M K
1241,4 tys.

KONTRREWOLUCJA NAGA KOBIETO, O zatarciu różnicy płci w ubiorze.

Polecam, zwłaszcza wszystkim kobietom, lekturę pięknego listu poświęconego katolickim obyczajom w ubieraniu się. Arcybiskup Genui Józef Kardynał S.Kri, wystosował ten list w roku 1960 do katolików odpowiedzialnych za formowanie dusz. Do dzisiaj nic nie stracił on ze swej aktualności, ale wręcz przeciwnie. Jest jeszcze bardziej aktualny gdyż wiele diagnoz sprawdziło się z przerażającą konsekwencją. I chodź list polecamy najpierw kobietom, to również Panowie powinni go przeczytać, aby móc (z miłością) wymagać od swoich żon i córek stosownego ubierania nie tylko „do kościoła”, ale także każdego dnia, który podarował nam Bóg. Nie bójcie się być kontrrewolucjonistami, a wy drogie Panie bierzcie wzór ze św. Joanny d’Arc!


Sprawa noszenia spodni przez kobiety jest kontrowersyjna dla niektórych, oczywista dla innych. Kardynał Siri opisuje tu zgubne dla samej kobiety, ale i rodziny oraz społeczeństwa, skutki noszenia męskiego stroju przez niewiasty. I nie chodzi tu wcale o argumenty sentymentalne, czy „estetyczne” („bo tak ładniej”, „bo lepiej wygląda”).

Niech wszyscy, „którzy prawdziwie pragną trwać przy katolickiej doktrynie”, kobiety, których to dotyczy bezpośrednio, mężczyźni, którym plan Boży powierzył opiekę nad płcią piękną, a wreszcie i duchowni, którzy mają obowiązek prowadzenia nas świeckich w rozwoju duchowym, „świadomi swej odpowiedzialności przed Bogiem” wezmą sobie te słowa do serca i nie szukają najrozmaitszych wymówek świadczących o wpływie nowoczesnych baśni i liberalnych idei, które przeniknęły nawet w umysły reszty resztki katolików tych naszych nieszczęsnych czasów.

I

Pierwsze oznaki wiosny, która przyszła do nas z opóźnieniem, wskazują, że w tym roku nastąpił pewien wzrost sięgania po męski ubiór przez dziewczęta i kobiety, a nawet matki. Do 1959 roku w Genui taki ubiór wskazywał na to, że dana kobieta jest turystką, ale obecnie wydaje się, że jest znacząca liczba dziewcząt i kobiet z samej Genui, które zaczynają wybierać, przynajmniej przy okazji wycieczek, ubiór męski (spodnie).

Rozpowszechnianie się takiego zachowania zobowiązuje nas, abyśmy poważnie rozważyli ten temat i prosimy tych, do których skierowana jest niniejsza Notyfikacja, by poświęcili temu problemowi całą uwagę, na którą zasługuje, jak przystało na osoby, które są świadome swej odpowiedzialności przed Bogiem.

Pragniemy przede wszystkim przedstawić wyważony osąd moralny w kwestii noszenia męskiego ubioru przez kobiety. Zaiste, nasze niniejsze rozważania dotyczą tylko moralnego aspektu.

Po pierwsze, jeśli chodzi o zakrywanie ciała kobiety, nie można powiedzieć, że noszenie męskich spodni jako takie stanowi ciężkie wykroczenie przeciwko cnocie skromności, ponieważ spodnie z pewnością zakrywają więcej ciała niż współczesne spódnice.

Po drugie jednakże, aby odzienie było skromne, nie może tylko zakrywać ciała, ale również nie powinno przylegać zbyt blisko do ciała.

Pewne jest, że wiele damskich strojów jest dzisiaj bardziej dopasowanych do ciała niż niektóre spodnie, ale te ostatnie można uszyć jako bardziej przylegające – i w rzeczy samej na ogół takie są. Dlatego też noszenie tak obcisłych ubrań daje nam niemniejszy powód do niepokoju niż odsłanianie ciała. Tak więc nieskromność męskich spodni noszonych przez kobiety jest jednym z aspektów problemu, którego nie wolno pominąć w ogólnej ocenie zagadnienia, jednakże nie powinno się go także sztucznie wyolbrzymiać.

II

Istnieje jednak inny aspekt noszenia spodni przez kobiety, który przestawia się nam jako najpoważniejszy.

