Geminiano Secundo
371,4 tys.

Pan i Pani Wszystkich Narodów - Amsterdam 31 maja 1959 (cz. 1)

Ida Peerdeman, holenderska mistyczka, opisuje niebiańską wizję jaką z woli Pani Wszystkich Narodów
dane było jej doświadczyć 4-tego dnia oktawy Bożego Ciała AD 1959, zarazem święto Matki Boskiej Królowej. [Poniższy opis zdarzenia i orędzie - bez śródtytułów i wyróżnień w tekście, z drobną korektą stylistyczną - przytaczam za stroną Witolda Wojciechowskiego p-w-n.de]

Było niedzielne popołudnie, około godziny trzeciej. Wszyscy razem siedzieliśmy w pokoju. Naraz zobaczyłam przez nasze okno, jakby coś działo się w powietrzu. Przestraszona powiedziałam do moich domowników: "Spójrzcie tam!" i wskazałam na niebo. Podeszliśmy wszyscy do okna. Wtedy nagle zobaczyłam światło, olbrzymie światło ponad ulicą Wandelweg. Nie mogłam na nie patrzeć i zasłaniałam oczy rękoma. Inni nie widzieli tego światła i pytali, co to było. Uklęknęłam i złożyłam ręce. Byłam zmuszona na to patrzeć. Podczas gdy patrzyłam, pomyślałam, że niebo się rozwarło. To, co widziałam, było rzeczywiście rozwarciem się nieba.

Naraz zobaczyłam Panią, stojącą w całej Jej chwale. Jest niemożliwe, aby odtworzyć coś tak majestatycznego, niebiańskiego i pełnego chwały. Jeszcze Jej nigdy przedtem takiej nie widziałam. Nie widziałam owiec, kuli ziemskiej i krzyża, tylko Panią, ale w wielkim blasku światła i chwały wokół Niej. Naraz byłam zmuszona spojrzeć na Jej głowę i teraz zobaczyłam na niej koronę. Nigdy przedtem tego nie widziałam. Nie widziałam diamentów lub złotego wieńca, ale jednak wiedziałam, że to była korona, błyszcząca od światła na wszystkie strony, piękniejsza niż najpiękniejsza diamentowa. Pani sama była zresztą także jednym i kompletnym blaskiem. Jeszcze raz: coś tak niebiańskiego i pełnego chwały; lepiej nie mogę tego wyjaśnić.

Wtedy zobaczyłam, poniżej tej pełnej chwały sceny, kawałek delikatnego, niebieskiego nieba, a pod nim, górną część kuli ziemskiej. Była zupełnie czarna. To wzbudziło we mnie okropnie smutne i odrażające uczucie. Wtedy zobaczyłam, jak Pani kiwała palcem, w jedną i drugą stronę, i potrząsała głową nagannie i ostrzegająco w kierunku tej czarnej ziemi. Usłyszałam, jak mówiła:

"Czyńcie pokutę!".

Wtedy zobaczyłam coś bardzo osobliwego. Z tej ciemnej, czarnej kuli ziemskiej zaczęły wyłaniać się głowy ludzi. Głowy wynurzały się powoli, a za nimi ich ciała i w końcu zobaczyłam tych ludzi w całości, stojących na tym fragmencie globu. Gdy na to patrzyłam, zastanawiałam się: "Jak to jest możliwe, że istnieje tak dużo różnych ras i ludzi". Podczas gdy z podziwem patrzyłam na nich, zobaczyłam Panią, rozkładającą nad nimi ręce w geście błogosławieństwa. Wtedy nie patrzyła już tak smutno. Usłyszałam, jak mówi:

"Czyńcie Jemu zadośćuczynienie!".

Naraz Pani zniknęła i zobaczyłam na Jej miejscu Hostię. To była niewiarygodnie wielka Hostia. Widziałam, że była to normalna Hostia, taka, jak w kościele, opłatek. Wtedy przed Hostią pojawił się duży kielich. Teraz zobaczyłam, że kielich był szczerozłoty. Przewrócił się w moim kierunku ukazując wnętrze. Wtedy zobaczyłam, jak z kielicha wypływają grube strugi Krwi. Ta cała Krew spadała na kulę ziemską i spływała z niej w dół. To był bardzo przygnębiający widok. Poczułam się niesamowicie źle; ciągle tylko te strugi Krwi. To trwało długi czas.

