Beatus 1
272

Rady i wspomnienia św. Teresy od Dzieciątka Jezus.

Mówiłam jej o umartwieniach niektórych Świętych; odrzekła mi: "Jak dobrze Pan uczynił, że nas zapewnił, że :"W domu Ojca mego jest mieszkania wiele" (Jan XIV, 2). Gdyby inaczej było, to byłby nam to powiedział! Gdyby wszystkie dusze, powołane do doskonałości, musiały takie straszne czynić pokuty, aby się dostać do nieba, byłby nam to Zbawiciel powiedział, a my poddałybyśmy się temu ochotnie. Ale nie, mówi wyraźnie: "W domu Ojca mego jest mieszkania wiele". Jeżeli jest mieszkanie dla wielkich dusz, dla ojców pustyni i męczenników pokuty, musi być również i dla małych dzieci. Miejsce nasze pomiędzy tymi ostatnimi, jeśli gorąco kochać będziemy Jezusa i Ojca naszego w niebiesiech i Ducha miłości".

*

"Dawniej, będąc w świecie, budząc się rano myślałam, co mię może w ciągu dnia spotkać przyjemnego lub niemiłego; gdy przewidywałam nieprzyjemności, wstawałam smutna. Teraz przeciwnie: myślę o przykrościach, o cierpieniach i wstaję tym weselsza, pełna odwagi, im więcej przewiduję sposobności do okazania miłości Panu Jezusowi i zapracowania na życie dla moich dzieci, skoro jestem matką dusz. Potem całuję krzyżyk, składam go ze czcią na poduszce na czas ubierania się i mówię mu: : Mój Jezu, dosyć pracowałeś, dosyć płakałeś w czasie trzydziestu trzech lat życia Twego na tej biednej ziemi! Odpocznij sobie... Na mnie teraz kolej, by walczyć i cierpieć'.

*

Gdy raz w dzień prania szłam do pralni nie śpiesząc się; przechodząc przypatrywałam się kwiatom w ogrodzie. Siostra Teresa od Dzieciątka Jezus szła także, ale z pośpiechem, a mijając mnie, rzekła: "Czy to tak śpieszą się ludzie, gdy mają nakarmić dzieci i muszą na żywność dla nich zapracować?"

*

"Czy wiesz, które są moje niedziele i święta? - To te dni, w których mię Pan Bóg więcej doświadcza".