Noszenie męskiego ubioru przez kobiety w pierwszym rzędzie oddziałuje na samą kobietę, po pierwsze poprzez zmienianie właściwej jej kobiecej psychiki. Po drugie, wpływa na kobietę jako żonę swego męża poprzez tendencję do wypaczenia stosunków między płciami. Po trzecie, dotyka kobiety jako matki poprzez uszczerbek na jej godności w oczach dzieci. Każdy z tych punktów należy starannie z osobna rozważyć:

A. Męski ubiór zmienia psychikę kobiet.

Rzeczywiście, motyw, który popycha kobiety do noszenia ubioru mężczyzny zawsze zasadza na naśladowaniu, ba, na
współzawodniczeniu z mężczyzną, który jest postrzegany jako silniejszy, mniej obciążony, bardziej niezależny. Ta motywacja jasno wskazuje na to, że męski ubiór jest widzialnym pomocnikiem w wykształceniu się umysłowego nastawienia, że jest się „jak mężczyzna”.

Po drugie, od kiedy człowiek istnieje, ubranie, które dana osoba nosi warunkuje, narzuca i modyfikuje jej gestykulację, postawy oraz zachowanie, w taki sposób, że ubranie, jedynie poprzez zewnętrzne noszenie go, zaczyna narzucać szczególny wewnętrzny stan ducha.

Niech nam będzie wolno dodać, że kobieta, która nosi męski ubiór zawsze mniej lub bardziej okazuje, że odnosi się do swej kobiecości tak, jak gdyby była ona gorsza, podczas gdy w rzeczywistości jest jedynie odmienna. Wyraźnie widać wypaczenie jej psychiki.

Te powody, pomiędzy wieloma innymi, wystarczają aby ostrzec nas o tym, do jak błędnego myślenia skłania kobiety noszenie męskiego ubrania.

B. Noszenie męskiego ubioru przez kobiety wypacza relacje między kobietami i mężczyznami.

Rzeczywiście, gdy następuje rozwój relacji między dwiema płciami wraz z osiąganiem wieku dojrzałości, przeważający jest instynkt wzajemnego przyciągania. Zasadniczą podstawą tego przyciągania jest różnica pomiędzy płciami, która jest możliwa tylko dzięki temu, że jedna uzupełnia lub dopełnia drugą. Jeśli zatem ta różnica staje się mniej wyraźna, ponieważ jedna z jej głównych zewnętrznych oznak jest wyeliminowana i ponieważ normalna struktura psychologiczna jest osłabiona, efektem jest zmiana fundamentalnego czynnika w relacji.

Problem sięga jeszcze głębiej. Wzajemne przyciąganie między płciami jest poprzedzone w sposób naturalny i chronologicznie przez poczucie wstydu, które powstrzymuje powstające instynkty, narzuca szacunek oraz pomaga podnosić na wyższy poziom wzajemnego poważania i zdrowego lęku wszystko, co owe instynkty popchnęłyby do niekontrolowanych czynów. Zmienić ubiór, który przez swoje zróżnicowanie pokazuje i utrzymuje rozgraniczenia natury oraz mechanizmy obronne, oznacza wyrównać różnice i osłabić żywotne mechanizmy obronne poczucia wstydu. To przynajmniej skrępować to poczucie. A kiedy owo poczucie wstydu jest powstrzymane od naciskania na hamulec, wówczas relacje między kobietami i mężczyznami hańbiąco pikują do czystej zmysłowości, pozbawionej całego wzajemnego szacunku i poważania.

Doświadczenie uczy nas, że kiedy kobieta jest zdefeminizowana, wówczas podkopane zostają mechanizmy obronne i wzmaga się słabość.

C. Męski ubiór powoduje uszczerbek na godności kobiety w oczach jej dzieci.

Wszystkie dzieci posiadają instynkt poczucia godności i decorum swej matki. Badania pierwszego wewnętrznego przesilenia u dzieci, gdy następuje u nich przebudzenie do otaczającego życia, nawet zanim osiągną wiek młodzieńczy, pokazują jak bardzo liczą się dla nich matki. Dzieci w tym wieku są niezmiernie wrażliwe na tym punkcie. Dorośli zwykle zostawili to wszystko za sobą i więcej o tym nie myślą. Jednakże powinniśmy pamiętać o surowych wymaganiach, które dzieci instynktownie stawiają swoim matkom oraz o głębokich, a nawet okropnych reakcjach, które w nich wzbudza obserwacja złego zachowania ze strony matek. Wiele spraw późniejszego życia tu się rozgrywa – i to nie na dobre – w tych pierwszych wewnętrznych dramatach dzieciństwa i młodości.

