One są jak "krwotok". Franciszek mocno o ODEJŚCIACH Z ZAKONU

PAP/EPA Wierność powołaniu zakonnemu i odejścia od niego to temat odbywającej się w Rzymie sesji plenarnej Kongregacji ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego. Podjął …Więcej
PAP/EPA
Wierność powołaniu zakonnemu i odejścia od niego to temat odbywającej się w Rzymie sesji plenarnej Kongregacji ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego. Podjął go Papież, spotykając się dzisiaj z jej uczestnikami.
Wskazał, że wierność wystawiona jest obecnie na ciężką próbę, a „krwotok”, jakim są wystąpienia z zakonu, osłabiają życie konsekrowane i sam Kościół. Niektórzy wprawdzie odchodzą, by być koherentni, bo po poważnym rozeznaniu zorientowali się, że nigdy nie mieli powołania. Są jednak tacy, którzy z czasem tracą wierność, często już krótko po złożeniu ślubów wieczystych. Ma to liczne przyczyny w naszej epoce, w której tak trudno jest podejmować definitywne zobowiązania.
„Opowiadał mi kiedyś pewien biskup, że przyszedł do niego jakiś dobry chłopak po studiach, który pracował w parafii, i powiedział: «Chcę zostać księdzem, ale tylko na dziesięć lat». Oto kultura prowizoryczności... – powiedział Ojciec Święty. – Pierwszym czynnikiem, który nie …Więcej
Tymoteusz
Drogą Kościoła jest niepotępianie nikogo na wieczność; ofiarowanie miłosierdzia Boga wszystkim ludziom, którzy szczerym sercem o to proszą [...].” (AL 296).
Nikt nie może być potępiony na zawsze, bo to nie jest logika Ewangelii!” (AL 297).
„Ojcowie synodalni osiągnęli ogólny konsensus, który popieram: „By podejść duszpastersko do osób...””, które żyją w tzw. związkach nieregularnych, „... …Więcej
Drogą Kościoła jest niepotępianie nikogo na wieczność; ofiarowanie miłosierdzia Boga wszystkim ludziom, którzy szczerym sercem o to proszą [...].” (AL 296).

Nikt nie może być potępiony na zawsze, bo to nie jest logika Ewangelii!” (AL 297).

„Ojcowie synodalni osiągnęli ogólny konsensus, który popieram: „By podejść duszpastersko do osób...””, które żyją w tzw. związkach nieregularnych, „... obowiązkiem Kościoła jest ukazanie im Bożej pedagogii łaski w ich życiu i dopomożenie im w osiągnięciu pełni planu Boga”, co jest zawsze możliwe z mocą Ducha Świętego.” (AL 297).

Czym jest dopomożenie ludziom w osiągnięciu pełni planu Boga wg nauki Kościoła katolickiego?

Plan Boga dla człowieka jest piękny i prosty, człowiek ma zostać zbawiony i trafić do nieba, gdzie będzie żył w wiecznej szczęśliwości, miłości z Bogiem, Maryją, aniołami i innymi świętym, oczywiście, pod warunkiem, że człowiek nie przeciwstawi się Bogu, jak to uczynili potępieni aniołowie ciemności i potępieni ludzie, którzy wszyscy niestety trafili do piekła.

Czym jest dopomożenie ludziom w osiągnięciu pełni planu Boga wg słów Franciszka?

Biskupi Buenos Aires piszą list do Franciszka:

“Jeśli dochodzi się do rozeznania, że w szczególnej sytuacji [i nie mowa tutaj o wstrzemięźliwości seksualnej! – przypis red.] są ograniczenia dla złagodzenia odpowiedzialności i winy (por. 301-302), szczególnie kiedy dana osoba uważa, że popadłaby w dalszą winę krzywdzenia dzieci w nowym związku, „Amoris Laetitia” otwiera możliwość przystąpienia do sakramentów pojednania i Eucharystii (por. przypisy 336 i 351).”

Franciszek odpowiada:

Tekst jest bardzo dobry i dokładnie przekazuje rozdział VIII Amoris Laetitia. Nie ma innych interpretacji. I jestem pewny, że stanie się wiele dobrego. Niech Bóg odpłaci im za ich wysiłki duszpasterskiej miłości.”

