O zgubnych skutkach noszenia przez kobiety spodni

Do podania tego artykułu sprowokowała mnie pewna osoba, która nic złego nie widzi w noszeniu spodni przez kobiety. - Convertius

Pewni ludzie są zdania, że świeccy nie powinni zajmować się katolicką moralnością, nie powinni o niej pisać, czy o niej pouczać. Nie przyznając takowym racji, polecić można bezdyskusyjnie autorytatywny głos w pewnej kwestii moralnej, głos tego, który miał zasłużyć na większość głosów kolegium kardynalskiego podczas dwóch (trzech?) konklawe, Józefa kard. Siriego. Tematem niniejszej „notyfikacji” z 1960 roku jest kontrowersyjna dla niektórych, oczywista dla innych, sprawa spodni noszonych przez kobiety. Kardynał Siri opisuje tu zgubne dla samej kobiety, ale i rodziny oraz społeczeństwa, skutki noszenia męskiego stroju przez niewiasty. I nie chodzi tu wcale o argumenty sentymentalne, czy „estetyczne” („bo tak ładniej”, „bo lepiej wygląda”). Niech wszyscy, „którzy prawdziwie pragną trwać przy katolickiej doktrynie”, kobiety, których to dotyczy bezpośrednio, mężczyźni, którym plan Boży powierzył opiekę nad płcią piękną, a wreszcie i duchowni, którzy mają obowiązek prowadzenia nas świeckich w rozwoju duchowym, „świadomi swej odpowiedzialności przed Bogiem” wezmą sobie te słowa do serca i nie szukają najrozmaitszych wymówek świadczących o wpływie nowoczesnych baśni i liberalnych idei, które przeniknęły nawet w umysły reszty resztki katolików tych naszych nieszczęsnych czasów.
Pelagiusz z Asturii
Notyfikacja dotycząca noszenia męskiego ubioru przez kobiety
Józef kardynał Siri
Genua, 12 czerwca 1960 roku
Do Wielebnych Księży,
Do wszystkich Sióstr nauczających,
Do umiłowanych synów z Akcji Katolickiej
Do nauczycieli, którzy prawdziwie pragną trwać przy katolickiej doktrynie.1
I
Pierwsze oznaki wiosny, która przyszła do nas z opóźnieniem, wskazują, że w tym roku nastąpił pewien wzrost sięgania po męski ubiór przez dziewczęta i kobiety, a nawet matki. Do 1959 roku w Genui taki ubiór wskazywał na to, że dana kobieta jest turystką, ale obecnie wydaje się, że jest znacząca liczba dziewcząt i kobiet z samej Genui, które zaczynają wybierać, przynajmniej przy okazji wycieczek, ubiór męski (spodnie).
Rozpowszechnianie się takiego zachowania zobowiązuje nas, abyśmy poważnie rozważyli ten temat i prosimy tych, do których skierowana jest niniejsza Notyfikacja, by poświęcili temu problemowi całą uwagę, na którą zasługuje, jak przystało na osoby, które są świadome swej odpowiedzialności przed Bogiem.

