tahamata
6760

Pięć lat Summorum Pontificum w Kościele w Polsce. Problemy i nadzieje

Jak można podsumować pięć lat obowiązywania Summorum Pontificum w Kościele w Polsce? Jest to zadanie niezwykle trudne, gdyż chyba żaden inny dokument obecnego papieża nie wywołał tylu emocji zarówno …Więcej
Jak można podsumować pięć lat obowiązywania Summorum Pontificum w Kościele w Polsce? Jest to zadanie niezwykle trudne, gdyż chyba żaden inny dokument obecnego papieża nie wywołał tylu emocji zarówno wśród wiernych, jak i biskupów. Jeszcze w 1998 roku Prymas Polski mówił publicznie o Mszy trydenckiej: „Jest to moda wśród ludzi wrogich Kościołowi, którzy jak zwykle chcą mu przeszkadzać. Stąd podsumowanie takiej idei, która może być modna w pewnych kręgach, ale która retorycznie nie przedstawia żadnych wartości chrześcijańskich” (wywiad dla KAI z 24 grudnia 1998 r.). Tymczasem wydana niedawno instrukcja Stolicy Apostolskiej stoi w całkowitej sprzeczności z tym stanowiskiem. Cele ogłoszenia motu proprio Summorum Pontificum przez papieża są między innymi następujące (pogrubienia od autora):
a) udostępnienie wszystkim wiernym Liturgii Rzymskiej w Usus Antiquior, uważanej za cenny skarb, który należy zachować;
b) zagwarantowanie i zapewnienie w sposób rzeczywisty wszystkim, którzy o to …
Więcej
Quas Primas i jeszcze 3 użytkowników linkuje do tego wpisu
tahamata
"6. Coraz więcej osób także zdaje sobie sprawę, że regularne i częste celebracje w jednym kościele w obu formach rytu są bardzo trudne. Nie mówimy tu tylko o trudnościach logistycznych, związanych z inną organizacją przestrzeni celebracji czy znalezieniem dogodnej godziny dla Mszy trydenckiej. Większym problemem jest wrażliwość wiernych przywiązanych do starszej formy rytu. To, co dla proboszczów …Więcej
"6. Coraz więcej osób także zdaje sobie sprawę, że regularne i częste celebracje w jednym kościele w obu formach rytu są bardzo trudne. Nie mówimy tu tylko o trudnościach logistycznych, związanych z inną organizacją przestrzeni celebracji czy znalezieniem dogodnej godziny dla Mszy trydenckiej. Większym problemem jest wrażliwość wiernych przywiązanych do starszej formy rytu. To, co dla proboszczów jest uznawane za wspaniałe urozmaicenie życia parafialnego, czyli np. świeckie koncerty, oryginalny wystrój kościoła, specjalne zachowania księży, często obiektywnie jest łamaniem przepisów kościelnych, dla którego nie ma zrozumienia wśród większości wiernych przywiązanych do tradycyjnego rytu."
tahamata
"w 1998 roku Prymas Polski Glemp mówił publicznie o Mszy trydenckiej: Jest to moda wśród ludzi wrogich Kościołowi, którzy jak zwykle chcą mu przeszkadzać. Stąd podsumowanie takiej idei, która może być modna w pewnych kręgach, ale która retorycznie nie przedstawia żadnych wartości chrześcijańskich (wywiad dla KAI z 24 grudnia 1998 r.)."
I tak pozostało do dzisiaj. Odkąd zacząłem uczęszczać …Więcej
"w 1998 roku Prymas Polski Glemp mówił publicznie o Mszy trydenckiej: Jest to moda wśród ludzi wrogich Kościołowi, którzy jak zwykle chcą mu przeszkadzać. Stąd podsumowanie takiej idei, która może być modna w pewnych kręgach, ale która retorycznie nie przedstawia żadnych wartości chrześcijańskich (wywiad dla KAI z 24 grudnia 1998 r.)."