Dziecko może nie znać definicji nieskromności, frywolności czy niewierności, ale posiada instynktowny szósty zmysł, którym je rozpoznaje, gdy nastąpią, cierpi w ich wyniku i ponosi dotkliwą szkodę na duszy z ich powodu.

III

Starannie rozważmy powagę tego, co dotychczas zostało powiedziane, nawet jeśli pojawienie się kobiety noszącej męskie ubrania nie powoduje od razu tej samej szkody, jaką przynosi poważna nieskromność.

Zmiana w kobiecej psychice powoduje fundamentalną i – na dłuższą metę – nieodwracalną szkodę w rodzinie, w małżeńskiej wierności, w ludzkich uczuciach i w społeczeństwie. Prawdą jest, że rezultaty noszenia niewłaściwego ubioru nie są widoczne na krótką metę. Ale trzeba pomyśleć o tym, co z wolna zostaje podstępnie złamane, rozdarte, zepsute.

Czy jest jakaś zadowalająca wzajemność między mężem i żoną, jeżeli zmieni się kobiecą psychikę? Albo czy można wyobrazić sobie prawdziwe wychowanie dzieci, które jest tak złożone w swym przebiegu, tak splecione z niezgłębionymi czynnikami, w których instynkt i intuicja matki odgrywają decydującą rolę w tych pierwszych latach? Co będą mogły dać swym dzieciom te kobiety, które noszą spodnie od tak dawna, że ich poczucie własnej wartości jest bardziej zdeterminowane przez współzawodnictwo z mężczyznami niż przez funkcjonowanie jako kobiety?

Pytamy się dlaczego jest tak, że od początku istnienia człowieka – czy raczej od czasu, gdy się ucywilizował – rodzaj ludzki w każdym czasie i miejscu nieodparcie dążył do odróżniania i rozdzielania funkcji obu płci? Czy nie mamy oto bezwzględnego świadectwa uznania przez cały rodzaj ludzki prawdy i prawa ponad człowiekiem?

Podsumowując, wszelkie noszenie przez kobiety męskiego stroju ma być rozumiane jako czynnik na dłuższą metę rozkładający ludzki porządek.

IV

Logiczną konsekwencją wszystkiego, co dotychczas zostało przedstawione jest to, że każdego piastującego odpowiedzialne stanowisko powinno ogarnąć poczucie zaniepokojenia – w prawdziwym i właściwym tego słowa znaczeniu – poważnego i silnego zaniepokojenia.

Kierujemy poważne ostrzeżenie do proboszczów i do wszystkich księży w ogóle, a szczególności do spowiedników, do członków wszelkiego rodzaju stowarzyszeń, do wszystkich braci, do wszystkich sióstr zakonnych, szczególnie do sióstr nauczających.

Zachęcamy ich, by jasno uświadomili sobie problem, tak aby w ślad za nim poszło działanie. Chodzi o tę świadomość. Ona podpowie odpowiednie działanie w odpowiednim czasie. Nie powinna nam jednak doradzać ustąpienia w obliczu nieuniknionej zmiany, jak gdybyśmy stali przed naturalną ewolucją rodzaju ludzkiego i tak dalej!

Ludzie mogą przychodzić i odchodzić, gdyż Bóg zostawił wystarczająco dużo miejsca na wahania ich wolnej woli; ale istotne zarysy natury oraz niemniej istotne zarysy Wiecznego Prawa nigdy się nie zmieniły, nie zmieniają się i nigdy się nie zmienią. Są granice, poza które człowiek może się wypuścić tak daleko, jak mu się podoba, ale kończy się to śmiercią; są granice, które można [pod wpływem] pustych filozoficznych wymysłów wyśmiewać, czy trywializować, ale one [granice] łączą przymierzem nagie fakty i naturę, aby ukarać każdego, kto je przekroczy. A historia wyraźnie uczy przy pomocy strasznych dowodów z życia i śmierci narodów, że odpowiedzią dla wszystkich gwałcicieli zarysów „człowieka” jest zawsze, prędzej czy później, katastrofa.