Nawet św. Joannę d’Arc często przedstawia się w spódnicy czy sukni na zbroi.
Pragniemy przede wszystkim przedstawić wyważony osąd moralny w kwestii noszenia męskiego ubioru przez kobiety. Zaiste, nasze niniejsze rozważania dotyczą tylko moralnego aspektu.2
Po pierwsze, jeśli chodzi o zakrywanie ciała kobiety, nie można powiedzieć, że noszenie męskich spodni jako takie stanowi ciężkie wykroczenie przeciwko cnocie skromności, ponieważ spodnie z pewnością zakrywają więcej ciała niż współczesne spódnice.
Po drugie jednakże, aby odzienie było skromne, nie może tylko zakrywać ciała, ale również nie powinno przylegać zbyt blisko do ciała3. Pewne jest, że wiele damskich strojów jest dzisiaj bardziej dopasowanych do ciała niż niektóre spodnie, ale te ostatnie można uszyć jako bardziej przylegające – i w rzeczy samej na ogół takie są. Dlatego też noszenie tak obcisłych ubrań daje nam niemniejszy powód do niepokoju niż odsłanianie ciała. Tak więc nieskromność męskich spodni noszonych przez kobiety jest jednym z aspektów problemu, którego nie wolno pominąć w ogólnej ocenie zagadnienia, jednakże nie powinno się go także sztucznie wyolbrzymiać.
II
Istnieje jednak inny aspekt noszenia spodni przez kobiety, który przestawia się nam jako najpoważniejszy.4
Noszenie męskiego ubioru przez kobiety w pierwszym rzędzie oddziałuje na samą kobietę, po pierwsze poprzez zmienianie właściwej jej kobiecej psychiki. Po drugie, wpływa na kobietę jako żonę swego męża poprzez tendencję do wypaczenia stosunków między płciami. Po trzecie, dotyka kobiety jako matki poprzez uszczerbek na jej godności w oczach dzieci. Każdy z tych punktów należy starannie z osobna rozważyć:
A. Męski ubiór zmienia psychikę kobiet.
Rzeczywiście, motyw, który popycha kobiety do noszenia ubioru mężczyzny zawsze zasadza na naśladowaniu, ba, na współzawodniczeniu z mężczyzną, który jest postrzegany jako silniejszy, mniej obciążony, bardziej niezależny. Ta motywacja jasno wskazuje na to, że męski ubiór jest widzialnym pomocnikiem w wykształceniu się umysłowego nastawienia, że jest się „jak mężczyzna”.5
Po drugie, od kiedy człowiek istnieje, ubranie, które dana osoba nosi warunkuje, narzuca i modyfikuje jej gestykulację, postawy oraz zachowanie, w taki sposób, że ubranie, jedynie poprzez zewnętrzne noszenie go, zaczyna narzucać szczególny wewnętrzny stan ducha.
Niech nam będzie wolno dodać, że kobieta, która nosi męski ubiór zawsze mniej lub bardziej okazuje, że odnosi się do swej kobiecości tak, jak gdyby była ona gorsza, podczas gdy w rzeczywistości jest jedynie odmienna. Wyraźnie widać wypaczenie jej psychiki.6
Te powody, pomiędzy wieloma innymi, wystarczają aby ostrzec nas o tym, do jak błędnego myślenia skłania kobiety noszenie męskiego ubrania.
B. Noszenie męskiego ubioru przez kobiety wypacza relacje między kobietami i mężczyznami.

Rzeczywiście, gdy następuje rozwój relacji między dwiema płciami wraz z osiąganiem wieku dojrzałości, przeważający jest instynkt wzajemnego przyciągania. Zasadniczą podstawą tego przyciągania jest różnica pomiędzy płciami, która jest możliwa tylko dzięki temu, że jedna uzupełnia lub dopełnia drugą. Jeśli zatem ta różnica staje się mniej wyraźna, ponieważ jedna z jej głównych zewnętrznych oznak jest wyeliminowana i ponieważ normalna struktura psychologiczna jest osłabiona, efektem jest zmiana fundamentalnego czynnika w relacji.
Problem sięga jeszcze głębiej. Wzajemne przyciąganie między płciami jest poprzedzone w sposób naturalny i chronologicznie przez poczucie wstydu, które powstrzymuje powstające instynkty, narzuca szacunek oraz pomaga podnosić na wyższy poziom wzajemnego poważania i zdrowego lęku wszystko, co owe instynkty popchnęłyby do niekontrolowanych czynów. Zmienić ubiór, który przez swoje zróżnicowanie pokazuje i utrzymuje rozgraniczenia natury oraz mechanizmy obronne, oznacza wyrównać różnice i osłabić żywotne mechanizmy obronne poczucia wstydu. To przynajmniej skrępować to poczucie. A kiedy owo poczucie wstydu jest powstrzymane od naciskania na hamulec, wówczas relacje między kobietami i mężczyznami hańbiąco pikują do czystej zmysłowości, pozbawionej całego wzajemnego szacunku i poważania.
Doświadczenie uczy nas, że kiedy kobieta jest zdefeminizowana, wówczas podkopane zostają mechanizmy obronne i wzmaga się słabość.7
C. Męski ubiór powoduje uszczerbek na godności kobiety w oczach jej dzieci.
Wszystkie dzieci posiadają instynkt poczucia godności i decorum swej matki. Badania pierwszego wewnętrznego przesilenia u dzieci, gdy następuje u nich przebudzenie do otaczającego życia, nawet zanim osiągną wiek młodzieńczy, pokazują jak bardzo liczą się dla nich matki. Dzieci w tym wieku są niezmiernie wrażliwe na tym punkcie. Dorośli zwykle zostawili to wszystko za sobą i więcej o tym nie myślą. Jednakże powinniśmy pamiętać o surowych wymaganiach, które dzieci instynktownie stawiają swoim matkom oraz o głębokich, a nawet okropnych reakcjach, które w nich wzbudza obserwacja złego zachowania ze strony matek. Wiele spraw późniejszego życia tu się rozgrywa – i to nie na dobre – w tych pierwszych wewnętrznych dramatach dzieciństwa i młodości.
Dziecko może nie znać definicji nieskromności, frywolności czy niewierności, ale posiada instynktowny szósty zmysł, którym je rozpoznaje, gdy nastąpią, cierpi w ich wyniku i ponosi dotkliwą szkodę na duszy z ich powodu.
III

