Kard. Burke: mam tytuł, ale żadnej funkcji

Amoris Laetitia, według kard. Raymonda Burke, stanowi podstawę zamieszania i sprzecznych interpretacji. W rozmowie z katolikusvalasz.blog.hu powiedział on: "są takie fragmenty, które w rzeczywistości …Więcej
Amoris Laetitia, według kard. Raymonda Burke, stanowi podstawę zamieszania i sprzecznych interpretacji. W rozmowie z katolikusvalasz.blog.hu powiedział on: "są takie fragmenty, które w rzeczywistości wzywają do zakwestionowania pewnych fundamentalnych nauk Kościoła i w związku z tym stworzyły pole do sprzecznego rozumienia dydaktyki Kościoła odnośnie do sakramentów Eucharystii i małżeństwa, a także działań, które są same w sobie złe i jako takie nie mogą być usprawiedliwione".
Burke wspomniał także, że cały czas może korzystać z tytułu Kardynała Patrona Orderu Maltańskiego, ale "w tym roku papież Franciszek przekazał moje obowiązki abp. Giovanniemu Angelo Becciu. Mam więc obecnie tytuł, ale żadnej funkcji".
Grafika: Raymond Burke, © John Briody, CC BY-ND, #newsWkuiadffsa
Młot na posoborowe
Usunięto z funkcji "prawą rękę" papieża Benedykta XVI, tak jak Jego usunięto z tronu Piotrowego. Franciszek ewidentnie walczy z tradycjonalistami na rzecz masonerii i 'nowej światowej religii"
Weronika.S
gdyby schlebiał, to miałby....