tahamata — 2012-07-05 22:55:00:

Papież stwierdza również, że Inkwizycja stała się dla wielu ludzi symbolem czarnych kart Kościoła, a tym samym swoistym anty-świadectwem i powodem zgorszenia
Papież potępia papieża?
To jest niemożliwe, aby w jednym Kościele Chrystusowym Jego widzialna głowa kwestionowała i poddawała w wątpliwości decyzje swojego poprzednika, które dotyczyły wiary i moralności.
Jak to możliwe, skoro obowiązuje dogmat o nieomylności orzeczeń papieskich?
W takim razie mamy do czynienia z dwoma różnymi kościołami bo;

To czego niegdyś Kościół nauczał jako prawdziwe, także teraz jest prawdziwe, ponieważ prawda jest niezmienna. A więc tym samym, że wiadomo, czego niegdyś Kościół nauczał, również wiadomo, czego teraz naucza, ponieważ nieomylny Kościół, który teraz jest, nie może zaprzeczać nieomylnemu Kościołowi, który był niegdyś.
(O. Krystian Pesch SI, Kompendium Teologii dogmatycznej. Tom I. Fryburg w Bryzgowii 1935, s. 218).

Najbardziej w Inkwizycję uderzają filmy "dokumentalne" rodem z Discovery czy National Geographic. Oni m.in. uważają Thomasa de Torquemadę za jednego z największych zbrodniarzy w dziejach. Nie wiem, czy śmiać się z tego powodu, czy płakać. Albo przedstawienie Bernardusa Guidonisa (Bernarda Gui) w "Imię Róży" jako surowego, kościelnego kata.

A co do wypraw krzyżowych: tutaj obelgą na krzyżowców jest podtrzymywanie tych fałszywych oszczerstw króla Filipa, że niby Templariusze zaczęli odbywać ze sobą stosunki płciowe oraz oddawać hołd Baphometowi. Do tego dochodzą różokrzyżowcy, którzy uważają się za spadkobierców Templariuszy (!).

Tę czarną legendę urobiło nam w świadomości parę "głośnych" filmów protestanckich,które nachalnie promowano, toteż przyjęto sugestywnie podaną w kinach wersję za prawdę.
Wystarczy obsadzić w głównej roli znanego aktora a wiarę u ludu znajdzie.
Ale prawdą jest że średniowiecze fascynuje i tęsknotę za jego wartościami odkrywamy w sobie niezależnie od wieku.Bajkowy okres Królestwa w dziejach ludzkości, nadal istnieje w nas i owocuje do dziś.

Ze znanych kar stosowane przez kościół były: pozbawienie praw obywatelskich,konfiskata majątku, wygnanie.Stosowano za publiczne wystąpienia heretyków,nigdy na pewno za ich wewnętrzne przekonania.

ALE SUROWOŚĆ PAŃSTWA W CZASACH INKWIZYCJI WZGLĘDEM HERETYKÓW, NIE ZNAJDOWAŁA POPARCIA ZE STRONY KOŚCIOŁA !!!

tahamata
Inkwizycja była "bolesnym rozdziałem w historii Kościoła, nad którym chrześcijanie powinni pochylić się ze skruchą"."

DO TYCH CHRZEŚCIJAN< NALEŻELI NIE TYLKO wierni i duchowni, lecz różnej maści heretycy . Kościół na pewno ostrzegał obywateli przed zgubnymi poglądami.I to dostojnicy państwowi narzucali też swoje poglądy z troski dla dobra kościoła. Cesarze po edykcie mediolańskim do obowiązków państwowych włączyli element troski o dobro kościoła i zastosowali kary doczesne włącznie do śmierci.

A w walce względem Kościoła w naszych czasach stosuje się terror, wymuszając jakoby tylko jedna strona była winna.

Czyżby ?

Sugerujesz zatem, żeby najpierw przepraszać i okazywać skruchę a potem poznawać fakty? Wyobraźmy sobie, że Panu Jezusowi nie podobają się świątynni handlarze i bardzo Mu to przeszkadza. Co robi? Zastanawia się, czy ktoś z handlarzy ma małe dzieci do wykarmienia? (akcent społeczny), czy próbuje ich tłumaczyć, bo właściwie to oni nie handlują w samej świątyni (niska szkodliwość społeczna)? Nie, On bierze do ręki środki przymusu bezpośredniego i rozgania towarzystwo nie oglądając się na poszkodowanych handlarzy, zgorszonych faryzeuszy i okoliczną gawiedź.

"Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi." (Mt 5:33-37)

Inwizycja była dobrem i Krucjaty były dobrem. W każdym zbiorowisku ludzkim znajdą się czarne owce, ale to nie powód by całe dzieło przekreślać, zwłaszcza że wielu świętych i pobożnych ludzi oddało życie, w obronie Krzyża i wiary katolickiej.

Przepraszam, ale nie mogę się powstrzymać...

"Dziś w Watykanie został zaprezentowany kilkusetstronnicowy dokument zawierający materiały z poświęconej działalności Inkwizycji międzynarodowej konferencji, która odbyła się w 1998 roku, w ramach przygotowania do Roku Jubileuszowego. W liście, który papież Jan Paweł II wystosował do organizatorów spotkania, czytamy że Kościół potwierdza skruchę za "błędy popełnione przez tych, którzy służąc prawdzie uciekali się do nieewangelicznych metod".

Papież stwierdza również, że Inkwizycja stała się dla wielu ludzi symbolem czarnych kart Kościoła, a tym samym swoistym anty-świadectwem i powodem zgorszenia. W liście czytamy, że Kościół nie boi się ujawniania i oceny własnej przeszłości i jest gotów przeprosić za błędy swoich córek i synów. Najpierw jednak powinny być dokładniej poznane fakty. Papież przypomniał też o Dniu Przebaczenia w Roku Jubileuszowym, podczas którego padły już słowa skruchy za "błędy popełnione w służbie Prawdzie" i potwierdził, że Kościół nadal podtrzymuje ten akt skruchy, obejmujący także działania Inkwizycji.
Prezentacji liczących blisko 800 stron materiałów dokonali kardynałowie Roger Etchegaray i Jean-Louis Tauran, członkowie komisji teologiczno-historycznej Wielkiego Jubileuszu roku 2000, która była organizatorem konferencji z 1998 roku. Kard. Etchegaray podczas konferencji prasowej powiedział między innymi, że że Inkwizycja była "bolesnym rozdziałem w historii Kościoła, nad którym chrześcijanie powinni pochylić się ze skruchą"."
źródło: www.kosciol.pl/article.php