Adres mailowy, pod który można wysyłać sprzeciw wobec kanonizacji Ulmów: cultdiv@ccdds.va
Beatyfikacja ofiary z dziecka poczętego dla dobra „Żyda” nie ma prawa się odbyć.
W tę niedzielę (9.07.2023) w kościołach odczytywany był List Episkopatu, w którym objawiło się zaparcie się przez polski …
- Zgłoś
Portale społecznościowe
Zmień wpis
Usuń wpis
Tadeusz Kaktus udostępnia to
- Zgłoś
Usuń udostępnienie
Adres mailowy, pod który można wysyłać sprzeciw wobec kanonizacji Ulmów: cultdiv@ccdds.va
A może warto zastanowić się na tym tekstem i argumentami w nim zawarte ???
"„Kościół zawsze zachowywał głębokie przekonanie, że ci, którzy ponoszą śmierć a
wiarę, nie otrzymawszy chrztu, zostają ochrzczeni przez swoją śmierć dla Chrystusa i z
Chrystusem. Chrzest krwi, podobnie jak chrzest pragnienia, przynosi owoce chrztu, nie będąc
sakramentem” (KKK 1258).
Męczennicy za wiarę w Chrystusa, …Więcej
A może warto zastanowić się na tym tekstem i argumentami w nim zawarte ???
"„Kościół zawsze zachowywał głębokie przekonanie, że ci, którzy ponoszą śmierć a
wiarę, nie otrzymawszy chrztu, zostają ochrzczeni przez swoją śmierć dla Chrystusa i z
Chrystusem. Chrzest krwi, podobnie jak chrzest pragnienia, przynosi owoce chrztu, nie będąc
sakramentem” (KKK 1258).
Męczennicy za wiarę w Chrystusa, umierający bez chrztu z wody, dostępują
oczyszczenia z grzechów i wewnętrznego odrodzenia, a tym samym mogą osiągnąć
zbawienie. Cierpienie dla Chrystusa, oddanie dla Niego życia wyraża głęboką wiarę i miłość.
Przez swoją mękę i śmierć męczennicy upodabniają się do Chrystusa ukrzyżowanego i przez
Niego zostają oczyszczeni i uświęceni.
To, że chrzest krwi zastępuję sakrament chrztu świętego wynika z Mt 10.32: „Do
każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim
Ojcem”; i Mt 16,25: „kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je”.
W dużej mierze doktryna chrztu krwi ukształtowała się w czasach pierwszych
prześladowań Kościoła jako konsekwencja dużej liczby katechumenów ponoszących
męczeństwo. Bardzo szybko zostali oni zaliczeni do tych, o których Pan Jezus powiedział:
„kto się przyzna do Mnie wobec ludzi, przyzna się i Syn Człowieczy do niego wobec aniołów
Bożych” (Łk 12.8). Zarówno Tertulian, jak i Cyryl Jerozolimski wiążą chrzest wody i krwi z
faktem, że z boku ukrzyżowanego Odkupiciela wypłynęły krew i woda. Po tej samej linii
idzie Jan Chryzostom: „Nie dziwcie się, że nazwałem męczeństwo chrztem. I w nim bowiem
udziela się w pełni obfitości Duch oraz dokonuje się cudowne i zaskakujące zgładzenie
grzechów i oczyszczenie duszy. A jak przyjmujący chrzest obmywani są w wodzie, tak
męczennicy obmywani są we własnej krwi”. Również nieochrzczone dzieci, umierające dla
świadectwa Chrystusa, zaliczają się do grona męczenników, jak zaświadcza liturgia święta
świętych Młodzianków męczenników.
Męka Chrystusa działa w chrzcie krwi przez jej naśladowanie. Moc Ducha Świętego
działa w chrzcie krwi przez najgorętszy żar miłości i oddania.
Liturgiczna i teologiczna tradycja Kościoła mówiąc o natychmiastowym wejściu
męczenników do szczęścia wiecznego, nie wyklucza ich całkowitego oczyszczenia, zarówno
z grzechu pierworodnego i z grzechów osobistych, jak i całej doczesnej i wiecznej kary.
Przy chrzcie krwi muszą być spełnione trzy warunki: jest to udręczenie z natury
śmiertelne (nie np. zranienie, które w wyniku długiej choroby doprowadza do śmierci); za
wiarę, tj. za osobę Chrystusa, religię, w obronie cnoty chrześcijańskiej; cierpliwie znoszone
(nie np. z bronią w ręku, w walce).
