Ks. G. Hesse: Vaticanum II a dogmaty Kościoła

[tłumaczenie transkrypcji wykładu – fragmenty; uwaga – przy cytatach z Pisma Św. korzystano z Biblii Tysiąclecia, przy tłumaczeniach dokumentów Kościoła z dostępnych w jęz. polskim tłumaczeń]

Unitatis redintegratio

Omawiając wczoraj dokument SWII Sacrosanctum Concilium o liturgii zapomniałem zacytować co papież Grzegorz XVI w swej encyklice Mirari Vos mówił o idei zmian w Kościele i uproszczenia liturgii oraz dostosowania prawa kościelnego do potrzeb czasów (…)

“ Niegodziwą byłoby również rzeczą i zgoła przeciwną szacunkowi z jakim należy traktować prawa Kościelne, gdyby postanowienia tegoż Kościoła dotyczące sprawowania obrzędów, albo norm obyczajowych lub też praw kościelnych i zachowania się sług ołtarza, lekceważyć w mniemaniu jakiejś szalonej wolności, i traktować jak się komu podoba, uznawać za niezgodne z pewnymi zasadami prawa naturalnego albo wreszcie uznawać za niedoskonałe lub niedostateczne i podlegające autorytetowi władzy świeckiej.

Jeżeli zgodnie ze sformułowaniem Ojców Soboru Trydenckiego, jest jasne, że: “Kościół został pouczony przez Jezusa Chrystusa i jego apostołów i dotąd Duch Święty naucza go wszelkiej prawdy”, to jest absurdalne i wielce dlań szkodliwe domagać się w nim jakiegoś odrodzenia i reformy rzekomo potrzebnej do jego własnego ocalenia czy wzrostu, jakby to Kościół mógł ulegać zaciemnieniu, zbłądzeniu lub tym podobnym brakom, takim właśnie wydaje się nowatorom, którzy zamierzają położyć fundamenty pod jego nową czysto ludzką instytucję, i w konsekwencji dokonać tego czym właśnie brzydzi się św. Cyprian, to jest: “Kościół, dzieło Boskie w dzieło ludzkie zamienili””

Uważam że jest to dość jasne. Grzegorz XVI potępia ideę odnowy, regeneracji Kościoła niezbędnej do zabezpieczenia jego istnienia. SWII nie wierzył Grzegorzowi XVI i dlatego SWII przestał być katolicki. Następny dokument jakim musimy się zająć jest przypuszczalnie najbardziej skandaliczny ze wszystkich. To dekret o ekumenizmie SWII – Unitatis Redintegratio z 21 listopada 1964 roku. (…) Nie można mieć prawdziwego pojęcia o złu i fałszach tego dekretu zanim nie zrozumie się katolickiej koncepcji jedności Kościoła. Papież Leon XIII w encyklice o jedności Kościoła z 29 czerwca 1896 roku, zwanej Satis Cognitum głosi i wykłada jako Najwyższy Pasterz i Nauczyciel Kościoła katolicką koncepcję jedności Kościoła. Mówi, cytując św. Cypriana: “Bóg jest jeden, Kościół jeden, jedna wiara, lud jeden – połączony związkiem zgody w trwałą jedność ciała. Jedności nie można pokrajać ani rozbić jednego ciała przez niezgodność spoiwa”. Oraz dalej: “Nie może [Kościół]… z poszarpanym wnętrzem być rozdarty na kawałki. Cokolwiek od karmiącego rdzenia się oddzieli, nie będzie mogło tak oderwane żyć ani oddychać”. I znów św. Cyprian: “ Kto bowiem oddzielony od Kościoła łączy się z cudzołożnicą, jest odsunięty od obietnic Kościoła i nie dojdzie do nagrody Chrystusa ten, kto porzucił Kościół Chrystusa… Kto nie utrzymuje tej jedności, nie zachowuje prawa Bożego, nie zachowuje wiary Ojca i Syna, nie dąży do życia i zbawienia.” Na tym polega jedność Kościoła.

I papież Leon XIII ciągnie dalej: “ I dlatego [Chrystus], który jedyny założył [Kościół], założył go jako jeden, a więc taki, że ci, którzy znajdują się w nim, będą złączeni najściślejszymi więzami zupełnie tak, by utworzyli jeden naród, jedno królestwo, jedno ciało: „Jedno ciało i jeden duch, jak jesteście wezwani w jednej nadziei wezwania waszego” (Ef 4, 4).

I Leon XII kontynuuje: “ Jest więc rzeczą konieczną, aby trwał stale i niezmiennie dar nauczania wszystkiego, czego Chrystus nauczał, a z drugiej zaś – aby istniał stały i niezmienny obowiązek przyjmowania i wyznawania całej ich nauki.”

I ponownie cytuje św. Cypriana: “Gdy Pan nasz Jezus Chrystus w Ewangelii zaświadczył, że Jego nieprzyjaciółmi są ci, którzy nie są z Nim, to nie wskazał na jakiś rodzaj heretyków, lecz mówił wprost, że wszyscy, którzy nie są z Nim i nie gromadzą z Nim trzody, rozpraszają ją – są Jego przeciwnikami: a kto nie gromadzi ze Mną, rozprasza.”

A potem Leon XIII zauważa, cytując list św. Jakuba: ” „Ktokolwiek… w jednym by upadł, stał się winnym wszystkiego” (Jk 2, 10) (…) Ten, kto nie zgadza się nawet w jednym rozdziale z otrzymanymi Boskimi prawdami, rzeczywiście pozbawia wiarę podstaw.” Świadomie czy nie świadomie.

Pamiętajcie o tym co mówiłem o sferze obiektywnej i subiektywnej. Rosyjski ksiądz schizmatycki gdzieś na Syberii, który nigdy nie słyszał o Kościele Katolickim za czasów komunizmu przypuszczalnie był świadomy. Nie osądzamy go. Nie ogłaszamy subiektywnego osądu. Obiektywnie był heretykiem i schizmatykiem oddzielonym od Kościoła oraz w stanie obiektywnego grzechu śmiertelnego przeciw Pierwszemu Przykazaniu.

Leon XIII opisuje dalej Kościół: “ Zaiste Bóg ustanowił Kościół jako społeczność daleko wznioślejszą od innych, tak jak rzeczy nieśmiertelne cenniejsze są od przygodnych, zaś łaska Boska przewyższa naturę, dlatego Kościół jest społecznością, która ma Boskie pochodzenie i jest nadprzyrodzona ze względu na cel i środki do tego celu prowadzące, a to, co jest właściwe ludziom, jest ludzką społecznością. I dlatego w świętych pismach wszędzie widzimy słowa nazywające go mianem społeczności doskonałej. Nazwany jest on „Domem Bożym”, „Miastem położonym na górze”, do którego koniecznie mają przyjść wszystkie narody – a także „Owczarnią”, której przewodzi jeden Pasterz i w której mają się znaleźć wszystkie owce Chrystusa, bo jest to „Królestwo, które ustanowił Bóg” i które „będzie trwało na wieki” oraz „Ciało Mistyczne Chrystusa”, takie, które jest żywe i odpowiednio ukształtowane, złożone z wielu członków, które nie wszystkie pełnią tę samą funkcję, lecz trwają połączone między sobą dzięki głowie kierującej i przewodzącej.”

