Katolicyzm kremówkowy (2)

No dobrze, można zapytać, ale jakie były te masy? Jaki był grunt, na którym mdłe ziarno katolicyzmu kremówkowego miało zostać i zostało zasiane, czy, używając marksistowskiego żargonu, bo o czasach pochodu marksizmu będzie mowa: jaka była baza, na której posadowiono skutecznie jego nadbudowę?

Otóż, mimo, iż mitem jest że tzw.” komuna” zlikwidowała nad Wisłą analfabetyzm, prawdą jest że powszechne szkolnictwo władzy ludowej działało sprawnie i prężnie, wychowując nowego człowieka, formatowanego do potrzeb kolejnych mądrości etapu. I mimo, iż człowiek ów, także z samej, właściwej miejscowemu narodowi przekory, nie chłonął w całości serwowanych mu treści, to uczył się choćby właśnie uznawać ową etapowość, transformację i owe mądrości etapu za coś normalnego. Panta rhei – jak powiedział kiedyś ponoć Heraklit, Ewolucja! – krzyknął Darwin do swojej zięby, wszystko zmierza do punktu Omega – oznajmił Teilhard de Chardin. Bierut mógł chodzić na procesje Bożego Ciała, Jaroszewicz mógł podtrzymywać Prymasa trzymającego Najświętszy Sakrament, zaraz potem mogła nadejść otwarta noc stalinizmu, podczas której męczono Biskupa Baraniaka i robiono proces Biskupowi Kaczmarkowi a następnie gomułkowska odwilż, która rozlała się szerszą falą dialogu w ramach Ostpolitik i aggiornamento. Ostpolitik i aggiornamento, w ramach których papież Roncalli dogadywał się z Sowietami w Metzu by w zamian za zaszczyt obecności na „nowej Pięćdziesiątnicy” agentów KGB dzielnie milczeć o komunizmie. W podzięce za zasługi władze PRL ufundowały mu zresztą pomnik w dolnośląskim Wrocławiu, w tym samym Wrocławiu, w którym kilkanaście lat wcześniej te same władze męczyły księży, choćby księdza Tomasza Sapetę, w ubeckich katowniach. Księża katoliccy mogli pełnić posługę duszpasterską dla konspiracji „żołnierzy wyklętych” a prymas Wyszyński, dwa lata po śmierci W. Pileckiego i niecały rok po śmierci o. Władysława Gurgacza mógł obiecywać komunistom w porozumieniu z 1950 roku „zwalczanie zbrodniczej działalności band podziemia" oraz że będzie "piętnować i karać konsekwencjami kanonicznymi duchownych, winnych udziału w jakiejkolwiek akcji podziemnej i antypaństwowej”. Zenon Kliszko mógł sobie wymarzyć Karola Wojtyłę jako idealnego metropolitę krakowskiego a jednocześnie Karol Wojtyła mógł być ideałem marzących o wolnej Polsce i wolnym Kościele.