Św. Tomasz z Akwinu pisał: „Przelanie krwi dla Chrystusa i wewnętrzne działanie
Ducha Świętego zwą się chrztem z tego powodu, ponieważ sprawiają skutek chrztu wody.
Zaś chrzest wody ma skuteczność od męki Chrystusa i od Ducha Świętego”.
"„Kościół zawsze zachowywał głębokie przekonanie, że ci, którzy ponoszą śmierć a
wiarę, nie otrzymawszy chrztu, zostają ochrzczeni przez swoją śmierć dla Chrystusa i z
Chrystusem. Chrzest krwi, podobnie jak chrzest pragnienia, przynosi owoce chrztu, nie będąc
sakramentem” (KKK 1258).
Męczennicy za wiarę w Chrystusa, umierający bez chrztu z wody, dostępują
oczyszczenia z grzechów i wewnętrznego odrodzenia, a tym samym mogą osiągnąć
zbawienie. Cierpienie dla Chrystusa, oddanie dla Niego życia wyraża głęboką wiarę i miłość.
Przez swoją mękę i śmierć męczennicy upodabniają się do Chrystusa ukrzyżowanego i przez
Niego zostają oczyszczeni i uświęceni.
To, że chrzest krwi zastępuję sakrament chrztu świętego wynika z Mt 10.32: „Do
każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim
Ojcem”; i Mt 16,25: „kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je”.
W dużej mierze doktryna chrztu krwi ukształtowała się w czasach pierwszych
prześladowań Kościoła jako konsekwencja dużej liczby katechumenów ponoszących
męczeństwo. Bardzo szybko zostali oni zaliczeni do tych, o których Pan Jezus powiedział:
„kto się przyzna do Mnie wobec ludzi, przyzna się i Syn Człowieczy do niego wobec aniołów
Bożych” (Łk 12.8). Zarówno Tertulian, jak i Cyryl Jerozolimski wiążą chrzest wody i krwi z
faktem, że z boku ukrzyżowanego Odkupiciela wypłynęły krew i woda. Po tej samej linii
idzie Jan Chryzostom: „Nie dziwcie się, że nazwałem męczeństwo chrztem. I w nim bowiem
udziela się w pełni obfitości Duch oraz dokonuje się cudowne i zaskakujące zgładzenie
grzechów i oczyszczenie duszy. A jak przyjmujący chrzest obmywani są w wodzie, tak
męczennicy obmywani są we własnej krwi”. Również nieochrzczone dzieci, umierające dla
świadectwa Chrystusa, zaliczają się do grona męczenników, jak zaświadcza liturgia święta
świętych Młodzianków męczenników.
Męka Chrystusa działa w chrzcie krwi przez jej naśladowanie. Moc Ducha Świętego
działa w chrzcie krwi przez najgorętszy żar miłości i oddania.
Liturgiczna i teologiczna tradycja Kościoła mówiąc o natychmiastowym wejściu
męczenników do szczęścia wiecznego, nie wyklucza ich całkowitego oczyszczenia, zarówno
z grzechu pierworodnego i z grzechów osobistych, jak i całej doczesnej i wiecznej kary.
Przy chrzcie krwi muszą być spełnione trzy warunki: jest to udręczenie z natury
śmiertelne (nie np. zranienie, które w wyniku długiej choroby doprowadza do śmierci); za
wiarę, tj. za osobę Chrystusa, religię, w obronie cnoty chrześcijańskiej; cierpliwie znoszone
(nie np. z bronią w ręku, w walce).
Św. Tomasz z Akwinu pisał: „Przelanie krwi dla Chrystusa i wewnętrzne działanie
Ducha Świętego zwą się chrztem z tego powodu, ponieważ sprawiają skutek chrztu wody.
Zaś chrzest wody ma skuteczność od męki Chrystusa i od Ducha Świętego”.
Koza Nutria
- Zgłoś
Zmień komentarz
Usuń komentarz
A jakby to nie byli Zydzi to ok?
Koza Nutria
- Zgłoś
Zmień komentarz
Usuń komentarz
Pozatym czy nie jest to wspaniale swiadectwo wiary. Taki Zyd jeden z drugim pomysli : ja bym zycia nie oddal ze niezyda a oni oddali za Zyda,moze cos w tym byc.
A oddali bo wierzyli, bo to człowiek, bo "oddaj zycie za przyjaciol swoich" A jak oddajesz za wrogow to jeszcze wieksza twoja chwala.
A oddali bo wierzyli, bo to człowiek, bo "oddaj zycie za przyjaciol swoich" A jak oddajesz za wrogow to jeszcze wieksza twoja chwala.
