Jota-jotka
7376

O pokusie i grzechu

Mądrość Ojców Pustyni. O pokusie i grzechu Abba Jan Karzeł powiedział: „Jeśli jakiś król chce zdobyć wrogie miasto, najpierw odcina dopływ wody i żywności dla tych, którzy są w mieście, a wtedy oni …Więcej
Mądrość Ojców Pustyni. O pokusie i grzechu
Abba Jan Karzeł powiedział: „Jeśli jakiś król chce zdobyć wrogie miasto, najpierw odcina dopływ wody i żywności dla tych, którzy są w mieście, a wtedy oni zagrożeni głodem poddają się. Tak jest i z namiętnościami ciała. Jeśli człowiek żyje w postach i głodzie, słabną nieprzyjaciele, którzy niepokoją jego duszę”.
Starzec rzekł: „Proś Boga, by dał ci skruchę serca i pokorę. Pamiętaj zawsze o swych grzechach, a nie osądzaj innych.
Bądź uległy wszystkim, nie przyjaźnij się z kobietą ani z chłopcem, ni też z heretykami. Nie ufaj sobie, panuj nad swym językiem i poskramiaj swój brzuch, powstrzymuj się od wina. Jeśli ktoś rozmawia z tobą o jakiejś sprawie, nie sprzeczaj się z nim. Jeśli dobrze mówi, zgódź się. Jeśli źle, powiedz mu: «świadom jesteś tego, co powiedziałeś» i nie kłóć się z nim o to, co powiedział. Wtedy zaznasz pokoju ducha”.
Abba Pojmen powiedział, że początkiem każdego zła jest brak skupienia. Mówił także, że dobrze jest uciekać od …Więcej
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Pan Jezus jest bardzo delikatny i oczyszcza nas w sposób niemalże niezauważalny i dla nas mało bolesny. Obrazowo można to przedstawić przez symbol szklanki pełnej wody, którą są nasze grzechy, wady, ułomności. Gdy do szklanki wypełnionej po brzegi wodą, wrzuca się po jednym ziarenku piasku, za każdym razem, część wody się wyleje. Im więcej ziarenek piasku tym mniej wody. A gdy wypełni się całą …Więcej
Pan Jezus jest bardzo delikatny i oczyszcza nas w sposób niemalże niezauważalny i dla nas mało bolesny. Obrazowo można to przedstawić przez symbol szklanki pełnej wody, którą są nasze grzechy, wady, ułomności. Gdy do szklanki wypełnionej po brzegi wodą, wrzuca się po jednym ziarenku piasku, za każdym razem, część wody się wyleje. Im więcej ziarenek piasku tym mniej wody. A gdy wypełni się całą szklankę piaskiem wody już nie będzie. Woda symbolizuje nasze niedoskonałości i błędy, piasek Wolę Bożą. Dla nas najważniejsze jest pełnienie Woli Bożej i dążenie do Świętości.
Powinniśmy się o to modlić i dążyć ze wszystkich sił do tego, aby Bogu się podobać, i Bogu służyć. A Łaska Boża będzie nas przemieniać i wspomagać we wszelkich przeciwnościach. Z Bogiem i Maryją Dziewicą damy radę.
Jota-jotka
Pięknie opisała to Pani .
To Łaska Boża w nas działa , problem w tym czy chcemy ,czy modlimy się o pomoc czy pytamy jak żyć ....
Kogo wybieramy i słuchamy
Bardzo dziękuję..
Z Panem Bogiem .
Błogosławionego dnia życzę.
Jota-jotka
Mój Panie i mój Boże, zabierz mi wszystko, co utrudnia mi dostęp do Ciebie.
Mój Panie i mój Boże, daj mi wszystko, co wspomaga mnie w drodze do Ciebie.

Niedoscigla postawa i droga do świętości .
Klaus żył w latach 1417-1487.
Był zamożnym człowiekiem, posiadał ziemię, miał także kontakt z wojskiem, udzielał się społecznie.
Pracował i ta praca dawała mu godne utrzymanie.
W 1447 r. poślubił …Więcej
Mój Panie i mój Boże, zabierz mi wszystko, co utrudnia mi dostęp do Ciebie.

Mój Panie i mój Boże, daj mi wszystko, co wspomaga mnie w drodze do Ciebie.


Niedoscigla postawa i droga do świętości .

Klaus żył w latach 1417-1487.

Był zamożnym człowiekiem, posiadał ziemię, miał także kontakt z wojskiem, udzielał się społecznie.

Pracował i ta praca dawała mu godne utrzymanie.

W 1447 r. poślubił Dorotheę. Z ich związku małżeńskiego poczęło się dziesięcioro dzieci: pięć córek i pięciu chłopców (jeden został księdzem). Żyli bardzo szczęśliwie.

