Ja nie stoję tutaj na stanowisku potępiającym, bo grzesznik sam siebie potępia. Stwierdzam fakt jego schizmy i herezji.

Jego sekta była świetnym przedpolem, poligonem do ekumenizmu w kościele soborowym, zostali oni po prostu wykorzystani do tego celu. Później JPII uruchomił Światowe Dni Młodzieży, które miały przede wszystkim zaktywować młodzież bo oni byli potrzebni do wprowadzania zmian w kościele soborowym, do utrzymania tego w ryzach i propagowania. Natomiast teraz Franciszek, kiedy już ludzie porządnie są urobieni po tych dekadach, z Światowych Dni Młodzieży robi Taize.
I tyle, cała tajemnica działań i zamierzeń kościoła soborowego. Dla nich to po prostu przedsięwzięcie, które trzeba dokończyć, tam nie ma żadnej prawdziwej wiary.
molot
@VRS
Czy według Pana Roger mógł się zbawić, że nie był ani heretykiem ani schizmatykiem?
Jeszcze jeden komentarz od molot
molot
@Tymoteusz
Twierdzicie, że on wyznawał katolicyzm i chciał należeć do Kościoła, ale powiedzieli mu żeby zrobił inaczej. Zrobił tak jak oni mu powiedzieli i był to akt świadomy, dobrowolny i uporczywy. Wybielanie go nie ma sensu, bo fakt jest właśnie taki, że on zgodnie z nauczaniem i wskazaniami liderów kościoła soborowego prowadził niekatolicką sektę. Został zwiedziony.
Jako heretyk i schizmatyk …Więcej
@Tymoteusz
Twierdzicie, że on wyznawał katolicyzm i chciał należeć do Kościoła, ale powiedzieli mu żeby zrobił inaczej. Zrobił tak jak oni mu powiedzieli i był to akt świadomy, dobrowolny i uporczywy. Wybielanie go nie ma sensu, bo fakt jest właśnie taki, że on zgodnie z nauczaniem i wskazaniami liderów kościoła soborowego prowadził niekatolicką sektę. Został zwiedziony.

Jako heretyk i schizmatyk Roger był poza Kościołem, więc jak mógł on się zbawić? Jeśli on mógłby się zbawić, to czemu Luter jako heretyk i schizmatyk nie mógłby się zbawić i wszyscy jego pozostali wyznawcy i naśladowcy? Bo właśnie do takich wniosków człowiek wcześniej czy później dojdzie jak nie będzie stosował się do nauczania Kościoła. A później co? Piekła nie ma, no to i diabła nie ma itd. Właśnie to z czym mamy do czynienia w kościele soborowym.
Tymoteusz
@Molot - jeszcze odnośnie Brata Rogera:
„"Któż więc może się zbawić?" Jezus spojrzał na nich i rzekł: "U ludzi to niemożliwe, ale nie u Boga; bo u Boga wszystko jest możliwe".” (Mk 10, 26-27).Więcej
@Molot - jeszcze odnośnie Brata Rogera:

„"Któż więc może się zbawić?" Jezus spojrzał na nich i rzekł: "U ludzi to niemożliwe, ale nie u Boga; bo u Boga wszystko jest możliwe".” (Mk 10, 26-27).
molot
@Tymoteusz
"Pozwolę tu mieć poważne wątpliwości (oczywiście nie co do dogmatu). Problem w tym, że z tego, co wiem, iż Brat Roger chciał przejść na katolicyzm (oraz część Braci z Jego Wspólnoty), tylko strona Katolicka Mu to odradziła, nazwijmy to, że ze względów „politycznych” (czego nie pochwalam). Tak więc, żywię nadzieję, że Brat Roger jest w niebie."
--
Wiem o tym, że Roger chciał przejść, …Więcej
@Tymoteusz
"Pozwolę tu mieć poważne wątpliwości (oczywiście nie co do dogmatu). Problem w tym, że z tego, co wiem, iż Brat Roger chciał przejść na katolicyzm (oraz część Braci z Jego Wspólnoty), tylko strona Katolicka Mu to odradziła, nazwijmy to, że ze względów „politycznych” (czego nie pochwalam). Tak więc, żywię nadzieję, że Brat Roger jest w niebie."
--
Wiem o tym, że Roger chciał przejść, ale oni go odwiedli od tego. Kiedyś słuchałem wykładu o tym u Stehlina czy też Jenkinsa z Bractwa. Ale czy to już nie powinno dawać do myślenia? Przecież to jest dowód na wolność religijną, indyferentyzm, soborowy ekumenizm i potępienie prozelityzmu. Mimo wszystko jeśli ktoś sądzi, że Roger nie przeszedł do kościoła soborowego, to jest w głębokim błędzie. Przeszedł, zrobił tak jak kościół soborowy mu nakazał zrobić. Musicie zrozumieć, że kościół soborowy nie pojmuje tak naprawdę siebie jako jeden, świętym, powszechny i apostolski kościół. On postrzega siebie jako część kościoła uniwersalnego, do którego zaliczają się pozostałe sekty i religie. Zatem Roger był w jednej z tych sekt i był częścią tego uniwersalnego kościoła, przyjął tę nową wiarę, ten nowy kościół i jest w piekle.

