NMP Łaskawej

Kościół znajdujący się na Starym Mieście w Warszawie przy ul.Świętojańskiej 10.

Mieści się tu Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej, w której czci się intronizowany i koronowany obraz Matki Bożej Łaskawej.

Kościół został zbudowany w latach 1609-1626 według projektu nieznanego architekta, który swym kunsztem udowodnił swój niezwykły profesjonalizm i fachowość. Prawdopodobnie autorem tego mistrzowskiego projektu był Jan Frankiewicz – budowniczy i twórca kościoła św. Kazimierza w Wilnie.

Inicjatorem budowy kościoła był ks. Piotr Skarga. Kaznodzieja przeznaczał pieniądze zebrane z jałmużny na kupno domu w 1597 roku dla zakonu jezuitów. Kamienica, w której początkowo przebywali Jezuici, była nazywana „klasztorkiem”. W kolejnych latach zakonnicy wykupywali kolejne sąsiednie kamienice i przygotowywali fundamenty pod budowę kościoła. Dostali plac pod budowę także od króla Zygmunta.

Zakon Jezuitów przybył w 1607 do Warszawy, ówczesnej siedziby Króla Zygmunta III Wazy. Zgromadzenie Jezuitów pragnęło założyć w pobliżu zamku swą siedzibę. Miejsce, w którym miała powstać siedziba zakonu, zostało wybrane nieprzypadkowo, gdyż granicząca z katedrą i znajdująca się w pobliżu zamku planowana siedziba Jezuitów podkreślałaby ich znaczenie w ówczesnym społeczeństwie.

Fundatorami tej świątyni byli m.in. król Zygmunt III Waza, Andrzej Bobola (podkomorzy), bracia Gostomscy.

W 1656 świątynia została zniszczona i splądrowana przez najazd wojsk szwedzkich. W 1660 zakon założył przy kościele aptekę. Wejście było od Rynku Starego Miasta. Służyła ona również mieszkańcom Warszawy i była po aptece zamkowej najstarszą apteką warszawską. W 1668 założyli szkołę z wykładami między innymi z teologii i filozofii na poziomie akademickim.

W 1720 rozpoczęła się budowa dwupiętrowego budynku na tyłach kościoła, której inicjatorem był Biskup płocki Ludwik Bartłomiej Załuski. Dzięki tej budowli powstała ulica Jezuicka. Do nowo powstałego budynku przeniesiona została szkoła, która nosiła nieoficjalną nazwę pochodzącą od nazwiska biskupa Załuskiego – Gymnasium Zaluscianum. Do budynku przeniesiono także aptekę i bogaty księgozbiór.

W 1773, po kasacie zakonu, świątynia ta stała się kościołem szkolnym podległym Komisji Edukacji Narodowej. Kościół przez krótki czas należał też do Bractwa Niemieckiego pod wezwaniem Świętego Brunona. Krótko mieściła się tam również siedziba paulinów. W 1818 kościół przeżył kryzys i był traktowany jako magazyn katedralny, a w 1828 roku przechowywano w nim wełnę. Świątynia powróciła do pełnienia swej pierwotnej funkcji dopiero w 1834 roku dzięki zakonowi pijarów. Usunięci przez zaborcę ze swojej poprzedniej siedziby zakonnicy przenieśli do kościoła na Świętojańskiej cały swój dobytek, włącznie z pomnikami. Zakonnicy ci przynieśli do swej nowej siedziby rzeźbę niedźwiedzia, którą do dziś można podziwiać przy wejściu do świątyni. W 1864 roku, gdy zakon pijarów został zlikwidowany, kościół począł pełnić funkcje pomocnicze wobec sąsiadującej katedry. Kościół dopiero w 1918 roku powrócił we władanie jezuitów, jednak już w 1944 roku świątynia została prawie doszczętnie zniszczona na skutek podpalenia i wysadzenia w powietrze. Kościół Matki Boskiej Łaskawej pozostał pod opieką zakonu jezuitów.

