I co na to zachowanie wasz ojciec Paweł Pustelnik, któremu lwu odda cały ten izraelski miot na pożarcie? Dobrze wiecie, o czym mówię. Asyria was nie obroni, a nawet psychologia amerykańska i chazarskie wszystkowiedztwo. Straciliście uprawnienia bycia kustoszami polskich narodowych świętości. Możecie wracać do Budapesztu, sprzątać tanie żydowskie jatki.
Kościół przez 2 tysiące lat nie pozwalał świeckim nawet dotykać ołtarza. Papież Soter zganił kobietę, zwaną niegdyś diakonisą, za dotknięcie naczyń liturgicznych. Dziś kobieta wchodzi posprzątać i depcze święty ołtarz będący miejscem sprawowania największej tajemnicy świata - Męki i Śmierci Chrystusa. A jak ma być, kiedy nowoczesny upadek zakonów, związany z negacją duchowości jaką Kościół rodził w duszach szczególnie wybranych przez 2 tysiące lat, pozbawił nowoczesnych zakonników nawet odczucia sacrum. Prosty lud czuje, że jest to nie tak, że to profanacja, że to wdarcie się satanistycznej świeckości na ołtarz najświętszych tajemnic Kościoła. Tysiące lat kapłan miał spopielić owada, który dotknął Krwi Pańskiej po przeistoczeniu, miał złapać i zabić mysz czy szczura, któryby ugryzł po przeistoczeniu Najświętszy Sakrament, miał spalić zwierzę, a popiół wysypać pod ołtarz albo do sakrarium. A tu ludzie depczą po ołtarzu, a zakonnicy jeszcze śmią bronić takiej pogańskiej bezbożności. Uprawiają żydowskie profanacje na ołtarzu świeckimi ludźmi, korzystając z ich pracowitości, upadku ducha, nieświadomości, że nie wolno im nawet dotykać tkanin ołtarzowych zwłaszcza kobiecie. Jakie kary powinny spotkać zakonników, którzy pozwalają na takie zachowanie świeckich? I co z tego, że działają? Co z tego, że sprzątają? Nie mieli prawa dotykać ołtarza. To tylko wynik gnuśności, lenistwa i rozpusty, utraty wiary zakonników, którzy będąc normalni, nie pozwoliliby świeckim na przejmowanie ich świętych obowiązków. Świętych nie dlatego, że kamień czy drewno jest święte, ale bo dotykają wręcz Ciała Bożego i Bożej krwi, że stają tam naczynia święte i przechowywany jest Najświętszy Sakrament. Ktoś zarzuca panu Piotrowi nieuctwo. To wy, zakonnicy jesteście nieukami, a rozpusta, chciwość i lenistwo zaciemniło wasz umysł. Wyginiecie za zgorszenia, które już jak lawa wypływają na światło dzienne, nie przez przypadek, ale przez utratę rozumu, kiedy się własne szambo zamieniło w codzienność tak bardzo, że się nie zauważa, jak ta smrodliwa magma wylewa się i zadusza ludzi poza waszym intymnym smrodkiem. Dlatego pozwalacie ludziom chodzić po świętościach Kościoła. To bulwersujące i ludzie mają prawo do protestu, oburzenia, bo to nie waszą własność plugawicie ale świętość Boga, który założył Kościół, i Kościoła, którego mieliście być sługami dla własnego zbawienia i zbawienia innych. A staliście się pobielanymi grobami, które swój smród jak Judasz już za życie wylewają. jak Ariusze, jeszcze żeście do wychodka nie dotarli a już obsrywacie święty ołtarz waszymi wnętrznościami niewiary, pogaństwa, lekceważenia, pogardy dla Boga i ołtarza
Przecedzanie komara, połykanie wielbłąda. Z zewnątrz czyszczenie, pucowanie, wycieranie, a pod nogami relikwie świętych w ołtarzu, po których się chodzi. Sprząta się to, co widać, a depcze duchowość, świętość, ołtarz, może partykuły Pańskiego Ciała, których nie widać. Z zewnątrz piękno, przepych i czystość, wewnątrz jad, trupie kości i smród bezbożności.
Kościół przez 2 tysiące lat nie pozwalał świeckim nawet dotykać ołtarza. Papież Soter zganił kobietę, zwaną niegdyś diakonisą, za dotknięcie naczyń liturgicznych. Dziś kobieta wchodzi posprzątać i depcze święty ołtarz będący miejscem sprawowania największej tajemnicy świata - Męki i Śmierci Chrystusa.
A jak ma być, kiedy nowoczesny upadek zakonów, związany z negacją duchowości jaką Kościół rodził w duszach szczególnie wybranych przez 2 tysiące lat, pozbawił nowoczesnych zakonników nawet odczucia sacrum. Prosty lud czuje, że jest to nie tak, że to profanacja, że to wdarcie się satanistycznej świeckości na ołtarz najświętszych tajemnic Kościoła. Tysiące lat kapłan miał spopielić owada, który dotknął Krwi Pańskiej po przeistoczeniu, miał złapać i zabić mysz czy szczura, któryby ugryzł po przeistoczeniu Najświętszy Sakrament, miał spalić zwierzę, a popiół wysypać pod ołtarz albo do sakrarium. A tu ludzie depczą po ołtarzu, a zakonnicy jeszcze śmią bronić takiej pogańskiej bezbożności. Uprawiają żydowskie profanacje na ołtarzu świeckimi ludźmi, korzystając z ich pracowitości, upadku ducha, nieświadomości, że nie wolno im nawet dotykać tkanin ołtarzowych zwłaszcza kobiecie. Jakie kary powinny spotkać zakonników, którzy pozwalają na takie zachowanie świeckich? I co z tego, że działają? Co z tego, że sprzątają? Nie mieli prawa dotykać ołtarza. To tylko wynik gnuśności, lenistwa i rozpusty, utraty wiary zakonników, którzy będąc normalni, nie pozwoliliby świeckim na przejmowanie ich świętych obowiązków. Świętych nie dlatego, że kamień czy drewno jest święte, ale bo dotykają wręcz Ciała Bożego i Bożej krwi, że stają tam naczynia święte i przechowywany jest Najświętszy Sakrament.
Ktoś zarzuca panu Piotrowi nieuctwo. To wy, zakonnicy jesteście nieukami, a rozpusta, chciwość i lenistwo zaciemniło wasz umysł. Wyginiecie za zgorszenia, które już jak lawa wypływają na światło dzienne, nie przez przypadek, ale przez utratę rozumu, kiedy się własne szambo zamieniło w codzienność tak bardzo, że się nie zauważa, jak ta smrodliwa magma wylewa się i zadusza ludzi poza waszym intymnym smrodkiem. Dlatego pozwalacie ludziom chodzić po świętościach Kościoła. To bulwersujące i ludzie mają prawo do protestu, oburzenia, bo to nie waszą własność plugawicie ale świętość Boga, który założył Kościół, i Kościoła, którego mieliście być sługami dla własnego zbawienia i zbawienia innych. A staliście się pobielanymi grobami, które swój smród jak Judasz już za życie wylewają. jak Ariusze, jeszcze żeście do wychodka nie dotarli a już obsrywacie święty ołtarz waszymi wnętrznościami niewiary, pogaństwa, lekceważenia, pogardy dla Boga i ołtarza.
Kogo relikwie podeptano w ołtarzu na Jasnej Górze? Św. Jadwigi, św. Stanisława Biskupa Męczennika, czy Św. Wojciecha, czy innego świętego? Kto zasłużył, by kobieta łaziła po Jego relikwiach?