V.R.S.
8600

Święty Antoni z Padwy na I Niedzielę Adwentu

ze zbioru The Sermons of Saint Anthony
"Zauważcie że są cztery Przyjścia Jezusa Chrystusa. Pierwsze było w ciele, o którym powiedziano: Oto nadchodzi wielki Prorok i odnowi Jeruzalem. Drugie następuje w duszy: przyjdziemy do niego, i przebywać u niego będziemy (J 14,13). Trzecie przy śmierci: Błogosławiony sługa, który kiedy Pan przychodzi, etc. Czwarte będzie w majestacie, jak się wskazuje w Apokalipsie: Oto nadchodzi wśród obłoków i ujrzy go wszelkie oko (Ap 1,7). Te cztery przyjścia zostały poruszone w pierwszych słowach Ewangelii z tej Niedzieli i zajmiemy się nimi po kolei. W Introicie dzisiejszej Mszy śpiewamy: Ad te levavi animam meam. Czytany jest List błogosławionego Pawła do Rzymian: wiedzcie że jest godzina, co odnosi się do pierwszego i drugiego Adwentu (to jest w umyśle), Introit - do trzeciego i czwartego Przyjścia. Będą znaki na słońcu i księżycu. Słońcem, które świeci samo, jest Jezus Chrystus, który jedyny mieszka w niedostępnym świetle (por. 1 Tm 6,16). W porównaniu z jego światłością i świętością cała jasność świętych jest mniejsza (...) To słońce, jak mówi Apokalipsa, stało się czarne jako wór włosienny (Ap 6,12). Ukrył światło swego Bóstwa w worze człowieczeństwa. Uczyniłem włosienicę swoją szatą (Ps 68,12) Cóż ma wspólnego z Tobą wór włosienny, Synu Boży? To odzienie przestępcy nie Boga, grzesznika, nie Stwórcy. Szata pokutnika, nie tego, który przebacza grzechy (...) Izajasz mówi: przykrość mi zadałeś twoimi grzechami, występkami twoimi Mnie zamęczasz (Iz 43,24) oraz stały się Mi ciężarem (Iz 1,14). (...) Jego widok jakby zakryty (Iz 53,3) Zaiste ukryty! Haczyk Bóstwa ukryty pod przynętą człowieczeństwa aby mógł zabić smoka, który żyje w morzu, to jest słonym i pełnym goryczy świecie (Iz 27,1). (...) Pokorny chwyta pysznego, nasze Dzieciątko dokonuje pochwycenia pradawnego węża. Stąd też mówi Izajasz: Niemowlę igrać będzie na jamie węża, dziecko włoży swą rękę do kryjówki bazyliszka (Iz 11,8). Nasze Dziecię, odziane w pieluszki i leżące w żłobie, wyciąga swą potężną dłonią węża czy też bazyliszka (czyli diabła) z jego jamy czy też kryjówki. Stąd też słońce stało się czarne jak wór włosienny. O Pierwszy! O Ostatni! O Najwyższy! O pokorny i uniżony! Izajasz mówi: myśmy Go za trędowatego uznali, chłostanego przez Boga i zdeptanego (Iz 53,4) (...) By dokonać swego dzieła, swego dziwnego dzieła, by spełnić swe zadanie, swe tajemnicze zadanie. (Iz 28,21) Święty Grzegorz mówi: "Przychodzi na świat by dokonać swego dzieła: odkupić rodzaj ludzki. Jednak dzieło to jest tajemnicze, albowiem nie odpowiada Jego Bóstwu by było opluwane, biczowane, krzyżowane". Stopami swego człowieczeństwa obraca koło naszego człowieczeństwa, które wcześniej biegło ku śmierci, ku życiu (...)
Człowieczeństwo Chrystusa, w którym zasiada Bóstwo jak na tronie (uniżając się) było wysokie i wyniosłe. Wysokie niezrównaną świętością jak u Jana: Ten kto przychodzi z wysoka, wszystkich przewyższa (J 3,31), doskonałością swego życia. Dlatego Izajasz mówi o nim: masło i miód spożywać będzie, by nauczył się odrzucać zło a wybierać dobro (Iz 7,15) (...) Gdy Emmanuel, którego Panna poczęła, przyszedł, jadł nie ser lecz masło albowiem nie przyjął zepsutego ciała poddanego grzechowi, lecz najczystsze ciało z najczystszego ciała Panny. Jadł również miód, który spływa z wysoka i oznacza doskonałość Jego życia. Człowieczeństwo Chrystusa zostało również podniesione na drzewie Krzyża. Stąd u Jana: gdy nad ziemię podwyższony będę, wszystko do siebie przyciągnę (J 12,32) (...) Z ramionami wyciągniętymi na Krzyżu niczym dwoma skrzydłami Chrystus przyjmuje tych, którzy przychodzą do Niego by się schronić i chowa w bezpieczeństwie swych ran od ataków demonów. (..)
Z tym pierwszym Przyjściem zgodna jest pierwsza część dzisiejszej Lekcji: Nadeszła godzina by powstać ze snu (Rz 13,11) (...) Godzina ta jest rokiem dobroci (Ps 64,12), pełnią czasów, kiedy zesłał Bóg Syna swego powstałego z niewiasty i podległego Zakonowi (Ga 4,4). Powstańmy zatem ze snu, z umiłowania rzeczy doczesnych, o którym mówi Izajasz: marzą sennie, wylegują się, lubią drzemać (Iz 56,10) to jest rzeczy doczesnych, które zwodzą śpiących, lecz umykają o pierwszej godzinie świtu kiedy słońce wstaje. Wór włosienny, pokorny strój w jaki był odziany, prosty żłób, w którym leży, zapraszają nas by powstać ze snu i odrzucić ciemność. Oto godzina dla nas by powstać ze snu. (...) Dlatego, umiłowani bracia, żarliwie módlmy się by ten, który przywdział wór włosienny w swym pierwszym Przyjściu i oznaczył się znakami Męki by się za nami wstawić, sprawił byśmy powstali ze snu i trzymali straż wraz z Nim by być godnymi objęcia dziedzictwa wiecznego zbawienia podczas Jego ostatecznego Przyjścia (...)
Następuje teraz o drugim Adwencie: oraz na księżycu. O znakach na księżycu mówi św. Jan w Apokalipsie (Ap 6,12): Księżyc stał się jako krew. (...) Krew jest skruchą serca, o której Apostoł pisze do Żydów: Mojżesz po odczytaniu ludowi wszystkich ustaw Zakonu wziął krew cielców i kozłów z wodą, wełną szkarłatną i hizopem i pokropił tak samą księgę, jak i wszystek lud, mówiąc: Ta jest krew Testamentu, który Bóg wam zlecił. Podobnie skropił krwią i przybytek, i wszystkie naczynia posługi. I niemal wszystko według Prawa krwią się oczyszcza, a bez wylania krwi nie masz odpuszczenia (Hbr 9, 19-22) (...) Kiedy współczujący i miłosierny Jezus Chrystus przychodzi do duszy grzesznika, wówczas Mojżesz bierze krew, etc. Mojżesz jest sam grzesznikiem, kiedy zostaje nawrócony, wzięty od wód Egiptu. Musi wziąć te cztery rzeczy: krew bolesnej skruchy, wodę Spowiedzi pełnej płaczu, wełnę niewinności, szkarłatną od braterskiej dobroci oraz hizop prawdziwej pokory. Tym musi skrobić księgę tajników swego serca i lud swoich myśli, przybytek swego ciała i wszystkie jego naczynia - pięć zmysłów. W krwi skruchy wszystko zostaje oczyszczone, przebaczone (jeśli jest intencja Spowiedzi). Bez krwi skruchy nie ma przebaczenia grzechów."