"Powiem o zależności w drugą stronę. Myśmy jako katolicy mieli w modlitwach prozelityzm, czyli nie było w nas zobojętnienia na to, że Oni są protestantami, chcieliśmy, żeby się nawrócili na katolicyzm."
--
W duchu można mieć szczytne intencje, ale jeśli to się nie uzewnętrznia mimo że mogłoby, to ile to jest warte? Będąc z nimi na spotkaniach, na modlitwach, śpiewach itd. daliście zewnętrznie im do zrozumienia, że to co oni robią jest w porządku, że tak jak wy tak i oni mogą się zbawić. I teraz popatrzmy w drugą stronę, może oni modlili się w duchu abyście porzucili swoją religię i przeszli na ich herezje i do ich sekt. I tak każdy w duchu mógł się modlić o nawrócenie pozostałych. Więc odpowiedz sobie szczerze czy nie było tam rzeczywiście indyferentyzmu, wolności religijnej, soborowego ekumenizmu i braku prozelityzmu?

Czy nadal nie rozumiecie w czym uczestniczycie? Czym to się różni od tego że jakiś 'kardynał' oddaje cześć Matce Bożej i Buddzie? To jest po prostu synkretyzm, to jest ten nowy uniwersalny kościół. Możecie mówić, że ale wy nie oddajecie czci bożkom tylko oni, ale oni to są wasi pasterze, oni są w hierarchii, oni stanowią kościół nauczający, oni są tolerowani przez wszystkich tych, których nazywacie papieżami. Wy wszyscy stanowicie jedność razem z nimi, bo ten kościół soborowy to jest właśnie tzw. 'jedność w różnorodności'. Jesteście po prostu jedną z różnorodności i tak was oni sami traktują, jako jedną (tradycjanolistyczną) z odmian wyznawania, kultu itd. Bo u nich jest miejsce dla każdego o ile akceptujesz pozostałych, czyli musi mieć miejsce indyferentyzm, wolność religijna, soborowy ekumenizm i brak prozelityzmu.

Kościół soborowy otwarty jest na rdzenne pogańskie święta w Boliwii
Szok! Jezuici zapraszają na rekolekcje ignacjańskie z Jogą!
'Kardynał' Scherer wraz z wiernymi oddaje cześć Matce Bożej z Aparecidy oraz Buddzie!
Quas Primas
Myślę, że co do Brata Rogera Tymoteusz ma rację.
Jest to w powyższym artykule przytoczone.
"Jednakże – i jest to być może najtragiczniejsze w historii Taizé – po II Soborze Watykańskim hierarchowie Kościoła nie chcieli nowych zgromadzeń zakonnych,ponieważ przyjęli inną perspektywę duszpasterską. Nie było już miejsca na konwersje i nawrócenia, ale jedynie na dialog. Biografowie stwierdzają …Więcej
Myślę, że co do Brata Rogera Tymoteusz ma rację.

Jest to w powyższym artykule przytoczone.