Masy, które miały przyjąć kremówkowy katolicyzm zostały ponadto pozbawione elit. Naród Polski przeszedł i przechodził masakrę z rąk dwóch równie bezbożnych totalitaryzmów – narodowo-socjalistycznego niemieckiego i internacjonalistycznego – komunizmu sowieckiego. Mężni przedstawiciele Narodu, także kapłani ginęli w obozach, miejscach kaźni, na polach bitew. Modelowym wręcz przykładem jest wielka postać o. Maksymiliana Marii Kolbe, który, korzystając z dostępnych środków techniki, przed wojną stworzył wielki, wykraczający znacznie poza granice kraju apostolat, nawracając ludzi do Niepokalanej i wyrywając ideologiom żydowskim oraz masońskim. „Zaczynało się od pytania rzuconego przez pasiastego człeka z drągiem: “Was bist du von zivil?” Odpowiedź: ksiądz, sędzia, adwokat wówczas powodowała bicie i śmierć.” – zapisał Rotmistrz Witold Pilecki w jednym z Raportów z obozu Auschwitz. A Oświęcim, jak sam potem zauważył, to była igraszka w porównaniu z katowniami i systematycznym niszczeniem wiary, intelektu i woli przez komunistów. Pozostali ci, którzy przeżyli – nie zawsze i nie często najbardziej mężni.
Oczywiście elity, które kształtowały wcześniej masy nad Wisłą nie były idealne. I tu masoneria, zwłaszcza w dwudziestoleciu międzywojennym, rozwinęła swoje szeregi i wpływy, zwłaszcza gdy odeszli Mężni Kapłani, którzy stawiali opór jej zakusom tacy jak Biskup Józef Pelczar. Hymnem narodowym został „Mazurek Dąbrowskiego”, hołubiona przez rewolucjonistów XIX-wiecznych pieśń przypominająca czasy, w których „Legiony Polskie” wraz z towarzyszami francuskimi w imię „Wolności, Równości i Braterstwa” broniły opanowanego Rzymu przed papieżem. Rzymu, z którego uprowadzono na śmierć Piusa VI. W programie szkolnym królowała gloryfikacja romantyzmu, to jest ideologii i twórczości XIX-wiecznych rewolucjonistów i sekciarzy. Należał do nich panteista, członek sekty Towiańskiego Juliusz Słowacki, który twierdził że zguba kraju leży w papieskim Rzymie, gdzie „legiony zjadliwe robactwa” (Beniowski), chwalił Lutra (Oda do wolności), wołał że nigdy z królami nie będzie w aliansach (Ksiądz Marek), szydził z uciekającego do Gaety przed rewolucją masońską Piusa IX i roił sobie rewolucyjnego „słowiańskiego papieża” (Pośród niesnasek) – „ludowego brata”. O kapłanach katolickich pisał w liście do matki z 18 marca 1843 następująco: „nie zostanę nigdy księdzem… Oni to faryzeusze miłość udający, obrzydzali mi próg kościelny i pokazywali do Boga drogę maleńką i pełną fałszów, po której tylko robactwo ludzkie pełznąć mogło”. Szczególnie upodobał sobie jego twórczość a zwłaszcza jego najbardziej bodaj neo-gnostycki utwór („Król Duch”) o ewolucji narodu i „mistycznym”, „reinkarnacyjnym” pochodzie pokoleń, pewien aktor-amator, który wiele lat potem wraz z innym aktorem doprowadził do wielkiej pierestrojki na wschodzie Europy. W roku 1987, na krakowskich Błoniach, występując jako Wikariusz Chrystusa, Następca Świętego Piotra i Biskup wspomnianego Rzymu powiedział:
„Wiemy, że Juliusz Słowacki napisał te słowa, na które się nieraz różni powoływali: «Polsko, twoja zguba w Rzymie». Jest to ten sam Juliusz Słowacki, który napisał wiersz o słowiańskim papieżu. I teraz ja, dzisiaj właśnie tu przybywszy do Krakowa, pomyślałem sobie: miał rację. Twoja zguba w Rzymie, zgubił się człowiek z Polski, z Krakowa i jest w Rzymie. Zgubił się! Bardzo przepraszam wieszcza narodowego za to, że tak wypaczyłem jego myśli. Teraz pójdę go przeprosić w katedrze na Wawelu”.
Owa sprawa pochówku Słowackiego jako notorycznego sekciarza w katedrze na Wawelu była zaledwie 60 lat wcześniej przedmiotem otwartego starcia między władzami sanacyjnymi a metropolitą krakowskim Sapiehą, który bynajmniej Słowackiego nie zamierzał ani przepraszać, ani też na Wawelu chować, idąc w ślady kardynała Jana Puzyny, który na taki pochówek nie zgodził się w roku 1909. Ostatecznie po wielu naciskach i groźbach Sapieha ustąpił – oporu mu jednak nie darowano, jak zapisała jedna z współczesnych sanacyjnych propagandystek: „te same awantury urządzał o Słowackiego i o Marszałka Piłsudskiego pod Tegoż śmierci, tak że długie targi dopiero zezwoliły na wprowadzenie prochów do Panteonu Narodowego”. Taka była zatem różnica podejścia i nastrojów między rokiem 1927 a 1958 – między metropolitą Adamem Sapiehą a metropolitą i późniejszym papieżem - Karolem Wojtyłą. A jednocześnie Słowacki, Mickiewicz czy towarzysz Kościuszko, błagający, już po masakrach wandejskich, reżym niejakiego Robespierra o pomoc dla rewolucji nad Wisłą świetnie nadawali się na bohaterów jedności narodowej i dla żydów, i dla masonów, i dla komunistów, i dla „patriotycznych” kręgów konserwatywnych liberalnego katolicyzmu. Romantyczny pseudo-mesjanizm, choć judaistyczny w naturze i antykatolicki, również świetnie nadawał się na budulec nowego świeckiego człowieka.
Z tego wszystkiego przeciętny przedstawiciel mas pracujących, wykształcony w stopniu podstawowym w szkole masońskiej czy socjalistycznej szkole ludowej kojarzył chyba jedynie, że „Słowacki wielkim poetą był”. Jeśli przedstawiciel ten był jednocześnie pobożny to być może wiedział, że Słowacki pisał że „smutno mi, Boże”, pisał o „Słowiańskim papieżu” i pisał że „u Chrystusa my na ordynansach, słudzy Maryi”, więc zapewne też był pobożny. O tym że w tym samym utworze wieszcz promował masońskie hasło antymonarchistyczne nie wiedział i o tym że Mickiewicz, niczym Chruszczow walący butem w ONZcie, darł się przed Piusem IX o „nowej epoce ducha” oraz, chwytając Papieża za rękę, wrzeszczał że „Duch Boży jest dzisiaj w bluzach paryskiego ludu!” też nie. Mickiewicz też był pobożny, bo pisał o księdzu Robaku, o Pannie świętej, która Jasnej broni Częstochowy i w Ostrej świeci Bramie a nawet jakieś tam księgi o pielgrzymkach napisał. Cała ta pobożność była zatem raczej patriotyczna, „antyzaborcza”, instynktowna, uczuciowa, pietystyczna czy nawet mesjanistyczna niż katolicka i mająca silne podstawy w cnocie Wiary. Była traktowana jako dziedziczne dobro narodowe, jako element kultury ludowej.