podobne tematy:
Święty Antoni i masoni
Święty Antoni o Kościele i świecie
Święty Antoni o Kościele i świecie (2)
Święty Antoni o Kościele i świecie (3)
Prayer to St. Anthony of Padua

Lilianna w ogrodzie
Proszę o czas.
Lilianna w ogrodzie
Jestem mało w domu i ten tekst czytałam kilka razy żeby go przeanalizować. Rozumiem. Co mnie uderzyło , o czym nie wiedziałam ?Cyt. Niemowlę igrać będzie na jamie węża, dziecko włoży swą rękę do kryjówki bazyliszka (Iz 11,8)-Wydaje mi się , że takie obrazy widziałam u Jehowitów , ich interpretacja była taka , że tak będzie w raju . Tak zapamiętałam. Trochę mnie dziwi miód i masło.
Lilianna w ogrodzie
V.R.S.
Město Rokytnice v Orlických horách .
Foto z poniedziałku . Obok jest hotel , gdzie co roku , już w adwencie wystawiają szopkę , rzadki widok w tym laickim kraju .Kościół jest zadbany , w tej miejscowości jest jeszcze zamek i drugi kościół w złym stanie. Dużo w radiu mówią o Bożym Narodzeniu , ale tylko pod względem komercji . W sklepach są i aniołki i diabołki , sacrum wymieszane z …Więcej
V.R.S.