"Jednakże – i jest to być może najtragiczniejsze w historii Taizé – po II Soborze Watykańskim hierarchowie Kościoła nie chcieli nowych zgromadzeń zakonnych,ponieważ przyjęli inną perspektywę duszpasterską. Nie było już miejsca na konwersje i nawrócenia, ale jedynie na dialog. Biografowie stwierdzają jednoznacznie, że przed II Soborem Watykańskim członkowie tej wspólnoty pragnęli porzucić swe błędy i prosili o przyjęcie do Kościoła katolickiego. Wówczas jednak otrzymali od jego władz następującą odpowiedź: „Nie. Poczekajcie. Po soborze staniecie się mostem pomiędzy katolikami a protestantami”. A zatem odmówiono im powrotu do Kościoła, ponieważ jego władze nie chciały, by stali się katolikami. Mieli być rodzajem mostu pomiędzy katolikami a protestantami."

ps.
Nota bene, mógł przystąpić do Kościoła sam Brat Roger i pociągnąć "swoich braci", ale nie jako wspólnota Taize, tylko każdy z osobna.
Tymoteusz
@Molot - dziękuję za poważne zajęcie się tym, co napisałem.
„Niestety, nigdy on nie był w Kościele, zatem jest piekle. Chyba znasz dogmat, że poza Kościołem nie ma zbawienia?”
Pozwolę tu mieć poważne wątpliwości (oczywiście nie co do dogmatu). Problem w tym, że z tego, co wiem, iż Brat Roger chciał przejść na katolicyzm (oraz część Braci z Jego Wspólnoty), tylko strona Katolicka Mu to odradziła …Więcej
@Molot - dziękuję za poważne zajęcie się tym, co napisałem.

„Niestety, nigdy on nie był w Kościele, zatem jest piekle. Chyba znasz dogmat, że poza Kościołem nie ma zbawienia?”

Pozwolę tu mieć poważne wątpliwości (oczywiście nie co do dogmatu). Problem w tym, że z tego, co wiem, iż Brat Roger chciał przejść na katolicyzm (oraz część Braci z Jego Wspólnoty), tylko strona Katolicka Mu to odradziła, nazwijmy to, że ze względów „politycznych” (czego nie pochwalam). Tak więc, żywię nadzieję, że Brat Roger jest w niebie.

„Nie uciekliście, bo nie było prozelityzmu, a prozelityzmu nie było, bo panowała wolność religijna, a wolność religijna wynikała z indyferentyzmu religijnego.”

Powiem o zależności w drugą stronę. Myśmy jako katolicy mieli w modlitwach prozelityzm, czyli nie było w nas zobojętnienia na to, że Oni są protestantami, chcieliśmy, żeby się nawrócili na katolicyzm.
molot
@Tymoteusz
"Poznałem też osobiście Brata Rogera w Taizé, dla mnie świętego."
--
Niestety, nigdy on nie był w Kościele, zatem jest piekle. Chyba znasz dogmat, że poza Kościołem nie ma zbawienia?
"Nigdy nie spotkałem się z sytuacją, żeby którykolwiek z Braci z Taizé sugerował nam przejście na protestantyzm, wręcz przeciwnie."
--
Ponieważ prozelityzm jest ciężkim - to są słowa Franciszka, ale …Więcej
@Tymoteusz
"Poznałem też osobiście Brata Rogera w Taizé, dla mnie świętego."
--
Niestety, nigdy on nie był w Kościele, zatem jest piekle. Chyba znasz dogmat, że poza Kościołem nie ma zbawienia?

"Nigdy nie spotkałem się z sytuacją, żeby którykolwiek z Braci z Taizé sugerował nam przejście na protestantyzm, wręcz przeciwnie."
--
Ponieważ prozelityzm jest ciężkim - to są słowa Franciszka, ale ten nowy ekumenizm wynika z samego soboru, więc w nim już się to zakotwicza.

"W tym czasie niejako równolegle wiele Osób z Odnowy w Duchu Świętym przeszło do Zielonoświątkowców, natomiast z naszej grupy nikt nie przeszedł do protestantów."
--
Podobno 80% liderów odnowy odeszło albo do zborów, głównie zielonoświątkowych, albo zakładali swoje.

"W tym czasie niejako równolegle wiele Osób z Odnowy w Duchu Świętym przeszło do Zielonoświątkowców, natomiast z naszej grupy nikt nie przeszedł do protestantów."
--
Ponownie, czy zdajesz sobie sprawę, że oni są na ścieżce do piekła? Podobnie dziś kościół soborowy jest na ścieżce do piekła, który jest żydowsko-protestancko-islamsko-masońsko-pogańsko-a-nawet-więcej tworem synkretycznym.