Taki właśnie był status quo nad Wisłą, gdy Jan XXIII ogłosił aggiornamento a Paweł VI - przyjazne spotkanie religii Boga, który stał się człowiekiem z religią człowieka, które czyni siebie bogiem.
Dobrze wpasowywały się w ten stan pierwsze zwiastuny „wiosny” i „dzieci kwiatów” lat 60-tych: Msza na drzwiach stodoły lub też szałasu, czy też nurt otwartych na zwykłych ludzi „księży robotników”, którego tajniki poznawał ks. Karol Wojtyła we Francji i Belgii pod koniec lat 40-tych XX wieku i opisał w tekście z „Tygodnika Powszechnego” z roku 1949 (por.):
Zbiornik istnieć musi. Chodzi jedynie o doprowadzenie jego bogactw do szerokich rzesz, przede wszystkim do szerokich rzesz własnego społeczeństwa. (…)Nowi apostołowie Francji zdali sobie sprawę, że muszą wyjść w swej pracy z punktu zerowego. Popatrzyli w oczy rzeczywistości i zrozumieli, że wiele zabytków chrześcijańskiego życia, to już tylko czcza forma, opierająca się na próżni. Że to, co się brało za tradycję, nie ma już żadnej siły, żadnej życiowej wartości. Doświadczenie wykazało, że przeciętny katolik, przeniesiony z takiej np. Bretanii w środowiska niewierzących czy choćby nie praktykujących, porzuca praktyki religijne z zatrważającą szybkością i bardzo prędko zrównuje się ze swym otoczeniem. Widocznie tradycja, którą wyniósł ze swego środowiska, nic mu nie dała. Katoliccy pisarze i działacze biją na alarm, patrząc na to wygasanie, a raczej wyczerpywanie się psychologicznych źródeł religijnej tradycji. (…) „Silnikiem” apostolskim nowoczesnych parafii misyjnych jest liturgia, pojmowana jako zbiorowe przeżywanie chrześcijańskiej prawdy. Liturgia przedmiejskich parafii Paryża czy Marsylii, to na pewno nie liturgia wielkich benedyktyńskich opactw. Musi ona być zrozumiała dla nowoczesnego proletariusza. Musi do niego przemawiać. (…)
Apostolskość Kościoła katolickiego to ciągłość zbiorowego wysiłku wszystkich wierzących w kierunku utrzymania i rozpowszechnienia wiary. Na tych zasadach urabia się w nowych parafiach typ świeckiego katolika. On ma być właściwym twórcą chrześcijańskiego oblicza swego środowiska, swej społeczności, on jest odpowiedzialny za społeczne urzeczywistnienie i przedłużenie Tajemnicy Wcielenia. Nie potrzeba dodawać, że tak kapłan-apostoł, jak również idący przed nim świecki apostoł-pionier, natrafiają na cały szereg oporów i trudności. Rzesze proletariackie nie poddają się nowej nauce bez walki. Nie zniechęca to pionierów duchowych i świeckich. Rozumieją oni, że wygasa pewien typ kultury, że wiele tradycji ongiś żywych stało się już tylko pustym dźwiękiem. Przewidują więc i planują. Plan ten polega głównie na tym, by w narastające życie i jego nowe formy wprowadzić zasady Ewangelii. Na tym polega głównie działalność francuskich placówek misyjnych. Nie jest to działalność oporu, sprzeciwu, działalność „anty” – przeciwnie, jest to działalność pozytywna, konstruktywna, dążąca do budowania. Uwzględnia ona wymogi dzisiejszego życia, dzisiejszej psychiki, dzisiejszych warunków. Wszystkie te zmiany usiłuje wciągnąć w orbitę Ewangelii i tak dąży do wytworzenia nowego typu kultury chrześcijańskiej. (…)”


Quas Primas
@V.R.S Podziwiam pana cierpliwość. Tylko człowiek, który ma pokój (Chrystusowy) potrafi z taką cierpliwością odpowiadać na niektóre niedorzeczności.
Piotr Piotr
Quas Primas
tak tak niedorzeczności, historia to niedorzeczność, nie wygodne pytania również
Niedawno został zamieszczony przez
Quas Primas artykuł"MATKA TERESA bez.... apoteozy ! CAŁA prawda o Matce Teresie."
Jest to stek pomówień bez przedstawienia dokumentów finansowych, wiarygodnych świadków, czy innych dokumentów poświadczających taką tezę.
Następny "tradycyjny katolik" wg zasady "tylko …Więcej
Quas Primas
tak tak niedorzeczności, historia to niedorzeczność, nie wygodne pytania również
Niedawno został zamieszczony przez
Quas Primas artykuł"MATKA TERESA bez.... apoteozy ! CAŁA prawda o Matce Teresie."
Jest to stek pomówień bez przedstawienia dokumentów finansowych, wiarygodnych świadków, czy innych dokumentów poświadczających taką tezę.
Następny "tradycyjny katolik" wg zasady "tylko moja prawda się liczy"
Quas Primas
No widzi pan, panie @Piotr Piotr. Wstawiłam film o Matce Teresie, aby pan mógł sobie troszku poużywać....
Jestem świadoma tego, że mówi to facet, który lży na Kościół i cuda, ale w wielu aspektach potwierdza to, co usłyszałam i wyczytałam z innych źródeł.
Piotr Piotr
Quas Primas
"Wstawiłam film o Matce Teresie, aby pan mógł sobie troszku poużywać...."
________________________________________
Cóż za diabelska przewrotność - to ty sobie używasz publikując materiały które są w świetle przedstawionych faktów pomówieniem, każdy kto nie zgadza się z "Quas Primas w domyśle FSSPX" i odsłania hipokryzję to lżenie na Kościół - trzeba zadać pytanie jaki Kościół?
Quas Primas
@Piotr Piotr Ty tak wszystko na poważnie bierzesz?
No to rozumiem, że niektórzy userzy ciebie rozpoznali i z cierpliwością ci wszystko tłumaczą. Ja tak jeszcze nie potrafię.
ps. Nie wkładaj w moje usta czegoś, czego nawet nie pomyślałam. Jak nie potrafisz czytać ze zrozumieniem to trudno.
ps. To nie są pomówienia, wiele rzeczy da się potwierdzić, tylko trzeba poszukać.
Piotr Piotr
Quas Primas
"Ty tak wszystko na poważnie bierzesz?"
_____________________________________________
Jeżeli tak nie potrafisz - rozróżnić faktów od pomówienia to nie umieszczaj wątpliwej wiarygodności materiałów, jeżeli nie są to pomówienia wg.Ciebie to pod materiałem zawsze można zamieścić link lub podać źródło
Tak niektórych "userów" też już rozpoznano jako krętaczy i mani"pulatorów
"Ty tak …Więcej
Quas Primas

