Módlmy się o nawrócenie Zydów i przyjęcie Jezusa Chrystusa jako Zbawiciela teraz i zawsze!

"Jezu, od Malchusa srogiego, ręką zbrodniczą wypoliczkowany"??!! Droga do Nieba, Wydawnictwo św. Krzyża w Opolu 1988, s.122

Tak zostało napisane w Gorzkich Zalach, i mam nadzieję, że nie chodzi tutaj o człowieka, który w czasie Męki Pańskiej doświadczył niezwykłego cudu uzdrowienia od Pana Jezusa, a wcześniej jeszcze cudu, że nie został mieczem wprost roztrzaskany przez Szymona Piotra!!!Czy autor Gorzkich Zali tak układając to zdanie i nadając imię słudze arcykapłana, który spoliczkował Jezusa, mówiąc: "Tak odpowiadasz arcykapłanowi?", gdy Arcykapłan zapytał Jezusa o Jego uczniów i o Jego naukę, a Jezus mu odpowiedział: "Ja przemawiałem jawnie przed światem. Uczyłem zawsze w synagodze i w świątyni, gdzie gromadzą się wszyscy Zydzi. Potajemnie zaś nie uczyłem niczego. Dlaczego Mnie pytasz? Zapytaj tych, którzy słyszeli, co im mówiłem. Oto oni wiedzą, co powiedziałem"J 18,19. Czy
ten człowiek, który tak cudownie uniknął w Ogrodzie Oliwnym śmierci i został przez Pana Jezusa cudownie uzdrowiony, mógłby później to uczynić, czyli spoliczkować Go? Zresztą Pan Jezus temu słudze, który Go spoliczkował odrzekł tak: "Jeżeli źle powiedziałem, udowodnij, co było złego. A jeżeli dobrze, to dlaczego Mnie bijesz?" J 18,23 Ponieważ nie potrafię uwierzyć, że to był Malchos, który to uczynił, ale inny sługa Annasza, może właśnie ten jego krewny, który nie wiedząc o tym cudzie, zemścił się na Panu Jezusie, za swego krewniaka, a potem, kiedy zobaczył Piotra stojącego przy rozpalonym ognisku i poznał go, rzekł: "Czyż nie ciebie widziałem razem z Nim w ogrodzie?" J 18,26 Tego też nie wiem. Ale, chciałby przy okazji tej Palmowej Niedzieli 2019, wyrazić gorzki żal z tego powodu, że autor Gorzkich Zalów, najprawdopodobniej z nieświadomości, bez jasnego dowodu "z Pisma świętego" obarczył tego Malchosa takim wielkim grzechem, a może zupełnie niewinnym w tej sprawie. Chyba, że Tradycja Katolicka mu na to pozwoliła, ale czy bez jasnego dowodu można takiej Tradycji Katolickiej zaufać. Jeśli Malchosie z Ewangelii Jana mnie syłszysz, to cię w imieniu wszystkich Rodaków, od kilku wieków śpiewających w Gorzkich Zalach tę zwrotkę "jakby o tobie", bardzo chciałbym przeprosić. Nie wiem, czy po tym, co ci Piotr uczynił, a potem Pan Jezus, stałeś się chrześcijaninem, czy pozostałeś Zydem tylko obrzezanym ale nie ochrzczonym w Imię Ojca i Syna i Ducha Swiętego. Nie mam też i możliwości, aby dokonać zmiany tego zdania w Gorzkich Zalach, i pewnie dalej będziesz wymieniany jako policzkujący Chrystusa Jezusa, ale nie bierz tego do siebie, jeśli - jak wierzę - to nie byłeś ty!