"Dlaczego nikt z naszej wspólnoty nie uciekł z KK? Moim zdaniem dlatego, że w tej grupie czułem wśród naszych współbraci pokorę i moim zdaniem to jest całe sedno, natomiast pycha powoduje odejścia"
--
Nie uciekliście, bo nie było prozelityzmu, a prozelityzmu nie było, bo panowała wolność religijna, a wolność religijna wynikała z indyferentyzmu religijnego.
Quas Primas
I tu jest cała prawda o Taize. Odrzucenie Maryi.
Ale, my przecież nie mamy dobrze się czuć.... My mamy myśleć o zbawieniu swoim i naszych bliskich. Taize rozpowszechniło się po.... soborze wat II. To właśnie ekumenizm, dodajmy fałszywy ekumenizm NIE pozwolił im na nawrócenie.
-------------------------------
Tymoteusz
(...) Jedyny mankament to taki, że nie kojarzę kanonów o Maryi Pannie...
ps. …Więcej
I tu jest cała prawda o Taize. Odrzucenie Maryi.
Ale, my przecież nie mamy dobrze się czuć.... My mamy myśleć o zbawieniu swoim i naszych bliskich. Taize rozpowszechniło się po.... soborze wat II. To właśnie ekumenizm, dodajmy fałszywy ekumenizm NIE pozwolił im na nawrócenie.
-------------------------------
Tymoteusz
(...) Jedyny mankament to taki, że nie kojarzę kanonów o Maryi Pannie...
ps. Myślę, że Agata cytowała, a nie wypowiadała swoje zdanie.
Tymoteusz
Agata.B :
„Fundamentalna zasada wspólnoty z Taizé brzmi, że nie jest ona bynajmniej ruchem czy „Kościołem” i że osoby z nią związane powinny angażować się w pracę w obrębie swych własnych wspólnot wyznaniowych. Fakty mówią jednak coś wręcz przeciwnego.
Prawdopodobnie mam prawo wypowiadać się o tej Wspólnocie, gdyż swojego czasu dość długo byłem w takowej Grupie w Polsce (kilka lat) prowadząc …Więcej
Agata.B :
„Fundamentalna zasada wspólnoty z Taizé brzmi, że nie jest ona bynajmniej ruchem czy „Kościołem” i że osoby z nią związane powinny angażować się w pracę w obrębie swych własnych wspólnot wyznaniowych. Fakty mówią jednak coś wręcz przeciwnego.

Prawdopodobnie mam prawo wypowiadać się o tej Wspólnocie, gdyż swojego czasu dość długo byłem w takowej Grupie w Polsce (kilka lat) prowadząc ją czasami. Również 2 razy byłem w samym Taizé i na 2 Europejskich Spotkaniach Młodych. Poznałem też osobiście Brata Rogera w Taizé, dla mnie świętego. Oczywiście mieliśmy duszpasterzy katolickich.