Ale naraz wszystko zmieniło się i stało jedną, promieniującą, świetlistą Świętą Hostią. Biła z niej taka światłość, że musiałam zakryć oczy rękoma. Nie mogłam na to patrzeć i przeniknęła mnie myśl, że oślepnę. Jednakże wewnętrznie byłam zmuszona przypatrywać się temu. Ta Święta Hostia wyglądała po prostu jak biały ogień. W jej środku był mały otwór albo wgłębienie, nie potrafię określić tego lepiej. Wtedy odniosłam wrażenie, jakby ta Święta Hostia naraz drgnęła i zobaczyłam, jak wyłania się z niej unosząca się Postać, Osoba tak potężna i wspaniała - wybaczcie mi, że nie umiem oddać tego majestatu i mocy, jaka promieniowała z tej Postaci; to było za wielkie. Nie śmiałam prawie że na to patrzeć. Gdy przyglądałam się tej potężnej i wspaniałej Postaci, zrozumiałam naraz wewnętrznie bardzo wyraźnie: To jest Pan. Poczułam się strasznie mała względem Jego niewysłowionego majestatu. Jego ciało było jakby osłonięte czymś w rodzaju chusty, poprzez ramiona i dalej skośnie ku dołowi. Oblicze promieniowało ogromnie. Stopy były ułożone jedna na drugiej, tak jak to się nieraz widzi na krzyżu. Na stopach zobaczyłam blizny, z których wychodziły promienie światła. Ręce były wzniesione, jedna nieco wyżej. Na dłoniach też zauważyłam jakby blizny. Również z nich wychodziły przepiękne promienie światła. Widziałam jedną Osobę, ale ciągle musiałam myśleć: "A jednak są dwie". Ale gdy na to patrzyłam, widziałam tylko jedną. I tak ciągle przebiegało to w moich myślach: "A jednak są dwie".

Wtem wytrysnęło spośród nich światło nie do opisania, a następnie zobaczyłam w tym [świetle], jak ze środka - tego nie mogę inaczej opisać – wylatującego gołębia, który jak strzała leciał w dół, na kulę ziemską. Gołębia poprzedzało niewysłowione światło, a za nim potężny snop promieni. To światło było tak niewypowiedzianie jasne, że znowu nie mogłam na to patrzeć i zakryłam oczy rękoma. Oczy rozbolały mnie od tego, ale znowu byłam zmuszona przypatrywać się tej scenie. Jakaż chwała i siła emanowała z tego wszystkiego: ta unosząca się Postać, majestatyczna, potężna, wspaniała; i jeszcze to światło opromieniające teraz świat.

Wtedy usłyszałam:

"Kto Mnie spożywa i pije, ma życie wieczne i otrzymuje Prawdziwego Ducha".


31 maja 2023, święto Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny, 64 rocznica (65 licząc włącznie) objawienie Boskiej chwały Pani Wszystkich Narodów i przekazania ostatniego, 56-tego Orędzia

[część 2]
Geminiano Secundo udostępnia to
7522
W 65 rocznicę finalnego objawienia Pani Wszystkich Narodów w Amsterdamie.
Francio53
Z tego co mi wiadomo Kongregacja Nauki Wiary pod przewodnictwem (wówczas jeszcze) kard. Ratzingera jednoznacznie uznała te "objawienia" za fałszywe i zakazała ich promowania przez wiernych.
To że jest "Matką Wszystkich Narodów", jest to sprawa związana z fałszywymi objawieniami w Amsterdamie. Chodziło tam też o „Wspólnotę Pani Wszystkich Narodów”. Kongregacja Nauki Wiary wielokrotnie (1961,…Więcej
Z tego co mi wiadomo Kongregacja Nauki Wiary pod przewodnictwem (wówczas jeszcze) kard. Ratzingera jednoznacznie uznała te "objawienia" za fałszywe i zakazała ich promowania przez wiernych.

To że jest "Matką Wszystkich Narodów", jest to sprawa związana z fałszywymi objawieniami w Amsterdamie. Chodziło tam też o „Wspólnotę Pani Wszystkich Narodów”. Kongregacja Nauki Wiary wielokrotnie (1961, 1972, 1974, 1987, 2002) wypowiadała się przeciwko niemu. W odpowiedzi z 25 VIII 1961 r. (prot. nr. 511/53) Stolica Apostolska napisała: "cała kwestia jest ZAMKNIĘTA i niema mowy O ŻADNYCH dalszych krokach" Pobieżne (!) zapoznanie się z tekstami "objawień" jeży włos na głowie:
1-sze objawienie, 25 III 1945 r.
Zapytałam: Czy Ty jesteś Maryją?Uśmiechnęła się i odpowiedziała: "Będą mnie nazywali "Panią, matką".
23-cie objawienie, 15 VIII 1950 r.
Jak mam Cię nazywać - mój kierownik duchowy nakazał mi ponownie zadać to pytanie. Uśmiechnęła się i zrobiła gest, jakby mówiąc: znowu mnie o to pytają? I odpowiedziała:
"Powiedz im poprostu: Pani".


