Do N+N: A kto twierdzi, że religie są tworem ludzkiego odkrywania prawdy o Bogu i świecie w ludzkim kontekście egzystencjalnym z całą ułomnością ludzkiego poznania?

Takie postrzeganie wskazuje na brak wiary w objawienie Boskie. Taką drogą poszedł Marcin Luter taplając się we własnej pysze i taką drogą idziesz Ty. Módl się o odrobinę dewocyjnej pobożności.

Adoro te devote...

N+N... to nie dewocyjna emocjonalność ale całkiem racjonalny test do wykrywania modernistów. Rozum i wiara. Średniowieczny dylemat. Cofasz się do mroków średniowiecza? Pójdź naprzód. Alleluja i do przodu. Możesz zatrzymać się na Syllabusie Piusa IX, który rozumowi sporo linijek tekstu poświęca lub pójść dalej. Fr_giovanni ostatnio coś stosownego na temat złośliwej krytyki autorstwa Benedykta XVI wyszukał. Wiara nie sprzeciwia się rozumowi. Tak uczy Kościół.

Tahamata napisal: N+N... uczciwość poznawcza wymaga, by zauważyć że Twój problem polega na niechęci do nazywania Biblii Pismem świętym, preferowaniu własnego rozumu nad nauczaniem Kościoła, zniechęcaniu do ks. Natanka poprzez pseudonaukowe wywody.

Pismo Swiete i Biblia to jedno i to samo. Dewocyjna emocjonalnosc znajdujaca swe odzwierciedlenie w jezyku nie wplywa chyba na wartosc poznawcza czegokolwiek?

Czy nie przyszlo Ci do glowy, ze krytyczne podejscie do wlasnej wiary nie jest jej zaprzeczaniem tylko wyrazem zakorzenienia w tradycji racjonalnej teologii wyrazonej sentencja sw Anzelma: fides quaerens intellectum?

N+N napisał: Ponizej napisalem Ci, w ktorym miejscu mozesz mnie "zaatakowac"
Twoj zas problem polega na tym, ze przyjales a priori, ze ja pastwie sie nad ksiedzem Natankiem niejako dla sportu.Podczas, gdy ja pragne zeby zaczal byc uczciwym epistemologicznie.
Ty zas chcesz mnie "pognebic" z zemsty za ks Natanka a nie z pragnienia poznania prawdy. I dlatego Ci sie to nie uda.

Nie zamierzam Cię atakować, bo szkoda mojego czasu. Ks. Natanek nie jest moim idolem zatem kategoria zemsty jest irracjonalna. Ty pragniesz, by ks. Natanek był "uczciwy epistemologicznie" podczas, gdy sam nie jesteś uczciwy e... co Ci niżej próbowałem pokazać.

N+N... uczciwość poznawcza wymaga, by zauważyć że Twój problem polega na niechęci do nazywania Biblii Pismem świętym, preferowaniu własnego rozumu nad nauczaniem Kościoła, zniechęcaniu do ks. Natanka poprzez pseudonaukowe wywody.

Wszystko to, co wymieniłem wskazuje na Twoją walkę z wiarą katolicką zmierzającą ku Tradycji. Nie jesteś głupim człowiekiem i wiesz doskonale, że nie ma większego zagrożenia dla innowierców niż Tradycyjne nauczanie Kościoła katolickiego. I nic tu nie zmienia powoływanie się na Katechizm kardynała Gasparriego.

Tahamata napisal: N+N... dowcipkujesz, podczas gdy ja próbuję pokazać forumowiczom, jak się wijesz i mijasz dosyć poważne zarzuty. Jak na człowieka, który z taką radością i swadą pastwi się codziennie nad ks. Natankiem jest to zdumiewająca postawa.

Ponizej napisalem Ci, w ktorym miejscu mozesz mnie "zaatakowac"
Twoj zas problem polega na tym, ze przyjales a priori, ze ja pastwie sie nad ksiedzem Natankiem niejako dla sportu. Podczas, gdy ja pragne zeby zaczal byc uczciwym epistemologicznie.
Ty zas chcesz mnie "pognebic" z zemsty za ks Natanka a nie z pragnienia poznania prawdy. I dlatego Ci sie to nie uda.

Do tahamata ... moj problem polega na tym, ze tekst biblijny mowi o zlu a nie o szatanie. Skoro szatan jest tym, przez ktorego zlo weszlo na swiat tekst ten odnosi sie rowniez i do niego ... Majac na mysli szatana albo zlo sens pozostaje ten sam ale za wlasciwsze (czytaj uczciwsze) uwazam trzymanie sie oryginalu, czyli "zla"

Prosba o ochrone przed zlem (rozumianym rowniez jako szatan i jego dzialanie) jest rzeczywiscie czym innym anzeli okreslanie, co zlem jest a co nim nie jest. To rzeczywiscie dwie rozne sprawy.