Starannie rozważmy powagę tego, co dotychczas zostało powiedziane, nawet jeśli pojawienie się kobiety noszącej męskie ubrania nie powoduje od razu tej samej szkody, jaką przynosi poważna nieskromność.
Zmiana w kobiecej psychice powoduje fundamentalną i – na dłuższą metę – nieodwracalną szkodę w rodzinie, w małżeńskiej wierności, w ludzkich uczuciach i w społeczeństwie.8 Prawdą jest, że rezultaty noszenia niewłaściwego ubioru nie są widoczne na krótką metę. Ale trzeba pomyśleć o tym, co z wolna zostaje podstępnie złamane, rozdarte, zepsute.
Czy jest jakaś zadowalająca wzajemność między mężem i żoną, jeżeli zmieni się kobiecą psychikę? Albo czy można wyobrazić sobie prawdziwe wychowanie dzieci, które jest tak złożone w swym przebiegu, tak splecione z niezgłębionymi czynnikami, w których instynkt i intuicja matki odgrywają decydującą rolę w tych pierwszych latach? Co będą mogły dać swym dzieciom te kobiety, które noszą spodnie od tak dawna, że ich poczucie własnej wartości jest bardziej zdeterminowane przez współzawodnictwo z mężczyznami niż przez funkcjonowanie jako kobiety?
Pytamy się dlaczego jest tak, że of początku istnienia człowieka – czy raczej od czasu, gdy się ucywilizował – rodzaj ludzki w każdym czasie i miejscu nieodparcie dążył do odróżniania i rozdzielania funkcji obu płci? Czy nie mamy oto bezwzględnego świadectwa uznania przez cały rodzaj ludzki prawdy i prawa ponad człowiekiem?
Podsumowując, wszelkie noszenie przez kobiety męskiego stroju ma być rozumianie jako czynnik na dłuższą metę rozkładający ludzki porządek.
IV


