Jan Paweł II to święty naturalistycznej religii światowej. Ogłosił jego wprowadzenie na ołtarze człowiek, który na tym samym miejscu umieścił niejaką Paczamamę. To wymowny znak. Bóg nie pozwoli z siebie drwić.

PS Pozdrów ode mnie "ducha Asyżu", który dzięki JPII, odnowił, na nasze nieszczęście, oblicze tej ziemi, polskiej ziemi (vide: dni judaizmu, islamu, antropocentryczny bratni humanizm w kościołach w miejsce Katolicyzmu i inne bezeceństwa).

V.R.S. U nas w Sanktuarium Wspomożycielki Wiernych wystawiony jest pomnik świętej pamięci Jana Pawła II. Trzeba tam przyklęknąć i pomodlić się za cierpiącą duszę Karola Wojtyły w Czyśćcu. Był jaki był. Nie nam go osądzać. Odszedł z tego świata w łasce uświęcającej dlatego kto może i kto ma tego świadomość niech modli się za czyśćcową duszę Karola Wojtyły pamiętając, że komu wiele dano od tego wiele wymagać będą. Jeśli go kochamy to módlmy się nie do niego tylko za niego.

@baran katolicki
"Pamiętajmy, że Msza Święta cała JEST arcydziełem/arcycudem/ Pana Boga"
---
Arcydziełem Pana Boga jest Najświętszy Sakrament i cud Przeistoczenia pozwalający składać Najświętszą Ofiarę. To arcydzieło - Największa Tajemnica Wiary na ziemi zostało powierzone Kościołowi by godnie je sprawował i zabezpieczył.
I tak też było w Kościele Rzymskim do czasu rewolucji liturgicznej końca lat 60-tych XX w., w której pysze i zadufaniu widać działanie złego (pomijając konotacje i intencje jej autorów).
Sprowadzanie cudu Pana Boga do ziemskiej samo-celebracji wspólnoty ludzi jest profanacją i świętokradztwem i żadna sofistyka ani zabiegi słowne tego nie zmienią.
Może oczywiście się pan łudzić ale:
Sprotestantyzowany obrzęd Świętych Tajemnic NIE JEST dziełem Pana Boga, podobnie jak fatalne owoce tej protestantyzacji - widoczne wokół w aż nadmiernej obfitości.

PS Tak informacyjnie, co do zasady: Świętokradztwo i profanacja mają miejsce jeśli chodzi o rzecz świętą, dlatego posoborowa rewolucja jest tak niszcząca.

baran katolicki--Piszesz -[ i pomodlić się za cierpiącą duszę Karola Wojtyły w Czyśćcu. ]==A postępujesz i myślisz jak heretyk luter podważając razem z V.R.S. świętość i cuda Jana Pawła II. A Jego świętość była wielka, naprawdę wielka – powiedział Franciszek w wywiadzie dla telewizji. A degeneraci i żydostwo podobnie jak ty na sądzie przed Piłatem ryczało głośno na Jezusa Chrystusa ukrzyżuj wydało swój sąd .Takimi historia wiary prawdziwej gardzi.

wacula25wp.pl Ja jestem realistą ksiądz Luther był idealistą. Ksiądz Martin doskonale znał katolicką filozofię świętego Tomasza z Akwinu i dlatego zniewolony diabelską zmysłowością szukał usprawiedliwienia na swoje grzechy. Znalazł wymyślił ideologię zamiast trzymać się filozofii. Dzisiaj bój toczy się pomiędzy katolicką filozofią a protestancką ideologią. V.R.S. to Katolik rozumny. Nie przeczę, że "świętość" Karola Wojtyły była wielka. Każda świętość w nas jest dziełem Pana Boga i dlatego choćby najmniejsza jest największa.

V.R.S. Msza Święta to sakramentalnie Uobecniona Przenajświętsza Ofiara Krzyża Pana i Boga naszego Jezusa Chrystusa. Msza Święta jest źródłem Liturgii Świętej. Msza Święta to Arcydzieło Pana Boga, który Swoje Przenajświętsze Człowieczeństwo składa w Ofierze Swojemu Przenajświętszemu Bóstwu. Najświętszy Sakrament i Cud Przeistoczenia to Boże Owoce Przenajświętszej Ofiary. Centrum naszego zbawienia jest Przenajświętsza Ofiara/Msza Święta. Liturgia mszalna jest odpowiedzią człowieka na Boże arcydzieło PRZENAJŚWIĘTSZEJ OFIARY.

@baran katolicki
"Liturgia mszalna jest odpowiedzią człowieka na Boże arcydzieło PRZENAJŚWIĘTSZEJ OFIARY"
---
Liturgia mszalna jest odpowiedzią człowieka w protestantyzmie i novuordoizmie. W Katolicyzmie jest dokładnie odwrotnie tj. jest to uroczysty akt kultu Bożego Kościoła zapewniający jednocześnie godną i odpowiadającą rzeczywistości nadprzyrodzonej odpowiedź człowieka na Boże arcydzieło, przekazując prawdę o tych tajemnicach.
To liturgia ma kształtować tę odpowiedź a nie prowadzić do chaosu.

V.R.S. Liturgia mszalna "zdziadziała" po SWII. Coraz mniej tam katolickiej rozumności. Zaczyna dominować żydoprotestancka uczuciowość odziana w transhumanizm. Dzisiaj wszystko musi być trans/przejściowe/. Spotykamy na Liturgii, wokół siebie, transczłowieka, z wyłączonym rozumem, któremu widzi się prawda taka jaką odczuwa, doświadcza, dotyka, przeżywa, itd. Nowoczesny transkatolik ma mentalność ideologiczną. Co najgorsze trans spostrzega samego siebie jako człowieka postępowego, dynamicznego, rozwojowego, itd. Wróćmy jednak do samej świętej i apostolskiej Liturgii rzymskokatolickiej. Ma pan absolutną rację domagając się od swojego świętego Kościoła Katolickiego Liturgii najwyższej jakości, która formowałaby naszą religijność. Niestety realia są zgoła odmienne i obecny okupant na katolickich Urzędach nie jest absolutnie zainteresowany formowaniem rozumnych Katolików. Ideolodzy odziani w katolickie purpury i im podlegli funkcjonariusze spaskudzą wszystko co prawdziwie obiektywne, święte, dogmatyczne, tradycyjne, starodawne, piękne, dobre, katolickie, itd. Dzisiaj albo człowiek będzie filozofem albo skazany zostanie na bycie ideologiem. Obniża się nam poprzeczkę w każdym zakresie ludzkiego człowieczeństwa. Wszystko ma być "trans". Proszę przygotować się na "transkatolicyzm" w neomarksistowskim wydaniu. W tym kierunku to wszystko jest pchane. Zaporą jest realizm obiektywny Świętego Tomasza z Akwinu podarowany nam przez Przenajświętszego Pana Boga na wieczne czasy.