To jest prawdziwy opis Kościoła a nie to co SWII bluźnierczo próbował głosić w dokumencie Lumen Gentium, który omawialiśmy wczoraj. Leon XIII wskazuje jasno że istnieje jeden Kościół. Nie ma czegoś takiego jak “kościoły siostrzane”. Nie ma czegoś takiego jak kościoły nie zjednoczone z Kościołem Katolickim ale będące kościołami. To nie kościoły – to sekty. Religie te są nieprzyjaciółmi Chrystusa. Może nie mają takiego zamiaru ale są. (…)

W sposób równie bluźnierczy, a nawet bardziej heretycki niż gdzie indziej SWII żąda ekumenizmu. Ekumenizmu w nowym znaczeniu, nie dawnym, klasycznym rozumieniu – rozmowy o wszystkim co należy do Domu, jak Leon XIII opisał Kościół, Domu i Oikumene – wszystkim co do niego należy. Dziś ekumenizm oznacza wszystko co przynależy do owego osobliwego, bardzo, bardzo mitycznego – nie mistycznego – lecz mitycznego domu wszystkich kościołów i całej ludzkości, i wszystkich gdziekolwiek. Trudno uwierzyć że SWII ośmielił się to powiedzieć, ale to uczynił – Unitatis Redintegratio nr 3. Po stwierdzeniu że istnieje jeden Kościół Boga mimo to zhańbili się mówiąc: “Nasi bracia odłączeni sprawują wiele chrześcijańskich obrzędów, które – zależnie od różnych warunków każdego Kościoła lub Wspólnoty – niewątpliwie mogą w rozmaity sposób wzbudzić rzeczywiste życie łaski i którym trzeba przyznać zdolność otwierania wstępu do społeczności zbawienia.”

Mówią tu o nabożeństwach protestanckich. (…) “Nasi bracia odłączeni” – Leon XIII właśnie powiedział, cytując św. Cypriana, nie są jedynie od nas odłączeni, nie są naszymi kościołami siostrzanymi, są nieprzyjaciółmi Chrystusa (…) Słyszymy tu zatem że msza protestancka Tomasza Cranmera w katedrze Canterbury w Anglii może prawdziwie dać dostęp do społeczności zbawienia. To jest heretyckie i bluźniercze. To nie jest bliskie herezji. To jest bezpośrednia herezja. To potępienie osądu przez papieża wspólnot protestanckich. To potępienie papieży, którzy ekskomunikowali Henryka VIII i jego zwolenników. Potępienie papieża, który ekskomunikował Marcina Lutra i jego zwolenników. Potępienie papieży, którzy nauczali że jeśli odwiedzisz zbór protestancki w niedzielę, podlegasz ekskomunice. Ten jeden cytat wystarczyłby żeby wyrzucić całą tę książkę tam, gdzie należne jej miejsce – do śmietnika.

Jednak, nie, to nie wystarczyło, SWII, pragnęli więcej: “ Same te Kościoły i odłączone Wspólnoty, choć w naszym przekonaniu podlegają brakom, wcale nie są pozbawione znaczenia i wagi w tajemnicy zbawienia. Duch Chrystusa nie wzbrania się przecież posługiwać nimi jako środkami zbawienia, których moc pochodzi z samej pełni łaski i prawdy, powierzonej Kościołowi katolickiemu.”

Zatem jeśli idziesz do protestanckiego zboru, otrzymujesz łaskę pochodzącą od Kościoła Katolickiego. Nie. Papieże wyraźnie potępili tego rodzaju opinię. Sobór Trydencki i Watykański, a zwłaszcza niedawno papież Pius XI w swojej encyklice Mortalium animos (…) Papież Pius XI mówi o ludziach, którzy utrzymują że jedność wiary jeśli chodzi o rządzenie, co jest przymiotem jednego prawdziwego Kościoła Chrystusowego, wcześniej praktycznie nie istniała i dziś nie istnieje. Uważają oni że jedności takiej należy pożądać i można ją nawet osiągnąć dzięki współpracy i dobrej woli, lecz na razie musi być uznawana za czysty ideał, dodając od razu że Kościół rzymski też zbłądził i doprowadził do zepsucia pierwotnej religii poprzez dodatki i przedkładanie do wierzenia doktryn nie tylko obcych Ewangelii, lecz sprzecznych z jej duchem. Inni posuwają się aż do tego że chcą by sam Papież przewodniczył ich mieszanym zgromadzeniom. To zebrania ekumeniczne z “kościołem” anglikańskim. Co do reszty – mimo iż znajdziecie wielu niekatolików głoszących braterską jedność w Jezusie Chrystusie (…) mimo to nie znajdziecie nikogo, któremu łączy się ona z pobożnym posłuszeństwem wobec Wikariusza Chrystusa w jego funkcji nauczyciela i rządcy. Jednocześnie oświadczają oni swoją gotowość do rozmów z Kościołem rzymskim, ale na równych warunkach, jako równi z równym – Asyż. Mimo tego, nie ma wątpliwości że będą oni rozmawiać wyłącznie pod warunkiem że żadna umowa nie nakaże im do odrzucenia tych opinii, które wciąż trzymają ich poza Chrystusową owczarnią.

Możecie łatwo zauważyć że to zawsze Kościół Katolicki, tak zwany Kościół Katolicki z papieżem Janem Pawłem II (...) ma wyrzec się określonego zdania – oni nie. Oni nie. Protestanci nie odrzucili żadnego ze swych błędów.

Ponownie, w Mirari Vos Grzegorz XVI głosi: “ Teraz przejdźmy do innej przyczyny wielu nieszczęść, które wraz z Naszym żalem dotykają Kościół to jest do indyferentyzmu, czyli przewrotnej opinii bezbożnych, wszędzie podstępnie rozpowszechnianej, że w każdej religii można dostąpić wiecznego zbawienia duszy.” Mówi on że to “przewrotna opinia wszędzie podstępnie rozpowszechniana, że w każdej religii można dostąpić wiecznego zbawienia duszy, jeśli się uczciwie i obyczajnie żyje. W tak oczywistej sprawie, jesteście w stanie z łatwością uchronić powierzony Wam lud od tego najbardziej zgubnego błędu.”