Logiczną konsekwencją wszystkiego, co dotychczas zostało przedstawione jest to, że każdego piastującego odpowiadzialne stanowisko powinno ogarnąć poczucie zaniepokojenia – w prawdziwym i właściwym tego słowa znaczeniu – poważnego i silnego zaniepokojenia.
Kierujemy poważne ostrzeżenie do proboszczów i do wszystkich księży w ogóle, a szczególności do spowiedników, do członków wszelkiego rodzaju stowarzyszeń, do wszystkich braci, do wszystkich sióstr zakonnych, szczególnie do sióstr nauczających.
Zachęcamy ich, by jasno uświadomili sobie problem, tak aby w ślad za nim poszło działanie. Chodzi o tę świadomość. Ona podpowie odpowiednie działanie w odpowiednim czasie. Nie powinna nam jednak doradzać ustąpienia w obliczu nieuniknionej zmiany, jak gdybyśmy stali przed naturalną ewolucją rodzaju ludzkiego i tak dalej!
Ludzie mogą przychodzić i odchodzić, gdyż Bóg zostawił wystarczająco dużo miejsca na wahania ich wolnej woli; ale istotne zarysy natury oraz niemniej istotne zarysy Wiecznego Prawa nigdy się nie zmieniły, nie zmieniają się i nigdy się nie zmienią. Są granice, poza które człowiek może się wypuścić tak daleko, jak mu się podoba, ale kończy się to śmiercią10; są granice, które można [pod wpływem] pustych filozoficznych wymysłów wyśmiewać, czy trywializować, ale one [granice] łączą przymierzem nagie fakty i naturę, aby ukarać każdego, kto je przekroczy. A historia wyraźnie uczy przy pomocy strasznych dowodów z życia i śmierci narodów, że odpowiedzią dla wszystkich gwałcicieli zarysów „człowieka” jest zawsze, prędzej czy później, katastrofa.
Od czasu dialektyki Hegla wtłacza nam się do głowy nic innego jak baśnie, ale przez to, że słucha się ich tak często wielu ludzi w końcu do nich przywyka, choćby tylko w sposób bierny. Jednak prawda jest taka, że natura i prawda oraz prawo nierozerwalnie umocowane w nich, niewzruszenie idą swoją drogą rozrywając na części prostaków, którzy bez najmniejszych podstaw wierzą w radykalne i dalekosiężne zmiany w samej strukturze człowieka.11
Konsekwencjami tego typu naruszeń nie jest nowy zarys człowieka, lecz zaburzenia, bolesna chwiejność wszelkiego rodzaju, przerażająca oschłość ludzkich dusz, druzgocący wzrost liczby społecznych wyrzutków, porzuconych z dala od ludzkiego wzroku i umysłu, tak aby przeżyli czas, który im pozostał w znudzeniu, smutku i odtrąceniu. W tym wraku odwiecznych norm można znaleźć rozbite rodziny, życiorysy przedwcześnie zakończone, wyziębione ogniska domowe, starszych ludzi wyrzuconych na margines, degenerującą się dobrowolnie młodzież i – na końcu – ludzi zrozpaczonych i odbierających sobie samym życie. Cała ta ludzka ruina jest świadectwem tego, że „Boski zarys” nie ustępuje, ani nie dopuszcza żadnego dostosowania się do szalonych mrzonek tak zwanych filozofów!12
V
Powiedzieliśmy, że tych, do których niniejsza Notyfikacja jest skierowana, zachęca się, aby poważnie zajęli się problemem, który przed nimi stoi. Odpowiednio do okoliczności, wiedzą oni, co mają mówić, począwszy od małych dziewczynek na kolanach matek.
Wiedzą, że bez przesady czy stawania się fanatykami, będą musieli ściśle ograniczyć to, jak dalece będą tolerować ubieranie się kobiet jak mężczyźni, jako zasada ogólna.
Wiedzą oni, że nie wolno im okazać słabości do takiego stopnia, by ktokolwiek odebrał to jako przymykanie oka na obyczaj, który spycha w dół i podkopuje moralne ukonstytuowanie wszelkich instytucji.
Księża wiedzą, że linia, którą muszą przyjąć w konfesjonale, nie traktując noszenia męskiego ubioru przez kobiety jako automatycznie ciężkie przewinienie, musi być surowa i zdecydowana.13
Niech każdy rozważy łaskawie potrzebę zjednoczonego sposobu działania, ze wszech stron wzmocnionego przez współpracę wszystkich ludzi dobrej woli i wszystkich oświeconych umysłów tak, by utworzyć prawdziwą tamę, która powstrzyma powódź.
Ci z Was, którzy są odpowiedzialni za dusze w jakiejkolwiek mierze rozumieją jak pożyteczne jest mieć za sprzymierzeńców w tej obronnej kampanii ludzi sztuki, mediów oraz rzemiosła. Stanowisko zajęte przez domy mody, ich błyskotliwych projektantów oraz przemysł odzieżowy jest w całej tej kwestii [sprawą] zasadniczej wagi. Zmysł artystyczny, dbałość oraz dobry smak, gdy się razem spotkają, mogą znaleźć odpowiednie, ale i godne rozwiązanie kwestii ubioru, który mają nosić kobiety, kiedy muszą wsiąść na motocykl, czy wykonać takie czy inne ćwiczenie lub pracę. To, co istotne to zachowanie skromności wraz z nieprzemijającym zmysłem kobiecości, tej kobiecości którą, bardziej niż cokolwiek innego wszystkie dzieci będą zawsze kojarzyły z twarzą matki.14