Krucyfiks – Zabytkowy krucyfiks pochodzi z XVII wieku z Lubeki. Wykonany został z drewna. Przedstawia Chrystusa umierającego na krzyżu. Krzyż ten został wysłany w 1645 roku do Jana Bolfelta – sekretarza królewskiego mieszkającego w Gdańsku, przez kupca Ryszarda von der Hardt z prośbą o umieszczenie go w polskim kościele. Bolfelt postanowił ofiarować go zakonowi jezuitów. Krucyfiks ten został uroczyście umieszczony w nawie głównej na osi poprzecznej, z lewej strony ołtarza głównego w święto Podwyższenia Krzyża 14 września 1648. Podczas II wojny światowej krzyż opuścił świątynię i został ukryty. Krucyfiks powrócił na do prezbiterium dopiero w 1957 roku. Następnie, po wybudowaniu przez jezuitów kościoła św. Szczepana na Mokotowie, został przekazany tam do głównego ołtarza, a w Sanktuarium zawisła kopia.

Rzeźba Matki Boskiej Łaskawej – Wykonana z drzewa lipowego rzeźba Matki Bożej Łaskawej pochodzi z XVII wieku. Matka Boska posiada złotą koronę zdobioną czarnymi kamieniami szlachetnymi. Połączenie złotych szat z niebieskim płaszczem symbolizuje władzę i łaskawość. Matka Boża trzyma w obu dłoniach połamane strzały. Symbolizują one miłosierdzie i łaskawość okazywaną człowiekowi przez powstrzymywanie boskiego gniewu.

Obraz – Matka Boża Łaskawa przedstawiona jest w różowej sukni i niebieskim płaszczu, z rozłożonymi szeroko rękoma, w dłoniach trzyma połamane strzały. Obraz znajduje się w kościele oo. jezuitów na Starym Mieście w Warszawie. Jest kopią wizerunku Matki Bożej Łaskawej z Faenzy we Włoszech.

Namalowany został przez nieznanego warszawskiego artystę na zamówienie rektora pierwszego konwentu pijarów na ziemiach polskich, ks. Hiacynta Orsellego, z przeznaczeniem na ołtarz kościoła pijarów przy ul. Długiej (obecna katedra polowa). 24 marca 1651 w obecności nuncjusza papieskiego arcybiskupa Jana de Torres został uroczyście wprowadzony do świątyni i ukazany ludowi Warszawy. Nuncjusz odczytał bullę papieża Innocentego X ustanawiającą święto Mater Gratiarum Varsaviensis na drugą niedzielę maja.

W 1662 magistrat miasta wobec szerzącej się zarazy, zarządził szczególne modlitwy przebłagalne przed wizerunkiem Matki Bożej, niosąc obraz wzdłuż wewnętrznych murów miasta, a po ustaniu epidemii podjął uchwałę w której ogłoszono Matkę Bożą Łaskawą Patronką Warszawy. Włodarze miasta udekorowali wizerunek Matki Bożej Łaskawej wotywną koroną. Jednocześnie powierzono Jej opiekę nie tylko nad stolicą Rzeczypospolitej, lecz także nad całym Królestwem Polskim obwołując Maryję Mater Gratiarum Varsaviensis – Strażniczką Polski-Custos Poloniae.

Obraz otaczany był niezwykłą czcią wiernych w kościele pijarów do Powstania Listopadowego. Po jego upadku, gdy w 1834kościół został zamieniony na cerkiew, pijarzy z ul. Długiej przenieśli się wraz z obrazem Matki Bożej do zrujnowanego, pojezuickiego kościoła na ul. Świętojańską. Po upadku Powstania Styczniowego, wspierający akcję zbrojną pijarzy zostali wygnani z Warszawy. Obraz przeszedł w ręce księży diecezjalnych.