Město Rokytnice v Orlických horách .

Foto z poniedziałku . Obok jest hotel , gdzie co roku , już w adwencie wystawiają szopkę , rzadki widok w tym laickim kraju .Kościół jest zadbany , w tej miejscowości jest jeszcze zamek i drugi kościół w złym stanie. Dużo w radiu mówią o Bożym Narodzeniu , ale tylko pod względem komercji . W sklepach są i aniołki i diabołki , sacrum wymieszane z profanum.
V.R.S.
@Lilianna w ogrodzie
Trudno się dziwić Czechom że mają w adwencie szopkę skoro "katolicka" Polska wystawia już w listopadzie w sklepach dekoracje "bożonarodzeniowe" i prawie nikomu to nie przeszkadza. Miasteczko takie typowe dla Czech widzę - barokowy kościółek z cebulką dzwonnicy i ryneczek.
V.R.S.
@Lilianna w ogrodzie
Może pani dziwić "miód i masło" bo "Biblia tysiąca błędów", jak mawiał bodajże ks. Dąbrowski, wymyśliła sobie w tym miejscu o ile pamiętam śmietanę. No ale masło to ubita śmietana więc poruszamy się w ramach tych samych składników żywieniowych.
W ogóle ten - roratni - bo czyta się go na Mszach roratnich fragment jest w Tysiąclatce nieciekawy, m.in. gubi wyrazistość …Więcej
@Lilianna w ogrodzie
Może pani dziwić "miód i masło" bo "Biblia tysiąca błędów", jak mawiał bodajże ks. Dąbrowski, wymyśliła sobie w tym miejscu o ile pamiętam śmietanę. No ale masło to ubita śmietana więc poruszamy się w ramach tych samych składników żywieniowych.
W ogóle ten - roratni - bo czyta się go na Mszach roratnich fragment jest w Tysiąclatce nieciekawy, m.in. gubi wyrazistość wcześniejszego zdania, które w starszym przekładzie polskim brzmi: "Słuchajcie więc domu Dawida: czyż to mało dla was dręczyć ludzi, że dręczycie także i Boga mojego?"
Lilianna w ogrodzie
V.R.S. Piękny cytat !"Słuchajcie więc domu Dawida: czyż to mało dla was dręczyć ludzi, że dręczycie także i Boga mojego?"......za chwilkę znów jadę do Czech . Przywieźć coś panu?
V.R.S.
@Lilianna w ogrodzie
Tak, cytat piękny, jeden z moich ulubionych. Choćby dlatego warto chodzić na Roraty ;)
Co do Czech - poprosiłbym o "becherowkę", ale jest Adwent więc podziękuję ;)Więcej
@Lilianna w ogrodzie
Tak, cytat piękny, jeden z moich ulubionych. Choćby dlatego warto chodzić na Roraty ;)

Co do Czech - poprosiłbym o "becherowkę", ale jest Adwent więc podziękuję ;)
Lilianna w ogrodzie
V.R.S. Święty , onegdaj 😍To jest lekarstwo wymyślone przez farmaceutę . To jest asko jak mówił dwuletni klasyk Taciu , prawidłowo nazywany Stasiem . Proponuję dyspensę od becherovki i od benedyktynki . W małych ilościach to pomaga , nie szkodzi . Lud pił okowitkę , a po dworach były nalewki jako asko , wydzielane przez niewiasty . Mieli po kilkadziesiąt rodzajów na różne dolegliwości , w …Więcej
V.R.S. Święty , onegdaj 😍To jest lekarstwo wymyślone przez farmaceutę . To jest asko jak mówił dwuletni klasyk Taciu , prawidłowo nazywany Stasiem . Proponuję dyspensę od becherovki i od benedyktynki . W małych ilościach to pomaga , nie szkodzi . Lud pił okowitkę , a po dworach były nalewki jako asko , wydzielane przez niewiasty . Mieli po kilkadziesiąt rodzajów na różne dolegliwości , w dworach . Zaaplikowałam Młodemu w kroplach czosnkową i w małych ilościach przeciwgrypową. 😇