Nie przeczymy, że współczesne życie stawia przed nami problemy i wymagania nieznane naszym dziadkom. Ale twierdzimy, iż istnieją wartości wymagające większej ochrony niż ulotne doświadczenia, oraz że każda inteligentna osoba zawsze będzie miała na tyle rozsądku i smaku, by znaleźć zadowalające i godne rozwiązania pojawiających się problemów.13
Powodowani chrześcijańską miłością walczymy przeciwko zrównaniu rodzaju ludzkiego, przeciwko atakowi na te różnice, na których zasadza się komplementarność mężczyzny i kobiety.
Gdy widzimy kobietę ubraną w spodnie, powinniśmy pomyśleć nie tyle o niej, ile raczej o całej ludzkości, o tym co się stanie, gdy kobiety się zmaskulinizują na dobre. Nikt nie zyska pomagając w nastaniu przyszłego wieku niejasności, dwuznaczności, niedoskonałości i, jednym słowem, potworności.15
Ten nasz list nie jest skierowany do szerokiej publiki, ale do osób odpowiedzialnych za dusze, wychowanie i edukację, do katolickich stowarzyszeń. Niech wykonują swoje obowiązki i nie okażą się strażnikami przyłapanymi na tym, że spali na posterunku, gdy wkradło się zło.
Józef kardynał Siri
Arcybiskup Genui
Przypisy tłumacza na język angielski:
1. Na końcu notyfikacji kardynała, [autor] wyjaśnia, że nie jest ona przez niego skierowana do szerokiej publiki, ale tylko pośrednio poprzez katolickich przywódców tu wyliczonych. Jednakże to było w 1960, gdy Kościół nadal miał strukturę przywódców. W 1997 ci, którzy są przez swą Wiarę w stanie odpowiedzieć na instrukcję kardynała są rozsiani pośród szerokiej publiki, wobec zatem której ta instrukcja jest słusznie rozpowszechniona.
2. Kardynał wyprzedza na samym początku wiele obiekcji, gdy przypomina nam, jakim prawem w ogóle porusza taki temat: jako nauczyciel Wiary i moralności. Któż może rozsądnie negować, że ubiór (zwłaszcza, ale nie tylko, kobiet) nie dotyczy moralności, a więc i zbawienia dusz?
3. Dżinsy są obecnie praktycznie powszechne. Ile dżinsów nie jest obcisłych?
4. Spodnie u kobiet są gorsze niż spódnice mini, powiedział biskup de Castro Mayer, ponieważ podczas gdy spódnice mini atakują zmysły, kobiece spodnie atakują najwyższą ludzką władzę, umysł. Dogłębnie, kardynał Siri wyjaśnia dlaczego.
5. Gdy kobiety pragną być jak mężczyźni (ktoś powiedział, że feministki są bardziej pogardliwe wobec kobiecości niż ktokolwiek inny), to mężczyzni mogą sprawić, że kobiety będą dumne z bycia kobietami.
6. Ogromne rozpowszechnienie od 1960 praktyki i publicznego obnoszenia się z grzechem przeciwko naturze z pewnością należy po części przypisać temu zepsuciu psychiki.
7. Gdy kobieta jest kobieca, ma ona siłę, którą jej daje Bóg. Gdy jest zdefeminizowana, ma tylko siłę, którą daje sobie sama.
8. Jako przykład tego zniszczenia, zob. relację między płciami jak ją pokazuje muzyka rockowa.
9. Czy możemy powiedzieć, w 1997, że kardynał przesadzał?
10. Wszelka wielka sztuka i literatura świadczy o tej moralnej strukturze wszechświata, którą człowiek gwałci na własną szkodę i która jest tak samo częścią porządku naturalnego, jak jego struktura fizyczna. Sztuki Shakespeara są słynnym przykładem [tego]. Kardynał dotyka tu sedna sprawy.
11. Powiedziano, Bóg jest gotów zawsze wybaczać, człowiek czasami, natura nigdy.
12. Kardynał nie pozwala sobie tylko na retorykę. Nędza Pinka Floyda jest przykładem tego „ludzkiego wraku”.
13. Ileż mądrości i równowagi w tych wszystkich pozornie surowych wnioskach kardynała!
14. Innymi słowy, kobiecość kobiety, nie Ewy.
15. W 1997 widzimy wszędzie dookoła nas epokę potworności, do których, robiąc wszystko co mógł w 1960, kardynał nie chciał dopuścić. We Włoszech, własnym kraju kardynała, zepchnięto liczbę urodzeń najniżej w całej Europie! Włoska młodzież jest zniszczona. Nie słuchano się kardynała wtedy. Czy będzie się go słuchać dziś?
Tłumaczyła z języka angielskiego Pelagia, przypisy tłumaczył Pelagiusz (nie znaleziono oryginału włoskiego). Źródło: Colleen Hammond, Dressing with Dignity, s. ?-?. Ten sam tekst angielskiego tłumaczenia notyfikacji można też znaleźć na stronie Our Lady of the Rosary Library. Pogrubienia w tekście oraz ilustracje w celach dydaktycznych od Pelagiusza.