Po I wojnie światowej pieczę nad kościołem i obrazem przejęli jezuici. Podczas powstania warszawskiego obraz Matki Bożej Łaskawej ukrywany był w kościele św. Andrzeja Boboli na Rakowieckiej. Na mocy papieskiego dekretu z 1968 ustanowiono Matkę Bożą Łaskawą Patronką Warszawy, a w 1970 Stolica Apostolska zatwierdziła uroczyście tytuł Matki Bożej Łaskawej – Patronki Warszawy. Dla ożywienia i upowszechnienia kultu 7 października 1973 kard. Stefan Wyszyński dokonał uroczystej koronacji obrazu papieskimi koronami.

Dwukrotnie podczas pielgrzymek do Polski przed obrazem Matki Bożej Łaskawej modlił się Jan Paweł II: 2 czerwca 1979 i 16 czerwca 1983.

W Warszawie święto Matki Bożej Łaskawej – Patronki Warszawy obchodzone jest w drugą sobotę maja w randze uroczystości.

Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej w Warszawie
Uroczystość MB Łaskawej, głównej Patronki stolicy - 14 maja, sobota

Uroczystość MB Łaskawej, głównej Patronki stolicy - 14 maja, sobota | Jezuici, Sanktuarium NMP Łaskawej , ul. Świętojańska 10, Warszawa.
Jota-jotka udostępnia to
3384
NMP ŁASKAWEJ – GŁÓWNEJ
Patronki Warszawy
Jota-jotka
,,Matka Boża Łaskawa przedstawiona jest w różowej sukni i niebieskim płaszczu, z rozłożonymi szeroko rękoma, w dłoniach trzyma połamane strzały. Obraz znajduje się w kościele oo. jezuitów na Starym Mieście w Warszawie. Jest kopią wizerunku Matki Bożej Łaskawej z Faenzy we Włoszech.
Namalowany został przez nieznanego warszawskiego artystę na zamówienie rektora pierwszego konwentu pijarów na …Więcej
,,Matka Boża Łaskawa przedstawiona jest w różowej sukni i niebieskim płaszczu, z rozłożonymi szeroko rękoma, w dłoniach trzyma połamane strzały. Obraz znajduje się w kościele oo. jezuitów na Starym Mieście w Warszawie. Jest kopią wizerunku Matki Bożej Łaskawej z Faenzy we Włoszech.

Namalowany został przez nieznanego warszawskiego artystę na zamówienie rektora pierwszego konwentu pijarów na ziemiach polskich, ks. Hiacynta Orsellego, z przeznaczeniem na ołtarz kościoła pijarów przy ul. Długiej (obecna katedra polowa). 24 marca 1651 w obecności nuncjusza papieskiego arcybiskupa Jana de Torres został uroczyście wprowadzony do świątyni i ukazany ludowi Warszawy. Nuncjusz odczytał bullę papieża Innocentego X ustanawiającą święto Mater Gratiarum Varsaviensis na drugą niedzielę maja.

W 1662 magistrat miasta wobec szerzącej się zarazy, zarządził szczególne modlitwy przebłagalne przed wizerunkiem Matki Bożej, niosąc obraz wzdłuż wewnętrznych murów miasta, a po ustaniu epidemii podjął uchwałę w której ogłoszono Matkę Bożą Łaskawą Patronką Warszawy. Włodarze miasta udekorowali wizerunek Matki Bożej Łaskawej wotywną koroną. Jednocześnie powierzono Jej opiekę nie tylko nad stolicą Rzeczypospolitej, lecz także nad całym Królestwem Polskim obwołując Maryję Mater Gratiarum Varsaviensis – Strażniczką Polski-Custos Poloniae.,,
Jota-jotka
,,Po I wojnie światowej pieczę nad kościołem i obrazem przejęli jezuici. Podczas powstania warszawskiego obraz Matki Bożej Łaskawej ukrywany był w kościele św. Andrzeja Boboli na Rakowieckiej. Na mocy papieskiego dekretu z 1968 ustanowiono Matkę Bożą Łaskawą Patronką Warszawy, a w 1970 Stolica Apostolska zatwierdziła uroczyście tytuł Matki Bożej Łaskawej – Patronki Warszawy. Dla ożywienia i …Więcej
,,Po I wojnie światowej pieczę nad kościołem i obrazem przejęli jezuici. Podczas powstania warszawskiego obraz Matki Bożej Łaskawej ukrywany był w kościele św. Andrzeja Boboli na Rakowieckiej. Na mocy papieskiego dekretu z 1968 ustanowiono Matkę Bożą Łaskawą Patronką Warszawy, a w 1970 Stolica Apostolska zatwierdziła uroczyście tytuł Matki Bożej Łaskawej – Patronki Warszawy. Dla ożywienia i upowszechnienia kultu 7 października 1973 kard. Stefan Wyszyński dokonał uroczystej koronacji obrazu papieskimi koronami.

