Radio watykańskie potwierdza autentyczność listu Franciszka do biskupów argentyńskich!
Angielskojęzyczna sekcja Radia Watykańskiego potwierdziła dzisiaj autentyczność domniemanego listu Franciszka do biskupów argentyńskich, w którym pisze on, że interpretacja „Amoris Laetitia” dokonana przez wspomnianych biskupów jest jedyną słuszną Cytując Franciszka – „nie ma innych interpretacji”. Biskupi argentyńscy dopuszczają tzw. rozwodników żyjących w nowych związkach (którzy nie zachowują wstrzemięźliwości seksualnej) do Komunii świętej (pod pewnymi warunkami).
Spór o interpretację „Amoris Laetitia” zostaje więc teraz rozwiązany przez samego Franciszka. Jak widać, popiera on praktykę wprowadzaną przez kardynała Kaspera, biskupów niemieckich, a obecnie także biskupów argentyńskich (oraz wielu innych osób, w tym duchownych, z całego świata), która polega na udzielaniu Komunii cudzołożnikom żyjącym w grzechu ciężkim. Decyzja Franciszka przyzwala więc na świętokradzką Komunię pod pewnymi warunkami.
Czy nie należy listu Franciszka uznać za herezję formalną – albo precyzyjniej: jawne przyzwolenie na praktykę niezgodną z nauczaniem Kościoła – wyrażoną na forum zewnętrznym w sposób jasny i klarowny? Co więcej, list Franciszka nie stanowi odosobnionych rozważań nie mających wpływu na życie Kościoła i zbawienie wieczne osób. Stanowi jasne opowiedzenie się przeciwko temu, co naucza Kościół – w obliczu odstępstwa od wiary wprowadzanego przez niektórych duchownych od miesięcy albo nawet lat. Ile jeszcze potrzeba dowodów na to, jakie są poglądy Franciszka?
Co teraz zrobią ci, którzy w mocnych słowach twierdzili, że Franciszek nie może dać zgody na taką Komunię, bo jest to sprzeczne z prawdami wiary katolickiej? Czy ugną się pod propagowanym przez Franciszka odstępstwem od wiary, próbując go bronić, twierdząc, że jednak okazuje się, że taka Komunia dla cudzołożników jest dopuszczalna? Daj Boże, będą umieli odważnie przeciwstawić się Franciszkowi w jego haniebnych interpretacjach i poglądach.
Wcześniej o całej sprawie pisaliśmy już tutaj: Franciszek w liście do biskupów argentyńskich: Jedyna interpretacja „Amoris Laetitia” to dopuszczenie do Komunii rozwodników żyjących w nowych związkach
ŹRÓDŁO: franciszekfalszywyprorok.wordpress.com/…/radio-watykansk…
Źródło watykańskie:
en.radiovaticana.va/…/1257635
Spór o interpretację „Amoris Laetitia” zostaje więc teraz rozwiązany przez samego Franciszka. Jak widać, popiera on praktykę wprowadzaną przez kardynała Kaspera, biskupów niemieckich, a obecnie także biskupów argentyńskich (oraz wielu innych osób, w tym duchownych, z całego świata), która polega na udzielaniu Komunii cudzołożnikom żyjącym w grzechu ciężkim. Decyzja Franciszka przyzwala więc na świętokradzką Komunię pod pewnymi warunkami.
Czy nie należy listu Franciszka uznać za herezję formalną – albo precyzyjniej: jawne przyzwolenie na praktykę niezgodną z nauczaniem Kościoła – wyrażoną na forum zewnętrznym w sposób jasny i klarowny? Co więcej, list Franciszka nie stanowi odosobnionych rozważań nie mających wpływu na życie Kościoła i zbawienie wieczne osób. Stanowi jasne opowiedzenie się przeciwko temu, co naucza Kościół – w obliczu odstępstwa od wiary wprowadzanego przez niektórych duchownych od miesięcy albo nawet lat. Ile jeszcze potrzeba dowodów na to, jakie są poglądy Franciszka?
Co teraz zrobią ci, którzy w mocnych słowach twierdzili, że Franciszek nie może dać zgody na taką Komunię, bo jest to sprzeczne z prawdami wiary katolickiej? Czy ugną się pod propagowanym przez Franciszka odstępstwem od wiary, próbując go bronić, twierdząc, że jednak okazuje się, że taka Komunia dla cudzołożników jest dopuszczalna? Daj Boże, będą umieli odważnie przeciwstawić się Franciszkowi w jego haniebnych interpretacjach i poglądach.
Wcześniej o całej sprawie pisaliśmy już tutaj: Franciszek w liście do biskupów argentyńskich: Jedyna interpretacja „Amoris Laetitia” to dopuszczenie do Komunii rozwodników żyjących w nowych związkach
ŹRÓDŁO: franciszekfalszywyprorok.wordpress.com/…/radio-watykansk…
Źródło watykańskie:
en.radiovaticana.va/…/1257635