Nigdy nie spotkałem się z sytuacją, żeby którykolwiek z Braci z Taizé sugerował nam przejście na protestantyzm, wręcz przeciwnie. W tym czasie niejako równolegle wiele Osób z Odnowy w Duchu Świętym przeszło do Zielonoświątkowców, natomiast z naszej grupy nikt nie przeszedł do protestantów. Dużo bardzo fajnych ludzi poznałem w tejże grupie i przyjaźnie trwają do dziś. Dlaczego nikt z naszej wspólnoty nie uciekł z KK? Moim zdaniem dlatego, że w tej grupie czułem wśród naszych współbraci pokorę i moim zdaniem to jest całe sedno, natomiast pycha powoduje odejścia... Jedyny mankament to taki, że nie kojarzę kanonów o Maryi Pannie...
Quas Primas
Tak to, ODMÓWIONO braciom z Taize drogi do zbawienia.
----------------------------------------------------
"Jednakże – i jest to być może najtragiczniejsze w historii Taizé – po II Soborze Watykańskim hierarchowie Kościoła nie chcieli nowych zgromadzeń zakonnych,ponieważ przyjęli inną perspektywę duszpasterską
. Nie było już miejsca na konwersje i nawrócenia, ale jedynie na dialog. Biografowie …Więcej
Tak to, ODMÓWIONO braciom z Taize drogi do zbawienia.
----------------------------------------------------
"Jednakże – i jest to być może najtragiczniejsze w historii Taizé – po II Soborze Watykańskim hierarchowie Kościoła nie chcieli nowych zgromadzeń zakonnych,ponieważ przyjęli inną perspektywę duszpasterską
. Nie było już miejsca na konwersje i nawrócenia, ale jedynie na dialog. Biografowie stwierdzają jednoznacznie, że przed II Soborem Watykańskim członkowie tej wspólnoty pragnęli porzucić swe błędy i prosili o przyjęcie do Kościoła katolickiego. Wówczas jednak otrzymali od jego władz następującą odpowiedź: „Nie. Poczekajcie. Po soborze staniecie się mostem pomiędzy katolikami a protestantami”. A zatem odmówiono im powrotu do Kościoła, ponieważ jego władze nie chciały, by stali się katolikami. Mieli być rodzajem mostu pomiędzy katolikami a protestantami."
Quas Primas
"Jednakże – i jest to być może najtragiczniejsze w historii Taizé – po II Soborze Watykańskim hierarchowie Kościoła nie chcieli nowych zgromadzeń zakonnych, ponieważ przyjęli inną perspektywę duszpasterską. Nie było już miejsca na konwersje i nawrócenia, ale jedynie na dialog. Biografowie stwierdzają jednoznacznie, że przed II Soborem Watykańskim członkowie tej wspólnoty pragnęli porzucić …Więcej
"Jednakże – i jest to być może najtragiczniejsze w historii Taizé – po II Soborze Watykańskim hierarchowie Kościoła nie chcieli nowych zgromadzeń zakonnych, ponieważ przyjęli inną perspektywę duszpasterską. Nie było już miejsca na konwersje i nawrócenia, ale jedynie na dialog. Biografowie stwierdzają jednoznacznie, że przed II Soborem Watykańskim członkowie tej wspólnoty pragnęli porzucić swe błędy i prosili o przyjęcie do Kościoła katolickiego. Wówczas jednak otrzymali od jego władz następującą odpowiedź: „Nie. Poczekajcie. Po soborze staniecie się mostem pomiędzy katolikami a protestantami”. A zatem odmówiono im powrotu do Kościoła, ponieważ jego władze nie chciały, by stali się katolikami. Mieli być rodzajem mostu pomiędzy katolikami a protestantami."
Quas Primas
myname - wiem, że lubisz pisać długie komentarze i nie będę Ci tego zabraniać. Natomiast blokada jest dlatego, że nie umiesz (przynajmniej w stosunku do mnie ) - rozmawiać, polemizując w danym temacie, tylko tak jak napisał Classicvs_Romanvs_Latinvs , krytykować i szydzić. Nie rozumiesz również o czym piszę i co wstawiam, bo zatopiona jesteś po uszy w modernizmie. Jak zaczniesz szukać prawdy - …Więcej
myname - wiem, że lubisz pisać długie komentarze i nie będę Ci tego zabraniać. Natomiast blokada jest dlatego, że nie umiesz (przynajmniej w stosunku do mnie ) - rozmawiać, polemizując w danym temacie, tylko tak jak napisał Classicvs_Romanvs_Latinvs , krytykować i szydzić. Nie rozumiesz również o czym piszę i co wstawiam, bo zatopiona jesteś po uszy w modernizmie. Jak zaczniesz szukać prawdy - niekoniecznie u tych, jak to określasz dogorywających przedsoborowych kapłanów na ostatniej prostej, ale również u tych - posoborowych, którzy pokochali Tradycję, i zaczniesz myśleć i odczytywać znaki czasu, to możemy zacząć poważnie polemizować. Tymczasem życzę Tobie, by z Twojego wnętrza - jak określa Biblia i Ty to przytaczasz wychodziły dobre myśli.... 🤗
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

