Medalikowa contra Sobór Trydencki:

"gdyż ani ryt, ani gesty nie sprawią, że będziemy mieli większą wiarę"
vs.
"Ponieważ taka jest natura ludzka, że nie może łatwo wznosić się do rozważania spraw Bożych bez pomocy rzeczy zewnętrznych, święta Matka Kościół ustanowił pewne formy obrzędu, żeby niektóre słowa Mszy odmawiano po cichu, a inne głośniej; podobnie stosował święte czynności, jak mistyczne błogosławieństwa, światła, okadzenia, szaty i różne inne podobne rzeczy z nauki i Tradycji Apostolskiej, które podkreślały majestat tak wielkiej ofiary, a widzialne znaki religijnej pobożności pobudzały umysły wiernych do kontemplacji wzniosłych rzeczywistości w niej ukrytych"

Ks. Bańka się produkuje i nakręca jakby był nie wiem jakim autorytetem.
Niestety Ks. Bańka nie ma racji, gdyż ani ryt, ani gesty nie sprawią, że będziemy mieli większą wiarę, ale jedynie Łaska Boża. Ja z przykrością muszę powiedzieć, że u Ks. Bańki nie widzę wiary.
Natomiast Ks. Kneblewski jest dla mnie prawdziwym Bożym kapłanem, który mówi prawdę i który jest solą dla ziemi i Światłem, które świeci wszystkim. Bogu niech będą dzięki za tego Bożego Kapłana.

Maryja adoruje Pana Jezusa w każdy tabernakulum gdzie przez konsekrację Chrystus został sprowadzony na ziemię, więc nam też nie wolno uciekać. Oczywiście na Mszę Trydencką w miarę możliwości należy uczestniczyć jak najczęściej.
„Kiedy kościół był już w dużym stopniu zburzony, tak, że pozostało już tylko prezbiterium z ołtarzem, widziałam tych burzących, razem z potworem pchającym się do kościoła... ale znaleźli tu (w kościele) wielką piękną Niewiastę, Panią. Zdawało się, że była w błogosławionym stanie, ponieważ szła Ona tylko powoli, na ten Jej widok, nieprzyjaciele bardzo się przerazili, a potwór nie mógł uczynić ani jednego kroku naprzód...Wyciągnął on swoją głowę ze złością za tą Niewiastą jakoby chciał Ją pożreć. Widziałam, więc teraz tego potwora jak uciekał znowu do morza, a nieprzyjaciele biegali tu i tam zmieszani. Nastąpił w śród nich wielki chaos, ponieważ dookoła kościoła przybliżały się daleka wielkie kręgi obrońców itd.” ( Katarzyna Emmerich).

"Ich istnienie opiera się na rozdmuchiwanym konflikcie starego i nowego rytu."
---
No to proszę pretensje do papieży ogłoszonych świętymi przez o. Jezuitę z Argentyny bo to oni ten konflikt stworzyli.

" Czy Msza trydencka będzie odprawiana bez Bractwa? Tak"
---
To było widać szczególnie przed Ecclesia Dei i widać po TC jak wychodzi odprawianie Mszy św. w rycie rzymskim w posoborowych strukturach eklezjalnych. Oczywiście nie z winy starających się o to Kapłanów i wiernych. Po prostu taki mamy klimat posoborowej rewolucji i "przewrotu kopernikańskiego" - jak to określa abp Ryś.

"Dlatego to Bractwu potrzebna jest Msza trydencka, a nie Bractwo Mszy trydenckiej"
---
Oczywiście że to Bractwu potrzebna jest Msza św. w rycie rzymskim a nie odwrotnie i dlatego tylko Bractwo powstało bo G.Montini z K. Wojtyłą i kolegami postanowili wykopać tę Mszę na śmietnik historii. No cóż, chwała Bogu nie wyszło, głównie dzięki abp Lefebvre i SSPX, ale tego napędzające się własną gadaniną kobieciny nie są w stanie dostrzec i docenić, bo ich własne paplanie im rzeczywistość zagłusza.

---Najbardziej bezczeszczone Ciało Pana Jezusa było podczas ukrzyżowania. Czy Matka Boża zasłaniając się swoją nadwrażliwością uciekła? Nie, trwała modląc się i przepraszając Boga.
Jeśli jak ksiądz mówi na posoborowej Mszy jest ważna konsekracja więc jest też strasznie cierpiący Pan Jezus. Jak może człowiek prawdziwie wierzący zostawić samego swojego BOGA???
Ksiądz proponuje wojnę wygodną dla bractwa.
Msze Trydenckie przynoszą najwięcej łask ale są niemal niedostępne dla większości wierzących.

"...a ja uważam że lepiej pójść na katolicką tradycyjną Mszę raz w tygodniu niż cały tydzień na produkt rewolucji liturgicznej opracowanej przez biskupa, który po zarzutach powiązań z masonerią "awansował" na "eksponowaną" placówkę w Iranie, przy udziale protestanckich obserwatorów, w którego pierwotnej instrukcji obsługi było napisane wprost że to co jest dalej w założeniu przedstawia "Ucztę Pańską" czyli "świętą synaksę albo zgromadzenie ludu Bożego" a nie żadną tam Najświętszą Ofiarę." - napisał V.R.S.

Myślę, że taki pogląd podziela wielu miłośników Bractwa Piusa X. Ich istnienie opiera się na rozdmuchiwanym konflikcie starego i nowego rytu. Czy Msza trydencka będzie odprawiana bez Bractwa? Tak. Dlatego to Bractwu potrzebna jest Msza trydencka, a nie Bractwo Mszy trydenckiej. Nie warto wyolbrzymiać znaczenia tej grupy. Kościół będzie istniał, aż do skończenia świata. Tylko Bóg!