"Ty tak wszystko na poważnie bierzesz?"
_____________________________________________
Jeżeli tak nie potrafisz - rozróżnić faktów od pomówienia to nie umieszczaj wątpliwej wiarygodności materiałów, jeżeli nie są to pomówienia wg.Ciebie to pod materiałem zawsze można zamieścić link lub podać źródło
Tak niektórych "userów" też już rozpoznano jako krętaczy i mani"pulatorów

"Ty tak wszystko na poważnie bierzesz?" kłamstwa i manipulacje są zawsze na poważnie
Quas Primas
No niestety Piotrze, ale mnie nie zrozumiałeś, zatem kończę "dialog", bo nie mam tyle cierpliwości co VRS.
Piotr Piotr
V.R.S.
"o nie jest rozprawa naukowa tylko esej."
_______________________________________________________
Jeśli to "esej" to należy o tym wspomnieć, "esejowac" można w literaturze a nie w tematach historycznych czy politycznych bo wychodzą z tego kłamstwa i pomówienia
V.R.S.
""esejowac" można w literaturze a nie w tematach historycznych czy politycznych"
---
Pana wypaczone poglądy na ten temat mnie nie interesują. Eseistów historycznych takich jak T. Madden, Ch. Dawson czy nawet G. K. Chesterton zawsze czytałem z zainteresowaniem i przyjemnością.
"bo wychodzą z tego kłamstwa i pomówienia"
---
Proszę wykazać "kłamstwo" i "pomówienie" zamiast "trolować".Więcej
""esejowac" można w literaturze a nie w tematach historycznych czy politycznych"
---
Pana wypaczone poglądy na ten temat mnie nie interesują. Eseistów historycznych takich jak T. Madden, Ch. Dawson czy nawet G. K. Chesterton zawsze czytałem z zainteresowaniem i przyjemnością.

"bo wychodzą z tego kłamstwa i pomówienia"
---
Proszę wykazać "kłamstwo" i "pomówienie" zamiast "trolować".
Piotr Piotr
v.r.s
"Proszę wykazać "kłamstwo" i "pomówienie" zamiast "trolować"
____________________________________________________
Nikt nikomu nie zabrania czytać publikacji jakie uważa za stosowne
Christopher Henry Dawson to historyk a nie eseista- jego prace to w większości prace naukowe
Wątek który usunięto z poprzedniego wpisu dotyczył J.Słowackiego w kontekście Konfederacji Barskiej "Nigdy z królami …Więcej
v.r.s
"Proszę wykazać "kłamstwo" i "pomówienie" zamiast "trolować"
____________________________________________________
Nikt nikomu nie zabrania czytać publikacji jakie uważa za stosowne
Christopher Henry Dawson to historyk a nie eseista- jego prace to w większości prace naukowe
Wątek który usunięto z poprzedniego wpisu dotyczył J.Słowackiego w kontekście Konfederacji Barskiej "Nigdy z królami nie będziem w aliansach"
Tak z królami typu "S.Poniatowski - zdrajca narodu, Katarzyna II wróg Polski" nie ma aliansów i nie jest to żaden "esej" tylko fakt historyczny gdzie Konfederacji stawili temu opór-jeśli Ma Pan problem z Konfederatami to Pana problem poza tym pieśń powstała 1863 roku w okresie Powstania Styczniowego któremu przyświecały te same ideały.
Forsowanie tez nie mających oparcia w rzeczywistości jest mówiąc delikatnie nadużyciem.
Można mieć zastrzeżenia do twórczości Słowackiego w kontekście wiary, jego twórczość była nacechowana czasami w których żył, miał styczność z różnymi ludźmi o różnych poglądach i w takim kontekście należy oceniać jego twórczość.
Póki co nie wiadomo by wyparł się wiary katolickiej za życia.

Zestawianie go z JPII to dziecinada
V.R.S.
@Piotr Piotr
"Wątek który usunięto z poprzedniego wpisu dotyczył J.Słowackiego w kontekście Konfederacji Barskiej "Nigdy z królami nie będziem w aliansach""
---
Jeżeli nie rozróżnia pan:
- historycznej Konfederacji Barskiej od
- fragmentu utworu literackiego tj. "Księdza Marka" "brata Juliusza" z sekty Towiańskiego (Słowacki pisał “Księdza Marka” na wiosnę i początek lata roku 1843, kiedy tkwił …Więcej
@Piotr Piotr
"Wątek który usunięto z poprzedniego wpisu dotyczył J.Słowackiego w kontekście Konfederacji Barskiej "Nigdy z królami nie będziem w aliansach""
---
Jeżeli nie rozróżnia pan:
- historycznej Konfederacji Barskiej od
- fragmentu utworu literackiego tj. "Księdza Marka" "brata Juliusza" z sekty Towiańskiego (Słowacki pisał “Księdza Marka” na wiosnę i początek lata roku 1843, kiedy tkwił w towiańszczyźnie po uszy o czym świadczy m.in. jego korespondencja)
to nie mamy o czym rozmawiać.