I tak pozostało do dzisiaj. Odkąd zacząłem uczęszczać na Msze trydenckie... stałem się wrogiem polskiego Kościoła. Abstrahując, trzeba być bardzo odważnym... człowiekiem by o Ofierze Pana naszego Jezusa Chrystusa powiedzieć, że: "nie przedstawia żadnych wartości chrześcijańskich".
jozef1807
tahamata — 2012-09-14 19:53:39:
"7. W przeciwieństwie do wielu innych krajów świata, w Polsce nie ma ani jednego kościoła, który byłby przeznaczony wyłącznie dla celebracji w starym rycie i duszpasterstwa wiernych przywiązanych do formy nadzwyczajnej.
W Polsce posoborowa lipa liturgiczna trzyma się niezwykle mocno i nie lubi pouczeń nawet samego posoborowego papieża.
tahamata
"7. W przeciwieństwie do wielu innych krajów świata, w Polsce nie ma ani jednego kościoła, który byłby przeznaczony wyłącznie dla celebracji w starym rycie i duszpasterstwa wiernych przywiązanych do formy nadzwyczajnej. Żadne tradycyjne duszpasterstwo nie uzyskało przywilejów prowadzenia osobnych ksiąg sakramentalnych czy jurysdykcji quasi-parafii, pomimo, że de facto takie duszpasterstwa w …Więcej
"7. W przeciwieństwie do wielu innych krajów świata, w Polsce nie ma ani jednego kościoła, który byłby przeznaczony wyłącznie dla celebracji w starym rycie i duszpasterstwa wiernych przywiązanych do formy nadzwyczajnej. Żadne tradycyjne duszpasterstwo nie uzyskało przywilejów prowadzenia osobnych ksiąg sakramentalnych czy jurysdykcji quasi-parafii, pomimo, że de facto takie duszpasterstwa w całości zastępują wiernym duszpasterstwo parafialne. Takie podejście bynajmniej nie utwierdza wiernych w tym, że Kościół „jest ich domem”, lecz raczej – zgodzę się tu z ks. Bergiem, przełożonym Bractwa Kapłańskiego św. Piotra – utrwala mentalność uchodźcy, który nigdzie nie przynależy (wywiad dla The Remnant z 5 lipca 2007 r.)."

Był taki kościół jeszcze dwa tygodnie temu: Msze trydenckie były codziennie, w niedziele i święta o 9.00 rano a nie o np. 13.00 jak gdzie indziej. Niestety zmiana biskupa miejsca zaowocowała "dorzuceniem" Mszy niedzielnej w Novus Ordo o godz. 10.30. Bo przecież nie może być tak, by była tylko Tridentina w normalnym diecezjalnym kościele...
tahamata
"5. Nie jest też dla nas niespodzianką, że w przypadku chłodnego przyjęciamotu proprio przez biskupów, również na poziomie parafii proboszczowie nie zdecydowali się z własnej woli udostępniać wiernym „cennego skarbu” liturgii. Zaledwie kilku proboszczów z własnej inicjatywy wprowadziło w swoich parafiach regularne coniedzielne Msze w formie nadzwyczajnej. Częściej widzimy zainteresowanie starym …Więcej
"5. Nie jest też dla nas niespodzianką, że w przypadku chłodnego przyjęciamotu proprio przez biskupów, również na poziomie parafii proboszczowie nie zdecydowali się z własnej woli udostępniać wiernym „cennego skarbu” liturgii. Zaledwie kilku proboszczów z własnej inicjatywy wprowadziło w swoich parafiach regularne coniedzielne Msze w formie nadzwyczajnej. Częściej widzimy zainteresowanie starym rytem wśród wikariuszy, którzy mają jednak ograniczone pole działania w tym zakresie."

Podziękowania dla ks. Kneblewskiego za odwagę. 🤗
Jeszcze jeden komentarz od tahamata
tahamata
Pytanie na czasie: czy polscy biskupi trwają ;) w jedności z Papieżem?
"1. Biskupi w Polsce nadal nie wahają się rzucać przysłowiowych kłód pod nogi wiernym, którzy zgodnie z Summorum Pontificum proszą o Msze w starym rycie. Zakaz coniedzielnych Mszy w Tarnowie czy ostatni zakaz Metropolity Warmińskiego sprawowania starej Mszy podczas pielgrzymki to tylko dwa najlepiej udokumentowane i …Więcej
Pytanie na czasie: czy polscy biskupi trwają ;) w jedności z Papieżem?

"1. Biskupi w Polsce nadal nie wahają się rzucać przysłowiowych kłód pod nogi wiernym, którzy zgodnie z Summorum Pontificum proszą o Msze w starym rycie. Zakaz coniedzielnych Mszy w Tarnowie czy ostatni zakaz Metropolity Warmińskiego sprawowania starej Mszy podczas pielgrzymki to tylko dwa najlepiej udokumentowane i upublicznione przykłady.

2. Wciąż nie ma w Polsce ani jednego biskupa, który publicznie wypowiadałby się przychylnie o Mszy w starym rycie. Zdarzają się pojedyncze, kurtuazyjne, czy jakby dyplomatyczne wypowiedzi, ale w przeciwieństwie do innych krajów, nie ma w Polsce biskupa, którego można by śmiało nazwać „przyjacielem tradycji”.

3. Na forach internetowych czy w prywatnych rozmowach nadal dowiadujemy się, że klerycy okazujący zainteresowanie starym rytem są narażeni na usunięcie z seminarium duchownego. Ci najodważniejsi, którzy zdecydowali się wstąpić do seminarium tradycyjnego instytutów kapłańskichEcclesia Dei nie mogą być pewni, że którykolwiek polski biskup pozwoli im pracować w swojej ojczyźnie."