Franciszek cierpi na "lęk neurotyczny"
![](https://seedus0275.gloriatv.net/storage1/ciyk8q4wxy4z6wutu293pyv4ov4z3kz8giaticg.webp?scale=on&secure=DJ7PLCGR_uZI2sXUHpa_1g&expires=1722438647)
Planuje on umrzeć w Rzymie "jako papież, albo na urzędzie, albo jako emeritus". Franciszek mówił też o swoim leczeniu psychiatrycznym z "wielką kobietą psychiatrą" raz w tygodniu przez sześć miesięcy.
Nigdy nie poddał się psychoanalizie, ale rozmawiał z nią o wielkim ryzyku, jakie rzekomo podejmował, pomagając ludziom w ucieczce podczas rządów wojskowych w Argentynie. Jako prowincjał jezuitów rzekomo przemycał w swoim samochodzie przez bazy wojskowe ludzi ukrytych jedynie pod prześcieradłami.
Franciszek przyznaje, że cierpi na "neurotyczny lęk", ale nauczył się go przezwyciężać, słuchając Bacha i popijając maté. Lęk taki wynika z nieświadomego konfliktu wewnątrz własnego umysłu i ma negatywny wpływ na zdolność jednostki do radzenia sobie ze zmianą emocji.
Ujawnia również, że w czasie pełnienia funkcji arcybiskupa cierpiał na coś w rodzaju stanu przedzawałowego.
Grafika: © Mazur, CC BY-NC-ND, #newsRoppekpwdj
![](https://seedus3932.gloriatv.net/storage1/jufcoi6v4vek46kx23wb7ureitep7s0vo06ps6e.webp?crop=4096.2531.0.62&scale=on&secure=nPvWIq9r5wtDEbmdGGa7Zw&expires=1722467048)