generalizowanie nie jest ani wporzadku ani niczemu nie służy.
Tak samo ludzie słuchają nauk dzisiaj jak słuchali przed soborem.

To że teraz jest więcej " lewych" i odbić różnego rodzaju to prawda ale nie ludzmy się że przedsobor był cały święty bo nie był.
Pomimo dobrej nauki,Mszy swietej i wszytskich prawidłowych nabożeństw nadal były profanację,ludzie grzeszyli i przyjmowali kominie w grzechu ciężkim.
Dlaczego tak bylo? A teraz dlaczego niektórzy,pomimo przyzwolenia nie wezmą komunii na rękę nigdy?(przykładem takiej osoby jestem ja)
Warto się nad tym zastanowić. Co było nie tak skoro przedsoborem także ludzie przyjmowali komunie w grzevhac ciężkich pomimo kleczenia i komunii do ust.

V.R.S. Co najmniej od sześciu wieków niwelowano nam pojęcie grzechu jako grzechu. Wie pan, że talmudyczny projekt pod nazwą "reformacja Ludra" zakłada niewolną wolę w duszy człowieka jako skutek grzechu pierworodnego. Na tym fundamencie zbudowano heretycką ideologię protestantyzmu jaki znamy do dzisiaj. Protestant nie ma w sobie wolnej woli więc jak grzeszyć może? Nie może skoro nie ma wolnej woli. Co wtedy począć z grzechem? Zwalić go na Chrystusa jako jedynego grzesznika.

Pytanie nie jest o sobór ale o człowieka. W Kościele był przedsoborowy Ariusz i Luter a teraz mamy Franciszka i Fernandeza posoborowego. Kosciol to przetrwa bo Kościół jest niezmienny ale nie ma przed i po. Jeśli chodzi o komunie to ja nad tym bardzo boleje ale prawda jest taka że rzadko kto wierzy kto bierze komunie na rękę. Teraz to poporstu widać. Kiedyś nie było widać niewierzących bo każdy przyjmował tak samo.