Czyli drogą Franciszka dla ludzi „po przejściach” jest „dopomożenie im w osiągnięciu pełni planu Boga”, czyli dopomożenie im w tym, żeby zostali zbawieni. Kłopot w tym, że miłosierdzie Franciszka (zakładając nawet dobrą wolę Franciszka) w efekcie doprowadza do tego, że (nazywając rzeczy po imieniu) cudzołożnicy mogą przyjmować świętokradczo Komunię Świętą, czyli za zgodą i poleceniem Kościoła (pytanie, jakiego Kościoła?), potępiają się na wieki (no chyba, że zrozumieją swój błąd).
Tymoteusz
@BAH - Nasz spór jest toczony na dwóch płaszczyznach, jak dobrze wiesz, na Twojej płaszczyźnie przyznaję Ci słuszność, natomiast na mojej płaszczyźnie twierdzę, że ja mam rację. Pytanie, która płaszczyzna jest ważniejsza? :) Jest też problem błędnego użycia słowa: potępiony zamiast: odtrącony.
@Bóg jest Miłością - Dziękuję za rozważną wypowiedź oraz za przytoczenie całych fragmentów adhortacji …Więcej
@BAH - Nasz spór jest toczony na dwóch płaszczyznach, jak dobrze wiesz, na Twojej płaszczyźnie przyznaję Ci słuszność, natomiast na mojej płaszczyźnie twierdzę, że ja mam rację. Pytanie, która płaszczyzna jest ważniejsza? :) Jest też problem błędnego użycia słowa: potępiony zamiast: odtrącony.

@Bóg jest Miłością - Dziękuję za rozważną wypowiedź oraz za przytoczenie całych fragmentów adhortacji Amoris Laetitia, co właśnie sam chciałem uczynić.
Bóg jest Miłością
@Tymoteusz, tekst, który zacytowałeś przeczytaj jeszcze raz, tym razem bez wyrywania z całości. Bo prawdą jest, że Kościół nie został powołany do tego, aby potępiać za życia, ale do tego, aby pomagać w zbawieniu. I nawet w tym tekście jest wyraźnie napisane, że człowiek musi o to prosić szczerym sercem. Nie wiem czy tylko dla mnie szczere serce to takie , które zna wymagania Boga wobec człowieka …Więcej
@Tymoteusz, tekst, który zacytowałeś przeczytaj jeszcze raz, tym razem bez wyrywania z całości. Bo prawdą jest, że Kościół nie został powołany do tego, aby potępiać za życia, ale do tego, aby pomagać w zbawieniu. I nawet w tym tekście jest wyraźnie napisane, że człowiek musi o to prosić szczerym sercem. Nie wiem czy tylko dla mnie szczere serce to takie , które zna wymagania Boga wobec człowieka, potrafi rozeznać swój błąd i chce go naprawić. Osobną kwestia jest to, czy błąd jest naprawialny i w jakim stopniu. I nie wiem dlaczego dużo osób konieczność pracy duszpasterskiej z tymi ludźmi rozumie tylko i wyłącznie jako <dopuszczenie przyjmowania komunii św.>. To jakieś nieporozumienie. W wielu przypadkach np. dla osób mieszkających razem - będzie to pomoc w przyjęciu sakramentu małżeństwa w ogóle. Jeśli ktoś ma złą intencję i interpretuje adhortację niezgodnie z Prawem Kościoła, to powinien najpierw zapoznać się z tym Prawem.

