Beatus 1
3322

Tak, widziałem Niepokalaną. Dzień dwudziesty trzeci

Opatrznościowe cierpienie (albo teologia cierpienia) Tylko Bóg! Oto ja, Maryja Niepokalana, Współodkupicielka rodzaju ludzkiego i ofiara miłości. Wy zawsze postrzegacie ból i poświęcenie w ludzkiej …Więcej
Opatrznościowe cierpienie (albo teologia cierpienia)
Tylko Bóg!
Oto ja, Maryja Niepokalana, Współodkupicielka rodzaju ludzkiego i ofiara miłości.

Wy zawsze postrzegacie ból i poświęcenie w ludzkiej perspektywie, a często nie wiecie, jak wytłumaczyć tę wielką, opatrznościową rolę cierpienia. Jesteście małymi istotami spragnionymi zadowolenia, ponieważ Bóg stworzył was do wielkiej szczęśliwości, dlatego uznajecie jedynie przyjemność.
A przecież ból i poświęcenie są waszą życiową siłą, wielkim posagiem stworzenia, które pielgrzymuje; są tym, co czyni was, w waszej ludzkiej marności, obrazem Boga.
Wieczne i nieskończone szczęście w Bogu
Pan to nieskończona wielkość, nieskończona moc, nieskończona dobroć. On, w wiecznej harmonii swojego bytu, zna sam siebie i siebie miłuje. To nieskończone poznanie i nieskończona miłość, które są odwiecznym, niekończącym się szczęściem Boga! Rozważcie na ile zdołacie, tę nieskończoną szczęśliwość.
Bóg zna sam siebie jako Ten, który jest jak nieskończony …Więcej
Beatus 1
"...Po pierwszym upadku człowiek, bardziej niż kiedykolwiek, odczuwa swoją nędzę, pociąg do świata, musi więc przeciwstawić się temu - powinien jak gdyby uduchowić ciało, duch ma ożywić ciało w sposób nadprzyrodzony. Cierpienie, zarówno fizyczne, jak i moralne, odrywa człowieka od niego samego, skupia na życiu duchowym, w którym ma szukać środków do przezwyciężenia cierpienia, a dzięki temu …Więcej
"...Po pierwszym upadku człowiek, bardziej niż kiedykolwiek, odczuwa swoją nędzę, pociąg do świata, musi więc przeciwstawić się temu - powinien jak gdyby uduchowić ciało, duch ma ożywić ciało w sposób nadprzyrodzony. Cierpienie, zarówno fizyczne, jak i moralne, odrywa człowieka od niego samego, skupia na życiu duchowym, w którym ma szukać środków do przezwyciężenia cierpienia, a dzięki temu uaktywnia swoje życie wewnętrzne. Przenosi ból z ciała na duszę i przejmuje się, przeżywa; dusza może jedynie zanieść go przed Boga, bo człowiek namacalnie odczuwa swoją niewystarczalność i w pokorze modli się, pragnąc trwać w pokoju z Bogiem doskonaląc się, przestrzegając prawa. Człowiek nie może dążyć do Boga, jeżeli Go nie zna. Cierpienie zniechęca do świata, pokazuje próżność wszystkiego, skupia myśli na Bogu. Takie cierpienie naprawia ludzką nędzę. Także przeżywanie udręki, kiedy człowiek się miota, uwzniośla go, nawet gdy nie jest tego świadomy, ponieważ odrywa go od spraw materialnych..."
wlodzimierz Włodzimierz kuzborski
Ateiści usiłują przekonać, że świat bez Boga jest możliwy, że da się bez Niego żyć, że nawet jest to świat lepszy niż ten, w którym Bóg jest obecny. Czy jednak mają rację? Czy ten świat przeniknięty europejskim duchem ateizmu ma szansę przetrwać, a człowiek w nim żyjący staje się lepszy?
Beatus 1
Ateiści karmią się mrzonkami. Można żyć bez Boga, ale czy takie życie ma sens/cel?
My wierzący nie jesteśmy lepsi. Mamy przekonanie, że własnymi siłami możemy doskonalić się duchowo. Czytamy świętych, czynimy praktyki religijne, ale są to działania nie opierające się na Bogu. Dopiero, gdy poczujemy własną nędzę, gdy nasz duch upadnie pod ciężarem trosk/cierpienia, zaczynamy w pokorze naprawdę ufać …Więcej
Ateiści karmią się mrzonkami. Można żyć bez Boga, ale czy takie życie ma sens/cel?
My wierzący nie jesteśmy lepsi. Mamy przekonanie, że własnymi siłami możemy doskonalić się duchowo. Czytamy świętych, czynimy praktyki religijne, ale są to działania nie opierające się na Bogu. Dopiero, gdy poczujemy własną nędzę, gdy nasz duch upadnie pod ciężarem trosk/cierpienia, zaczynamy w pokorze naprawdę ufać Bogu. Pociesza mnie to, że cierpienie naprawia ludzką nędzę. Warto przekuwać każdą troskę/udrękę w coś dobrego.