Edward7
1647

Zastraszone dzieci w izolatkach, mają objawy „covid”; stres i samotność

Radziecki naukowiec prowadzi badania nad muchą. Wyrwał musze skrzydełka. - Nu, idzi Mucha idzie. Wyrwał parę odnoży. - Nu, idzi Mucha idzie. Wyrwał drugą parę. - Nu, idzi Mucha idzie Wyrwał ostatnie dwa odnóża. - Nu, idzi Mucha stoi. Naukowiec starannie zapisuje w notesie: "Po wyrwaniu ostatniej pary odnóży mucha ogłuchła".

Ten eksperyment w rzeczywistości ; „Koronawiurs u dzieci, objawy zaskakuja lekarzywww.wprost.pl
„Pojawiają się u nich objawy, których lekarze się nie spodziewali. Mali pacjenci w szpitalu mierzą się też z samotnością i strachem”. „Podobnie jak córka dostał ostrego bólu brzucha i gorączki.”

W artykule pisze tylko o gorączce i ból brzucha i problemach psychicznych, żaden objaw nie jest specyficzny dla koronowirusa i nowy i niezwykły (objawy mogą sugerować nanp. zatrucie, biegunka, przeziębienie...), a jedynie terror medyczny jest czymś nowym , dodatkowo może wyjątkowo źle wpłynąć na dzieci i ich psychikę (mocny stres też może spowodować gorączkę i ból ...) . Nie wiem jak bym mały, dodatkowo oddzielili by mnie od rodziny , posądzili o „straszną” chorobę, wszyscy chodzili w maskach, kombinezonach - to nie wiem czy bym odczuwał tylko strach i samotność , ale rozpacz ......

Osiem testów i siedem tygodni kwarantanny. www.wprost.pl

"W połowie czerwca ruszyło masowe testowanie pracowników śląskich kopalń. Sebastian Mrozik otrzymał wynik pozytywny. – Objawy, jakie miałem, to jeden dzień z gorączką i utrata węchu i smaku na trzy dni. Potem całkowicie nic mi nie było – wspomina.

Na podstawie wyniku testu pana Sebastiana, sanepid objął kwarantanną dwie rodzinny. Zazwyczaj kwarantanna kończy się po dwóch, trzech tygodniach izolacji. W tym przypadku, w chwili przyjazdu naszej ekipy zaczynał się ósmy tydzień przymusowego uwięzienia.

– Nawet sobie nie wyobrażacie, jak sytuacja wygląda u nas, w środku. Trzyma nas przy życiu jeszcze tylko to, że jesteśmy w dobrych relacjach, możemy porozmawiać. Sytuacja jest dramatyczna – wyznaje Grażyna Jurowicz.

Obowiązujące obecnie w Polsce przepisy mówią, że warunkiem zakończenia kwarantanny jest uzyskanie dwóch z rzędu, negatywnych wyników testów. – Tam wszyscy są zdrowi, a mi na przemian wychodzą wyniki pozytywne i negatywne – przekonuje pan Sebastian.
Negatywny, pozytywny, negatywny......."

Zdanie - „Objawy, jakie miałem, to jeden dzień z gorączką i utrata węchu i smaku na trzy dni”. - potwierdza artykuł - gloria.tv to testy powodują utratę węchu i smaku - czyli powodują objawy chorobowe przypisywane „covid” - gdyby nie testy nikt by nie wiedział że jest chory, to testy PCR - które nie nadają się do badania infekcji wirusowych - jak mówił ich odkrywca - służą do prześladowań i teroryzowaia społeczeństwa.

Koronawirus: W Tajlandii dzieci są izolowane i zamykane w plastikowych pudełkach w szkole
Według Dailymail w Bangkoku tajska szkoła Wat Khlong Toey narzuciła bardzo ścisły fizyczny dystans. Jego uczniowie zamykają się i izolują w plastikowych pudełkach, gdzie uczą się i bawią w pojedynkę, aby zastosować się do ekstremalnych miar dystansu społecznego.
Klamki, biurka i inne miejsca zagrożone rozprzestrzenianiem się infekcji są często dezynfekowane w ciągu dnia.
Przy swoich ławkach uczniowie mają plastikowe ekrany, które oddzielają ich od innych. Na ziemi narysowano ślady, aby dzieci mogły stać w miejscach, w których szanuje się dystans społeczny.
Uczniowie również noszą maski, a ich temperaturę mierzy się przy wejściu do szkoły. Wreszcie, kiedy przychodzi czas na przerwę, uczniowie są umieszczani w indywidualnych plastikowych pudełkach, aby były idealnie odizolowane od siebie. ... czyli strach i samotność to "specyficzne" objawy "covid"
więcej , zdjęcia (żenujące) - www.verdadypaciencia.com