Jakie jest twoje imię? Siostro,Bracie! Pytam o to specjalnie, ze względu na człowieka, który w czasie Męki Pańskiej doznał cudu, ale o którym nikt już nie pamięta, bo ten cud dokonał się w nocy, i miał miejsce w ogrodzie oliwnym. Miał na imię Malchos. Czy już obiło się wam o uszy wasze to imię, kiedykolwiek. To się mogło zdarzyć jedynie w Wielki Piątek. Bo wtedy czyta się Mękę Pańską według świętego Jana, a tylko on to imię podaje. A że doznał cudu to tylko raz na trzy lata można o tym usłyszeć, gdy się czyta Mękę Pańską według świętego Łukasza w Niedzielę Palmową, czyli dzisiaj w tym roku. Pozostali dwaj Ewangeliści, Mateusz i Marek, o cudzie nie mówią, a jedynie o jego nieszczęściu. Mateusz tak pisze: A oto jeden z tych, którzy byli z Jezusem, wyciągnął rękę, dobył miecza i ugodziwszy sługę najwyższego kapłana odciął mu ucho. Marek zaś bardziej anonimowo niż Mateusz: A oto jeden z tych, którzy tam stali, dobył miecza, uderzył sługę najwyższego kapłana i odciął mu ucho. Łukasz zaś już wcześnie nas do tego wydarzenia i cudu tak przygotowuje: W wieczerniku po zapowiedzeniu Piotrowi, że się Go trzykrotnie wyprze, że Go zna, Pan Jezus mówi do uczniów, że na zbliżające się ciężkie chwile - kto ma trzos, niech go weźmie; tak samo i torbę; a kto nie ma, niech sprzeda swój płaszcz i kupi miecz! Oni rzekli: Panie, tu są dwa miecze. Jezus odpowiedział im: Wystarczy. I właśnie jeden z tych mieczy został użyty na Malchosa. Tak o tym pisze Łukasz: W ogrodzie oliwnym, gdy już Judasz podszedł do Jezusa, aby Go pocałować, a Jezus mu rzekł: Judaszu, pocałunkiem wydajesz Syna Człowieczego? To zdanie jest pytaniem. Jezus pyta. Towarzysze Jezusa widząc na co się zanosi, zapytali: Panie, czy mamy uderzyć mieczem? I któryś z nich - pisze Łukasz - uderzył sługę najwyższego kapłana i odciął mu prawe ucho. Siostry i bracia, niech każdy z nas tutaj podniesie swoją rękę prawą do swego prawego ucha i dotknie go. A teraz odwrotnie: Niech podniesie swoją lewą ręką i też do prawego ucha swego ją poprowadzi i się go dotknie. Takie małe ćwiczenie. Bardzo konkretne, żeby sobie przypomnieć, że nie jesteśmy tylko duchami, że mamy ciało. Jak myślicie, czy daleko jest ucho od głowy? A czy miecz już nie cudownie przeszył powietrze, że ominął głowę, a tylko ucho odleciało na ziemię, a jest noc, ciemno, i gdzie ono teraz jest? Może ktoś pomyśli, no nie to tylko do połowy, jeszcze się trzyma głowy. Można być tak naiwnym, i nie trzeba próbować. Łukasz jeden jedyny pisze, o jeszcze większym cudzie, który nie byłby się stał sam, gdyby Pan Jezus nie zechciał go uczynić: Jezus zawołał: Przestańcie, dosyć! I dotknąwszy ucha, uzdrowił go. Jakie było imię sprawcy nieszczęścia i imię ofiary tego czynu wiemy to z Ewangelii św. Jana, która jest co roku w Wielki Piątek czytana: Wówczas Szymon Piotr, mając przy sobie miecz, dobył go, uderzył sługę arcykapłana i odciął mu prawe ucho. A słudze było na imię Malchos. Potem zaś zanim kogut zapiał: Inny sługa arcykapłana, krewny tego, któremu Piotr odciął ucho, rzekł: Czyż nie ciebie widziałem razem z Nim w ogrodzie? Mimo tak naocznego świadka: Piotr znowu zaprzeczył i natychmiast kogut zapiał. Gdyby nie Łukasz, ja bym się czuł nieswojo, z tym, że Pan Jezus kazał uczniom wziąć ze sobą przynajmniej dwa miecze, a potem nic nie uczynił, aby nie doszło do rozlewu krwi w Ogrójcu, poza Jego własną, jak zresztą aż do Krzyża. Więc ucieszyłem się bardzo tym cudem, kiedy po raz pierwszy czytałem w życiu Ewangelię Łukasza, czy też ją słyszałem w Palmową niedzielę, już nie pamiętam. Ale tym razem dzielę się tym z wami, na zakończenie tych rekolekcji parafialnych. Podziękujmy Bogu za nasze uszy, i prawe i lewe. Wiemy, że ta zewnętrza ich część, która mniej lub bardziej odstaje od głowy, nie jest najważniejszą częścią, część ważniejsza jest w samej głowie. Kto ma uszy - nieraz w Ewangeli tak mówi Jezus - kto ma uszy, niechaj słucha. Tak wiele zależy, co chcemy słuchać, i kogo chcemy słuchać? Czy Boga? Czyich słów, czyich myśli wyrażonych na zewnątrz? Brak wiedzy o Katolickim Wyznaniu Wiary jest często przyczyną antysemityzmu i nie inaczej trzeba nam walczyć z antypolonizmem, jak przez dokładne sprawdzanie, czy aby sami w naszych wypowiedziach i pismach nie powielamy rzeczy niesprawdzonych, i być może zupełnie nieprawdziwych, jak te właśnie słowa z Gorzkich Zalów, o których jest ten artykuł. W moim przekonaniu antysemitą jest ten, kto nie życzy i nie modli się do Pana Boga, aby Zydzi przjęli i pokochali Jezusa Chrystusa jako Zbawiciela Jedynego, który za wszystkich ludzi złożył Ofiarę na odpuszczenie grzechów! Rekolekcje cz.III Rekolekcje cz.II Rekolekcje cz. I > www.youtube.com/watch
casimir.kuczaj.free.fr/Polski/nasladowanie.pdf
Katolickie Wyznanie Wiary - nauka3 Katolickie Wyznanie Wiary - nauka2 Katolickie Wyznanie Wiary - nauka1 Ks. Kazimierz Kuczaj SChr