Od czasu dialektyki Hegla wtłacza nam się do głowy nic innego jak baśnie, ale przez to, że słucha się ich tak często wielu ludzi w końcu do nich przywyka, choćby tylko w sposób bierny. Jednak prawda jest taka, że natura i prawda oraz prawo nierozerwalnie umocowane w nich, niewzruszenie idą swoją drogą rozrywając na części prostaków, którzy bez najmniejszych podstaw wierzą w radykalne i dalekosiężne zmiany w samej strukturze człowieka.

Konsekwencjami tego typu naruszeń nie jest nowy zarys człowieka, lecz zaburzenia, bolesna chwiejność wszelkiego rodzaju, przerażająca oschłość ludzkich dusz, druzgocący wzrost liczby społecznych wyrzutków, porzuconych z dala od ludzkiego wzroku i umysłu, tak aby przeżyli czas, który im pozostał w znudzeniu, smutku i odtrąceniu. W tym wraku odwiecznych norm można znaleźć rozbite rodziny, życiorysy przedwcześnie zakończone, wyziębione ogniska domowe, starszych ludzi wyrzuconych na margines, degenerującą się dobrowolnie młodzież i – na końcu – ludzi zrozpaczonych i odbierających sobie samym życie. Cała ta ludzka ruina jest świadectwem tego, że „Boski zarys” nie ustępuje, ani nie dopuszcza żadnego dostosowania się do szalonych mrzonek tak zwanych filozofów!

V

Powiedzieliśmy, że tych, do których niniejsza Notyfikacja jest skierowana, zachęca się, aby poważnie zajęli się problemem, który przed nimi stoi. Odpowiednio do okoliczności, wiedzą oni, co mają mówić, począwszy od małych dziewczynek na kolanach matek.

Wiedzą, że bez przesady czy stawania się fanatykami, będą musieli ściśle ograniczyć to, jak dalece będą tolerować ubieranie się kobiet jak mężczyźni, jako zasada ogólna.

Wiedzą oni, że nie wolno im okazać słabości do takiego stopnia, by ktokolwiek odebrał to jako przymykanie oka na obyczaj, który spycha w dół i podkopuje moralne ukonstytuowanie wszelkich instytucji.

Księża wiedzą, że linia, którą muszą przyjąć w konfesjonale, nie traktując noszenia męskiego ubioru przez kobiety jako automatycznie ciężkie przewinienie, musi być surowa i zdecydowana.

Niech każdy rozważy łaskawie potrzebę zjednoczonego sposobu działania, ze wszech stron wzmocnionego przez współpracę wszystkich ludzi dobrej woli i wszystkich oświeconych umysłów tak, by utworzyć prawdziwą tamę, która powstrzyma powódź.

Ci z Was, którzy są odpowiedzialni za dusze w jakiejkolwiek mierze rozumieją jak pożyteczne jest mieć za sprzymierzeńców w tej obronnej kampanii ludzi sztuki, mediów oraz rzemiosła. Stanowisko zajęte przez domy mody, ich błyskotliwych projektantów oraz przemysł odzieżowy jest w całej tej kwestii [sprawą] zasadniczej wagi. Zmysł artystyczny, dbałość oraz dobry smak, gdy się razem spotkają, mogą znaleźć odpowiednie, ale i godne rozwiązanie kwestii ubioru, który mają nosić kobiety, kiedy muszą wsiąść na motocykl, czy wykonać takie czy inne ćwiczenie lub pracę. To, co istotne to zachowanie skromności wraz z nieprzemijającym zmysłem kobiecości, tej kobiecości którą, bardziej niż cokolwiek innego wszystkie dzieci będą zawsze kojarzyły z twarzą matki.

Nie przeczymy, że współczesne życie stawia przed nami problemy i wymagania nieznane naszym dziadkom. Ale twierdzimy, iż istnieją wartości wymagające większej ochrony niż ulotne doświadczenia, oraz że każda inteligentna osoba zawsze będzie miała na tyle rozsądku i smaku, by znaleźć zadowalające i godne rozwiązania pojawiających się problemów.

Powodowani chrześcijańską miłością walczymy przeciwko zrównaniu rodzaju ludzkiego, przeciwko atakowi na te różnice, na których zasadza się komplementarność mężczyzny i kobiety.