NN... tradycyjnie ubijasz pianę zaprzeczając samemu sobie:

N+N — 2012-04-23 11:20:07:
Odnosnie zas modlitwy "Ojcze nasz" to nie zapominaj, ze czym innym jest prosba o ochrone przed zlem i jego czynieniem (slowo "zlego" jest pisane z malej litery, gdyz chodzi tam o zjawiisko zla a nie o imie wlasne szatana) a czym innym okreslanie tego co jest a co nie jest zlem oraz gdzie ono sie znajduje a gdzie nie. To dwie calkowicie rozne sprawy!"

N+N — 2012-04-23 21:49:19:
Przyjmujac ktorekolwiek z tlumaczen sens pozostaje ten sam: chodzi o zlo i jego z zroflo, ktorym jest szatan.

To, co napisalem o znaczeniu tych slow ponizej potwierdza katechizm kard Gasparriego.
(a propo slonia - zlo ...pisane jest tam z malej litery)

315. O co modlimy się, wymawiając słowa siódmej prośby: Ale nas zbaw ode złego?
Wymawiając słowa siódmej prośby: Ale nas zbaw ode złego, modlimy się głównie o to, żeby nas Bóg zachował od nieszczęścia na duszy, to jest od grzechu, a więc od szatana, który namawia do złego, oraz żeby nas zbawił od innych rzeczy złych, przynajmniej od tych, które nam mogą dać okazję do grzechu.

(Neoscholastycy byli tak skrajnymi racjonalistami, ze czasem rozmijali sie z rzeczywistoscia ...ale chaosu ideowego nikt im zarzucic nie moze )

Przyjmujac ktorekolwiek z tlumaczen sens pozostaje ten sam: chodzi o zlo i jego z zroflo, ktorym jest szatan.
Zaskakuje natomiast fakt, ze obie wersje znajduja sie na oficjalnej stronie watykanskiej.
W tekscie lacinskim zlo jest pisane z duzej litery ... w angielskim zas z malej.
Przeklady biblijne pisza je z malej pozostajac wiernym tekstowi oryginalnemu.
Najprawdopodobniej zatem pisanie z duzej litery jest interpretacja katechetyczna majaca na celu podkreslic zrodlo zla w swiecie, ktory zatraca wiare w istnienie szatana.

Nic. Ile przekładów tyle wersji. Dla katolika Katechizm to podstawa. Pismo święte nie jest do prywatnego tłumaczenia. Nawet takie kwiatki się zdarzają:

„ ‚Nasz Ojcze w niebiosach, niech będzie uświęcone twoje imię. 10 Niech przyjdzie twoje królestwo. Niech się dzieje twoja wola, jak w niebie, tak i na ziemi. 11 Daj nam dzisiaj naszego chleba na ten dzień; 12 i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczyliśmy winnym wobec nas. 13 I nie wystawiaj nas na pokusę, ale nas wyzwól od niegodziwca’.

To akurat świadkowie jehowy...
Protestanci mają tak:
Ojcze nasz, który jesteś w niebiosach, święć się Imię Twoje; 10przyjdź Królestwo Twoje; bądź wola Twoja, jako w Niebie, tak i na ziemi. 11 Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj; 12 i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom; 13 i nie wprowadź nas w doświadczenie, ale nas wybaw od złego. Bowiem Twoje jest Królestwo, moc i chwała na wieki wieków. Amen.

tahamata - A co z tym przekładem?

Treść modlitwy według przekładu Biblii Tysiąclecia:

"Ojcze nasz, który jesteś w niebie,
niech się święci imię Twoje!
Niech przyjdzie królestwo Twoje;
niech Twoja wola spełnia się na ziemi, tak jak i w niebie.
Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj;
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili;
i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego!"
(Mat. 6,9-13 BT 2003r.)

Porównywać mogą specjaliści lub filozofowie. Kościół katolicki w Katechizmie podaje nam do wierzenia to:

2759 "Gdy Jezus przebywał w jakimś miejscu na modlitwie i skończył ją, rzekł jeden z uczniów do Niego: <<Panie, naucz nas modlić się, jak i Jan nauczył swoich uczniów>>" (Łk 11, 1). W odpowiedzi na tę prośbę Pan powierza swoim uczniom i swojemu Kościołowi podstawową modlitwę chrześcijańską. Św. Łukasz podaje krótki jej tekst (pięć próśb) 1 , św. Mateusz natomiast wersję poszerzoną (siedem próśb) 2 . Tradycja liturgiczna Kościoła przyjęła tekst św. Mateusza (Mt 6, 9-13):
Ojcze nasz, któryś jest w niebie,
święć się imię Twoje;
przyjdź Królestwo Twoje;
bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi.
Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj;
i odpuść nam nasze winy,
jako i my odpuszczamy naszym winowajcom;
i nie wódź nas na pokuszenie,
ale nas zbaw ode Złego.