Oznacza to że to co SWII umieszcza w Dekrecie o ekumenizmie zostało nazwane “najbardziej zgubnym błędem” przez Grzegorza XVI. “ Kiedy bowiem apostoł przestrzega, że, “jeden jest Bóg, jedna Wiara, jeden Chrzest” (Ef 4, 5), niechże drżą z bojaźni wszyscy, którzy z jakiejkolwiek religii spodziewają się fałszywie otwartego przystępu do błogosławionej wieczności i niech szczerze rozważą według świadectwa Zbawiciela, że “są przeciw Chrystusowi, bo z Chrystusem nie są, i że rozpraszają nieszczęśliwie, bo z nim nie gromadzą” (Łk 11, 23), dlatego “niezawodnie na wieki zaginą, jeśli katolickiej wiary wyznawać i jej całkowicie i bez naruszenia zachowywać nie będą”[11]. Niech posłuchają św. Hieronima, który gdy się Kościół podzielił schizmą na trzy stronnictwa, mówi o sobie, że jest nieugięty w postanowieniu, jeżeli ktoś chciał go przyciągnąć na swoją stronę, mężnie wyznając: “Kto się łączy z katedrą Piotra, jest ze mną.”

Zważcie – mówi “z katedrą Piotra”, nie: z obecnym następcą Piotra. (…) A w kolejnym punkcie Grzegorz XVI naucza: “Z tego stęchłego źródła indyferentyzmu, wypływa również owo niedorzeczne i błędne mniemanie, albo raczej omamienie, że każdemu powinno się nadać i zapewnić wolność sumienia.” – i powrócę do tego, omawiając dokument o wolności religijnej SWII ponieważ SWII naprawdę głosił to co zostało potępione przez wcześniejszych papieży.

Nie dziwi zatem gdy widzimy jak obecny papież głosi i mówi herezję. Po prostu podąża on za Soborem, który tak często i tak bardzo chwali, jako drugą Pięćdziesiątnicę, co jest bluźnierczym określeniem – Duch Święty został zesłany raz.

“ Duch Chrystusa nie wzbrania się przecież posługiwać nimi jako środkami zbawienia” – nimi to jest protestantami i oddzielonymi kościołami. Papież Jan Paweł II w Catechesi Tradendae nr 32 głosi: “za pomocą których Duch Chrystusa nie wzbrania się przynosić zbawienia”. “Za pomocą których” odnosi się do kościołów protestanckich: kościoły protestanckie, za pomocą których Duch Chrystusa nie wzbrania się przynosić zbawienia. o jest herezja. Gdyby papież powiedział że dany protestant mógłby zostać zbawiony na przekór religii, do której przynależał, nie sprzeciwiałbym się. (…) Chrystus nie może przynosić zbawienia poprzez zbory protestanckie bowiem Bóg nie może sobie samemu przeczyć. Jeden Kościół, jedna Wiara, jeden Chrzest.

Niektórzy protestanci mają katolicki sakrament Chrztu. Żadna religia protestancka nie ma naszej wiary. Zaprzeczają Rzeczywistej Obecności w Najświętszym Sakramencie, przeczą sakramentalnemu kapłaństwu, podważają Sakrament Pokuty. Nie dzielą z nami jednej wiary. Zaprzeczają naszej wierze i św. Cyprian, co potwierdzili Leon XIII i Grzegorz XVI, powiedział: jeśli zaprzeczają choćby jednej prawdzie wiary, zaprzeczają wszystkim.

Dlatego, nie są oni nawet chrześcijanami w prawdziwym tego słowa znaczeniu. Chrzest nigdy nie zmienia człowieka w prawdziwego chrześcijanina, musi on pozostawać w zgodności z Wiarą. Protestanckie dziecko, nie mające świadomości, milcząco uzgadnia się z Wiarą Katolicką aż do osiągnięcia wieku rozeznania. Wtedy jacyś ludzie to niszczą. Katolickie dziecko czyni to samo aż wejdzie pod wpływ SWII i ludzi należących do kościoła "Nowego Adwentu", jak mówi w Redemptor Hominis Jan Paweł II.

A jeśli “kościoły protestanckie” – wedle poglądu SWII i heretyckiego poglądu obecnego papieża – posiadają Wiarę, to dlaczego zaprzeczają pewnym prawdom, w które my mocno wierzymy, dlaczego zaprzeczają pewnym rzeczom, których my się trzymamy? Na to pytanie papież nie odpowiada gdyż Sobór na nie nie odpowiedział. Jest to jedna ze sztuczek modernistycznych, jak to Pius VI ujął w swej encyklice Auctorem Fidei, potępiając fałszywy synod w Pistoi. Modernistyczna sztuczka polega na wieloznaczności, nauczaniu rzeczy, które można interpretować na różne sposoby. A jak głosił św. Pius X w swej encyklice Pascendi Dominici Gregis o modernizmie, z roku 1907 – moderniści zawsze jedno dają a drugie zabierają.

Kiedy rozmawia się z księdzem z Opus Dei czy z Bractwa św. Piotra, którą to wątpliwą przyjemność miałem, zawsze mówią: ale czy papież nie jest katolicki ponieważ, popatrz tutaj, mówi coś i jest to coś pięknego i katolickiego? Nie. Papież nie może być katolikiem jeżeli w 99% głosi prawdę a w 1% błąd. Istnieją tylko 100-procentowi katolicy. To właśnie św. Cyprian powiedział bardzo wyraźnie i odwoływał się jedynie do samego Naszego Pana. Nasz Pan powiedział – a cytowałem to wczoraj lecz zdaje się muszę to wciąż powtarzać: “zaprawdę bowiem powiadam wam – dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni”. Żadna jota, żadna kreska. (…) Iota Unum.

Dlatego protestanci nie są katolikami. Są poza Kościołem. Są poza Domem. Nie należą do żadnego rodzaju oikumene. Nie mogą brać udziału w działaniach ekumenicznych. Jedyną rzeczą jaką można wobec nich uczynić to modlitwa za ich nawrócenie na Wiarę Katolicką. (…) I oczywiście SWII wymaga dialogu z protestantami. Nie wiem o czym oni chcą dyskutować. Mieszkałem w Rzymie przez 15 lat. Przez 15 lat stale stawiano mi przed oczyma pragnienie dialogu. Nigdy nie rozumiałem o czym chcą dialogować – nigdy nie chodziło o nawrócenie, nawrócenie nigdy nie było przedmiotem. Każdego roku, w styczniu, odbywał się – po 25 stycznia, święcie Nawrócenia, Nawrócenia - podkreślam – świętego Pawła – tydzień ekumeniczny i przychodzili księża i biskupi z sekretariatu do spraw jedności chrześcijan, choć większość z nich nie wiedziała nawet jak odprawia się Mszę. (…)

Mówiłem wam wczoraj że odrzucam określenie “Kościół pielgrzymujący” i że uznaję za błędne mówienie o Kościele, który ma odbyć pielgrzymkę na ziemi. (…) To z powodu w jaki sam SWII interpretuje pojęcie “Kościoła pielgrzymującego”. Mamy je w Unitatis Redintegratio nr 6: “ Do pielgrzymującego Kościoła kieruje Chrystus wołanie o nieustanną reformę” – o nieustanną reformę – Mirari Vos potępia pragnienie reformy. Ecclesia semper reformanda nie oznacza że Kościół jako całość – mistyczne ciało, Kościół jako doskonała wspólnota – powinien podlegać reformie. To niemożliwe. Ecclesia semper reformanda oznacza członków Kościoła i potrzebują oni tego bardziej niż kiedykolwiek!