Dwukrotnie podczas pielgrzymek do Polski przed obrazem Matki Bożej Łaskawej modlił się Jan Paweł II: 2 czerwca 1979 i 16 czerwca 1983.,,
Jota-jotka
Jota-jotka
O NIEPOKALANEJ - POŚREDNICZCE ŁASK
,,Święta,
Nieogarnięta,
Niepoznana
Jest miłość Twoja - Niepokalana.
Bez granic,
bez kresu,
i bez miary
Bo z najpiękniejszej wyrosła ofiary,
z Twojego "fiat"
. Oto jedno słowo
mogło odrodzić cały świat na nowo.
Święta,
Nieogarnięta,
Niepojęta
Moc Twej modlitwy - Niepokalana,
wyrastającej nad gwiazd kręgi,
ponad wszechświaty i potęgi,
nad bezmiar ludzkich łez, …Więcej
O NIEPOKALANEJ - POŚREDNICZCE ŁASK
,,Święta,
Nieogarnięta,
Niepoznana
Jest miłość Twoja - Niepokalana.
Bez granic,
bez kresu,
i bez miary
Bo z najpiękniejszej wyrosła ofiary,
z Twojego "fiat"
. Oto jedno słowo
mogło odrodzić cały świat na nowo.
Święta,
Nieogarnięta,
Niepojęta
Moc Twej modlitwy - Niepokalana,
wyrastającej nad gwiazd kręgi,
ponad wszechświaty i potęgi,
nad bezmiar ludzkich łez, niedoli,
ponad bezsilność, grzech, co boli,
MODLITWA JEDNA - WSZECHMOGĄCA!
gdzież mam szukać i u kogo
I czyjeż słowa więcej mogą,
Wszak się powtarza ciągle Kana
CUD TWOJEJ PROŚBY-NIEPOKALANA!,,
Wanda Zabiełło
Matricaria
Miejcie zrozumienie dla ludzi słabej wiary.
Ja też jednego dnia wierzę, drugiego nie wierzę.
Ale jest mi dobrze w modlącym się tłumie.
Ponieważ oni wierzą, pomagają mi wierzyć
w ich własne istnienie, istot niepojętych.
Pamiętam, że zostali stworzeni niewiele niższymi od
niebieskich mocy.
Pod swoją brzydotą, piętnem ich praktyczności, są
czyści, w ich gardłach, kiedy śpiewają, pulsuje tętno
zachwytu. …Więcej
Miejcie zrozumienie dla ludzi słabej wiary.

Ja też jednego dnia wierzę, drugiego nie wierzę.

Ale jest mi dobrze w modlącym się tłumie.
Ponieważ oni wierzą, pomagają mi wierzyć
w ich własne istnienie, istot niepojętych.

Pamiętam, że zostali stworzeni niewiele niższymi od
niebieskich mocy.
Pod swoją brzydotą, piętnem ich praktyczności, są
czyści, w ich gardłach, kiedy śpiewają, pulsuje tętno
zachwytu.

A najbardziej przed posążkiem Matki Boskiej, tak
uformowanej, jak ukazała się dziecku w Lourdes.

Naturalnie, jestem sceptyczny, ale razem
śpiewam, pokonując w ten sposób przeciwieństwo
pomiędzy prywatną religią i religią obrzędu.