Jednak z upływem lat Klaus coraz częściej słyszał głos Boga, który powoływał go do życia pustelniczego i do podjęcia radykalnego postu. Zwierzył się z tego swojej małżonce, która wyraziła zgodę, że zajmie się wychowaniem dzieci, a jej mąż może pójść za głosem powołania. I tak od roku 1467 r. Klaus von Flüe zmienił się w brata Klausa. Małżonka osobiście uszyła mu habity, które nosił do końca życia. Kilkadziesiąt metrów od domu rodzinnego w pięknej, zielonej dolinie w 1468 r. przyjaciele i sąsiedzi zbudowali dla niego pustelniczą kaplicę i celę mieszkalną. Droga z domu do pustelni zajmuje 7 minut.

Pustelnia

Najpierw modlitwa w małej górskiej, ale uroczej kaplicy. Później udaliśmy się do celi, w której spędził 20 lat swojego życia, aż do śmierci 21 marca 1487 r. Jest to bardzo malutki pokój z drewna. Są w nim dwa okna. Jedno jest do kaplicy, bowiem brat Klaus długie godziny spędzał na modlitwie. Drugie wychodzi na plac przed kaplicą. Tam gromadzili się ludzie, z którymi przez to okno rozmawiał. Przybywali ubodzy i bogaci, rządzący i poddani, nie brakowało wojska, a także duchownych. Ludzie pytali, a on udzielał rad. Pokazywał jak zaprowadzić pokój i rozwiązywał różne problemy. Przede wszystkim proszono go o modlitwę. Tak jest do dziś, o czym świadczą setki tabliczek, na których wypisane są podziękowania dla brata Klausa za wstawiennictwo. Do wyposażenia należy jeszcze drewniana ławka, a na niej leży kamień. To łóżko i poduszka świętego. Takie było jego umartwienie. Możemy się zapytać, skąd brał pożywienie i czym oraz przy czym jadł, skoro nie ma ani stołu, ani żadnych naczyń?

To kolejny fenomen tego człowieka. Przez 20 lat nic nie wziął do ust poza Eucharystią. Karmił się tylko Ciałem Chrystusa!

Rozwój kultu


Nieopodal pustelni znajduje się druga kaplica, większa od tej, w której modlił się św. Klaus. Jej budowę rozpoczęto w 1501 r. Po śmierci świętego coraz więcej ludzi zaczęło nawiedzać jego pustelnię, rozpoczął się kult związany z jego osobą. To zrodziło potrzebę budowy nowej świątyni, gdzie mogli gromadzić się pielgrzymi na modlitwę. W 1504 r. kaplica ta została poświęcona pw. Matki Bożej, Marii Magdaleny, św. Krzyża i 10000 rycerzy. Jest ona urządzona w stylu późnego gotyku z freskami z XVI wieku. Każdy nawiedzający pustelnię św. Klausa, udaje się później do dolnej kaplicy, bowiem trzeba zejść w dół kilkadziesiąt metrów, by w niej się znaleźć. Wracając w wiosce odwiedziliśmy kaplicę pw. św. Karola Boromeusza. Przed kaplicą na placu ustawiony jest ołtarz polowy z herbami wszystkich kantonów tworzących Szwajcarię, bowiem miejsce kultu brata Klausa uważane jest za narodowe sanktuarium Szwajcarów. Za ołtarzem na wielkim kamieniu ustawiony jest kilkudziesięciometrowy, ogromny postument świętego. W jego ręku jest różaniec, bowiem była to jego ulubiona modlitwa. W kaplicy, która została wybudowana w 1618 r., nie brakuje również różnych znaków i symboli związanych z bratem Klausem.

niedziela.pl/…rtykul/57372/nd/Z-wizyt-a-u-brata-Klausa-von-FlĂze
Mikołaj (znany również jako brat Klaus, Nicolaus de Rupe, Nicolas de la Roche) (...)
Był jednym z najwybitniejszych mistrzów medytacji i mistyków u schyłku średniowiecza. Obdarowany został niezwykłymi charyzmatami - przez 19 lat jego pożywieniem była wyłącznie Eucharystia. Fakt ten został potwierdzony kanonicznym procesem. Uciekano się do niego we wszelkich potrzebach, radzono się w najtrudniejszych sprawach, proszono o modlitwę. Nawrócił wiele zbłąkanych dusz.
Zmarł 21 marca 1487 roku po krótkiej, ale bolesnej chorobie (spotyka się też datę 18 marca tego roku). Pan Bóg wsławił jego grób licznymi cudami, które zostały spisane w osobnej księdze. W roku 1501 powstał jego pierwszy żywot.
Proces kanoniczny mógł się jednak rozpocząć dopiero w roku 1587, ze względu na okres wojen religijno-politycznych w Szwajcarii.