“Do pielgrzymującego Kościoła kieruje Chrystus wołanie o nieustanną reformę, której Kościół, rozpatrywany jako ziemska i ludzka – to akurat prawda – instytucja, wciąż potrzebuje. Czyli że trzeba w porę odnowić w rzetelny i właściwy sposób to, co nie dość pilnie w danych okolicznościach i czasie było przestrzegane w dziedzinie zasad obyczajowych, kościelnego ustawodawstwa, czy sposobu wyrażania doktryny, który należy stanowczo odróżnić od samego depozytu wiary”. W żadnym wypadku!

Sam pomysł potępienia sposobu wyrażania doktryny Kościoła w przeszłości jest heretycki i został wyraźnie potępiony w Mortalium Animos kiedy to Pius XI mówi:

“ Nie wiemy, jaka droga wiedzie z takiej różnorodności zdań do jedności Kościoła, ponieważ Kościół może przecież wywodzić się tylko z jednej nauki chrześcijańskiej wiary. Wiemy jednak jak tam łatwo dochodzić można do zaniedbania religii, lub do indyferentyzmu, lub też do modernizmu, której ubolewania godne ofiary nie uważają prawdy dogmatycznej za absolutną, lecz za relatywną, tzn. za zmienną według rozmaitych miejscowych i czasowych potrzeb, jakoby ona nie stanowiła treści niezmiennego objawienia, lecz przystosowywała się do życia ludzkiego.”

“Co się zaś tyczy artykułów wiary, to bezwarunkowo nie dozwolona jest różnica, która chciano zaprowadzić między tzw. zasadniczymi a nie zasadniczymi punktami wiary” – to właśnie czyni Unitatis Redintegratio w pkt 6. Pkt 6 i SWII głosi że należy zreformować także sposób wyrażania doktryny Kościoła, który należy stanowczo odróżnić od depozytu wiary. W porę i we właściwy sposób. (…)

Wiara ma charakter absolutny, nie – relatywny. Wszyscy prawdziwi wyznawcy Chrystusa wierzą zatem w dogmat o Niepokalanym Poczęciu Matki Bożej z taką samą wiarą jak w Tajemnicę majestatu Trójcy Św., nieomylność papieża rzymskiego w znaczeniu zdefiniowanym przez ekumeniczny Sobór Watykański I, z taką samą wiarą, z jaką wierzą we Wcielenie Naszego Pana. Jeśli ktoś mi mówi, jak to czyni Jan Paweł II, że prawosławni to nasz siostrzany kościół, odrzucam to. Prawosławni odrzucają nieomylność papieża rzymskiego zdefiniowaną przez Sobór Watykański I. W ten sposób odrzucają całość, czy tego chcą czy nie (…)

Dalej Sobór głosi: “ Łaska o którą należy zabiegać, niekiedy czyni go [współudział w świętych czynnościach] wskazanym. O konkretnym sposobie postępowania, z uwzględnieniem wszelkich okoliczności czasu, miejsca i osób, niech roztropnie zdecyduje miejscowy biskup, chyba że co innego zarządzi Konferencja Episkopatu w oparciu o własne wytyczne, bądź też Stolica Święta.” Mówią o wspólnym kulcie.

Wspólne sprawowanie kultu z religiami niekatolickimi było zabronione pod sankcją ekskomuniki przez ponad 1500 lat. Każdy kto ośmielił się koncelebrować z rosyjskim prawosławnym – a mają oni koncelebrę – katolicki kapłan, który się na to ośmielił był niezwłocznie, natychmiast ekskomunikowany a członek Kościoła katolickiego, który ośmielił się wypełniać niedzielny obowiązek na Mszy schizmatyckiej lub w heretyckim zborze popadał automatycznie w stan grzechu śmiertelnego wedle osądu Kościoła. A teraz pozostawiają decyzję miejscowemu biskupowi czy dopuścić communicatio in sacris! Naprawdę używają tego określenia:

“ Nie można wszakże uznać współudziału w świętych czynnościach (communicatio in sacris) za środek, który bez zastrzeżeń należałoby stosować dla przywrócenia jedności chrześcijan. Współudział ten szczególnie zawisł od dwóch zasad: od konieczności zaznaczania jedności Kościoła i od uczestnictwa w środkach łaski. Wzgląd na zaznaczenie jedności Kościoła najczęściej wzbrania współudziału”. Jednakże – i tu następuje część, którą cytowałem – dla dobra wiernych, propagowania jedności można jednakże to czynić.

A dalej ten sam dokument głosi… najpierw mówią że communicatio in sacris jest niewłaściwym środkiem, lecz w pkt 15 głoszą: “ pewien współudział w czynnościach świętych (communicatio in sacris), w odpowiednich okolicznościach i za zgodą kościelnej władzy, jest nie tylko możliwy, ale i wskazany”.

Jest to najbardziej ambiwalentny w języku Sobór w dziejach. I są to najbardziej dwuznaczne językowo dokumenty w dziejach Kościoła! W jednym miejscu głoszą że communicatio in sacris nie jest właściwym środkiem a potem mówią że jest wskazane, co pozostawiają lokalnej władzy!

Mówią o kościołach Wschodu, to jest kościołach wschodnich, które nie są w jedności z Kościołem katolickim. Pkt 17: “ Co powiedziano wyżej o uprawnionej różnorodności, wypada również stwierdzić o odmiennym teologicznym formułowaniu prawd wiary, ponieważ na Wschodzie i na Zachodzie do badań nad prawdą objawioną stosowano odmienne metody i podejścia w celu poznania i wyznawania prawd Bożych. Stąd nic dziwnego, że niektóre aspekty objawionych tajemnic czasem znajdują stosowniejsze ujęcie i lepsze naświetlenie u jednych niż u drugich.” (…)

W Quo Primum Pius V, cytując Ojców Kościoła, nazywa Kościół Katolicki Matką i Panią wszystkich kościołów, Matką Kościołem wszystkich, Nauczycielką wszystkich innych kościołów. Nie istnieje coś takiego jak prawda lepiej wyrażona w innym kościele, nawet zjednoczonym z Rzymem. (…) Następnie, w pkt 22 twierdzą:

“ Pomimo że odłączonym od nas Wspólnotom kościelnym” – oznacza to heretyków i schizmatyków, wszystkich objętych ekskomuniką – “brakuje pełnej jedności z nami” – znów błędne pojęcie jedności – albo istnieje jedność albo jej nie ma – istnieje jedność albo oddzielenie. Nie ma czegoś takiego jak pełna jedność, 1/2 jedności, 1/4 jedności, 1/8 jedności, 1/16 jedności. To bzdury. (…) Słowo “jedność” nie dopuszcza podzielności.