"Póki co nie wiadomo by wyparł się wiary katolickiej za życia."
---
Ależ oczywiście - dowodów na jego herezje jest mnóstwo, tylko nie uczą o tym w podręcznikach do szkółki podstawowej i ponadpodstawowej.

PS "Christopher Henry Dawson to historyk a nie eseista- jego prace to w większości prace naukowe"
---
Wnioskuję z tego że niewiele tekstów Dawsona pan czytał.
V.R.S.
Dla porównania, oryginalna pieśń Konfederatów Barskich (dokształci się pan w temacie to pogadamy):
Pieśń Konfederatów barskich (ok. 1770) - Wikiźródła, wolna biblioteka
Piotr Piotr
V.RS>
Proszę mi nie przypisywać ignorancji w tematach histotrycznych
"pieśń powstała 1863 roku w okresie Powstania Styczniowego któremu przyświecały te same ideały"
Pieśń to część utworu Ks.Marek / Słowacki żył w innych czasach/
Niech Pan nie odwraca kota ogonem bo dobrze Pan wie że chodzi o zwrot "Nigdy z królami nie będziem w aliansach"" którego sam Pan użył w materiale.
"Ależ oczywiście -…Więcej
V.RS>
Proszę mi nie przypisywać ignorancji w tematach histotrycznych
"pieśń powstała 1863 roku w okresie Powstania Styczniowego któremu przyświecały te same ideały"
Pieśń to część utworu Ks.Marek / Słowacki żył w innych czasach/
Niech Pan nie odwraca kota ogonem bo dobrze Pan wie że chodzi o zwrot "Nigdy z królami nie będziem w aliansach"" którego sam Pan użył w materiale.

"Ależ oczywiście - dowodów na jego herezje jest mnóstwo, tylko nie uczą o tym w podręcznikach do szkółki podstawowej i ponadpodstawowej.

Dlaczego nie uczą o herezjach duchowieństwa, o politycznych gierkach papieży nie wspominjąc o ich wybrykach moralnych?
Co to za narracja?
Wiesz gdzie Krym a Rzym?
To Manipulacja
V.R.S.
@Piotr Piotr
"Niech Pan nie odwraca kota ogonem"
----
To jeszcze raz pana manipulacja w pełnej krasie:
"Wątek który usunięto z poprzedniego wpisu dotyczył J.Słowackiego w kontekście Konfederacji Barskiej "Nigdy z królami nie będziem w aliansach"
Tak z królami typu "S.Poniatowski - zdrajca narodu, Katarzyna II wróg Polski" nie ma aliansów i nie jest to żaden "esej" tylko fakt historyczny"

Odniósł …Więcej
@Piotr Piotr
"Niech Pan nie odwraca kota ogonem"
----
To jeszcze raz pana manipulacja w pełnej krasie:
"Wątek który usunięto z poprzedniego wpisu dotyczył J.Słowackiego w kontekście Konfederacji Barskiej "Nigdy z królami nie będziem w aliansach"

Tak z królami typu "S.Poniatowski - zdrajca narodu, Katarzyna II wróg Polski" nie ma aliansów i nie jest to żaden "esej" tylko fakt historyczny"


Odniósł pan zafałszowany (ahistoryczny) tekst utworu literackiego do wydarzenia historycznego, budując na tym fałszywym założeniu swoje "wnioskowanie". Stąd mój komentarz.

"Dlaczego nie uczą o herezjach duchowieństwa, o politycznych gierkach papieży nie wspominjąc o ich wybrykach moralnych?"
---
Ależ wg mojej wiedzy uczą. Tylko również w zniekształconej formie i treści.