Wyłom zrobiony. Skoro można beatyfikować nieochrzczonych to następnym krokiem może być beatyfikacja wyznawcy Paczamamy, Żyda lub Muzułmanina.
Tadeusz Kaktus
- Zgłoś
Zmień komentarz
Usuń komentarz
Dokładnie.
baran katolicki
- Zgłoś
Zmień komentarz
Usuń komentarz
Po zapoznaniu się z powyższym artykułem spróbuję z puentować istotę rzeczy. "Barbara Engelking twierdziła, że dla Polaka śmierć jak śmierć, jest faktem biologicznym, dla Żyda to fakt metafizyczny, spotkanie ze stwórcą, jak by go Żydzi nie pojmowali. I w tym kluczu Episkopat zachęca Polaków i katolików, aby brali przykład z Ulmów". Nieco poznałem metafizykę katolicką natomiast to co pani Barbara …Więcej
Po zapoznaniu się z powyższym artykułem spróbuję z puentować istotę rzeczy. "Barbara Engelking twierdziła, że dla Polaka śmierć jak śmierć, jest faktem biologicznym, dla Żyda to fakt metafizyczny, spotkanie ze stwórcą, jak by go Żydzi nie pojmowali. I w tym kluczu Episkopat zachęca Polaków i katolików, aby brali przykład z Ulmów". Nieco poznałem metafizykę katolicką natomiast to co pani Barbara Engeliking uważa za metafizykę jest nic innym jak talmudycznoprotestancką dialektyką serwowaną nam w opakowani neomarksizmu i neomodernizmu. Jest tylko jedna FILOZOFIA i jedna METAFIZYKA. Realizm rzeczywistości obiektywnej Świętego Tomasza z Akwinu to nasza jedyna rozumowa tarcza.
Adres mailowy, pod który można wysyłać sprzeciw wobec kanonizacji Ulmów: cultdiv@ccdds.va
Tadeusz Kaktus
- Zgłoś
Zmień komentarz
Usuń komentarz
ja skorzystałem z podanego maila i napisałem sprzeciw wobec beatyfikacji Ulmów.
Polka z Podkarpacia
- Zgłoś
Zmień komentarz
Usuń komentarz
Napisz uzasadnienie. Poza tym, z tego co wiem, TO dziecko Ulmów ostatnie urodziło się.
Polka z Podkarpacia
- Zgłoś
Zmień komentarz
Usuń komentarz
Za chwile dojdziemy do wniosku, że aborcja to nic złego, bo dziecko jest nieochrzczone.
Izabela Sylwia - IS 2201
- Zgłoś
Zmień komentarz
Usuń komentarz
@Polka z Podkarpacia Dziecko wg tradycyjnej nauki Kościoła niechrzczone nie może być beatyfikowane, obojętnie, urodzone, czy tylko poczęte. A co może mieć tutaj wspólnego aborcja z brakiem chrztu?.
Polka z Podkarpacia
- Zgłoś
Zmień komentarz
Usuń komentarz
A co może mieć tutaj wspólnego aborcja z brakiem chrztu? Albo uznajemy dziecko poczęte/urodzone ale nieochrzczone za dziecko Boże (podlegające boskiemu prawu i miłosierdziu), albo uznamy, że to nie człowiek i można pogrzebać byle gdzie, do ścieków wrzucić bo nieochrzczone. Trzeba się zdecydować. Kościół całe wieki odmawiał pogrzebu i pochówku dzieciom nieochrzczonym (z przyczyn nienależnych). …Więcej
A co może mieć tutaj wspólnego aborcja z brakiem chrztu? Albo uznajemy dziecko poczęte/urodzone ale nieochrzczone za dziecko Boże (podlegające boskiemu prawu i miłosierdziu), albo uznamy, że to nie człowiek i można pogrzebać byle gdzie, do ścieków wrzucić bo nieochrzczone. Trzeba się zdecydować. Kościół całe wieki odmawiał pogrzebu i pochówku dzieciom nieochrzczonym (z przyczyn nienależnych).
Uważam, że to iż matka i dziecko zostało zabite w trakcie porodu nie zamyka im bram nieba czyli świętości, gdyż zginęli śmiercią męczeńską (chrzest krwi), a wolą rodziców było to dziecko ochrzcić.
Uważam, że to iż matka i dziecko zostało zabite w trakcie porodu nie zamyka im bram nieba czyli świętości, gdyż zginęli śmiercią męczeńską (chrzest krwi), a wolą rodziców było to dziecko ochrzcić.