www.verdadypaciencia.com fragment; Ludzie tak przyzwyczaili się do życia w warunkach nieustannego kryzysu i nieustannego zagrożenia, że zdają się nawet nie zdawać sobie sprawy z tego, że ich życie zostało zredukowane do stanu czysto biologicznego i że utracili wszystkie wymiary społeczne i polityczne, a nawet wymiar ludzki i emocjonalny. Społeczeństwo, które żyje w nieustannym stanie wyjątkowym, nie może być społeczeństwem wolnym. I rzeczywiście, żyjemy w społeczeństwie, które poświęciło wolność ze względu na tak zwane „względy bezpieczeństwa” i z tego właśnie powodu skazało się na życie w stanie nieustannego strachu i niepewności.
Nic dziwnego, że w związku z tym wirusem wywołuje się wojnę. Środki nadzwyczajne zmuszają nas do życia w godzinach policyjnych. Ale czy wojna prowadzona z niewidzialnym wrogiem, który może zamieszkać w ciele każdego człowieka, nie jest najbardziej absurdalną z wojen? To naprawdę wojna domowa. Wróg nie jest poza nami. Jest w każdym z nas.
Martwię się zatem nie tyle teraźniejszością , ale to, co nadejdzie później. Tak więc, ponieważ wojny przekazały pokojowi serię nikczemnych technologii, od drutu kolczastego po elektrownie jądrowe, w ten sam sposób, jest bardzo prawdopodobne, że będą one próbowały kontynuować to , po wystąpieniu zagrożenia zdrowotnego dzięki eksperymentom, które rządy do tej pory nie byli w stanie przeprowadzić: zamknąć uniwersytetów i szkół oraz udzielać lekcji przez Internet, zatrzymać się raz na zawsze i wspólnie omówić polityczne lub kulturowe argumenty, zadowolić się wymianą cyfrowych wiadomości i kiedykolwiek to możliwe, aby maszyny ostatecznie zastąpiły wszelki kontakt - całą zarazę - między ludźmi.

Choroba bez objawów nie jest chorobą. Według iluminatów chorobą jest ludzkość.
A Freeman; To, co NAPRAWDĘ się dzieje, to PLANOWANY upadek ekonomiczny, który zapoczątkuje tyrański rząd jednego świata, któremu pomagasz, wypełniając rozkazy, które NIE MAJĄ PODSTAWY W RZECZYWISTOŚCI i są w rzeczywistości zaprojektowane specjalnie po to, aby ludzie byli bardziej chorzy, zarówno fizycznie, jak i mentalnie / duchowo.

COVID 19 to ogromna, globalna ceremonia inicjacji okultystycznych rytuałów: Rytualne noszenie maski , Rytualne mycie rąk, Rytuał „Dystans społeczny” Rytualne blokady, Dlaczego nosisz maskę, pogański rytuał przemiany. Pole Ray.

Maska - świat okultystyczny
Gdy maska jest założona, użytkownik nie jest już całkowicie sobą, ale dzieli swoją tożsamość z tożsamością maski.
Transformacyjną moc maski można wytłumaczyć terminami jungowskimi. Maska łączy osobę noszącą ją z archetypowymi mocami rezydującymi w zbiorowej nieświadomości. Maska jest pośrednikiem między ego a archetypem, tym, co przyziemne i nadprzyrodzone. Łączy teraźniejszość z przeszłością, jednostkę z całością rasy, kultury, kraju - i ludzkości. więcej - www.henrymakow.com

Dlaczego elity i rządy nakładają na nas obowiązki noszenia maskek, abyśmy nieustannie pamiętali, że (ich zdaniem) jest poważna "pandemia",... Mówi angielski naukowiec (w Wielkiej Brytanii maski są obowiązkowe), który obecnie mieszka w Holandii (gdzie nie jest to obowiązkowe): „W Holandii” można prawie zapomnieć o chorobie ”.Holandia: Kraina bez masek: czołowi holenderscy naukowcy twierdzą, że nie ma mocnych dowodów, że maski działają i ostrzegają, że mogą nawet zaszkodzić więcej - dailymail.co.uk :