PS Znalazł pan różnice między oryginalną pieśnią a sekciarską wariacją Słowackiego na jej temat? Czy jakoś pomóc?
Piotr Piotr
V.R.S
"PS Znalazł pan różnice między oryginalną pieśnią a sekciarską wariacją Słowackiego na jej temat? Czy jakoś pomóc?"
_______________________________________________________
Ma Pan problem ze Słowackim i jego pieśnią /jego wersją/ " tej pieśni bo nie zgadza się z pana wizją królów, monarchów jako pomazańców bozych którzy są "święci" i nie można kwestionować ich poczynań - to w wielkim …Więcej
V.R.S
"PS Znalazł pan różnice między oryginalną pieśnią a sekciarską wariacją Słowackiego na jej temat? Czy jakoś pomóc?"
_______________________________________________________
Ma Pan problem ze Słowackim i jego pieśnią /jego wersją/ " tej pieśni bo nie zgadza się z pana wizją królów, monarchów jako pomazańców bozych którzy są "święci" i nie można kwestionować ich poczynań - to w wielkim skrócie
Forsuje Pan mix zdarzeń historycznych z pana poglądami "esejami" tak by wyszła z tego twierdzenie zgodne z Pana pogladami
poglądy które i nie maja nic wspólnego z prawdą historyczną
V.R.S.
@Piotr Piotr
"Ma Pan problem ze Słowackim i jego pieśnią /jego wersją/ " tej pieśni bo nie zgadza się z pana wizją królów, monarchów jako pomazańców bozych którzy są "święci" i nie można kwestionować ich poczynań - to w wielkim skrócie"
---
Jest pan szalony, Panie Piotrze w swoich "wnioskowaniach".
Chodzi mi o to że:
- Słowacki wsadził w usta konfederatów barskich coś czego nie śpiewali (i …Więcej
@Piotr Piotr
"Ma Pan problem ze Słowackim i jego pieśnią /jego wersją/ " tej pieśni bo nie zgadza się z pana wizją królów, monarchów jako pomazańców bozych którzy są "święci" i nie można kwestionować ich poczynań - to w wielkim skrócie"
---
Jest pan szalony, Panie Piotrze w swoich "wnioskowaniach".
Chodzi mi o to że:
- Słowacki wsadził w usta konfederatów barskich coś czego nie śpiewali (i jestem przekonany by nie zaśpiewali, bo to hasło rodem z masońskich lóż),
- nastąpiło to w okresie intensywnego zangażowania Słowackiego w rewolucyjno-mesjanistyczną sektę Słowackiego Towiańskiego i wpisuje się w jego sekciarski światopogląd wyrażony także w innych utworach oraz korespondencji (m.in. powołanej w eseju korespondencji z matką, która starała się go ze szponów sekty wyciągnąć),
- zbiorowa mitologia nadwiślańska przyjęła utwór Słowackiego za jej element i rzeczywistą pieśń konfederatów barskich (co jest fałszem). Przyjęła również wiele innych elementów jego fałszywej duchowości (i o tym jest tekst).
I tyle. Reszta to pana insynuacje czy tam obsesje na mój temat.
Piotr Piotr
V.R.S.
"Chodzi mi o to że:
- Słowacki wsadził w usta konfederatów barskich coś czego nie śpiewali (i jestem przekonany by nie zaśpiewali, bo to hasło rodem z masońskich lóż),"
____________________________________________________________________
sam Pan wpadł we własne sidła, Pan może "esejować" ale Słowacki już nie bo napisał własną wersje pieśni Konfederatów która wg.Pana jest rewolucyjno-…Więcej
V.R.S.
"Chodzi mi o to że:
- Słowacki wsadził w usta konfederatów barskich coś czego nie śpiewali (i jestem przekonany by nie zaśpiewali, bo to hasło rodem z masońskich lóż),"
____________________________________________________________________
sam Pan wpadł we własne sidła, Pan może "esejować" ale Słowacki już nie bo napisał własną wersje pieśni Konfederatów która wg.Pana jest rewolucyjno-mesjanistyczna na dodatek rewolucyjna.
Czy Słowacki jest winien że "nad Wisłą" - myślę ze póki co żyjemy w Polsce przyjęła się, została narzucona wersja Słowackiego?
Jeżeli już jesteśmy w tym miejscu trzeba by zadać proste pytanie : jak to sie stalo, kto był tego sprawca, inicjatorem
V.R.S.
@Piotr Piotr
"sam Pan wpadł we własne sidła, Pan może "esejować" ale Słowacki już nie bo napisał własną wersje pieśni Konfederatów"
---
No widzi pan - nie wpadłbym na to żeby napisać własne, powiedzmy Te Deum ze zmienioną istotą rzeczy i je publicznie lansować.
"Czy Słowacki jest winien że "nad Wisłą" - myślę ze póki co żyjemy w Polsce przyjęła się, została narzucona wersja Słowackiego?"
--- …Więcej
@Piotr Piotr
"sam Pan wpadł we własne sidła, Pan może "esejować" ale Słowacki już nie bo napisał własną wersje pieśni Konfederatów"
---
No widzi pan - nie wpadłbym na to żeby napisać własne, powiedzmy Te Deum ze zmienioną istotą rzeczy i je publicznie lansować.

"Czy Słowacki jest winien że "nad Wisłą" - myślę ze póki co żyjemy w Polsce przyjęła się, została narzucona wersja Słowackiego?"
---
Oczywiście że jest winien jedynie w tym zakresie, że ją napisał i opublikował.

"Jeżeli już jesteśmy w tym miejscu trzeba by zadać proste pytanie : jak to sie stalo, kto był tego sprawca, inicjatorem"
---
To jest dobre pytanie. Moim zdaniem, podobnie można zapytać jak to się stało - dlaczego "sanacja" wsadziła Mazurka Dąbrowskiego na hymn Polski a "komuna" to przyklepała. Tj. odpowiadało to określonej wizji historii. Po prostu prawdziwa Konfederacja Barska nie była tak użyteczna jak ta wymyślona przez pana wieszcza.
Piotr Piotr
V.R.S
"podobnie można zapytać jak to się stało - dlaczego "sanacja" wsadziła Mazurka Dąbrowskiego na hymn Polski a "komuna" to przyklepała.
_____________________________________________________________
Konstytucja marcowa z 1921 r. określiła godło i barwy Rzeczypospolitej Polskiej, na ten czas hymn nie był ustanowiony
Brane były pod uwagę :Pierwsza Brygada, Mazurek,Rota, Boże coś Polskę
Mazurek …Więcej
V.R.S
"podobnie można zapytać jak to się stało - dlaczego "sanacja" wsadziła Mazurka Dąbrowskiego na hymn Polski a "komuna" to przyklepała.
_____________________________________________________________
Konstytucja marcowa z 1921 r. określiła godło i barwy Rzeczypospolitej Polskiej, na ten czas hymn nie był ustanowiony
Brane były pod uwagę :Pierwsza Brygada, Mazurek,Rota, Boże coś Polskę
Mazurek Dąbrowskiego przeszedł tylko jednym głosem w stosunku do Roty
- musi Pan zapytać komunę dlaczego nie zmieniła hymnu