Czesław Miłosz Miejcie zrozumienie
Matricaria
Piękny ten zwyczaj odradza sie kiedy kobiety po wieczornych obrządkach lebo oderwaniu się popołudniowych seriali, znajdują chwilę wytchnienia na śpiewie pobożnych pieśni przy umajonej kapliczce.Gdybyż się panie jeszcze przyodziały ździebko po kobiecemu a nie tak jak po drzewo w las to byłoby ok,ale socrealistyczna sztuka odziewania człowieka w kościelnym dress kodzie poczyniła niepowetowane …Więcej
Piękny ten zwyczaj odradza sie kiedy kobiety po wieczornych obrządkach lebo oderwaniu się popołudniowych seriali, znajdują chwilę wytchnienia na śpiewie pobożnych pieśni przy umajonej kapliczce.Gdybyż się panie jeszcze przyodziały ździebko po kobiecemu a nie tak jak po drzewo w las to byłoby ok,ale socrealistyczna sztuka odziewania człowieka w kościelnym dress kodzie poczyniła niepowetowane szkody.W sanktuariach na uroczystościach widać legiony kobiet w różnym wieku odzianych jak na grzybobranie,a przecież ładna suknia wiele mankamentów figury miłosiernie przykrywa.
Nie o to idzie by Matce Bożej pięknych strojów na obrazach zazdrościć tylko uczyć się naśladowania bo jak wiadomo,do nieba wpuszczają tylko w exstra weselnej stylówie.
Jota-jotka
Niestety,brzydka ta moda dresowa 😏.
Matricaria
Początków nabożeństw majowych należy szukać w pieśniach sławiących Maryję Pannę znanych na Wschodzie już w V wieku. Na Zachodzie poświęcenie tego miesiąca Matce Bożej pojawiło się dopiero na przełomie XIII i XIV wieku, dzięki hiszpańskiemu królowi Alfonsowi X. Zachęcał on by wieczorami gromadzić się na wspólnej modlitwie przed figurami Matki Boskiej.
Już w latach 70. XIX wieku w wielu polskich …Więcej
Początków nabożeństw majowych należy szukać w pieśniach sławiących Maryję Pannę znanych na Wschodzie już w V wieku. Na Zachodzie poświęcenie tego miesiąca Matce Bożej pojawiło się dopiero na przełomie XIII i XIV wieku, dzięki hiszpańskiemu królowi Alfonsowi X. Zachęcał on by wieczorami gromadzić się na wspólnej modlitwie przed figurami Matki Boskiej.

Już w latach 70. XIX wieku w wielu polskich wsiach spotykano się przy kapliczkach na wspólnej modlitwie ku czci Najświętszej Maryi Panny. „Majówki” stanowiły wyraz pobożności ludowej i, choć pozbawione celebracji liturgicznych, tchnęły żarliwą i szczerą modlitwą. Niewielkie kapliczki z wizerunkiem Chrystusa, Maryi, świętych, wykonane przez lokalnych artystów, były otaczane czcią i uchodziły za lokalne świętości.

Najstarsi uczestnicy nabożeństw wspominają, że „na „majówki” chodziło się wieczorem, pomiędzy godziną dziewiętnastą (rzadziej osiemnastą) i dwudziestą, po skończonej pracy w polu lub w gospodarstwie. Przebierano się „trochę lepiej jak koło domu”. We wsiach znacznie oddalonych od kościoła przy krzyżach i kapliczkach gromadziło się wiele osób. Modlitwa i śpiew były odpoczynkiem po trudach dnia.

„Majówki” przy wiejskich kapliczkach
Jota-jotka
Tak było w mojej miejscowości pięknie śpiewane ,,majowe,, potem ,,czerwcowe ,,...
Teraz jest Kościół wymodlili sobie ,a i Krzyż przydrożny jest udekorowany.
Piękne nasze krajobrazy z Krzyżem i Kapliczkami Maryi.
Jota-jotka
Jota-jotka