“ Pomimo że odłączonym od nas Wspólnotom kościelnym brakuje pełnej jedności z nami, wypływającej z chrztu, i choć w naszym przekonaniu nie przechowały one właściwej i całkowitej rzeczywistości eucharystycznego misterium” – gdzie dawna maksyma, że jeśli zaprzeczasz jednemu dogmatowi, zaprzeczasz wszystkim? – “ głównie przez brak sakramentu kapłaństwa, to jednak sprawując w Świętej Uczcie pamiątkę śmierci i zmartwychwstania Pańskiego, wyznają, że oznacza ona życie w łączności z Chrystusem i oczekują Jego chwalebnego przyjścia. Wobec tego nauka o Uczcie Pańskiej, o innych sakramentach i kulcie oraz o posługach Kościoła powinna stanowić przedmiot dialogu.”

Czy nie brzmi to dla was znajomo kiedy mówią tu o śmierci Pańskiej i zmartwychwstaniu, kiedy wspominają śmierć Pańską i Świętą Ucztę, wyznają że oznacza to życie w komunii z Chrystusem i oczekiwanie na Jego przyjście w chwale. To odpowiedź przepisana na “Tajemnicę Wiary” po Konsekracji w nowej Mszy. SWII tutaj ponownie i znów to nie jest moja interpretacja, właściwą interpretację tego paragrafu można znaleźć w nowej liturgii. SWII porzuca w tym fragmencie doktrynę Realnej Obecności i sakramentalne kapłaństwo – w miejscu gdzie wymaga dialogu z ludźmi, którzy odrzucają Obecność Chrystusa na ołtarzu i sakramentalne kapłaństwo. (…)

Rezultatem tego skandalicznego dokumentu było spotkanie między Pawłem VI a Atenagorasem, patriarchą kościoła greckiego i bizantyjskiego, poza łącznością z Rzymem, w roku 1965, którego skutkiem, jak na ironię, była ekskomunika patriarchy przez część klasztorów z góry Athos z powodu objęcia rzymskiego, papistowskiego biskupa. Przynajmniej są to heretycy z zasadami. (…)

Jego rezultatem było następujące oświadczenie – to nie SWII, lecz jego rezultat (…) W pkt 2 Wspólnej Deklaracji głoszą: “ Wśród przeszkód stojących na drodze rozwoju tych braterskich stosunków, nacechowanych ufnością i szacunkiem, widnieje pamięć o decyzjach, czynach i przykrych wydarzeniach, które doprowadziły w roku 1054 do rzucenia ekskomuniki na patriarchę Michała Cerulariusza i na dwie inne osobistości…”

Ośmielają się to nazwać “przykrymi decyzjami” i nazywają “czynami” i “wydarzeniami”. Oznacza to że przykrą decyzją i incydentem było obłożenie przez św. Leona IX heretyckiego i schizmatyckiego patriarchy ekskomuniką! Św. Leon IX ich ekskomunikował. Obecny papież nigdy nie przestaje cytować powyższego fragmentu. Ale pomija że owe ekskomuniki nakładali zwykle święci. To św. Leon IX ekskomunikował schizmatyckiego patriarchę. To św. Grzegorz VII ekskomunikował cesarza i to św. Pius V walczył z Turkami, za co Jan Paweł II obecnie przeprasza. (…)

Jan Paweł II kpi z męczenników, którzy zginęli za jedność kościoła unickiego z Rzymem. Kiedy oświadcza – nie osobiście – teraz tak to wygląda że tego typu dokument podpisuje Kongregacja – i wg Deklaracji z Balamand – katoliccy kapłani na Ukrainie mają się podporządkować lokalnemu prawosławnemu biskupowi. (…)

Papież Pius XI w Mortalium animos mówi do pan-chrześcijan. Nadał on określenie “pan-chrześcijanie” wszystkim tym idiotom, którzy chcieli mieć wspólną religię wszystkich chrześcijan, co jak rozumiecie jest obecnie niemożliwe i absurdalne. Cytuję: “ Zdawać by się mogło, że wszechchrześcijanie (panchristiani), dążąc ku połączeniu wszystkich Kościołów, zmierzają ku wzniosłemu celowi, jakim jest pomnażanie miłości wśród wszystkich chrześcijan. Jakżeż jednak byłoby rzeczą możliwą, by po zniszczeniu wiary zakwitła miłość. Wszyscy przecież wiemy, że właśnie Jan, Apostoł miłości, który zdaje się, że w swej Ewangelii odsłonił tajemnice Najświętszego Serca Jezusowego, a który uczniom swym zwykł był wpajać nowe przykazanie: “Miłujcie się nawzajem”, że właśnie on ostro zabronił utrzymywać stosunki z tymi, którzy by nie wyznawali wiary Chrystusa w całości i bez uszczerbku: “Si quis venit ad vos et hanc doctrinam non affert, nolite recipere eum in domum, nec Ave ei dixeritis” Jeśli do was przyjdzie ktoś i nie wniesie z sobą tej nauki, nie przypuśćcie go do domu i nie powiedźcie: bądź pozdrowiony” (…)

“Ponieważ więc miłość wspiera się na fundamencie nietkniętej i prawdziwej wiary, przeto wiec uczniowie Chrystusa muszą być przede wszystkim spojeni “węzłami jedności wiary. Jakżeż można sobie wyobrazić chrześcijański “związek”, w którym członkowie, nawet wówczas, gdy chodzi o wiarę, mogliby zachować własne zdanie, choćby ono sprzeciwiało się zdaniu innych? Jakżeż ci, którzy są przeciwnego zdania, mogliby należeć do jednego i tego samego związku wiernych? Jakżeż np. należeć by mogli do niego ci, którzy temu przeczą? Albo ci, którzy hierarchię kościelna biskupów, księży i ich pomocników uważają jako przez Boga ustanowioną i ci, którzy twierdzą, że wprowadzono ją stopniowo, odpowiednio do potrzeb czasu i miejsca? Jakżeż ci, którzy w Najświętszym Sakramencie Ołtarza z powodu cudownego przeistoczenia chleba i wina w tzw. transsubstancji, czczą Chrystusa, jako prawdziwie obecnego, i ci, według zdania których Chrystus obecny jest tylko przez wiarę, lub też przez znak i siłę Sakramentu? (…)Nie wiemy, jaka droga wiedzie z takiej różnorodności zdań do jedności Kościoła, ponieważ Kościół może przecież wywodzić się tylko z jednej nauki chrześcijańskiej wiary. Wiemy jednak jak tam łatwo dochodzić można do zaniedbania religii, lub do indyferentyzmu, lub też do modernizmu” Resztę cytowałem. (…)


z innego wykładu - o Lumen Gentium

Lumen Gentium 1 – twierdzi że Kościół jest “niejako sakramentem… wewnętrznego zjednoczenia z Bogiem i jedności całego rodzaju ludzkiego”. Nie! Sobór Trydencki definiuje dogmatycznie że jest siedem sakramentów. Sakrament jest znakiem. Kościół jest określany jako doskonała społeczność a nie znak. Jest Mistycznym Ciałem Chrystusa. I nie obejmuje “całego rodzaju ludzkiego” – czy nam się to podoba czy nie, wielu ludzi nie należy do Kościoła. Kościół pragnie ich nawrócenia, lecz jak długo pozostają poza nim nie mają, z własnej woli, nic wspólnego z Kościołem. Nie podlegają prawu Kościoła, Kościół ich nie osądza, Kościół się nimi nie zajmuje (…)