myname 18:16
Cała prawda o wspólnocie z Taizé
Nawiązując do uroczych artykułow wklepywanych na forum z uporem maniaka, nie tylko przez naszą umiłowaną , przemodloną siostrę @Danutę, ale takze uroczą @Agatę B zastanawiam się jak to mozliwe ze Dobra Nowina propagowana przez obie panie (wszak deklarują swoją przynależność do katolicyzmu i to prawowitego 😀 ) okazuje się być całkowicie Niedobrą Nowiną.Nowiną jaka niesie z sobą szyderstwo, krytykanctwo, kpinę, wielokrotnie nawet agresję.
Obie panie poblokowały wszystkich którzy nie daj Bog pod postem chcieliby cokolwiek niekorzystnego wpisać , co byłoby podwazniem czy kontrą( naturalnie w imię dobrze pojętej milosci blizniego , milosierdzia i wybaczania)
Otóz, nieprawdopodobne jest takze ze obie uwazają ze działają w słusznej sprawie, zapewne myslą ze im bardziej na KK plują, im bardziej kpią ze wspolnot, z "modernistycznych kaplanów "-czyli aktualnych, bo ci przedsoborowi to juz dogorywają(wielokrotnie) na ostatniej prostej tym bardziej do kosciołą przyciągają , bo przeciez głoszą nowinę.
Nowina jaka wzbudza calkowicie negatywne uczucia.
Dzielą wiernych slowem, dzielą pieprzeniem bzdur i cała akcja polega jedynie na tym by na przedsoborowiu budować wlasne ego, byc kims lepszym, byc ponad wszystkimi, a nawet być KIMS.
Smieszne to i zenujace zarazem , ale jak czytamy w Biblii : Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota...( (Mk 7,18n.20–23).) to sprawdza się kazdego dnia na naszych oczach 😉
Kólko wzajemnej adoracji ktore jak raz dziennie nie zbierze się na samouwielbieniu to dzien uwaza za stracony
Quas Primas
Polecam - cały artykuł jest bardzo dobry. Pozwoli zrozumieć, co tak naprawdę jest dziś i dlaczego mamy w KK Dni judaizmu i Dni islamu....
Tak odrzucili Brata Rogera, który chciał porzucić herezje i wstąpić do Kościoła Katolickiego.
I tak jest do dziś. Nie nawracają, tylko dialogują....
A Bóg patrzy.... i widzi "owoce" modernistów.
--------------------------------------------------------------…Więcej
Polecam - cały artykuł jest bardzo dobry. Pozwoli zrozumieć, co tak naprawdę jest dziś i dlaczego mamy w KK Dni judaizmu i Dni islamu....
Tak odrzucili Brata Rogera, który chciał porzucić herezje i wstąpić do Kościoła Katolickiego.
I tak jest do dziś. Nie nawracają, tylko dialogują....
A Bóg patrzy.... i widzi "owoce" modernistów.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jednakże – i jest to być może najtragiczniejsze w historii Taizé – po II Soborze Watykańskim hierarchowie Kościoła nie chcieli nowych zgromadzeń zakonnych, ponieważ przyjęli inną perspektywę duszpasterską. Nie było już miejsca na konwersje i nawrócenia, ale jedynie na dialog. Biografowie stwierdzają jednoznacznie, że przed II Soborem Watykańskim członkowie tej wspólnoty pragnęli porzucić swe błędy i prosili o przyjęcie do Kościoła katolickiego. Wówczas jednak otrzymali od jego władz następującą odpowiedź: „Nie. Poczekajcie. Po soborze staniecie się mostem pomiędzy katolikami a protestantami”. A zatem odmówiono im powrotu do Kościoła, ponieważ jego władze nie chciały, by stali się katolikami. Mieli być rodzajem mostu pomiędzy katolikami a protestantami.
Agata.B
Ci, którzy jedynie słyszeli o Taizé i nie mają większej wiedzy o tym ruchu, powinni zapoznać się z jego historią. Zwolennicy Taizé podkreślają w swych materiałach fakt, iż nie stanowią oni w istocie ruchu, że Taizé nie jest organizacją czy jakimś „Kościołem”. Fundamentalna zasada wspólnoty z Taizé brzmi, że nie jest ona bynajmniej ruchem czy „Kościołem” i że osoby z nią związane powinny …Więcej
Ci, którzy jedynie słyszeli o Taizé i nie mają większej wiedzy o tym ruchu, powinni zapoznać się z jego historią. Zwolennicy Taizé podkreślają w swych materiałach fakt, iż nie stanowią oni w istocie ruchu, że Taizé nie jest organizacją czy jakimś „Kościołem”. Fundamentalna zasada wspólnoty z Taizé brzmi, że nie jest ona bynajmniej ruchem czy „Kościołem” i że osoby z nią związane powinny angażować się w pracę w obrębie swych własnych wspólnot wyznaniowych. Fakty mówią jednak coś wręcz przeciwnego.