Źródło: pelagiusasturiensis.wordpress.com/…/o-zgubnych-skut…
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA udostępnia to
673
Ileż mądrości i równowagi w tych wszystkich pozornie surowych wnioskach kardynała!
Premizl Constans
Michael Tav
To znaczy, że mężczyźni tradycjonaliści powinni chodzić w białych pończochach, perukach i kryzach pod szyją? Jak w złotych czasach Trydentu na Zachodzie? 😡
Ależ oczywiście, że mężczyźni powinni chodzić w pończochach. To element garderoby pierwotnie wymyślony przez mężczyzn i dla mężczyzn. Noszony był przez nich przez stulecia. Dopiero w XX wieku wywrócono cały porządek ubierania …Więcej
Michael Tav
To znaczy, że mężczyźni tradycjonaliści powinni chodzić w białych pończochach, perukach i kryzach pod szyją? Jak w złotych czasach Trydentu na Zachodzie? 😡
Ależ oczywiście, że mężczyźni powinni chodzić w pończochach. To element garderoby pierwotnie wymyślony przez mężczyzn i dla mężczyzn. Noszony był przez nich przez stulecia. Dopiero w XX wieku wywrócono cały porządek ubierania się do góry nogami. Przed II Soborem Watykańskim pończochy były nawet elementem ubioru dla hierarchii kościelnej. Tutaj zamieszczam odnośnik, warto poczytać: ikomutoprzeszkadzalo.pl/…/ponczochy-buty-… PS: Polecam w ogóle stronę "I komu to przeszkadzało?". Jest tam ukazane całe bogactwo strojów kościelnych przedsoborowych. Dżuma modernizmu oczywiście wywaliła prawie wszystkie te piękne szaty na ognisko, albo do szaf kościelnych, by się kurzyły.
Inquisitor
Konto na Twarzoksiążce promująca skromny, katolicki styl ubierania się przez kobiety i dziewczęta: www.facebook.com/FemininaModestaEElegante
Nemo potest duobus dominis servire !
GODNY STRÓJ W KOŚCIELE
Sacerdos Hyacinthus 2014-10-04 22:41:48
Wśród haseł zwodniczych i rozpowszechnionych, którymi nurt rewolucyjny posługuje się w celach destrukcyjnych, jest i to: „Nieważne to, co zewnętrzne, ważne to, co w sercu”. Ten postulat, który nie liczy się z duchowo-cielesną strukturą człowieka, został bezkrytycznie zasymilowany przez wielu katolików. Skutki są takie, że rozpowszechnił …Więcej
GODNY STRÓJ W KOŚCIELE