Lumen Gentium 8 – “ Kościół ten, ustanowiony i zorganizowany na tym świecie jako społeczność, trwa (subsistit) w Kościele katolickim, rządzonym przez następcę Piotra oraz biskupów pozostających z nim we wspólnocie (communio), choć i poza jego organizmem znajdują się liczne pierwiastki uświęcenia i prawdy”. (…) Słowo “subsistere” w łacinie oznacza istnienie, bycie obecnym, spoczywanie u podstaw. (…) Zatem kiedy mówicie że Kościół Chrystusowy “subsystuje” w Kościele Katolickim, jest to celowo tak sformułowane aby nie wyłączyć protestantów, prawosławnych, etc. (…) Jednak zdefiniowaną prawdą wiary jest to że Kościół Chrystusowy jest Kościołem Katolickim, są tożsame. Nic poza Kościołem Katolickim nie jest częścią Kościoła Chrystusowego i nic z Kościoła Chrystusowego nie istnieje poza Kościołem Katolickim. Są tożsame.

Lumen Gentium 15 – “Dochodzi do tego łączność (communio) [z niekatolikami] w modlitwie i w innych dobrodziejstwach duchowych, a co więcej, prawdziwa jakaś więź w Duchu Świętym, albowiem Duch Święty przez swe łaski i dary wśród nich także działa swą uświęcającą mocą” – co to za “prawdziwa więź”? Nigdy tego nie wyjaśniają. W Ewangelii św. Jana można przeczytać że Duch Święty został dany Kościołowi Katolickiemu, nie protestantom, luteranom, anglikanom. Kiedy luterański pastor chrzci dziecko, o ile Chrzest jest ważny, sprawuje sakrament ukradziony Kościołowi Katolickiemu. Jeśli owo niewinne dziecko po Chrzcie umrze i pójdzie do nieba, pójdzie tam jako członek Kościoła Katolickiego, ponieważ pastor luterański niegodziwie udzielił katolickiego sakramentu Chrztu.

Lumen Gentium 16 – “Jednak plan zbawienia obejmuje także i tych, którzy uznają Stworzyciela, wśród nich zaś w pierwszym rzędzie muzułmanów, oni bowiem wyznając, iż zachowują wiarę Abrahama, czczą razem z nami Boga jedynego i miłosiernego, który sądzić będzie ludzi w dzień ostateczny.” Co z Wcieleniem? Co z Trójcą Świętą? Koran, święta księga muzułmanów nazywa ideę Trójcy Św. obrzydliwą. A teraz SWII mówi nam że oni, razem, z nami czczą jednego miłosiernego Boga? Co z pierwszym przykazaniem? Oni mają innego boga, samotnego Allaha w jednej osobie. My mamy Ojca, Syna i Ducha Świętego. “I Słowo stało się ciałem” – głosi Ostatnia Ewangelia podczas Mszy (…) Nigdy nie słyszałem by Allah stał się ciałem. To jest bluźnierstwo. I herezja. Koncepcja że muzułmanie, żydzi i katolicy są co do zasady tacy sami jest ideą masońską. Promowali ją masoni na długo przed SWII a teraz tak zwany "Sobór ekumeniczny" mówi nam to samo. Pokażcie mi katolicką interpretację owego cytatu o muzułmanach czczących razem z nami tego samego Boga. To niemożliwe. (…)


Quas Primas
Co pan, panie VRS jej proponuje !
Przecież @MEDALIKOWA tego nie pojmie !
V.R.S. udostępnia to
2904
"Może ty mi wyjaśnisz jak to jest z tym Soborem Watykańskim II, który nic nie zmienił, nie był dogmatyczny, tylko duszpasterski nie wprowadził żadnych zmian , a wy walczycie z nim..."
A choćby dlatego:
V.R.S.
A tu literatura uzupełniająca: wordpress.com/2021/12/dpl-vaticanumii.pdf
V.R.S.
I łopatologiczne skrótowe podsumowanie,co ciekawe autorstwa kapłana "w pełnej łączności":
Ks. B. Gherardini: Dziewięć znaków sprzeciwu
alahp udostępnia to
4
Quas Primas udostępnia to
226
KS. HESSE
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Quas Primas,
,,Im więcej komentarzy pisze @MEDALIK ŚW. BENEDYKTA , tym bardziej się ośmiesza.
Podziwiam Pana , Panie VRS za cierpliwość i kulturę wobec tej userki. Ja nie mam dla niej cierpliwości. Dla mnie to baba, która NIE potrafi używać rozumu. Baba zwiedziona fałszywymi objawieniami, przy tym pyszna i bezczelna.''
-----------------------------
A gdzie dowody?Więcej
Quas Primas,
,,Im więcej komentarzy pisze @MEDALIK ŚW. BENEDYKTA , tym bardziej się ośmiesza.
Podziwiam Pana , Panie VRS za cierpliwość i kulturę wobec tej userki. Ja nie mam dla niej cierpliwości. Dla mnie to baba, która NIE potrafi używać rozumu. Baba zwiedziona fałszywymi objawieniami, przy tym pyszna i bezczelna.''
-----------------------------

