Jezus zabrał mnie do szpitala dla trędowatych....

Dzisiaj, 16 września, byłam w kościele recytując chwalebne tajem- nice i czekając na początek Mszy Świętej. Jezus stał obok mnie w mil- czeniu. Przez chwilę chciał mi się położyć w ramionach jak …Więcej
Dzisiaj, 16 września, byłam w kościele recytując chwalebne tajem- nice i czekając na początek Mszy Świętej. Jezus stał obok mnie w mil- czeniu. Przez chwilę chciał mi się położyć w ramionach jak niemowlę, bardzo słodkie dziecko zaledwie kilku miesięczne, chciał czuć się roz- pieszczany, głaskany i chciał spokojnie spać. Jego twarzyczka ema- nowała intensywnym światłem, które sprawiało, że powietrze wo- kół drżało, i czuć było miły zapach jakiego nigdy wcześniej nie było na ziemi. Pozostałam tak i myśląc o zstąpieniu Ducha Świętego, Jezus zawołał mnie, a potem wziął mnie za rękę i zabrał mnie daleko, do jakiegoś bardzo biednego kraju, i powiedział mi, że jego Serce było bardzo smutne, ponieważ wiele jego dzieci które się modlą, czynią to dla siebie samych i co najwyżej dla swoich rodzin: „Niewiele jest serc na świecie, które modlą się za tego kto cierpi, za tego, który jest chory, za tego, który został opuszczony, za tego, który jest sam, zapomniany, dla tego, który nigdy nie poznał …Więcej
Czas ucisku udostępnia to
248