Używa Pan charakterystycznych
zwrotów "sanacja' kiedy dotyczy to legalnego rządu II Rp, "nad Wisłą" - kiedy dotyczy to Polski
Takich zwrotów używali i używają wrogowie Polski
V.R.S.
@Piotr Piotr
"Mazurek Dąbrowskiego przeszedł tylko jednym głosem w stosunku do Roty"
---
Widzę że nie zna pan historii tj. jak sanacja przepchnęła Mazurka jako hymn państwowy. Podpowiem: nie znajdzie pan jakiejkolwiek ustawy w tym przedmiocie a jedynie "okólniki" ministrów np. ten z 15 października 1926 (Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego) nakazujący śpiewać Mazurka podczas …Więcej
@Piotr Piotr

"Mazurek Dąbrowskiego przeszedł tylko jednym głosem w stosunku do Roty"
---
Widzę że nie zna pan historii tj. jak sanacja przepchnęła Mazurka jako hymn państwowy. Podpowiem: nie znajdzie pan jakiejkolwiek ustawy w tym przedmiocie a jedynie "okólniki" ministrów np. ten z 15 października 1926 (Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego) nakazujący śpiewać Mazurka podczas szkolnych apeli oraz ten z 6 lutego 1927 roku (Ministerstwa Spraw Wewnętrznych) z urzędowym tekstem.

Sanacja działała bowiem tak jak komuna czy posoborowie (czy kowidowy reżym sanitarny) czyli metodą fait accompli.
Piotr Piotr
V.R.S.
"Widzę że nie zna pan historii tj. jak sanacja przepchnęła"
______________________________________________________________
takiej historii nie znam , znam historię oparta na faktach popartą dokumentami, wiarygodnymi relacjami
"nie znajdzie pan jakiejkolwiek ustawy w tym przedmiocie a jedynie "okólniki"
no i co w związku z tym?
wg.pana teorii Mazurek Dąbrowskiego nie jest oficjalnym hymnem …Więcej
V.R.S.
"Widzę że nie zna pan historii tj. jak sanacja przepchnęła"
______________________________________________________________
takiej historii nie znam , znam historię oparta na faktach popartą dokumentami, wiarygodnymi relacjami

"nie znajdzie pan jakiejkolwiek ustawy w tym przedmiocie a jedynie "okólniki"
no i co w związku z tym?
wg.pana teorii Mazurek Dąbrowskiego nie jest oficjalnym hymnem Polski
tak jak SWI nie był soborem
V.R.S.
@Piotr Piotr
"znam historię oparta na faktach popartą dokumentami"
---
No to banalnie proste pytanie do pana - proszę o podanie podstawy prawnej, na której Mazurek Dąbrowskiego stał się hymnem Polski.
Piotr Piotr
V.R.S.
"proszę o podanie podstawy prawnej, na której Mazurek Dąbrowskiego stał się hymnem Polski."
______________________________
już sobie Pan odpowiedział na to pytanie
Piotr Piotr
V.R.S.
Poza tym rozkazem nr 221 z dnia 22 marca 1921 roku wydanym przez Ministra Spraw Wojskowych generała Kazimierza Sosnkowskiego, w którym nakazał on oddawanie honorów należnych hymnom państw sprzymierzonych także przy odgrywaniu Mazurka Dąbrowskiego.
26 lutego 1927 roku, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wydało rozporzadzenie ustanawiające pieśń zaczynającą się od słów „Jeszcze Polska” – …Więcej
V.R.S.
Poza tym rozkazem nr 221 z dnia 22 marca 1921 roku wydanym przez Ministra Spraw Wojskowych generała Kazimierza Sosnkowskiego, w którym nakazał on oddawanie honorów należnych hymnom państw sprzymierzonych także przy odgrywaniu Mazurka Dąbrowskiego.
26 lutego 1927 roku, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wydało rozporzadzenie ustanawiające pieśń zaczynającą się od słów „Jeszcze Polska” – pierwszych słów Mazurka Dąbrowskiego – formalnym hymnem narodowym.
V.R.S.
@Piotr Piotr
"26 lutego 1927 roku, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wydało rozporzadzenie ustanawiające pieśń zaczynającą się od słów „Jeszcze Polska” – pierwszych słów Mazurka Dąbrowskiego – formalnym hymnem narodowym."
---
Nieprawda. Tu pan ma ten dziennik urzędowy: Jagiellonian Digital Library
Znajdzie pan tam tylko okólnik (s. 58) o treści:
"Okólnik Nr. 49 z dn. 26 lutego 1927 r. Nr. OL. …Więcej
@Piotr Piotr
"26 lutego 1927 roku, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wydało rozporzadzenie ustanawiające pieśń zaczynającą się od słów „Jeszcze Polska” – pierwszych słów Mazurka Dąbrowskiego – formalnym hymnem narodowym."
---
Nieprawda. Tu pan ma ten dziennik urzędowy: Jagiellonian Digital Library
Znajdzie pan tam tylko okólnik (s. 58) o treści:
"Okólnik Nr. 49 z dn. 26 lutego 1927 r. Nr. OL.
9722 do Pana Wojewody (wszystkich)
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych podaje
przy niniejszem tekst literacki pieśni: „JESZCZE
POLSKA NIE ZGINĘŁA" opracowany przez specjalną
Komisję Ministerstwa Wyznań Religijnych
i Oświecenia Publicznego. Tekst ten należy uważać
za jedynie obowiązujący. Opracowanie harmoniczne
zostanie ustalone i podane do wiadomości
w najbliższym czasie, a tekst muzyczny ukaże się
w najbliższym numerze Dz. Urzędowego Min.
Spraw Wewnętrznych."