Tadeusz Kaktus
- Zgłoś
Zmień komentarz
Usuń komentarz
Kto ma ochotę, może wysyłać sprzeciw przeciwko tej beatyfikacji, do Watykanu, do Dykasterii d/s Kanonizacyjnych załączając ten tekst albo pisząc własny pod adresem poczty mailowej do dykasterii: cultdiv@ccdds.va
baran katolicki
- Zgłoś
Zmień komentarz
Usuń komentarz
Tadeusz Kaktus Proszę nie robić swojemu wrogowi przyjemności tworząc kolejne petycje z podpisami konkretnych Katolików i wysłać je do neomarksistowskiego/żydoprotestanckiego/ SS Gestapo. Im właśnie chodzi o to aby nas wk...ić, sprowokować, zasadzić nam kopa w du.ę, itd. Każda nasza kontr reakcja, kontr rewolucja jest po ich myślach. To co proponuję to rozpoznawać się na terenie rodzinnych parafii …Więcej
Tadeusz Kaktus Proszę nie robić swojemu wrogowi przyjemności tworząc kolejne petycje z podpisami konkretnych Katolików i wysłać je do neomarksistowskiego/żydoprotestanckiego/ SS Gestapo. Im właśnie chodzi o to aby nas wk...ić, sprowokować, zasadzić nam kopa w du.ę, itd. Każda nasza kontr reakcja, kontr rewolucja jest po ich myślach. To co proponuję to rozpoznawać się na terenie rodzinnych parafii. Rozmawiać z sobą. Upominać się na wzajem i pilnować na własnym podwórku katolickiej normalności.
Izabela Sylwia - IS 2201
- Zgłoś
Zmień komentarz
Usuń komentarz
Ciekawe, jakie byłyby wezwania do litanii ku czci dziecka poczętego, gdyby zostało beatyfikowane?
Tadeusz Kaktus
- Zgłoś
Zmień komentarz
Usuń komentarz
Nie daj Panie Boże. Już zniszczono Litanię Loretańską, Boże uchowaj.
Izabela Sylwia - IS 2201
- Zgłoś
Zmień komentarz
Usuń komentarz
To niestety prawda, Franciszek niepotrzebnie dodawał takie wezwania jak ,,pociecho migrantów". Od razu, przynajmniej mnie kojarzy się to z islamistami, a to już jest zły znak.
Tadeusz Kaktus
- Zgłoś
Zmień komentarz
Usuń komentarz
Wkręcenie przemijającej polityki do ponadczasowej świętości. Wstrętne.
nihil quicquam
- Zgłoś
Zmień komentarz
Usuń komentarz
Znowu muszę pochwalić mojego proboszcza, podczas Nabożeństwa Majowego odmawialiśmy wersję Litanii bez tych "migrantów".
Tadeusz Kaktus
- Zgłoś
Zmień komentarz
Usuń komentarz
Dzięki Bogu za Mądrego Proboszcza.
Izabela Sylwia - IS 2201
- Zgłoś
Zmień komentarz
Usuń komentarz
Nie może być beatyfikacji lub kanonizacji osoby nieochrzczonej, gdyż nie należy ona do wspólnoty Kościoła.
Polka z Podkarpacia
- Zgłoś
Zmień komentarz
Usuń komentarz
Chrzest z krwi?
Małgorzata Zgorzelecka
- Zgłoś
Zmień komentarz
Usuń komentarz
albo pragnienia, z woli rodziców.
Tadeusz Kaktus
- Zgłoś
Zmień komentarz
Usuń komentarz
pragnienie jest świadomym aktem osoby, która chce chrzest przyjąć. Rodzic nie wyręczy dziecka w pragnieniu, może ono go dostąpić z racji własnego myślenia. Wola rodziców się objawia ochrzczeniem dziecka narodzonego i wolą wychowania go w wierze, kiedy rodzić wychowuje religijnie dziecko. Nie ma zasadzie narażania jego życia i przyjęcia, że z mojej chęci ono zostanie ochrzczone. To nie działa w …Więcej
pragnienie jest świadomym aktem osoby, która chce chrzest przyjąć. Rodzic nie wyręczy dziecka w pragnieniu, może ono go dostąpić z racji własnego myślenia. Wola rodziców się objawia ochrzczeniem dziecka narodzonego i wolą wychowania go w wierze, kiedy rodzić wychowuje religijnie dziecko. Nie ma zasadzie narażania jego życia i przyjęcia, że z mojej chęci ono zostanie ochrzczone. To nie działa w ten sposób.
Izabela Sylwia - IS 2201
- Zgłoś
Zmień komentarz
Usuń komentarz
Chrzest z wody i Ducha Świętego.