Rozeznanie tak zwanych sytuacji „nieregularnych”
296. Synod odniósł się do różnych sytuacji słabości i niedoskonałości. W związku z tym, chcę przypomnieć to, co chciałem z jasnością przedstawić całemu Kościołowi, aby się nam nie przytrafiło pomylenie dróg: „Dwie logiki spotykamy w całych dziejach Kościoła: usuwanie na margines i włączanie [...]. Drogą Kościoła, począwszy od Soboru Jerozolimskiego, jest zawsze droga Jezusa: droga miłosierdzia i integracji [...]. Drogą Kościoła jest niepotępianie nikogo na wieczność; ofiarowanie miłosierdzia Boga wszystkim ludziom, którzy szczerym sercem o to proszą [...]. Prawdziwa miłość zawsze jest bowiem niezasłużona, bezwarunkowa i bezinteresowna!” . Dlatego „trzeba unikać osądów, które nie uwzględniają złożoności różnych sytuacji i koniecznie zwracać uwagę na sposób, w jaki ludzie żyją i cierpią z powodu stanu, w jakim się znajdują” .
297. Chodzi o włączenie wszystkich. Trzeba pomóc każdemu w znalezieniu jego sposobu uczestnictwa we wspólnocie kościelnej, aby czuł się przedmiotem „niezasłużonego, bezwarunkowego i bezinteresownego” miłosierdzia. Nikt nie może być potępiony na zawsze, bo to nie jest logika Ewangelii! Nie mam na myśli tylko rozwiedzionych, żyjących w nowych związkach, ale wszystkich niezależnie od sytuacji, w jakiej się znajdują. Oczywiście, jeśli ktoś afiszuje się z obiektywnym grzechem tak, jakby był częścią ideału chrześcijańskiego, czy chciałby narzucić coś innego od tego, czego naucza Kościół, to nie może domagać się, by uczyć katechizmu czy przepowiadać, i w tym sensie istnieje coś, co go oddziela od wspólnoty (por. Mt 18, 17). Musi na nowo usłyszeć Ewangelię i wezwanie do nawrócenia. Nawet jednak dla takiej osoby może istnieć jakiś sposób uczestniczenia w życiu wspólnoty: w pracy socjalnej, w spotkaniach modlitewnych lub w tym, co może sugerować jego osobista inicjatywa wraz z rozeznaniem duszpasterza. W odniesieniu do różnych sytuacji zwanych „nieregularnymi”, Ojcowie synodalni osiągnęli ogólny konsensus, który popieram: „By podejść duszpastersko do osób, które zawarły małżeństwo cywilne, rozwiedzionych żyjących w nowych związkach, lub które jedynie mieszkają razem, obowiązkiem Kościoła jest ukazanie im Bożej pedagogii łaski w ich życiu i dopomożenie im w osiągnięciu pełni planu Boga” , co jest zawsze możliwe z mocą Ducha Świętego.
Weronika.S
@BAH Słowa Chrystusa, wyrwane czy nie wyrwane z kontekstu, mają jednoznaczną wymowę religijną i moralną. Dobrze byłoby, aby nasi pasterze to uwzględniali i Chrystus był ich ideałem w jasnym i precyzyjnym wypowiadaniu kwestii dotyczących wiary.
BAH
@Tymoteusz
....BAH wyrywa z kontekstu całego pontyfikatu Franciszka powyższe słowa i celowo deprecjonuje (stara się wyśmiać) swoich adwersarzy, czyli mówi, że manipulujemy tekstem, a sam nim manipuluje...
🤨
Jesteś łgarzem.
Łatwo sprawdzić poniżej kto wyrywa zdanie i podaje je jako cały punkt
a kto cytuje cały punkt (kontekst) w którym to zdanie sie pojawiło.
Widać też kto na podstawie tego …Więcej
@Tymoteusz

....BAH wyrywa z kontekstu całego pontyfikatu Franciszka powyższe słowa i celowo deprecjonuje (stara się wyśmiać) swoich adwersarzy, czyli mówi, że manipulujemy tekstem, a sam nim manipuluje...

🤨

Jesteś łgarzem.

Łatwo sprawdzić poniżej kto wyrywa zdanie i podaje je jako cały punkt

a kto cytuje cały punkt (kontekst) w którym to zdanie sie pojawiło.

Widać też kto na podstawie tego zdania wygłasza absurdalne tezy.

Nie interesuje mnie czy operację "Czarne Buty" uznajesz z fakt czy nie.

Interesuje mnie, że odwołujesz się do erystyki a wtedy prawda rzeczywiście leży.

Gwałciciele logiki sami się deprecjonują.
Tymoteusz
„uczenie to nazywają wtórny analfabetyzm...
albo wyrywanie z kontekstu...”
Rozmawialiśmy na ten temat jakiś czas temu z BAH-em, wiem, że nie zmieni zdania, po raz kolejny powiedział swój pogląd (tezę), teraz więc ja powiem do pozostałych Osób swój i niech każda z tych Osób osądzi w swoim sumieniu, rozumie, po której stronie leży prawda.
Nikt nie może być potępiony na zawsze, bo to nie jest …Więcej
„uczenie to nazywają wtórny analfabetyzm...
albo wyrywanie z kontekstu...”

Rozmawialiśmy na ten temat jakiś czas temu z BAH-em, wiem, że nie zmieni zdania, po raz kolejny powiedział swój pogląd (tezę), teraz więc ja powiem do pozostałych Osób swój i niech każda z tych Osób osądzi w swoim sumieniu, rozumie, po której stronie leży prawda.

Nikt nie może być potępiony na zawsze, bo to nie jest logika Ewangelii!” (Amoris Laetitia 297).