A gdzie dowody?
Quas Primas
Przecież napisałam. Twoje komentarze. Nie rozumiesz?
Quas Primas
Im więcej komentarzy pisze @MEDALIK ŚW. BENEDYKTA , tym bardziej się ośmiesza.
Podziwiam Pana , Panie VRS za cierpliwość i kulturę wobec tej userki. Ja nie mam dla niej cierpliwości. Dla mnie to baba, która NIE potrafi używać rozumu. Baba zwiedziona fałszywymi objawieniami, przy tym pyszna i bezczelna.
V.R.S.
Jako długoletnia użytkowniczka tego forum przypuszczalnie pamięta pani jak to "parwusy" za mojego poprzedniego tutaj pobytu od 2013 atakowały mnie za pokazywanie aberracji bergoliańskich - począwszy od Buona sera i Evangelii Gaudium. Teraz emocjonaliści, którzy osądzili że Franciszek nie jest papieżem, bo ponieważ, atakują mnie za to że bronię niby jego "herezji" (pytanie jakich?) tylko dlatego …Więcej
Jako długoletnia użytkowniczka tego forum przypuszczalnie pamięta pani jak to "parwusy" za mojego poprzedniego tutaj pobytu od 2013 atakowały mnie za pokazywanie aberracji bergoliańskich - począwszy od Buona sera i Evangelii Gaudium. Teraz emocjonaliści, którzy osądzili że Franciszek nie jest papieżem, bo ponieważ, atakują mnie za to że bronię niby jego "herezji" (pytanie jakich?) tylko dlatego że pokazuję ciągłość w istotnym zakresie między aberracjami rządów z Domu św. Marty a rządami tych, których samozwańczo (bo przecież uważają F. za antypapieża, fałszywego proroka i co tam jeszcze) uznali za "największych świętych".
Jest to tak absurdalne że nie widzę żadnego powodu by tym się przejmować.
Quas Primas
VRS - Nie zauważyłam wówczas tego komentarza, dlatego teraz dopiero dałam polubienie.
V.R.S.
Materiały reklamowe stron płatnych będą usuwane. Jeśli znajdują się w nich jakieś tezy, źródła, polemika dotyczące tematu proszę je po prostu za darmo do dyskusji wstawić.
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Weronika...S, Pojawiają się w obiegu społecznym twierdzenia, że Msza Trydencka i ludzie wokół niej skupieni to sekta. Jeżeli byłoby to prawdą, to jak zakwalifikować długie wieki Kościoła, kiedy ta Msza była centrum życia religijnego katolików? Może wniosek byłoby tak drastyczny, że nie należy go precyzować.
----------------------------------------------------
To nie chodzi o Msze Święte Trydenckie …Więcej
Weronika...S, Pojawiają się w obiegu społecznym twierdzenia, że Msza Trydencka i ludzie wokół niej skupieni to sekta. Jeżeli byłoby to prawdą, to jak zakwalifikować długie wieki Kościoła, kiedy ta Msza była centrum życia religijnego katolików? Może wniosek byłoby tak drastyczny, że nie należy go precyzować.
----------------------------------------------------
To nie chodzi o Msze Święte Trydenckie, tylko o sektę , która się ukrywa pod nazwą ,,tradycja'', a która głosi herezje , sprzeczności, manipuluje Pismem Świętym i nauką Kościoła, atakuje i bluźni przeciw Bogu i Jego Świętym.
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Sekta lefebrystów-tradycjonalistów
Uwaga,VRS zdemaskowany!!! 😂
Kto jeszcze nie wie kim jest VRS, poniżej przedstawiony jest dowód:
''(...)Kiedyś na pewnym blogu, ze zdziwieniem, wręcz szokiem zauważyłem reakcję zagorzałego guru tej sekty. Otóż reakcja była na moją
obronę godnego przystępowania do Komunii św. – na klęcząco i do ust. Ów lefebrysta publicznie obśmiał – wyszydził moją obronę.Więcej
Sekta lefebrystów-tradycjonalistów
Uwaga,VRS zdemaskowany!!! 😂
Kto jeszcze nie wie kim jest VRS, poniżej przedstawiony jest dowód:

''(...)Kiedyś na pewnym blogu, ze zdziwieniem, wręcz szokiem zauważyłem reakcję zagorzałego guru tej sekty. Otóż reakcja była na moją
obronę godnego przystępowania do Komunii św. – na klęcząco i do ust. Ów lefebrysta publicznie obśmiał – wyszydził moją obronę. Skąd zdumienie?

Powinno być dla mnie oczywiste, że jeśli zrobił to świństwo człowiek z sekty, czyli sługa szatana (mocne słowa, ale jest to w Ewangelii: „kto nie zbiera ze Mną, rozprasza”) to jest jasne, że walczy z każdym przejawem dobra w Kościele. Zaskoczenie moje wynikało z logiki działalności tradycjonalistów.

Otóż będąc przywiązani do rytu trydenckiego przejęli perfekcyjnie także sposób uczestnictwa we Mszy św. (przeważnie na klęcząco), nie mówiąc już o samym przyjmowaniu Komunii św. A tu taka niespodzianka!!! Hipokryzja? Tak, i to celowa.(...)''

''(...) Tak jak w powyższym artykule jest akapit, o zdumieniu z powodu postawy jednego z waszych. To było o VRS... Wyszydził obronę godnej postawy do Komunii św. Jestem przekonany, że wasz guru - VRS - na Mszach jest słodki i promieniuje rzetelną wiarą. I oczywiście Komunię św. przyjmuje jak należy. A wymskło mu się jednak kim jest i co myśli.''

----------------------------------------------------------

VRS publicznie obśmiał
obronę godnego przystępowania do Komunii Św. – na klęcząco i do ust!!! 😡 😡 😡
Jednak przeczucie mnie nie myliło, że jest to wilk w owczej skórze.

Bogu niech będą dzięki że, pokazał nam oszusta udającego pobożnego i ,,Świętego'' Katolika.


On rzekomo jak wchodzi do Kościoła to nic nie widzi, tylko Tabernakulum i Kapłana. Ciekawa jestem jak on trafia do ławki?
Pewnie Anioł z Nieba go prowadzi, aby nie upadł i nie uraził sobie nogi o kamień. 😂
V.R.S.
@Medalik
"głosi herezje , sprzeczności, manipuluje Pismem Świętym i nauką Kościoła, atakuje i bluźni przeciw Bogu i Jego Świętym."
---
A propos sprzeczności, bluźnierstw i Świętości:
jak godzi pani twierdzenie ks.Natanka (04.07) że bóg mahometanów jest demonem z tym że Jan Paweł II całował księgę owego "demona"?Więcej
@Medalik
"głosi herezje , sprzeczności, manipuluje Pismem Świętym i nauką Kościoła, atakuje i bluźni przeciw Bogu i Jego Świętym."
---
A propos sprzeczności, bluźnierstw i Świętości:

jak godzi pani twierdzenie ks.Natanka (04.07) że bóg mahometanów jest demonem z tym że Jan Paweł II całował księgę owego "demona"?
V.R.S.
@Medalik
"Kto jeszcze nie wie kim jest VRS, poniżej przedstawiony jest dowód"
---