A więc zjawa nie potwierdziła, że jest Maryją, Matką Bożą! Co więcej, kazała się nazywać "tą, która niegdyś była Maryją" (11 II 1951 r.)! Była, ale już nie jest. Hmmm.... Jakby śmierdzi siarką. Objawienia Maryi jako ''Pani Wszystkich Narodów'' - Kościół Rzymskokatolicki
. Leliwa
Demoniczne objawienie , zjawa domaga się aby uznać ja za współodkupicielkę
Frank Columbo
Pan Drugi Dżeminian jest zapalonym miłośnikiem wszelkich egzotycznych sensacji, czym dziwniej, tym lepiej. A niekiedy podrasuje to jeszcze własnymi quasi-gnostyckimi inwencjami lub pokręconymi dodatkami.
Odnośnie stanowiska naczelnych władz kościelnych (Święte Oficjum / Kongregacja Nauki Wiary) do tych kolejnych (patrz np. Odnośnie orzeczeń ws. Garabandal (treści, chronolo…) rzekomych "zjawień …Więcej
Pan Drugi Dżeminian jest zapalonym miłośnikiem wszelkich egzotycznych sensacji, czym dziwniej, tym lepiej. A niekiedy podrasuje to jeszcze własnymi quasi-gnostyckimi inwencjami lub pokręconymi dodatkami.

Odnośnie stanowiska naczelnych władz kościelnych (Święte Oficjum / Kongregacja Nauki Wiary) do tych kolejnych (patrz np. Odnośnie orzeczeń ws. Garabandal (treści, chronolo…) rzekomych "zjawień i objawień", to poniżej zupełnie wystarczająca notyfikacja z 25 maja 1974 roku, odwołująca się do stanowisk biskupa miejsca sprzed prawie 20 lat.

Źródło: Notification regarding the alleged apparitions and revelations of Our Lady of All Nations in Amsterdam
. Leliwa
Tak w zasadzie to powinny być 3 różne możliwości rozpoznania objawień
1. Objawienie prawdziwe nadprzyrodzone (Maryjne , anielskie, świętych)
2. Objawienie fałszywe w których nie ma nic nadprzyrodzonego , oszustwa ludzkie
I tego zawsze brakuje.
3. Objawienia nadprzyrodzone ale demoniczne , przeważnie dawnych "bogów" udających Maryję lub kogoś kim nie są, przeważnie bardzo niejasne domagające się …Więcej
Tak w zasadzie to powinny być 3 różne możliwości rozpoznania objawień
1. Objawienie prawdziwe nadprzyrodzone (Maryjne , anielskie, świętych)
2. Objawienie fałszywe w których nie ma nic nadprzyrodzonego , oszustwa ludzkie

I tego zawsze brakuje.
3. Objawienia nadprzyrodzone ale demoniczne , przeważnie dawnych "bogów" udających Maryję lub kogoś kim nie są, przeważnie bardzo niejasne domagające się nieraz dziwnych rzeczy.

Objawienia Amsterdamskie zaliczam do tej trzeciej grupy.
stanislawp
O ile pamiętam, Natankowi się podobały i dał im Imprimatur.
Natanek nie odrzucił żadnych Objawień na świecie.
Przeraża mnie, że fałszywe Objawienia mają już Imprimatur i tak są już drukowane w formie książkowej.
Takie są Orędzia dla siostry zakonnej E Rawasio. z roku 1925... zostały ocenione przez Kongregację Doktryny i Wiary jako fałszywe a Rawasio była ekskomunikowana, wydalona z zakonu.
A Dziś? …Więcej
O ile pamiętam, Natankowi się podobały i dał im Imprimatur.
Natanek nie odrzucił żadnych Objawień na świecie.
Przeraża mnie, że fałszywe Objawienia mają już Imprimatur i tak są już drukowane w formie książkowej.
Takie są Orędzia dla siostry zakonnej E Rawasio. z roku 1925... zostały ocenione przez Kongregację Doktryny i Wiary jako fałszywe a Rawasio była ekskomunikowana, wydalona z zakonu.
A Dziś?
Nawet mój proboszcz fr Mark Goring jest nimi zachwycony i rozdaje obrazek Boga Ojca.
Boga Ojca przedstawia się jako człowieka, tak jak @Posoborowe absurdy jak Jędrek jak @V.R.S.
Dlatego że przedstawiam krytykę tych Orędzi Rona Cante Jr wykasowano mnie znowu z tego forum.
btw
Fałszywe Orędzia zawsze są piękne i miłe dla ucha, gdyby nie użyć rozumu.
Ostatnimi laty doszło rzeźbienie świętej Gołębicy i całowanie jej w dziób.
I jak tu pogodzić Doktrynę że jest Jeden Bóg ale w Tzrech Osobach?
Ojciec- stary dziadek
Syn Jezus urodzony z Maryji
i Święta Gołębica
Geminiano Secundo
@stanislawp: ... mój proboszcz fr Mark Goring... - czasem oglądam jego filmiki, cenne wystąpienia. Pozdrowienia od słuchacza z Polski.
stanislawp
fr Mark Goring. to drugi Natanek, oczytany w Orędziach, ale nie rozróżnia prawdy od fałszu
już od dawna daję mu książki o płaskiej ziemi ale jeszcze nie zaskoczył
Violetta Kołomycka udostępnia to
104
Bądź Uwielbiony Boże w Trójcy Świętej Niepojęty. Święty, Święty, Święty. Amen. Amen. Amen.
WŁADYSŁAW KRÓL udostępnia to
529
Bądź Uwielbiony Boże w Trójcy Świętej Niepojęty. Święty, Święty, Święty. Amen. Amen. Amen.