Gdy widzimy kobietę ubraną w spodnie, powinniśmy pomyśleć nie tyle o niej, ile raczej o całej ludzkości, o tym co się stanie, gdy kobiety się zmaskulinizują na dobre. Nikt nie zyska pomagając w nastaniu przyszłego wieku niejasności, dwuznaczności, niedoskonałości i, jednym słowem, potworności.

Ten nasz list nie jest skierowany do szerokiej publiki, ale do osób odpowiedzialnych za dusze, wychowanie i edukację, do katolickich stowarzyszeń. Niech wykonują swoje obowiązki i nie okażą się strażnikami przyłapanymi na tym, że spali na posterunku, gdy wkradło się zło.
M K
Przez portki wiele kobiet jest dziś schizofrenicznych, ponieważ próbują pogodzić swoje naturalne instynkty ze stałymi napomnieniami, aby zrobić coś odwrotnego. Wrak – rozbite rodziny i dysfunkcjonalni ludzie – jest rozrzucony wszędzie.
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA udostępnia to
91 tys.
Męski ubiór zmienia psychikę kobiet.
Noszenie męskiego ubioru przez kobiety wypacza relacje między kobietami i mężczyznami.
Męski ubiór powoduje uszczerbek na godności kobiety w oczach jej dzieci.
Więcej
Męski ubiór zmienia psychikę kobiet.

Noszenie męskiego ubioru przez kobiety wypacza relacje między kobietami i mężczyznami.
Męski ubiór powoduje uszczerbek na godności kobiety w oczach jej dzieci.
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Baby w spodniach, czy was to nie przeraża, że w Oczach Boga jesteście OBRZYDLIWOŚCIĄ?
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
@Izabela Sylwia
Już koniec z tym!
******************************
A kim ty jesteś, abyś uciszała Boga, Matkę Bożą, Świętych Papieży i Biskupów? W tobie jest demoniczna pycha i szatański bunt!
Izabela Sylwia
Naprawdę święci papieże byli do czasu SW II (chociaż też nie wszyscy).
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Izabela Sylwia
,,Naprawdę święci papieże byli do czasu SW II (chociaż też nie wszyscy).''
***************************************
Za to, ty na pewno jesteś ,,święta'' i ,,mundra''.
Izabela Sylwia
To prawda - bez ironii .
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Izabela Sylwia
Więc jeśli to prawda, to nie podważaj nauczania Pisma Świętego, Kościoła i wielu Świętych, w tym Papieży... i nie wypowiadaj się publicznie w kwestiach, o których nie masz zielonego pojęcia...Więcej
Izabela Sylwia

