Z cyklu Piękna

Pierwsza piękna

Było to dawno temu

Tak się zaczęło

\

Przepuścił tedy Pan Bóg twardy sen na Adama: a gdy zasnął, wyjął jedno żebro z niego, i napełnił ciałem miasto niego.

I zbudował Pan Bóg z żebra, które wyjął z Adama, białągłowę, i przywiódł ją do Adama.

I rzekł Adam: To teraz kość z kości moich, i ciało z ciała mego: tę będą zwać Mężyną; bo z męża wzięta jest.

Przetóż opuści człowiek ojca swego i matkę, a przyłączy się do żony swéj, i będą dwoje w jednem ciele.

A byli oboje nadzy, to jest, Adam i żona jego, a nie wstydzili się.

"Niewiasta dała mi owoc/../i zjadłem

Ale i Wąż był chytrszy nad inne wszystkie zwierzęta ziemne, które był Pan Bóg stworzył. Który rzekł do niewiasty: Czemu wam Bóg przykazał, żebyście nie jedli z każdego drzewa rajskiego?

Któremu odpowiedziała niewiasta: Z owocu drzew, które są w raju, pożywamy:

Ale z owocu drzewa, które jest w pośród raju, rozkazał nam Bóg, abyśmy nie jedli, i nie dotykali się go, byśmy snadź nie pomarli.

I rzekł wąż do niewiasty: żadną miarą nie umrzecie śmiercią.

Bo wie Bóg, iż któregokolwiek dnia będziecie jeść z niego, otworzą się oczy wasze: i będziecie jako bogowie, wiedząc dobre i złe.

Ujrzała tedy niewiasta, że dobre było drzewo ku jedzeniu i piękne oczom, i na wejrzeniu rozkoszne: i wzięła z owocu jego, i jadła, i dała mężowi swemu, który jadł.

I otworzyły się oczy obojga: a gdy poznali, że byli nagimi, pozszywali liście figowe, i poczynili sobie zasłony.

A gdy usłyszeli głos Pana Boga przechodzącego się po raju na wiatrku z południa, skrył się Adam i żona jego od oblicza Pana Boga między drzewa rajskie.

I zawołał Pan Bóg Adama, i rzekł mu: Gdzieżeś?

Który odpowiedział: Usłyszałem twój głos w raju, i zlękłem się, przeto, żem jest nagi, i skryłem się.

Któremu rzekł: A któż ci pokazał, żeś jest nagim, jedno żeś jadł z drzewa, z któregom ci rozkazał abyś nie jadł?

I rzekł Adam: Niewiasta, którąś mi dał za towarzyszkę, dała mi z drzewa, i jadłem.

I rzekł Pan Bóg do niewiasty: Czemuś to uczyniła? Która odpowiedziała: Wąż mię zwiódł, i jadłam.

I rzekł Pan Bóg do węża: Iżeś to uczynił, przeklętyś jest między wszystkiemi zwierzęty i bestyami ziemskiemi: na piersiach twoich czołgać się będziesz, a ziemię jeść będziesz po wszystkie dni żywota twego.

Położę nieprzyjaźń między tobą, a między niewiastą: i między nasieniem twem, a nasieniem jéj: ona zetrze głowę twoję, a ty czyhać będziesz na piętę jéj.

Do niewiasty téż rzekł: Rozmnożę nędze twoje, i poczęcia twoje: z boleścią rodzić będziesz dziatki i pod mocą będziesz mężową, a on będzie panował nad tobą.

Adamowi zaś rzekł: Iżeś usłuchał głosu żony twojéj, i jadłeś z drzewa, z któregom ci był kazał, abyś nie jadł: przeklęta będzie ziemia w dziele twoim: w pracach jeść z niéj będziesz po wszystkie dni żywota twego.

Ciernie i osty rodzić ci będzie, a ziele będziesz jadł ziemie.

W pocie oblicza twego będziesz pożywał chleba, aż się wrócisz do ziemie, z któréjeś wzięty; boś jest proch, i w proch się obrócisz.

I nazwał Adam imię żony swéj Ewa, iż ona była matką wszech żywiących.

Uczynił téż Pan Bóg Adamowi i żonie jego szaty z skórek i przyoblókł je.

I rzekł: Oto Adam stał się jako jeden z nas, wiedzący dobre i złe: teraz tedy, by snadź nie ściągnął ręki swéj, i nie wziął téż z drzewa żywota, i nie jadł, a byłby żyw na wieki.

I wypuścił go Pan Bóg z raju rozkoszy, żeby uprawował ziemię, z któréj jest wzięty.

I wygnał Adama: i postawił przed rajem rozkoszy Cherubim i miecz płomienisty i obrotny, ku strzeżeniu drogi drzewa żywota.