Sacerdos Hyacinthus 2014-10-04 22:41:48

Wśród haseł zwodniczych i rozpowszechnionych, którymi nurt rewolucyjny posługuje się w celach destrukcyjnych, jest i to: „Nieważne to, co zewnętrzne, ważne to, co w sercu”. Ten postulat, który nie liczy się z duchowo-cielesną strukturą człowieka, został bezkrytycznie zasymilowany przez wielu katolików. Skutki są takie, że rozpowszechnił się i nadal się rozpowszechnia grzech nonszalancji, zwłaszcza w sferze kultu. Problem dotyczy między innymi ubioru.

Jak to się dzieje, że w kontaktach dyplomatycznych, urzędowych, uniwersyteckich i artystycznych przykłada się niejednokrotnie większą wagę do godnego stroju, aniżeli w kontekście spraw najświętszych – modlitwy, kultu, kościoła, Mszy Świętej? Ubiór świadczy o szacunku, bądź o jego braku, dla osoby, wobec której się znajduję. Jest jeszcze kwestia okoliczności i stosowności adekwatnej do czasu i miejsca. Mówimy: strój świąteczny. W sobotę wieczorem wypastowane buty stoją już przygotowane do kościoła. Pięknie, rodzinnie i po Bożemu.

Rzymski katolik nie prezentuje bylejakości stroju. O nieprzyzwoitości nawet nie mówimy. Rzymski katolik nie prezentuje bylejakości stroju w kościele. Rzymski katolik przywiązuje wagę do godnego stroju, zwłaszcza wtedy, kiedy wybiera się na Mszę Świętą. Dotyczy to dorosłych – mężczyzn i kobiet, oraz młodzieży i dzieci.

Jest kwestia zróżnicowania: inaczej ubierają się mężczyźni a inaczej powinny ubierać się niewiasty.

Także idąc do kościoła, inaczej ubierają się mężczyźni a inaczej powinny ubierać się niewiasty.

Zróżnicowanie jest szlachetną powinnością – zawsze w połączeniu z kryterium stosowności, przyzwoitości, skromności oraz dyskretnego piękna i godnej elegancji.

Szlachetne nakrycie niewieściej głowy w kościele jest wyrazem jej pokory wobec majestatu Pana Boga.

Szlachetne nakrycie niewieściej głowy w kościele jest wyrazem jej szacunku dla Pana Boga.

Szlachetne nakrycie niewieściej głowy w kościele przynosi więcej dobrych owoców niż niejedno kazanie.

Mówiąc o szlachetnym zróżnicowaniu, pisze św. Paweł między innymi o takich szczegółach: „Osądźcie zresztą sami! Czy wypada, aby kobieta z odkrytą głową modliła się do Boga? Czyż sama natura nie poucza nas, że hańbą jest dla mężczyzny nosić długie włosy, podczas gdy dla kobiety jest to właśnie chwałą?” (1 Kor 11, 13-15).

Tenże Apostoł tak poleca: „Kobiety – w skromnie zdobnym odzieniu, niech się przyozdabiają ze wstydliwością i umiarem, nie przesadnie zaplatanymi włosami albo złotem czy perłami, albo kosztownym strojem, lecz przez dobre uczynki, co przystoi kobietom, które się przyznają do pobożności” (1 Tm 2, 9-10).

Kwestia jest istotna i bardziej sięga głębi człowieka, niż by się to na pozór mogło wydawać.

Kto czyta, niech rozumie. Kto nie uległ rewolucyjnemu postulatowi, który przywołałem powyżej w pierwszym zdaniu, ten rozumie.
Błogosławionej niedzieli!
Inquisitor
koncert behemota w Poznaniu odwołany
www.lepszypoznan.pl/…/koncert-behemot…
----------------------------------------------------------------------------------------
Wspaniale! Nie będę czuł odoru siarki z Eskulapa. Drugie zwycięstwo Poznania po "Golgocie".
Inquisitor
"Leginsy" to tylko wymyślony eufemizm odnośnie kaleson, który miał spowodować właśnie przyjęcie tego dziadostwa. Owszem widuję także i ten element ubioru i noszenie go także jest grzechem. A poza tym widać w tym kompletny brak gustu i tandetę.
biniobill
ona napisała:
koncert behemota w Poznaniu odwołany
-------------------------------------------

I to by była ta dobra wiadomość na dzisiaj
👏
ona
koncert behemota w Poznaniu odwołany
www.lepszypoznan.pl/…/koncert-behemot…
👏Więcej
koncert behemota w Poznaniu odwołany

www.lepszypoznan.pl/…/koncert-behemot…

👏
biniobill
świeccy nie powinni zajmować się katolicką moralnością
------------------------------------------------------------
Najciekawsze jest to, że moralnością katolicką na gloria.tv zajmują się niekatolicy.
biniobill
Inkwizytor zgrywuś-przemuś napisał:
To noszenie obcisłych dżinsów przez kobiety jest grzechem
-------------------------------------------------------------------
Widzę, że masz niezły ubaw na tej glorii. Mieszkasz na Syberii więc nie widziałeś jeszcze leginsów.
Inquisitor
To noszenie obcisłych dżinsów przez kobiety jest grzechem, a wchodzenie w takim paskudnym stroju jeszcze do kościoła jest kalaniem świętego miejsca.
Inquisitor
Ksiądz zapodał dzisiaj tematykę ubioru, która jest bardzo aktualna.
danutadubiel 2014-06-23 19:59:42
POLKI - DO POPRAWKI !!!
STRÓJ DO KOŚCIOŁA PRAWDZIWEJ KATOLICZKI
(...)
No bo Ty przecież, musisz seksownie wyglądać podczas Mszy Świętej. Musisz pokazać wszak nogi - czy je odsłaniając, czy też zakładając obcisłe spodnie. Prawda? - Musisz!!!
(...)
------------------------------------------------…Więcej
Ksiądz zapodał dzisiaj tematykę ubioru, która jest bardzo aktualna.

danutadubiel 2014-06-23 19:59:42
POLKI - DO POPRAWKI !!!

