Fenomen cudu różańcowego, jaki wydarzył się w polskiej parafii, we wsi Garnek w powiecie sokołowskim …

Dedykacja dla manipulanta i zakłamywacza prawdy V.R.S. VRS manipulant, mąciciel, dwulicowiec, Bożego ks.Bp Zbigniewa Kraszewskiego, który przekazał tę wiadomość o Cudzie w Parafii Garnek, posądził …Więcej
Dedykacja dla manipulanta i zakłamywacza prawdy V.R.S.
VRS manipulant, mąciciel, dwulicowiec, Bożego ks.Bp Zbigniewa Kraszewskiego, który przekazał tę wiadomość o Cudzie w Parafii Garnek, posądził o kłamstwo! Prócz tego nie wierzy w możliwość zaistnienia takiego cudu, co JEST BARDZO WYMOWNE! Wszelkimi możliwymi spekulacjami próbuje udowodnić, że tego cudu nie było i że jest to wyssane z palca!
Jesteś gorszy niż dziad kalwaryjski. A tu słowo Boże do ciebie skierowane:

Jr 13
,,Więc i Ja obnażę twój tren aż do twarzy i ukaże się twoja sromota....''
...A jeżeli pomyślisz sobie:
"Dlaczego to mnie spotkało?"
Z powodu licznych twoich grzechów zostały odkryte poły twej szaty, obnażone twe pięty...
...Taki jest twój los, zapłata ode Mnie za twój bunt - wyrocznia Pana - za to, że o Mnie zapomniałaś, a zaufałaś Kłamstwu... ...Ja również odchylę poły twej szaty8 aż do twej twarzy, tak że widoczna będzie twoja hańba. 27 Ach, twoje cudzołóstwa i twoje rżenie, twoja haniebna rozwiązłość! Na wyżynach …Więcej
Jota-jotka
Niestety nie czytałam tego Pani Medalik ,dlatego tak ogólnie jak to widzę.
Podważa się świętość zwykłych ludzi szydząc ....a tą ( wiarę ) zna Maryja i to ONA z chwilą ŚMIERCI przyjdzie po duszę ludzka albo pozostawi ją na poszarpanie tym z którymi współpracowali i komu służyli...sprawiedliwe ?
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA udostępnia to
955
megur udostępnia to
39
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
,,Książka Leociaka to historia rozdźwięku i obojętności, napisana z mocnym, emocjonalnym zaangażowaniem. Niech za przykład posłuży wojenny Cud różańcowy w Garnku.
W skrócie: cały świat się pali, Niemcy mordują miliony, a w Garnku, jako że dzień w dzień odbywa się modlitwa różańcowa przed Najświętszym Sakramentem, nie ginie nikt. Niemcy nawet nie wchodzą do wioski. Powołani do wojska wracają …
Więcej
,,Książka Leociaka to historia rozdźwięku i obojętności, napisana z mocnym, emocjonalnym zaangażowaniem. Niech za przykład posłuży wojenny Cud różańcowy w Garnku.
W skrócie: cały świat się pali, Niemcy mordują miliony, a w Garnku, jako że dzień w dzień odbywa się modlitwa różańcowa przed Najświętszym Sakramentem, nie ginie nikt. Niemcy nawet nie wchodzą do wioski. Powołani do wojska wracają cało. Żadnej tragedii, nieszczęścia żadnego. Koniec historii.

[Na marginesie warto wspomnieć, że początkowo ludzi na modlitwie było niewielu. Dopiero z czasem kościół się zapełnił. Rodzi się pytanie, czy zapełniony kościół w Garnku pomieścił siedem tysięcy mieszkańców? Raczej nie. A jednak nikomu krzywda się nie stała – ani dbającym, ani niedbającym o modlitwę.]
W opisie tego cudu – zauważa Leociak – zapomina się o kilku elementach. Obóz przemysłowej zagłady Żydów Treblinka II znajdował się około osiem kilometrów w linii prostej od Garnka. Akcja likwidacyjna Żydów w tamtej okolicy przebiegała niezwykle brutalnie. Mieszkańcy wsi leżących nieopodal Treblinki opowiadali o ogromnym smrodzie palonych ciał.
Dziedzic wsi oddalonej o sześć kilometrów od Garnka przyznał, że sprzedał Niemcom drewno, które posłużyło do zbudowania komór gazowych. A później objeżdżał odżydzoną okolicę i cieszył się, że jeden okupant sprzątnął z powierzchni ziemi drugiego okupanta. Tego w opisie cudu nie ma. A w parafii Garnek, po sąsiedzku, w pięknym już, niczym niezeszpeconym polskim krajobrazie trwała adoracja Najświętszego Sakramentu. Codziennie przez wszystkie dni okupacji. I w Garnku nikomu nic złego się nie stało. Czy to nie cud prawdziwy?''