Jak pan widzi jest to dziennik wewnętrzny MSW a nie Dziennik Ustaw RP. I nie ma ani słowa o ustanowieniu pieśni "formalnym hymem narodowym". To jest właśnie sanacyjna (i komusza) technika działania: de facto a nie de iure.
V.R.S.
@Piotr Piotr
"rozkazem nr 221 z dnia 22 marca 1921 roku wydanym przez Ministra Spraw Wojskowych generała Kazimierza Sosnkowskiego..."
----
Widzi pan sam: rozkaz - wykonać!
Piotr Piotr
v.r.s
"Znajdzie pan tam tylko okólnik"
________________________________________
Wie Pan co to jest Dziennik Urzędowy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.?
Kto twierdzi że to Dziennik ustaw?
W dokumencie tym stwierdzono że "Ministerstwo Spraw Wewnętrznych podaje
przy niniejszem tekst literacki pieśni: „JESZCZE
POLSKA NIE ZGINĘŁA" opracowany przez specjalną
Komisję Ministerstwa Wyznań Religijnych
i …Więcej
v.r.s
"Znajdzie pan tam tylko okólnik"
________________________________________
Wie Pan co to jest Dziennik Urzędowy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.?
Kto twierdzi że to Dziennik ustaw?
W dokumencie tym stwierdzono że "Ministerstwo Spraw Wewnętrznych podaje
przy niniejszem tekst literacki pieśni: „JESZCZE
POLSKA NIE ZGINĘŁA" opracowany przez specjalną
Komisję Ministerstwa Wyznań Religijnych
i Oświecenia Publicznego. Tekst ten należy uważać
za jedynie obowiązujący.

czyli że taki tekst obowiązuje przy spiewaniu Mazurka Dabrowskiego
V.R.S.
@Piotr Piotr
"Wie Pan co to jest Dziennik Urzędowy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.?"
---
Tak wiem. To taki dziennik, w którym publikuje się okólniki obowiązujące urzędasów w pionie MSW natomiast nie stanowiące źródła prawa wiążącego wszystkich obywateli Polski.
"czyli że taki tekst obowiązuje przy spiewaniu Mazurka Dabrowskiego"
---

Obowiązuje przy śpiewaniu i tu się pana wnioskowanie jako …Więcej
@Piotr Piotr

"Wie Pan co to jest Dziennik Urzędowy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.?"
---
Tak wiem. To taki dziennik, w którym publikuje się okólniki obowiązujące urzędasów w pionie MSW natomiast nie stanowiące źródła prawa wiążącego wszystkich obywateli Polski.

"czyli że taki tekst obowiązuje przy spiewaniu Mazurka Dabrowskiego"
---


Obowiązuje przy śpiewaniu i tu się pana wnioskowanie jako pozbawione punktu zaczepienia urywa.

Natomiast jeżeli jakiś minister (czy inny urzędnik) wydaje w formie okólnika polecenie służbowe wojewodom, żeby śpiewali jakąś tam pieśń o określonym tekście, to jak mawiają Anglosasi: I couldn't care less.

No chyba że wyznaję herezję ubóstwienia Państwa, to wtedy klękam nabożnie przed okólnikiem pana ministra.
Piotr Piotr
V.R.S.
gdzie sie podziały wątki dotyczące tego wpisu?
V.R.S.
Jeśli chodzi o pana komentarz z oszczerstwem o "nadużycia" to oczywiście wyleciał. Komentarz do pana jest poniżej. Jeśli chodzi o pana pytania o dokładne źródła cytatów to proszę sobie wyguglać w internecie a jeśli się panu nie chce to proszę wesprzeć konto fundacji SSPX kwotą 100 zł i wkleić dowód przelewu (dane może pan zamazać) to wykonam za pana tę robotę.
Piotr Piotr
V.R.S
"Jeśli chodzi o pana komentarz z oszczerstwem o "nadużycia" to oczywiście wyleciał.
_______________________________________________________
no to jesteśmy w domu, niewygodne pytania na które nie chce Pan odpowiadać bo nie pasują do Pana narracji esejowej "wylatują"
I to mówi "konserwatysta katolicki" z Wandei - gorzej niż Medalkowa
V.R.S.
@Piotr Piotr
Nie jestem konserwatystą to po pierwsze. Po drugie, myli pan pytania (na pytania staram się na miarę możliwości i wolnego czasu odpowiadać) z oskarżeniami i oszczerstwem o "nadużycia". Pana komentarz należał do tej drugiej kategorii.
Piotr Piotr
V.R.S
"Po drugie, myli pan pytania (na pytania staram się na miarę możliwości i wolnego czasu odpowiadać) z oskarżeniami i oszczerstwem o "nadużycia". Pana komentarz należał do tej drugiej kategorii."
_____________________________________________________________
Nigdy od Pan nie żadałem natychmistowej odpowiedzi, pytałem co się stało z wpisem
V.R.S.
To nie jest rozprawa naukowa tylko esej. Nieukontentowane osoby powinny dokształcić się historii literatury i sekciarstwa polskiego epoki romantyzmu przed stawianiem w pierwszym zdaniu zarzutów bez pokrycia o "nadużycia" jak klasyczny "trol".