BAH wyrywa z kontekstu całego pontyfikatu Franciszka powyższe słowa i celowo deprecjonuje (stara się wyśmiać) swoich adwersarzy, czyli mówi, że manipulujemy tekstem, a sam nim manipuluje...

Przykładowy dowód.

Biskupi Buenos Aires piszą list do Franciszka:

“Si se llega a reconocer que, en un caso concreto, hay limitaciones que atenúen la responsabilidad y la culpabilidad (cf. 301-302), particularmente cuando una persona considere que caería en una ulterior falta dañando a los hijos de la nueva unión, Amoris laetitia abre la posibilidad del acceso a los sacramentos de la Reconciliación y la Eucaristía (cf. notas 336 y 351).”

“Jeśli dochodzi się do rozeznania, że w szczególnej sytuacji [i nie mowa tutaj o wstrzemięźliwości seksualnej! – przypis red.] są ograniczenia dla złagodzenia odpowiedzialności i winy (por. 301-302), szczególnie kiedy dana osoba uważa, że popadłaby w dalszą winę krzywdzenia dzieci w nowym związku, „Amoris Laetitia” otwiera możliwość przystąpienia do sakramentów pojednania i Eucharystii (por. przypisy 336 i 351).”

Franciszek odpowiada:

El escrito es muy bueno y explicita cabalmente el capítulo VIII de Amoris laetitia. No hay otras interpretaciones. Y estoy seguro de que hará mucho bien. Que el Señor les retribuya este esfuerzo de caridad pastoral.”

Tekst jest bardzo dobry i dokładnie przekazuje rozdział VIII Amoris Laetitia. Nie ma innych interpretacji. I jestem pewny, że stanie się wiele dobrego. Niech Bóg odpłaci im za ich wysiłki duszpasterskiej miłości.”

Innymi słowy, Franciszek jednoznacznie potwierdza, że zmieniła się dyscyplina sakramentów dla rozwodników żyjących w nowych związkach.

Tak więc, rozwodnicy żyjący w nowych związkach (cudzołożnych) nie mogą być potępieni na zawsze, bo to nie jest logika Ewangelii, więc mogą wg Franciszka (pod pewnymi warunkami) przyjmować świętokradczo Komunię Świętą skazując się na wieczne potępienie (jeśli się nie nawrócą)... Moim zdaniem jest to dopiero początek znoszenia przez Franciszka Przykazań Bożych w majestacie prawa należnego następcy św. Piotra. Problem w tym, że nie ma takiego prawa, ponieważ „jawni heretycy natychmiast tracą wszelką jurysdykcję (De Romano Pontifice, II, 30)”.

JAWNA HEREZJA FRANCISZKA !!!

Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich po ich owocach.” (Mt 7, 15-16).
BAH
@Weronika.S
🤦
uczenie to nazywają wtórny analfabetyzm...
albo wyrywanie z kontekstu...
Weronika.S
@BAH W związku ze słowami AL ,,Nikt nie może być potępiony na wieki,,(AL297) ich autor staje w opozycji do słów Chrystusa o ,,ogniu nieugaszonym,, a co prawda, to nie grzech. Inna rzecz, że to człowiek sam się potępia, postępując wbrew Bożym przykazaniom, także 1. co jest szczególnie na czasie w związku z tendencją do wymieszania religii, a co uczenie nazywają ekumenizmem.
BAH
@Weronika.S
Nawiązując do słów Amoris Laetitia ,, Nikt nie może być potępiony na wieki, bo to nie logika Ewangelii,, (AL297), należy zapytać, ....
🤨
„Uważaj na swoje myśli, stają się słowami.
Uważaj na swoje słowa, stają się czynami.
Uważaj na swoje czyny stają się nawykami.
Uważaj na swoje nawyki, stają się charakterem.
Uważaj na swój charakter, on staje się twoim losem”
[Frank Outlaw]

Częścią …Więcej
@Weronika.S

Nawiązując do słów Amoris Laetitia ,, Nikt nie może być potępiony na wieki, bo to nie logika Ewangelii,, (AL297), należy zapytać, ....

🤨

„Uważaj na swoje myśli, stają się słowami.
Uważaj na swoje słowa, stają się czynami.
Uważaj na swoje czyny stają się nawykami.
Uważaj na swoje nawyki, stają się charakterem.
Uważaj na swój charakter, on staje się twoim losem”
[Frank Outlaw]


Częścią ideału chrześcjańskiego jest VIII przykazanie.