Więc jeśli to prawda, to nie podważaj nauczania Pisma Świętego, Kościoła i wielu Świętych, w tym Papieży... i nie wypowiadaj się publicznie w kwestiach, o których nie masz zielonego pojęcia...
M K
@MEDALIK ŚW. BENEDYKTA Nie było mnie cały czas, o co chodzi Izabeli bo ja nie w temacie?
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Zabrania nam pisać o babach w spodniach 😂.
Izabela Sylwia
Baby w spodniach nie mają tu nic do rzeczy, problem jest z erotyzmem.
Andre Ob
Księża to w większości ignoranci I narcyze!!! To w większości ich wina że do Kościołów wpuszczana jest grupa ludzi lekceważących Boga swoim strojem!!! Poczytać stanowisko Ojca Pio w tej sprawie!?!?. A reszta to jest bicie piany!!!
M K
@Andre Ob a ja już słyszę głosy kobiet : "O.Pio nie mógł mieć racji" Do tego stanu już pycha doszła .
M K
Ta pycha właśnie jest tym biciem piany.
2 więcej komentarzy od M K
M K
@Andre Ob i mam do czynienia z seksoholikami. Z moich artykułów widzę, że gdy w tytule jest "seks" to ma najwięcej wyświetleń. "piekło" też dużo , "obcinamy penisy" też ponad tysiąc. A tytuł "Prawdziwa miłość do Pana Boga i bliźniego" ma najmniej wyświetleń, najmniej zainteresowania.
M K
@Andre Ob Spodziewam się, że dla takiego narcyza bycie księdzem spełnia jego NDP. Jeden taki narcystyczny ksiądz powiedział mi po rozmowie "Nie po to zostałem ksiedzem, żebym mył po tobie szklankę po herbacie". Nie tylko narcyz, ale do tego cham. I tak jak powiedziałeś - ignorant.
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
,,Księża wiedzą, że linia, którą muszą przyjąć w konfesjonale, nie traktując noszenia męskiego ubioru przez kobiety jako automatycznie ciężkie przewinienie, musi być surowa i zdecydowana.''
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
,,Ludzie mogą przychodzić i odchodzić, gdyż Bóg zostawił wystarczająco dużo miejsca na wahania ich wolnej woli; ale istotne zarysy natury oraz niemniej istotne zarysy Wiecznego Prawa nigdy się nie zmieniły, nie zmieniają się i nigdy się nie zmienią. Są granice, poza które człowiek może się wypuścić tak daleko, jak mu się podoba, ale kończy się to śmiercią; są granice, które można [pod wpływem …Więcej
,,Ludzie mogą przychodzić i odchodzić, gdyż Bóg zostawił wystarczająco dużo miejsca na wahania ich wolnej woli; ale istotne zarysy natury oraz niemniej istotne zarysy Wiecznego Prawa nigdy się nie zmieniły, nie zmieniają się i nigdy się nie zmienią. Są granice, poza które człowiek może się wypuścić tak daleko, jak mu się podoba, ale kończy się to śmiercią; są granice, które można [pod wpływem] pustych filozoficznych wymysłów wyśmiewać, czy trywializować, ale one [granice] łączą przymierzem nagie fakty i naturę, aby ukarać każdego, kto je przekroczy. A historia wyraźnie uczy przy pomocy strasznych dowodów z życia i śmierci narodów, że odpowiedzią dla wszystkich gwałcicieli zarysów „człowieka” jest zawsze, prędzej czy później, katastrofa.''
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
,,Powodowani chrześcijańską miłością walczymy przeciwko zrównaniu rodzaju ludzkiego, przeciwko atakowi na te różnice, na których zasadza się komplementarność mężczyzny i kobiety.
Gdy widzimy kobietę ubraną w spodnie, powinniśmy pomyśleć nie tyle o niej, ile raczej o całej ludzkości, o tym co się stanie, gdy kobiety się zmaskulinizują na dobre. Nikt nie zyska pomagając w nastaniu przyszłego …Więcej
,,Powodowani chrześcijańską miłością walczymy przeciwko zrównaniu rodzaju ludzkiego, przeciwko atakowi na te różnice, na których zasadza się komplementarność mężczyzny i kobiety.

Gdy widzimy kobietę ubraną w spodnie, powinniśmy pomyśleć nie tyle o niej, ile raczej o całej ludzkości, o tym co się stanie, gdy kobiety się zmaskulinizują na dobre. Nikt nie zyska pomagając w nastaniu przyszłego wieku niejasności, dwuznaczności, niedoskonałości i, jednym słowem, potworności.''
M K
Jednym słowem, kobieta w spodniach to chodząca POTWORNOŚĆ.
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
No niestety sam Biskup tak je nazywa...
A Jezus mówi jeszcze dosadniej: 22 5 Kobieta nie będzie nosiła ubioru mężczyzny ani mężczyzna ubioru kobiety; gdyż każdy, kto tak postępuje, obrzydły jest dla Pana, Boga swego*.
baran katolicki
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA Pan Jezus w spodniach nie chodził. W tamtych czasach wszyscy chodzili w sukniach i nie było płciowego pomieszania.
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Marcin Kozera
Marcinku, chciałbyś być przez jakiegokolwiek człowieka nazwany obrzydły? Jakby mnie ktoś z ludzi tak nazwał, to bym się załamała. Ale babochłopy są odporne ich nawet takie określenie przez Boga nie wzrusza. Nie zależy im na tym, aby Bogu się podobać, wolą szatanowi...
M K
@baran katolicki Pan Jezus wyraźnie mówi, że Kobieta nie będzie nosiła ubioru mężczyzny ani mężczyzna ubioru kobiety; gdyż każdy, kto tak postępuje, obrzydły.... Więc ubiory kobiet i mężczyzn zawsze miały się znacząco różnić od siebie . Gdyby tak było jak ty mówisz, to Pan Jezus przeczyłby swoim zachowaniem temu co mówi. A to wiadomo nie miało miejsca. Wychodzę
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
baran katolicki
Baranie, ale był to strój męski, tak jak obecnie Sutanna jest strojem Kapłana ( mężczyzny).