pl.news
11,6 tys.

Kardynał Burke: byłoby "trudno" zaprzeczyć rezygnacji Benedykta

Aby skontrować szeroko rozchodzące się wątpliwości dotyczące ważności rezygnacji Benedykta XVI, LifeSiteNews poprosiło o rozmowę kardynała Burkego (14 lutego).

Źródłem tych plotek jest sam Benedykt. Sugeruje on w liście abdykacyjnym że rezygnuje z ministerium (posługi), ale nie munus (funkcji). W czasie ostatniej audiencji generalnej w lutym 2013 dodał, że przez wybór "został zaangażowany na zawsze i do końca przez Pana", a rezygnacja z "aktywnej formy posługi" tego nie unieważnia.

Ale kardynał Burke twierdzi, że "trudno" jest podważać ważność rezygnacji Benedykta XVI, ponieważ posługa i funkcja papieża są nierozerwalnie ze sobą związane, a dokument rezygnacyjny Benedykta wykorzystuje słowa munus i ministerium zamiennie.

Burke nazywa oświadczenia Benedykta "niepokojącymi" i "błędnie rozumianymi", ale "z deklaracji jasno wynika, że zrezygnował on z munus."

Kardynał dodaje, że Kościół zostałby "całkowicie zdestabilizowany", gdyby nie mógł zależeć od pewnych aktów formalnych wywołujących określone skutki.

Burke jednak uznaje, że jest problemem prawnym i teologicznym fakt, iż ex-papież nadal używa papieskiego tytułu i szat.

Grafika: Raymond Burke, #newsMmvhwytjkt
mk2017
Abp. Lenga pisze, że Benedykt XVI nie zdjął papieskiej sutanny i żyje jako papież. Kiedyś była abdykacja papieża, ale przeszedł on wtedy do kardynalatu. Gdy modli się za papieża, nie wymienia jego imienia. Natomiast Bergolio sam nazywa siebie biskupem Rzymu.
Abp Lenga pisze, że coś na pewno on wie, skoro tak chce siebie nazywać. (Abp. J. P. Lenga- ''Przerywam zmowę milczenia'')