Cechą wypowiedzi jest kontekst.

✍️
297. Chodzi o włączenie wszystkich. Trzeba pomóc każdemu w znalezieniu jego sposobu uczestnictwa we wspólnocie kościelnej, aby czuł się przedmiotem „niezasłużonego, bezwarunkowego i bezinteresownego” miłosierdzia.

Nikt nie może być potępiony na zawsze, bo to nie jest logika Ewangelii! Nie mam na myśli tylko rozwiedzionych, żyjących w nowych związkach, ale wszystkich niezależnie od sytuacji, w jakiej się znajdują.

Oczywiście, jeśli ktoś afiszuje się z obiektywnym grzechem tak, jakby był częścią ideału chrześcijańskiego, czy chciałby narzucić coś innego od tego, czego naucza Kościół, to nie może domagać się, by uczyć katechizmu czy przepowiadać, i w tym sensie istnieje coś, co go oddziela od wspólnoty (por. Mt 18, 17). Musi na nowo usłyszeć Ewangelię i wezwanie do nawrócenia.....

✍️

Dobry człowiek z dobrego skarbca wydobywa dobre rzeczy,
zły człowiek ze złego skarbca wydobywa złe rzeczy
. [Mt 12,35]
Bos016
A w piekle, to dajmy na to siedzą owi czasowo według tej logiki? 🧐
---------------------------------------------------------------------
One są jak "krwotok". Franciszek mocno o ODEJŚCIACH Z ZAKONU
„(...) a jednocześnie utrzymywać przy życiu płomień powołania. Wymaga to z naszej strony, byśmy patrzyli na Pana, zawsze uważając, by postępować zgodnie z logiką Ewangelii, a nie ulegać kryteriom …Więcej
A w piekle, to dajmy na to siedzą owi czasowo według tej logiki? 🧐
---------------------------------------------------------------------
One są jak "krwotok". Franciszek mocno o ODEJŚCIACH Z ZAKONU
„(...) a jednocześnie utrzymywać przy życiu płomień powołania. Wymaga to z naszej strony, byśmy patrzyli na Pana, zawsze uważając, by postępować zgodnie z logiką Ewangelii, a nie ulegać kryteriom światowości.

Nikt nie może być potępiony na zawsze, bo to nie jest logika Ewangelii!” (Amoris Laetitia 297).
Weronika.S
@Tymoteusz. Nawiązując do słów Amoris Laetitia ,, Nikt nie może być potępiony na wieki, bo to nie logika Ewangelii,, (AL297), należy zapytać, co wobec tego ze słowami Chrystusa o ,,ogniu nieugaszonym,,. Czyż nie jest tak, że słowa Franciszka z AL osłabiają ludzką czujność i narażają ludzi na niebezpieczeństwo, podczas gdy Chrystus ostrzega.
Tymoteusz
„(...) a jednocześnie utrzymywać przy życiu płomień powołania. Wymaga to z naszej strony, byśmy patrzyli na Pana, zawsze uważając, by postępować zgodnie z logiką Ewangelii, a nie ulegać kryteriom światowości.
Nikt nie może być potępiony na zawsze, bo to nie jest logika Ewangelii!” (Amoris Laetitia 297).
Coś mi tu zgrzyta...Więcej
„(...) a jednocześnie utrzymywać przy życiu płomień powołania. Wymaga to z naszej strony, byśmy patrzyli na Pana, zawsze uważając, by postępować zgodnie z logiką Ewangelii, a nie ulegać kryteriom światowości.

Nikt nie może być potępiony na zawsze, bo to nie jest logika Ewangelii!” (Amoris Laetitia 297).

Coś mi tu zgrzyta...
Tymoteusz
„Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali.” (J 13, 35)
A tego dość często brakuje w zakonach, więc „krwotok” płynie dużym strumieniem...
Przecież nikt nie lubi żyć wśród obłudy.Więcej
„Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali.” (J 13, 35)

A tego dość często brakuje w zakonach, więc „krwotok” płynie dużym strumieniem...
Przecież nikt nie lubi żyć wśród obłudy.
Weronika.S
Twarz Franciszka raczej nie wyraża dezaprobaty z powodu ,,tegoż krwotoku,,.
Weronika.S
Krwotok to objaw ciężkiej choroby ciała, urazu. Aktualnie Kościół jako zgromadzenie wiernych, duchownych i świeckich, począwszy od Watykanu, rzeczywiście jest ciężko chory. Stąd ten ,,krwotok,,.