8 marca 1669 r. papież Klemens IX beatyfikował Mikołaja i zezwolił na jego kult, a papież Klemens X rozszerzył ten kult na całą Szwajcarię, a przede wszystkim na diecezję w Konstancji, na której terenie znajduje się Flüe i Sachseln. 15 maja 1947 r. papież Pius XII dokonał uroczystej kanonizacji Mikołaja, ogłaszając go równocześnie głównym patronem Szwajcarii. Jego ciało doznaje czci w kościele parafialnym w Sachseln, najbliższym miejsca urodzenia. Jest ponadto patronem papieskiej Gwardii Szwajcarskiej, sędziów, radnych, rodzin wielodzietnych.

W ikonografii św. Mikołaj przedstawiany jest w długiej pokutnej szacie, boso. Jego atrybutami są: kij wędrowca, wieniec z róż, krzak cierniowy.
brewiarz.pl/czytelnia/swieci/03-21a.php3
Anieobecny
Abba Pojmen opowiadał o abba Janie Karle, że prosił Boga i Bóg usunął od niego wszystkie namiętności. Stał się bezpieczny. Przyszedł do pewnego starca i rzekł: „Oto jestem spokojny i nie muszę prowadzić żadnej walki”. Starzec rzekł na to: „Idź i proś Boga, by dopuścił na ciebie walkę, ponieważ dusza czyni postępy w trudzie”. A kiedy wróciły do niego utrapienia, nie modlił się już, by one …Więcej
Abba Pojmen opowiadał o abba Janie Karle, że prosił Boga i Bóg usunął od niego wszystkie namiętności. Stał się bezpieczny. Przyszedł do pewnego starca i rzekł: „Oto jestem spokojny i nie muszę prowadzić żadnej walki”. Starzec rzekł na to: „Idź i proś Boga, by dopuścił na ciebie walkę, ponieważ dusza czyni postępy w trudzie”. A kiedy wróciły do niego utrapienia, nie modlił się już, by one ustały, lecz mówił: „Panie daj mi wytrwałość, bym zniósł te udręki”.
Jota-jotka
A to tak dorzucę ze swojego doświadczenia😏,jeśli chcemy wyglądać,czuć się dobrze szczególnie po 40 - stce to nic za darmo .
Trzeba się ruszać ćwiczyć dla zdrowia wszyscy kobiety i mężczyźni (to dla ciała )
Z duchem i pokusami podobnie .
Spokój może być złudny ....
,,Nie szemrajcie, jak niektórzy z nich szemrali i zostali wytraceni przez ... Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby …Więcej
A to tak dorzucę ze swojego doświadczenia😏,jeśli chcemy wyglądać,czuć się dobrze szczególnie po 40 - stce to nic za darmo .
Trzeba się ruszać ćwiczyć dla zdrowia wszyscy kobiety i mężczyźni (to dla ciała )
Z duchem i pokusami podobnie .
Spokój może być złudny ....

,,Nie szemrajcie, jak niektórzy z nich szemrali i zostali wytraceni przez ... Niech przeto ten, komu się zdaje, że stoi, baczy, aby nie upadł.,,
Anieobecny
Ja w tym fragmencie zauważyłem to, co teraz nam trzeba...
Walki, tej wewnętrznej...
Bo zgnuśnieliśmy...
Za dobrze nam...
Jota-jotka
Abba Geroncjusz z Petry powiedział: „Wielu z tych, którzy doznają pokus do cielesnych rozkoszy, nie grzeszy wprawdzie ciałem, lecz dopuszcza się nieczystości w myśli i zachowując dziewictwo cielesne, traci czystość duszy. Trzeba zatem, najmilsi, czynić, co napisano: Niech każdy pilnie strzeże swego serca”.
Zastanawiam się nad pewnym art.(Co to znaczy – być sexi?)
Czy aby nie jest właśnie ta pokusa …Więcej
Abba Geroncjusz z Petry powiedział: „Wielu z tych, którzy doznają pokus do cielesnych rozkoszy, nie grzeszy wprawdzie ciałem, lecz dopuszcza się nieczystości w myśli i zachowując dziewictwo cielesne, traci czystość duszy. Trzeba zatem, najmilsi, czynić, co napisano: Niech każdy pilnie strzeże swego serca”.

Zastanawiam się nad pewnym art.(Co to znaczy – być sexi?)
Czy aby nie jest właśnie ta pokusa, winna tego ,że akurat tylko kobiety są obwiniane za sposób bycia i ich strój ,że winne są męskiej części dzieci Bożych ,którzy im ulegają (pokusom)
a powinni nauczyć się żyć z pokusami.