Nie zaspokoiliscie się wyciem z rebe Hartmannem pod Wawelem? A tu znowu coś takiego W takim razie niech Kaczyński z wnuczką handluje robactwem pod swoim domem?
ten materiał jest z 22.01.2018 czyli ..... 5 lat stary "Marta Kaczyńska nawiązała do zmian w prawie polskim, które umożliwiają od 1 stycznia 2018 roku sprzedawanie owadów w roli produktów spożywczych. W podobny sposób zmieniono już prawo w innych państwach europejskich."
Robactwo to plaga, plagi egipskie - 10 plag egipskich: krew zamiast wody (Wj 7,19-210; żaby (Wj 8,1-10); komary (Wj 8,12-15); muchy (Wj 8,17-20); choroba bydła (Wj 9,3-7); pryszcze i wrzody (Wj 9,8-10); grad (Wj 9,22-32); szarańcza (Wj 10,12-20); ciemność (Wj 10,21-23); śmierć pierworodnych synów (Wj 12,29-30) Manna z nieba to coś dobrego, co przyszło niespodziewanie i bez większego trudu. …Więcej
Robactwo to plaga, plagi egipskie - 10 plag egipskich: krew zamiast wody (Wj 7,19-210; żaby (Wj 8,1-10); komary (Wj 8,12-15); muchy (Wj 8,17-20); choroba bydła (Wj 9,3-7); pryszcze i wrzody (Wj 9,8-10); grad (Wj 9,22-32); szarańcza (Wj 10,12-20); ciemność (Wj 10,21-23); śmierć pierworodnych synów (Wj 12,29-30) Manna z nieba to coś dobrego, co przyszło niespodziewanie i bez większego trudu. Określenie nawiązuje do Biblii, w której manna to pokarm zrzucany z nieba przez Boga w czasie wędrówki Izraelitów po pustyni Synaj. Bóg zsyłał mannę na pustyni ludziom ,Pani Marta wzięła niezłą kasę za promocję szamba, życzę jej by nie truła g----- swoich dzieci... Trzeba słuchać Boga a nie Unii - szatana...
Wg ewangelii Św Św Mateusza i Marka Jan Chrzciciel żywił się szarańczą i miodem leśnym. Ale wg badaczy Pisma Świętego nie chodzi o owady ale o owoce drzewa karobowego czyli o szarańczyn strąkowy inaczej chleb świętojański.Słowo greckie akris mogło być tłumaczone dwojako jako owad i jako owoc drzewa. Nie dajmy się zwieść takim jak na fotografii. Będą nas tu podbierać że skoro święty jadł to my …Więcej
Wg ewangelii Św Św Mateusza i Marka Jan Chrzciciel żywił się szarańczą i miodem leśnym. Ale wg badaczy Pisma Świętego nie chodzi o owady ale o owoce drzewa karobowego czyli o szarańczyn strąkowy inaczej chleb świętojański.Słowo greckie akris mogło być tłumaczone dwojako jako owad i jako owoc drzewa. Nie dajmy się zwieść takim jak na fotografii. Będą nas tu podbierać że skoro święty jadł to my też możemy. Tyle lat istnieje ludzkość i nikt nas do tego nie zachęcał. Aż nastały rządy rodu Kaczyńskich.
Lepiej by Pani przekazała te pieniądze na jakieś szczytne cele a nie na dogadzanie kotom. Dla mnie to grzech. Można np. adoptować dziecko lub całą rodzinę z Afryki. Wystarczy przysłowiowy dolar i to jest bardzo dużo dla nich.
Nie napisałam tego złośliwie. To się tylko tak nazywa - adopcja. Chodzi o to aby pomóc biednym afrykanczykom, którzy nawet umierają z głodu. Deklaruje się stałą pomoc wskazanej przez kościół misyjny osobie lub rodzinie. To naprawdę działa. Natomiast rozpieszczanie podniebień kotów gdy ludzie nie mają co jeść o czym cały świat wie, burzy Boży porządek ważności stworzenia. Najpierw człowiek i …Więcej
Nie napisałam tego złośliwie. To się tylko tak nazywa - adopcja. Chodzi o to aby pomóc biednym afrykanczykom, którzy nawet umierają z głodu. Deklaruje się stałą pomoc wskazanej przez kościół misyjny osobie lub rodzinie. To naprawdę działa. Natomiast rozpieszczanie podniebień kotów gdy ludzie nie mają co jeść o czym cały świat wie, burzy Boży porządek ważności stworzenia. Najpierw człowiek i jego potrzeby a potem zwierzęta. A wszyscy, także Afrykańczycy są naszymi braćmi. Nie musi się Pani ze mną zgadzać i może Pani robić ze swoimi pieniędzmi co chce. Pozdrawiam serdecznie.