STRÓJ DO KOŚCIOŁA PRAWDZIWEJ KATOLICZKI
(...)
No bo Ty przecież, musisz seksownie wyglądać podczas Mszy Świętej. Musisz pokazać wszak nogi - czy je odsłaniając, czy też zakładając obcisłe spodnie. Prawda? - Musisz!!!
(...)
------------------------------------------------------------------------------------------------
No właśnie. Dzisiaj widziałem dwie młode kobiety, które były na Mszy w obcisłych dżinsach.
polski
waz2054 2014-06-24 05:19:04
>>Dobry ten artykuł, ale nic nie mówi co robić jak mężczyzna przebiera się za kobietę, a szkoda. <<
myślę, że temat na ten temat dostatecznie dużo światła dał ks. Pawlukiewicz, w wielu wystąpieniach. Wystarczy, znając wystąpienia tego księdza, chociaż raz na jakiś czas, popatrzeć na siebie: "Za kogo >>przebieram się ?<< Dlaczego ?"
Owszem, dla zaspokojenia ciekawości …Więcej
waz2054 2014-06-24 05:19:04
>>Dobry ten artykuł, ale nic nie mówi co robić jak mężczyzna przebiera się za kobietę, a szkoda. <<

myślę, że temat na ten temat dostatecznie dużo światła dał ks. Pawlukiewicz, w wielu wystąpieniach. Wystarczy, znając wystąpienia tego księdza, chociaż raz na jakiś czas, popatrzeć na siebie: "Za kogo >>przebieram się ?<< Dlaczego ?"

Owszem, dla zaspokojenia ciekawości poczytałbym chętnie (nie ja jeden) rozważań na ten temat (gdyby nie były od rzeczy)
🤗
Convertius
Przepraszam Cię tahamata za to wczorajsze uniesienie się nad Tobą.
waz2054
Dobry ten artykuł, ale nic nie mówi co robić jak mężczyzna przebiera się za kobietę, a szkoda.
urielrafael
adan1 2014-06-23 21:50:11
urielrafael
oczywiście jest pod ale warunkiem że się nie jest obrażalskim ,a kto prym wiedzie w obrażaniu ? ...........kobiety
.................................................................................................................
uffff, no to mi poteznie ulzylo, bo juz myslalam, ze cos ze mna nie tak i tym jak powaznie traktuje przyjazn...Ja zas sie nie obrazam …Więcej
adan1 2014-06-23 21:50:11
urielrafael
oczywiście jest pod ale warunkiem że się nie jest obrażalskim ,a kto prym wiedzie w obrażaniu ? ...........kobiety
.................................................................................................................
uffff, no to mi poteznie ulzylo, bo juz myslalam, ze cos ze mna nie tak i tym jak powaznie traktuje przyjazn...Ja zas sie nie obrazam, ani na przyjaciela, ani w ogole na nikogo, bo jaki to ma sens...? Zaden, jak dla mnie.
adan1
urielrafael
oczywiście jest pod ale warunkiem że się nie jest obrażalskim ,a kto prym wiedzie w obrażaniu ? ...........kobiety
urielrafael
adan1 ,modernistae prohibere , jak to...? Co Wy chlopy insynuujecie..?
Ze niby prawdziwej przyjazni nie ma...? 🥴
adan1
modernistae prohibere
Że prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie".
,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
święta prawda ,dlatego lepiej czasem dać na luz ,i odpuścić bo może się okazać że nie ma prawdziwej przyjaźni ..........i nie obrażać się o byle co, to tak po chrześcijańsku jestWięcej
modernistae prohibere

Że prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie".
,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
święta prawda ,dlatego lepiej czasem dać na luz ,i odpuścić bo może się okazać że nie ma prawdziwej przyjaźni ..........i nie obrażać się o byle co, to tak po chrześcijańsku jest