A gdzie ten dowód?
Bo poza hagadą wymyśloną przez pana, który brak wiary w Miedżugorje uznaje za herezję (por. wordpress.com/category/potoczne-herezje/ ), że coś gdzieś niby przeczytał, bez podania cytatu ani źródła (oraz poza typowym atakiem "boldem" i czerwonym kolorem po oczach), żadnej treści tam nie ma.
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
VRS ja nie widziałam, ,żeby Jan Paweł II całował księgę demona. Za to widziałam, jak całował Ziemię i wiem, jakie ten pocałunek przyniósł niewymierne owoce.
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
VRS, czyli zaprzeczasz temu co jest o tobie napisane, że broniłeś Komunii Świętej na rękę ?
V.R.S.
@Medalik
Ciekawe że świat widział jak JPII Koran całował, postulator beatyfikacji Jana Pawła II ks. S. Oder widział a pani nie widziała.
No to proszę bardzo:
wordpress.com/…/posoborowe-rozumienie-swietosci-calowanie-koranu/
V.R.S.
" czyli zaprzeczasz temu co jest o tobie napisane, że broniłeś Komunii Świętej na rękę ?"
--
Nie temu co o mnie jest napisane, tylko co o mnie pewien fanatyczny wielbiciel Medjugorja napisał.
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
VRS, niestety na tym zdjęciu co mi podesłałeś, nie widać aby Święty Jan Paweł II całował księgę demona. Nie widać złożonego pocałunku! Nie ośmieszaj się! Czy ty ten składany pocałunek widziałeś naocznie czy tylko na podstawie tego zamieszczonego spreparowanego zdjęcia głosisz takie herezje! To nie jest żaden dowód. Ja nie będę powtarzała głupot i bluźnierstw całego świata.
V.R.S.
@Medalik
"czy tylko na podstawie tego zamieszczonego spreparowanego zdjęcia głosisz takie herezje"
---
Proponuję by się pani zapoznała ze:
- znaczeniem słowa herezja,
- zamieszczonym w linku zdjęciem z biografii JPII pióra ks. Odera - strony opisującej to zdarzenie i próbę jego wyjaśnienia.
Czy twierdzi pani że postulator procesu beatyfikacyjnego JPII ks. S. Oder to po prostu kłamca?
Bo jeśli …Więcej
@Medalik
"czy tylko na podstawie tego zamieszczonego spreparowanego zdjęcia głosisz takie herezje"
---
Proponuję by się pani zapoznała ze:
- znaczeniem słowa herezja,
- zamieszczonym w linku zdjęciem z biografii JPII pióra ks. Odera - strony opisującej to zdarzenie i próbę jego wyjaśnienia.
Czy twierdzi pani że postulator procesu beatyfikacyjnego JPII ks. S. Oder to po prostu kłamca?
Bo jeśli tak to chyba cały proces należałoby wyrzucić do kosza.
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
VRS,Czy twierdzi pani że postulator procesu beatyfikacyjnego JPII ks. S. Oder to po prostu kłamca?
Bo jeśli tak to chyba cały proces należałoby wyrzucić do kosza.
------------------------------------------
Nie wiedziałam ,że jestem taką ważną personą, aby od mojego osądu cały proces (jaki nie wiadomo?), wyrzucić do kosza. 😊
Ale zdjęcia jak, Święty JPII całuje koran nie widziałam i nie zobaczę …Więcej
VRS,Czy twierdzi pani że postulator procesu beatyfikacyjnego JPII ks. S. Oder to po prostu kłamca?

Bo jeśli tak to chyba cały proces należałoby wyrzucić do kosza.
------------------------------------------
Nie wiedziałam ,że jestem taką ważną personą, aby od mojego osądu cały proces (jaki nie wiadomo?), wyrzucić do kosza. 😊
Ale zdjęcia jak, Święty JPII całuje koran nie widziałam i nie zobaczę! Bo go po prostu nie ma.
V.R.S.
@Medalik
Nie zrozumiała pani w swoim subiektywizmie. Nie chodzi o pani osąd tylko obiektywny fakt czy ks. Oder skłamał z tym Koranem czy nie. Bo jeśli pisał nieprawdę (jak pani uważa, twierdząc że pocałunku nie było) to jest to osoba niewiarygodna.
A co do zdjęcia "świętego" kanonizowanego przez pani ulubieńca Franciszka to faktycznie ust K. Wojtyły na nim nie widać, natomiast zdjęcie uzupełniają …Więcej
@Medalik
Nie zrozumiała pani w swoim subiektywizmie. Nie chodzi o pani osąd tylko obiektywny fakt czy ks. Oder skłamał z tym Koranem czy nie. Bo jeśli pisał nieprawdę (jak pani uważa, twierdząc że pocałunku nie było) to jest to osoba niewiarygodna.
A co do zdjęcia "świętego" kanonizowanego przez pani ulubieńca Franciszka to faktycznie ust K. Wojtyły na nim nie widać, natomiast zdjęcie uzupełniają relacje świadków.
Zresztą zdarzenie wpisuje się w inne kurioza JPII np. tekst z Wadi Kharran by św. Jan Chrzciciel ... ochraniał islam, Asyż czy szereg wypowiedzi o islamie. Nie wspominając o niesławnym pkt 16 Lumen Gentium, jednym ze znaków rewolucji soborowej.
Oczywiście jest też możliwość że K. Wojtyła nie był świadomy tego co robi, ale ją też należało w procesie beatyfikacyjnym gruntownie wyjaśnić.
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
VRS, A co do zdjęcia "świętego" kanonizowanego przez pani ulubieńca Franciszka to faktycznie ust K. Wojtyły na nim nie widać, natomiast zdjęcie uzupełniają relacje świadków.
------------------------------
Skoro nie widać złożonego pocałunku , to daremne są świadectwa,, świadków''. Przeciwko Jezusowi, też się znaleźli fałszywi świadkowie.
Mnie się nie da ogłupić, ani wcisnąć kitu. Ja mam swój …Więcej
VRS, A co do zdjęcia "świętego" kanonizowanego przez pani ulubieńca Franciszka to faktycznie ust K. Wojtyły na nim nie widać, natomiast zdjęcie uzupełniają relacje świadków.
------------------------------
Skoro nie widać złożonego pocałunku , to daremne są świadectwa,, świadków''. Przeciwko Jezusowi, też się znaleźli fałszywi świadkowie.
Mnie się nie da ogłupić, ani wcisnąć kitu. Ja mam swój ,,chłopski''rozum i nie wierzę tak łatwo we wszystkie brednie i kłamstwa lansowane w TV i różnych mediach .
A jeśli chodzi o franciszka, to coś ci się w głowie pomieszało. Czyżby demencja starcza?
Przecież to jest twój i bractwa ulubieniec.
V.R.S.
"Ja mam swój ,,chłopski''rozum "
---
Pani odczucia tu ujawniane z chłopskim rozumem nie mają nic wspólnego. Bardziej z uporem.
Przyjmuję że ks. Oder nie kłamał, choćby dlatego że byłoby to zbyt ryzykowne (np. byli świadkowie zdarzenia). Również wtedy, po doniesieniach prasowych że JPII pocałował Koran, Watykan w żaden sposób tego nie dementował, choć sprawa była głośna.
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
VRS
''propos sprzeczności, bluźnierstw i Świętości:
jak godzi pani twierdzenie ks.Natanka (04.07) że bóg mahometanów jest demonem z tym że Jan Paweł II całował księgę owego "demona"?
----------
A gdzie jest widoczny i nie spreparowany dowód?Więcej
VRS
''propos sprzeczności, bluźnierstw i Świętości:

jak godzi pani twierdzenie ks.Natanka (04.07) że bóg mahometanów jest demonem z tym że Jan Paweł II całował księgę owego "demona"?
----------
A gdzie jest widoczny i nie spreparowany dowód?