4 września Franciszek "beatyfikował" Jana Pawła I, przeciwnika Mszy Rzymskiej, który to pełnił rolę papieża przez 33 dni w 1978 roku.
Z reguły gniewny, niecierpliwy i zrzędliwy Franciszek wygłosił kazanie o Kościele, który narzeka, wpada w gniew, niecierpliwi się, zrzędzi lub "cierpi z powodu nostalgii względem przeszłości" - podczas gdy sam wzdycha do ideologii lat sześćdziesiątych.
Beatyfikacja miała miejsce na Placu Św. Piotra w obecności skromnego tłumu, co tylko stanowi naoczny dowód na brak powszechnej czci dla Jana Pawła I - a to jeden z warunków procesu beatyfikacji.
W trakcie liturgii jako relikwia drugiej klasy posłużył manuskrypt z 1956 roku poświęcony refleksjom duchowym. Pod koniec beatyfikacji Franciszek ciepło przywitał kardynałów, w tym Becciu, którego potępił bez należytego procesu, i Saraha, którego z kolei usunął bez mrugnięcia okiem, a teraz niczym troskliwy wujek dopytuje się o jego problemy z prawą ręką.
Każdy papież, bez wyjątku, który umarł od ogłoszenia …Więcej